Skocz do zawartości

Dostałem dzisiaj po ryju od kobiety za prawdę


Rekomendowane odpowiedzi

  • Marek Kotoński zmienił(a) tytuł na Dostałem dzisiaj po ryju od kobiety za prawdę

Z treśćmi  uderzającymi w matrix jest w tych czasach trochę jak z "krytyką jedynej słuzsznej władzy" w epoce stalinowskiej. Twoje otoczenie tylko
wyczuje, że "kumasz na czym ten świat polega", to od razu zaczyna być do Ciebie wrogie, jak wobec "zaplutego karła reakcji" ;) 

Dlatego trzeba umiejętnie szafować wiedzą, jeśli wiadomo, że można sobie na to pozwolić to czemu nie, jednak na wszelkich rodzinnych imprezach z autopsji odradzam.  Ja miałem niemalże identyczną sytuację jak   @Adolfw pierwszy dzień świąt dwa lata temu i po tej akcji przez kolejny rok
nie pojawiałem się w domu. Moja siostra stryjeczna, typowa insta-księżniczka z bąbelkiem (zapłodnionym, a jakże inaczej, przez badboya), 
od kilku lat w "związku sakramentalnym" z pewnym lekarzem. On otoczył opieką ją i bąbelka, wrzucił kupe szmalu (na moje ok. 200k)
w jej podupadajacy interes, który dzięki zastrzykowi gotówki zaczął prosperować (oczywiście ona przedstawia to tak, że to wszystko jest
jej zasługa), a ona traktuje go jak szmatę i przy rodzinnym światecznym stole naśmiewała się z niego, że taki ciapowaty głupiutki etc.
Kuzynka oczywiście wstawia zdjecia na instagrama w stroju kurtyzany i zbiera setki lajków. Dodatkowo zdenerował mnie fakt, ze bąbelek,
którego ten facet wychowuje i na niego łoży zwracał się przy całej rodzinie do niego niby w żartach per: "ty łajzo, ty dupku", a ciocie się zaśmiewały,
że to niby takie słodkie.
Nie wytrzymałem i powiedziałem, że powinna Bogu na kolanach dziękować za takiego faceta, i żeby nie nazywawała go idiotą,
bo to lekarz ze specjalizacją i wieloletnią praktyką i ratuje ludzkie życia, a ona ledwo po zaocznym gównokierunku.
Skutek był taki, że panna mnie opluła, kobiety z rodziny naskoczyły na mnie, że "ja nie mam stałej kobiety, zazdroszczę
innym szczęścia i chcę rozbić małżeństwo" (autentyk). Do akcji wkroczył mój ojciec wyzywając mnie od debili, ośmieszając i mowiąc:
"nie podoba Ci się to wynocha". Myślał, że ja nie zareaguję, bo auto zostawiłem u siebie, kilkaset kilometrów od miejsca
"rodzinnego" gniazda, był pierwszy dzień świąt popołudnie, a ja za tel. do starego kumpla z podstawówki (stary kawaler) i zdążył mnie
jeszcze podwieźć do miasta obok, bo udało się ogarnać nocnego flixbusa. Poniżany samiec, mąż mojej kuzynki nie odezwał się ani słowem.
 

Edytowane przez Avanti!
  • Like 16
  • Dzięki 6
  • Zdziwiony 1
  • Smutny 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Avanti!, cieszę się że nie jestem sam z takim wkurwem, gratki za Twoje zdanie przy stole, trzeba mieć dużo odwagi

żeby przywołać kobietę do porządku. Dostałeś za to ostracyzm i dobrowolną banicję.

Co tu więcej?

 

Nich się walą, sam dam sobie radę, to one i oni potrzebują mnie, nie odwrotnie. 

 

Howgh.

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Adolfmnie to naprawdę dużo nerwow kosztowało, ale teraz wiem, że nie warto starać się przemawiać niektórym do rozsądku, bo to i tak nic nie pomoże. Zawsze kobiety z rodziny przekręcą to na swoje. Bardziej warto przekonywać samego zainteresowanego, ale też delikatnie i też nie zawsze. Czasem można sobie
narobić wrogów. Moja częściowa banicja trwa do dziś. Oczywiście nagle zrobiłem się dobry i kochany, gdy trzeba było
pomóc w połowie tego roku w pewnym ważnym temacie. Zauważyłem, że rodzince ogólnie ciężko się przyzwyczaić do tego, że 
od dobrych paru lat ostro (sorry za wyrażenie) "trzymam ramę" i nie jestem już tym avanti-frajerem-dobrym-chłopcem-do-bicia
co w młodzieńczych latach, toteż co jakiś czas spływa na mnie fala shit-testów :D

Edytowane przez Avanti!
  • Like 4
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 hours ago, Avanti! said:

typowa insta-księżniczka z bąbelkiem (zapłodnionym, a jakże inaczej, przez badboya)

ale faux pas ?

