Skocz do zawartości

Czy bylibyście w stanie zrezygnować z kobiety bo pierwszy seks z nią by się wam nie podobał?


Rekomendowane odpowiedzi

10 godzin temu, self-aware napisał:

Natomiast jeśli pierwszy raz nie podobałby mi się bo ona byłaby jak totalna kłoda to mógłbym zrezygnować bo to oznaczałoby, że raczej jest taka zawsze

Czyli jak facet za pierwszym razem szybko dojdzie to kobieta może z czystym sumieniem stwierdzić że tak będzie zawsze i olać petenta?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Taboo - Szybkie dojście wynikać może np. z tego, że partnerka bardzo nas podnieca/ jesteśmy mega wyposzczeni/zestresujemy się/nie mamy doświadczenia. Leżenie i nic nie robienie wynika z lenistwa. Nie rozumiem analogii. Szybki spust faceta to dla kobiety komplement, jeśli za to go odrzuci to cóż, dziwna. Bycie kłodą to dla faceta cios, znaczy się babeczka nie ma ochoty powariować bo chłop widocznie za mało podniecający, więc rozłoży nogi i niech beciakowi wystarczy.

 

Jest ogromna różnica między kimś kto nie potrafi i się stresuje (co widać od razu) a kimś kto ocieka lenistwem (co też widać od razu).

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SzatanKrieger A co Ciebie tak to boli?

@Domi Nie przejmuj się nim, a Tobie było dobrze? 

Trudno, stało się. Będzie tak jeszcze nie raz, faceci umieją niezłą bajerkę puszczać. 

I nie przejmuj się, że ktoś pomyśli, że jesteś łatwa. Może lubisz seks i tyle, z resztą miałaś dobre chęci. A nikomu nie musisz się tłumaczyć kto w Tobie był i czemu. 

Na drugi raz nie daj się namówić, jak gość naciska nawet jakby był ideałem to zlewaj. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@self-aware

 

Niejednokrotnie miałem sytuację kiedy na początku było badanie gruntu, a po dotarciu się był ogień. Rozumiem że jak na pierwszym seksie nie będzie analu i połyku to nie ma co liczyć na perwersyjny seks z czasem?

4 minuty temu, self-aware napisał:

- Szybkie dojście wynikać może np. z tego, że partnerka bardzo nas podnieca/ jesteśmy mega wyposzczeni/zestresujemy się/nie mamy doświadczenia.

A co to ma kobietę obchodzić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Taboo - W takim razie inaczej rozumiemy określenie "kłoda". Dla mnie to osoba, która nic nie robi, nie podejmuje żadnej inicjatywy i owszem, nie widzę sensu kontynuowania takiego czegoś. Nie napisałem jednak nigdzie, że nie ma szans się to rozwinąć w coś więcej, napisałem, że raczej tak by nie było. Zwykłe prawdopodobieństwo.

 

Oczywiście, że nie musi jej to obchodzić, jej strata :) Ale toku myślenia bym nie zrozumiał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeden Rabin powie, że tak.

Drugi Rabin powie, że nie.

 

A Twój przyszły-niedoszly facet, może mieć jeszcze inne zdanie.

Najrozsądniej byłoby zapytać zainteresowanego, powie Ci prawdę albo powie nieprawdę i znowu pozornie będziesz w punkcie wyjścia.

Pozornie, bo jeśli dotychczas nie pytałaś partnera wprost o czynniki, które powodowały, że Twoim zdaniem sie dystansuje to przynajmniej przełamiesz jakiś schemat- punkt dla Ciebie.

Jeśli boisz się usłyszeć wersji, która potwierdziłaby Twoje ewentualne kompleksy, to niejako wychodzisz im na przeciw, można dalej z tym pracować- punkt dla Ciebie.

Wyobrażam sobie, że jest to trudna sytuacja kiedy możesz wystawić się na strzał, samo przełamanie się, żeby zadać proste pytanie, kiedy w tle jest dużo emocji jest trudne, ego się buntuje i w ogóle tak jakoś głupio, nie? Ale jeśli się zdecydujesz- punkt dla Ciebie.

 

Więc możemy tu napisać jeszcze 50 komentarzy, zrobić nawet ankietę, a i tak nie będziesz bliżej prawdy.

Nawet to, że to zapytasz nie zagwarntuje, że się jakieś prawdy dowiesz. Możesz nic nie robić- tego kwiatu to pół światu- i też będzie okej, ale możesz też zapytać i będzie 0-3 dla Ciebie.

 

 

 

 

 

Edytowane przez Helena K.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiadając na pytanie w temacie, na pewno nie. Moim zdaniem pierwszy seks z nową partnerką nigdy nie jest jakiś rewelacyjny, ale za to każdy następny już może być co raz lepszy.

Więc jak dla mnie byłoby głupotą rzucać kogoś po pierwszym razie.

No chyba, że ktoś się bawi w zaliczanie.

 

Teraz, Eleanor napisał:

Nie szukaj, tylko po prostu zapytaj go, porozmawiaj. 

No co Ty, to zbyt proste, najpierw trzeba napisać temat na x stron.

Pozostaje jeszcze pytanie, czy On szczerze odpowie.

Edytowane przez Leniwiec
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@self-aware bycie kłodą nie koniecznie oznacza lenistwo. Miałem taką która nienawidziła bycie na górze i lubiła tylko pozycje gdzie jest dominowana i bierna. 

