Skocz do zawartości

Podział ról / nowa partnerka / fochy / pieniądze


Rekomendowane odpowiedzi

Po miesiącu spotykania się, zacząłem pewna Panią bardziej dosadnie uświadamiać, jakie mam patrzenie na związek. Powiedziałem, ze koszty życia powinny być dzielone na pół. Ja nie wnikam w jej finanse i pracę i na odwrót. Przytaknela, ale później dostałem smsa:

 

Uwazam, ze od utrzymywania domu i dzieci jest mezczyzna. A kobieta powinna zarabiac na siebie, tym bardziej jesli dzieli swoj czas na OPIEKE NAD DZIECKIEM i prace

 

Co myślicie? Jestem hujek i sknera?

  • Haha 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pół na pół, zapytaj, czy jak tobie braknie pieniędzy, to będzie ciebie utrzymywała, nie zawsze przecież jesteś na wozie.

A jak mu braknie kasy, złąmię nogę, przestanie zarabiać, zachoruje i będziesz miał rentę 1000 złotych ?

Z drugiej strony jak stawia sprawę jasno, przynajmniej wiesz z czym masz do czynienia, czasami lepiej, żeby to teraz wyszło nie po latach związku , jak masz kredyt i dzieci.

Teraz, hogen napisał:

Co myślicie? Jestem hujek i sknera?

Nie jesteś , musisz sobie to przemyśleć, nie wiem jaką macie różnicę w zarobkach, jaki status społeczny etc.. albo ty będziesz płacił więcej, ale musisz się liczyć z tym, ze przestaniesz zarabiać dobrze i co wtedy, albo pójdziesz na rentę ?

Rozmawiałeś o tym ze swoją, poruszałeś te tematy ?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, hogen napisał:

Uwazam, ze od utrzymywania domu i dzieci jest mezczyzna.

Czytaj - masz posiadać dom, płacić za rachunki, zakupy, i wszystko co potrzebne do mieszkania. Plus do tego ponieść koszty utrzymania dzieciaka.

A jaki wkład ona wniesie do związku? 

Znam takie że nawet palcem w domu nie kiwną, tylko uważają że facet ma wynająć sprzątaczkę i niańkę do dziecka.

Nie. Nie. Nie.

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@hogento zależy czy preferujesz tradycyjny czy nowoczesny model rodziny.

 

Każdy ma plusy I minusy, przywileje I obowiązki, wybór odzwierciedla Twój światopogląd na temat związków (albo czasami stan majątkowy I brak możliwości innego wyboru ^^).

 

Jednak niezależnie co wybierzesz, w każdym przypadku musisz dopilnować by kobieta przestrzegała SWOICH OBOWIĄZKÓW, bo tu będzie próba przesuwania wszystkiego w stronę tylko wiecznych przywilejów...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z kasą nie mam problemów. Życie mnie już trochę nauczyło co i jak, dlatego nie pokazuje po sobie ze coś tam mam. Nie robię za bankomat. Kobieta która nie zarabia nie zna wartości pieniądza. W konsekwencji ma Ciebie za nic mimo ze żyje z Twojej krwawicy. Uważa ze jej się należy i tak ma być, efektem ubocznym jest tez niedocenianie niczego. Już raz taki związek stworzyłem, jak byłem młodszy i głupszy.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, hogen napisał:

Co myślicie? Jestem hujek i sknera?

Myślę, że to normalne podejście osoby, która nie ma zamiaru przepłacać za czyjąś obecność czy zabawę nazywającą się "związkiem". Inwestujesz czas, emocje, fizyczność. 

Pieniądze oczywiście też ale to ma iść 50/50. 

 

Ta kobieta proponuje Ci układ, w którym Ty płacisz za wszystko a jej pieniądze idą w 100% na nią. Osobiście jedyną rzeczą, z która nie miałbym problemu to kwestia płacenia za mieszkanie jeżeli mieszka u mnie i tylko z tego tytułu, że byłoby mi łatwiej ją wyrzucić, zakazać robić jakieś zmiany itp. Mieszkasz u mnie? Spoko ale mieszkasz u MNIE więc się dostosowujesz.

 

Czy to jest dobry model? To zależy natomiast moim zdaniem taka osoba nie jest w 100% zainteresowana Tobą, tylko najważniejszy jest układ. Nie twierdzę, że to źle bo znam osoby, które płacą za swoje kobiety i te relacje się utrzymują ale ja zawsze wolałem mieć to poczucie, że pieniężnie lecimy 50/50. Z jakiej paki np. mam płacić za fajki dziewczyny kiedy nie palę albo finansować jej jedzenie? Za to, że mi daje mityczne "wsparcie"? 

 

Ciesz się, bo otrzymałeś informację jak wygląda sprawa na wejściu. Jeżeli traktujesz ją z dystansem to ja bym trochę ją powkręcał i zobaczył kiedy wyjdzie prawdziwa natura. Coś odnośnie tego, że w takim razie Ty w 100% decydujesz o wszystkim, czy nie czuje się utrzymanką albo, że nie ma prawa decydować o dzieciach  

:D 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, hogen napisał:

Co myślicie? Jestem hujek i sknera?

   Tak i to jak sam skurwensen.?

Ale tylko w opinii jej koleżanek z którymi skonsultowała Twoje stanowisko, jestem tego pewien.

 

Zapytaj ją czy koleżanki dadzą jej jeść jak ją kopniesz w dupę aby radziła sobie sama.

 

Na razie to gierki z jej strony i sprawdzanie na ile może sobie pozwolić.

 

Krótko z nią, jak jej nie pasuje układ partnerski i woli pasożytniczo-prostytucyjny, to albo daje dupę za kasę, 

albo się bierze za wspólne dbanie o wasz związek.

 

A jak nie to drzwi w Twoim domu zawsze są otwarte i to tylko w jedną stronę.?

 

Howgh!

 

Ps: hujek piszemy przez 'ch'.?

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, hogen napisał:

 

Uwazam, ze od utrzymywania domu i dzieci jest mezczyzna. A kobieta powinna zarabiac na siebie, tym bardziej jesli dzieli swoj czas na OPIEKE NAD DZIECKIEM i prace

W sumie pomysł nie jest głupi. Pani się utrzymuje sama w 100%, za resztę płaci facet. Sama to sama, czyli wszystkie kosmetyki, ciuszki i duperele. Swój samochód, o ile ma, również.

 

Wyjazdy-urlopy nie zostały wyszczególnione, czyli po połowie.

 

Co do pytania, to już pisałem. Nie uważam, że po połowie, facet np zje więcej. Wkład kobiety zależy od wielu rzeczy, np od tego, ile czasu poświęca na dom. Na pewno powinien to być wkład istotny. Wkład faceta może być większy, ale powinien być z góry ustalony i ograniczony. Reszta kasy, poza kasą na wspólne gospodarstwo, jest prywatna. Facet nigdy nie powinien ujawniać zarobków, bo pani będzie chciała wykorzystać wolne z jej punktu widzenia zasoby.

 

Jestem również w stanie utrzymywać kobietę, która zostaje z małymi dziećmi w domu. Oczywiście czas takiego finansowania zależy od sytuacji, głównie od liczby dzieci, wieku itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Układ idealny 

17 godzin temu, hogen napisał:

A kobieta powinna zarabiac na siebie,

czyli...

Dokłada się do:

szeroko pojętych rachunków, paliwa, jedzenia, wypadów, rozrywek, rat. 

 

a nie, zaraz.

 

Autorka miała chyba na myśli coś innego, przecież to nie dla niej. Dla krasnoludków.

 

Kobieca logika.

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.