 

PS. Przepraszam za off-top - nie mogłem się powstrzymać. No hard feelings @Avanti! - gratulacje twardej postawy. 

 

Edytowane przez azagoth
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja tak dla odmiany napiszę, że moja kobieta dostała dzisiaj ode mnie w twarz za: lekceważenie mnie, krzyczenie w moim domu po 23, palenie mimo zakazu - mimo że kilkakrotnie upominałem ją słownie i prosiłem żeby tego nie robiła. Jak widać słowo nie działa, czyn tak, bo zaraz po kąpieli która jej przygotowałem poszła do siebie.

Dziwka.

Niech spierdala jak się nie umie zachować.

  • Haha 1
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brawo panowie za postawę ?

Mi zdarzyło się rok temu wraz z ojcem udać się do mojej matki chrzestnej w drugi dzień świąt w odwiedziny gdzie ich rodzinka jest mocno powalona. Z racji że byłem kierowca było wiadome że nie pije i na początku spotkania dałem jasno do zrozumienia. Niby zostało to przyjęte. Czemu niby? Ano po kilku głębszych wujek jak i jego syn próbowali swoimi tekstami "z rodziną się nie napijesz, ja po pijaku jeździłem nikt mnie nie zatrzymał" zachęcali do spożycia alkoholu. Mając w pamięci kontrolę po drodze odmówiłem i na spokojnie wyprowadzając ich z równowagi że nie życzę sobie dalszego zachęcania. Zadziałało to jak płachta na byka bo po powrocie taty z ciocia gdy byli na fajki brat tak z dupy zaczął wmawiac że obrażałem ich przy stole, że nie szanuje gospodarza. Ciocia naturalnie uwierzyła swoim, mówiła że od dawna ma ze mną problem i do dziś nie wiem jaki xD  Niestety mój tata jest dość impulsywny i od słowa do słowa prawie doszło do rękoczynów. Do dzisiaj nie utrzymujemy kontaktu i to się nie zmieni. Unikają przyjazdu i odwiedzenia nas mimo iż taty i cioci wspólna matka mieszka za płotem a my gdy wuja odwiedzamy niedaleko nich wogole nie zachodzimy. Ciekawostką jest fakt że zarzucali nam bram szacunku do gospodarza mimo mojego spokojnego podejścia do ataków podczas gdy kiedy oni wpadali do nas takiej samej postawy nie potrafili pokazać. Ogólnie dla mnie święta to czas obłudy, fałszywych życzeń. Dawno te dni straciły swoją magię.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@dyletant

Myślę, że jeszcze kilka kopniaków ustawiło by ją do pionu. A Ty poczuł byś się taki męski, silny. Dowartościowany.

 

Nie rozumiem co tu się odpierdala. Przechwalanie się biciem czy próbami 'uświadamiania' w sposób, który niczego nie poprawia, wręcz odwrotnie.

 

Proponuję sie zastanowić, co będzie bardziej skuteczne; wygarnięcie w twarz, po alkoholu, co się myśli nt. cudzego pożycia, czy stawianie otwartych pytań, bez żadnych emocji.

 

Tak, by zainteresowani odpowiadając, musieli samodzielnie przemyśleć temat i wyciągnąć wnioski.

Co bardziej uświadomi?

I przede wszystkim, nie mogli czegokolwiek Wam zarzucić, odwracając w ten sposób uwagę od swoich małych bagienek.

 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Yolo  nic jej nie ustawi do pionu jak ma zwichrowany dekiel... ale pamiętaj, że każde nerwy mają swoje granice.

 

Bo nie chodzi o powściągliwość i granie białego rycerza na forum, ale o prawdę, czasami bardzo bolesną - wobec siebie, nie wobec kogoś... A forum...

Forum to miejsce, w którym radzimy, ale pytamy bo sobie nie radzimy, ale i opowiadamy bez ściemy, a nie notorycznie mentorzymy jakbyśmy żyli w inkubatorze.

Edytowane przez dyletant
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Avanti! napisał:

Dodatkowo zdenerował mnie fakt, ze bąbelek,
którego ten facet wychowuje i na niego łoży zwracał się przy całej rodzinie do niego niby w żartach per: "ty łajzo, ty dupku", a ciocie się zaśmiewały,
że to niby takie słodkie.