@DomiJa po 1 słabym seksie nie byłbym w stanie zrezygnować, chyba,że to byłaby jakaś totalna porażka, w której wyszedłbym na idiote albo totalnie się ośmieszył. Facet może po prostu stwierdził, że jednek nie masz " tego czegoś" w sobie i już mu sie przestajesz podobać. Sam tak miałem, że moja dziewczyna mi się podobało przez pierwszy miesiąc a potem stwierdziłem, że jednak nie, mimo że nic nie zrobiła źle. Czasem tak po prostu czar pryska i nie jest to ani twoja wina ani jego. Może po prostu też trafiła mu się inna lepsza laska, sam zostałem kiedyś olany dla nowego kolesia, mimo że dziewczyna sama nalegała i zapraszała na drugie spotkanie a potem dawała wymówki i wychładzała kontakt bo pojawił sie lepszy koleś. Opcji jest wiele.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Maninblack Zwracam honor.

@leto miał być to sarkazm.

 

@Ksanti Też to zauważyłem. Wystarczy przejrzeć tematy @Domi i @Saori.

 

@Natii plus. Dobrze powiedziane.

 

@Taboo Nie spotkałeś się z czymś takim jak olanie przez kobietę po pierwszym nieudanym stosunku.
Obie płcie tak robią (są tego winne), jeśli zależy im głównie na seksie. Wystarczy mieć opcję.

@fikakowo Odróżnijmy, proszę bycie niezainteresowana, niepodejmowanie inicjatywy(kłoda), od uległej partnerki.

Zdominowana partnerka wejdzie z tobą w interakcję, będzie cię gładzić(cafune?), całować, drapać. Pillow princess(dobre?) leżeć i oczekiwać, że zajmiesz się wszystkim, pewnie nawet nie jęknie.

Prosty test: jak przyłożę penisa do twarzy partnerki, jak by się zachowała uległa a jak kłoda?

Edytowane przez Dakota
Ksanti, Taboo
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Helena K. napisał:

Jeden Rabin powie, że tak.

Drugi Rabin powie, że nie.

Amen, אמן.

A koleżanka siostra i tak nadal nie będzie znała podłoża konkretnego przypadku.

Zresztą, tworząc pytanie zastępcze, uzyska się odpowiedź zastępczą, dot. zastępczego problemu. 

etykieta-zastepcza-2.jpg?w=600

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Helena K. napisał:

 

Najrozsądniej byłoby zapytać zainteresowanego, powie Ci prawdę albo powie nieprawdę i znowu pozornie będziesz w punkcie wyjścia.

 

No nie wiem, tzn. masz rację, z tym, że jakby Autorka nie zrobiła, to w jakiś sposób sytuacja się ułoży, jednak choć pozornie wydaje się to najdojrzalsze wyjście, bo w końcu dorośli ludzie powinni z założenia rozmawiać otwarcie i szczerze, to w praktyce taka rozmowa może ją tylko zdołować i przekreślić szansę na to, że on kiedykolwiek za nią zatęskni bo tak jak pisałam będzie to troche narzucanie się w tej sytuacji, moim zdaniem. Tak myślę, bo podobne sytuacje słyszałam od swoich koleżanek i kiedy pierwsze odzywały się do faceta, który je olał zwykle kończyło się to jeszcze większym olaniem przez niego, ewentualnie wymijającą odpowiedzią i unikaniem jej, a w efekcie rozdrapanymi ranami i płakaniem w poduszkę. 

Co innego gdyby podejrzewała, że w czymś zawiniła i chciała go o to zapytać, wtedy może by to coś wzniosło bo udałoby się wtedy rozwiązać nieporozumienie.
Ale autorka oczywiście zrobi jak uważa, ja przed tym przestrzegam bo jestem pewna na jakieś 98%, że to nie jest dobry pomysł. 

Może byłby niezły gdyby jej to już totalnie zwisało i chciała wyciągnąć jakieś wnioski na przyszłość, ale nie w tym przypadku.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, fikakowo said:

lubiła tylko pozycje gdzie jest dominowana i bierna. 

Co za deja vu, też miałem takie doświadczenie nie aż tak dawno temu. Jakie to się robi nudne... Z dwojga złego wolę nielubiące dominacji i aktywne. Ile można tłuc babę w łóżku :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, SzatanKrieger napisał:

Wybrałaś znów źle po prostu ;)

Szkoda się produkować Bracie. Wybrała czada bajeranta albo bad-boya i za chwilę znów takiego wybierze. Zakładając potem kolejny wątek na forum. Choćby przeczytała wszystkie rady i zgodziła się z nimi. Dlaczego? Bo jest kobietą i taka jest jej natura (jej gadzi mózg reaguje tylko na takich). Nawet jeżeli wyciągnie wnioski, w życiu znów będzie kierować się chwilowymi emocjami, wyglądem, itd.

Sama nawet nie chce go zapytać czy coś nie gra, woli tutaj poszukać atencji. 

 

Edytowane przez Morfeusz
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Domi napisał:

Albo mimo tego, że ją namawialibyście na pójście do łóżka sami, ona by poszła na trzeciej randce i uznalibyście, że jest łatwa?

Ja tak zrezygnowałem z jednej Pani. Przyczyny: nie podobała mi się jak się rozebrała, strasznie wkurzało mnie w jaki sposób jęczała w łóżku więc celowo wolniej i słabiej ją bzykalem bo jak wchodziłem na zwiększone obroty to zaczynała właśnie wkurzająco jęczeć i cream de la crem - rano, tuż przed wstaniem strasznie głośno pierdnęła.

Historia autentyczna - więcej się z nią nie umówiłem nawet na kawę (a jestem gościem który za dużo okazji nie ma).

Edytowane przez Dassler89
  • Like 1
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.