Ja to kurłła! tego właśnie nie ogarniam jak by mnie jakaś laska przy swojej rodzince nazwała ciapą, łajzą i dupkiem to jakbym pierdolnął w stół, wyszedł i tyle by mnie widzieli , co to za mężczyzna? to jakaś porażka, moze zasługuję na swój los frajera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 hours ago, Król Jarosław I said:

nikt nie ma problemu zrozumieć

ręka w górę kto nie zrozumiał o co @Król Jarosław Iowi chodziło w rzeczonym poście.

 

9 hours ago, Król Jarosław I said:

Albo wymieńmy odrazu kto jest tylko inteligentny a kto aż mądry

To akurat spora i zasadnicza różnica. Nie każdy inteligentny jest mądry i nie każdy mądry jest inteligentny; ale to może być ponad twoje zdolności pojmowania.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@wrotycz obawiam sie, że jest ponad moje wszystko xD Obawiam sie, że dyskutuje sie z tobą jak z kobietą a retoryke zastępują sofizmaty i ogólnie czepianie sie o rzeczy, które nie mają w całej wypowiedzi innego znaczenia jak tylko ugryźć autora.

 

16 osób zlajkowało ów post napisz do nich priva może ktos ci w końcu wytłumaczy.

 

Pozdrawia prosty chłopak po gimnazjum. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bajer, pokaż mi gdzie są twoje argumenty bo jak na razie to tylko twoje opinie się tu pojawiają i to takim tonem, nie znoszącym sprzeciwu. Bo w ryja.

9 minutes ago, Król Jarosław I said:

16 osób zlajkowało ów post

Czyli teraz o wartości merytorycznej decyduje demokracja. Prawdziwie babski świat i babska retoryka.

 

Nie ma sensu się spierać z kimś kto nie używa argumentów tylko babskie, oklepane ataki. Wystarczy przeczytać. Ale po co. Pokaż mi jeden, słownie 1, argument, który dałeś. Poza wyśmiewaniem i tłumaczeniem, że przecież masz rację, bo masz przecież rację.

Jeden. Proszę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja już dałem sobie spokój raz nawet o mało co nie pobiłbym się z rodzonym bratem, skrajnym białym rycerzem (wiadomo jak skończył), ojciec biały rycerz ja sam pół życia biały rycerz (całe szczęście słabe genu uchroniły mnie przed życiową wpadką). Im dłużej żyję w tym państwie tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że to totalitarne państwo białych rycerzy są jak robotnice w mrowisku.

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wniosek z tego tematu chyba płynie jeden: nie ma sensu "nawracać" ludzi na redpill. Sami muszą do niego dojrzeć, a jak nie dojrzeją - ich problem, nie nasz.

 

Próba wygarnięcia kobietom hipokryzji publicznie kończy się zmasowaną nagonką na wygarniającego - efekt zerowy (do księżniczki i tak nic nie dotrze), za to robimy sobie sporą ilość wrogów.

  • Like 2
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akcja strasznie drętwa z którejkolwiek by na nią strony nie spojrzeć. Wybaczcie skojarzenia, ale w wyobraźni rysuje mi się scenka niemal filmowa z życia marginesu. Jakieś awantury, mordobicia, wypierdalanie z domu, zakładam że zakrapiane jeszcze świątecznym alko.

 

Każdą informację można przekazać na co najmniej dwa sposoby - dobry i zły. @Adolf jako gospodarz w roli samca-przywódcy, poniósł w tej materii, moim zdaniem, kompletną klęskę. Nie kontrolował sytuacji, nie przewodził plemieniu we własnym domu, co więcej - sprowokował brakiem rozwagi, dość łatwą do przewidzenia lawinę wypadków. Nie jest trudno przewidzieć reakcje na brutalnie przekazaną prawdę, zawierającą jeszcze elementy krytycznej oceny. Zatem - nie stworzył również warunków uprzejmej gościny, przekraczając przy tym "granice bierności koniecznej". O ile jakiejś gwałtownej reakcji drugiej strony, można się było w tych okolicznościach spodziewać, to ta w swej skali również przechodzi moje pojmowanie spotkania towarzyskiego, zwłaszcza na gruncie świateczno-rodzinnym. Po prostu nie pojmuję. 

 

@Adolf, nie piszę tego po to, żeby Ciebie wraz z częścią rodziny "dojeżdżać", lecz żeby ostudzić potencjalny entuzjazm (również innych forumowiczów) dla takich rozwiązań, nie tylko w sferze nawracania (którą świetnie rozumiem, samemu przejawiając misjonarskie postawy). Jasne, "każdą bitwę można było wygrać po jej zakończeniu", dlatego proponuję głębszą refleksję nad opisaną przez Ciebie sytuacją, wykraczającą poza rozważania czy mówiłeś prawdę czy nieprawdę. Bo "płaskaczy" nie dostałeś za prawdę, jak to wolisz widzieć, tylko za nierozważną inwazję i przekroczenie cudzych granic. 

  • Like 6
  • Dzięki 3
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 hours ago, rycerz76 said:

ojciec biały rycerz ja sam pół życia biały rycerz (całe szczęście słabe genu uchroniły mnie przed życiową wpadką)

Buhahahaha

 

To mnie rozbawiło.

Nie mogę  ci dać odpowiedniej nagrody , więc przyjmij łapę w górę

 

--

10 hours ago, rycerz76 said:

Im dłużej żyję w tym państwie tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że to totalitarne państwo białych rycerzy są jak robotnice w mrowisku.

Pocieszę was. To nie potrwa wiecznie. W momencie zderzenia z rzeczywistością wszyscy ideologiczni poplecznicy systemu się od niego odwrócą. Wtedy będzie płacz i zgrzytanie zębów. Tak samo myślę będzie tutaj. Chłop w końcu zrozumie w jakiej jest sytuacji ale wtedy będzie za późno. Jeśli się nie zorientuje to i tak by nigdy nie przyjął dobrej rady, nie dlatego żeby nie chciał ale że by nie zrozumiał.

 

--

Nic już nie poradzisz. Morał, kolejny zresztą, z tej historii jest taki żeby nie pomagać jak ktoś o to nie prosi. Nie wiem co dokładnie ci opowiadał ale jeśli nie poprosił wprost o pomoc to on jej nie był gotów przyjąć. Jeżeli poprosił to cały mój wniosek legnie w gruzach i nie wiem co powiedzieć bo pomijając moralny aspekt pomocy (człowiek często chce pomóc) to ja osobiście też bym nie potrafił tego zrobić dyplomatycznie. Za bardzo cenie sobie prawdę i zbyt często walę nią w łeb aż dźwięczy i pewnie efekt byłby taki sam.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam identyczne zdanie do @Januszek852i @Rnext.

 

I dodam od siebie stare wschodnie powiedzenie:

 

Gdy uczeń jest gotowy, pojawia się mistrz.

 

W tym przypadku mistrz pojawił się ewidentnie przed gotowością potencjalnego ucznia.

 

Ale z jednym zgodzę się z @Adolf

Jego dom - jego zasady co do selekcji gości.

Pani kuzynce dożywotnio dziękujemy!

 

Jak każdy z nam miałem misjonarskie ciągoty.

Dziękuję, życie nauczyło mnie że nie warto.

Kompletnie nie warto!!!

A szczególnie po %%% (alkoholu).

Zapał misjonarski zdarza mi się czuć do teraz.

Wtedy gryzę się w język.

Lub idę nalać sobie szklankę zimnej wody.

Albo dwie.

 

Pomaga.

Edytowane przez Margrabia.von.Ansbach
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rnext, nie dobijaj mnie, podzielam całkowicie Twoje zdanie. Cóż alkohol i chęć wykazania się jako silny facet zrobiły swoje, krótko mówiąc dałem dupy i wyszedłem na buraka. To trzeba było załatwić inaczej. Bracia może niektórym z Was moje zachowanie wydawało się właściwe i godne samca. Tak nie było, wyszedłem na buraka który nie proszony wlazł z butami w cudze życie. Nikogo nie będę przepraszał bo miałem rację, tylko wykonanie było do dupy.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Adolf napisał:

nie dobijaj mnie, podzielam całkowicie Twoje zdanie

Dobijanie zupełnie nie jest moim celem.

Teraz chyba prawie każdy, bez wyliczanki w czym rzecz, zaimplementuje to po swojemu i będzie rozważnym przewodnikiem swojego stada.

Bez "wdupienia" samodzielnego lub cudzego przykładu, raczej się nie da.

13 minut temu, Adolf napisał:

tylko wykonanie było do dupy.

O to to to.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, Adolf napisał:

tylko wykonanie było do dupy

Hmm?

Tu teższsz się lekuchnno zgodzę.

 

Słabe powiadasz?

 

Opisując to w realiach termodynamiki nuklearnej, zdecydowanie za słaba polucja.

Zkarzenie nie objęło całego zakresu działań taktycznych

Wysoce prawdopodobne powstanie ognisk rebelii.

 

Po Hiroszimie było Nagasaki.

 

CISZA, SPOKÓJ.

 

 

 

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.