Skocz do zawartości

Wasz plan na 2020 :)


UncleSam

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, UncleSam napisał:

Oj panowie :D Skąd, jak i gdzie? A NAJLEPSZE PYTANIE - PO CO? 
To pytanie w związku z ostatnią falą malkontenctwa na forum!!! Trzymam za Was Kciuki!

Skąd ? - z uczciwej pracy w drugim półroczu i z paru projektów w pierwszym.

 

Po co ? - Ponieważ pieniądze to jest moc. Od kiedy mam je w większej ilości pragnę mieć ich coraz więcej :) Są po prostu CUDOWNE.

 

no i można za ich pomocą załatwić absolutnie  WSZYSTKO.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, self-aware napisał:

Niestety to tylko wrażenie.

:D Wystarczy pierdnąć, albo mieć jedną z czterech opon bardziej zużytą i nawet przy 4by4 leciiiiiiiiiisz w barierki :D Takie zabawy to na tory. Na silverstone podobno wołają £150 za wjazd + ubezpiecznie. Pytanko wtedy brzmi czy Ciebie stać na opony. Bo wtedy normalne Ci na okrążenie nie starczą XDDDD

1 minutę temu, RENGERS napisał:

Skąd ? - z uczciwej pracy w drugim półroczu i z paru projektów w pierwszym.

 

Po co ? - Ponieważ pieniądze to jest moc. Od kiedy mam je w większej ilości pragnę mieć ich coraz więcej :) Są po prostu CUDOWNE.

 

no i można za ich pomocą załatwić absolutnie  WSZYSTKO.

MOC ENERGIA AMFETAMINA :D Jestem z Tobą bracie!!! Odezwij się priv :D 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie kilka punktów mi się nasunęło:

- poprawa zdolności językowych,

- wzmocnienie mięśni,

- wyprostowanie zębów,

- przeczytanie 100 książek,

- wycieczki do kilku miast w Europie,

- wyprawa na zlot.

 

Trochę innych spraw by się jeszcze znalazło, jednakże zbyt wiele czynników może mieć wpływ na decyzje, wobec czego nic sobie nie mogę obiecać.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, UncleSam napisał:

Oj panowie :D Skąd, jak i gdzie? A NAJLEPSZE PYTANIE - PO CO? 
To pytanie w związku z ostatnią falą malkontenctwa na forum!!! Trzymam za Was Kciuki!

Po co? Dla bezpieczeństwa. Jak? Mam parę pomysłów, będzie dużo czasu na testowanie. Czy się uda? Nie wiem, ale stawiam sobie taki cel i dam z siebie wszystko, żeby go spełnić.

 

A jak się uda to i więcej wydrzeć. Proste.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokręcić związek z jedną czy drugą orbiterką. Albo popiepszyć ideały i znaleźć sobie kochankę. Zawodowo dostać się do korpo na odpowiednią stabilną posadkę jak znajomi. Wrócić do muzyki, a może nawet do koncertowania. Dobra to już na przyszłe lata. Ale dawno mnie nie było w świecie artystycznym i trzeba nadrobić przeleżałe talenty i zbudować siatkę znajomości bo ręka rękę - wiadomo o co chodzi. Jakiś obraz namalować czy coś wyrzeźbić w drewnie. Zakończyć okres edukacji i pewien rozdział w życiu. Przejść na całkowity weganizm/ witarianizm. Zrobić w końcu kratkę na brzuchu a coraz bliżej. Wysypiać się i odbudować zdrowie. Może do tego po wakacjach jakaś joga, kurs tańca czy sztuki walki. Dobra, więc już mam sporą checklistę. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, planów jest sporo. Liczę na to, że ten rok będzie przełomowy w moim życiu, dołożę wszelkich starań by tak się stało.

- Wyprowadzka, uniezależnienie finansowe i psychiczne od rodziny

- Znalezienie perspektywicznej pracy w swojej branży i ciągły rozwój poprzez robienie kursów, zdobywanie doświadczenia

- Poprawa angielskiego na C1

- Przeczytanie przynajmniej 50 książek (co najmniej 1 tygodniowo)

- Zacząć treningi jakiejś sztuki walki

- Całkowite wyzbycie się złych nawyków i poprawa samooceny, pewności siebie

- Trochę więcej wychodzić do ludzi i w miarę możliwości poznać jakieś ciekawe towarzystwo, tak jak tutaj na forum ;) 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, RENGERS napisał:

Ponieważ pieniądze to jest moc. Od kiedy mam je w większej ilości pragnę mieć ich coraz więcej :) Są po prostu CUDOWNE.

 

no i można za ich pomocą załatwić absolutnie  WSZYSTKO.

 

Jak z ich powodu zaliczysz sesję obróbki skrawaniem zmienisz zdanie :)

A tak prywatnie ci powiem, że aż się o nią czasem prosisz.

 

I nie, nie załatwisz za ich pomocą wszystkiego. Niektórych leje się po mordzie, zabiera pieniądze i tyle.

 

" Jakieś mocne postanowienie poprawy z waszej strony? ? "

Żartujesz prawda?

 

 

Edytowane przez wroński
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Lexmark82 napisał:

Kupiłeś tą książkę ? Nie ma jej nigdzie. Biały kruk 

Mam prawie wszystkie książki tego autora, bawię się tym od lat. Wcześniej nawet tego nie rozumiałem, ale dopiero teraz zrozumiałem jaka siła w tym jest. Dopiero teraz postanowiłem się przyłożyć do tego na 100%, poza tym mam w swoim otoczeniu jedną osobę, której to się udało.

 

11 godzin temu, self-aware napisał:

@Messer - Powodzenia, ale w rok od zera na poziom B2 w jakimkolwiek języku to raczej fantazja :D

Rozumiem, ale nie założyłeś najważniejszego - ilość czasu poświęcanego na język, jaki to język - np. na jakiś azjatycki nie dałbym sobie tyle czasu, jakich metod używam i jakie mam predyspozycje językowe itd.

Wg. mnie plan całkiem realny i zupełnie do zrobienia. Polacy mają te niesamowite predyspozycje językowe, że nasz język jest tak ciężki, przez co chwytamy wyjątkowo szybko inne języki, bo już rozumiemy intuicyjnie jakie są albo jakie mogą być zasady. Nie ma wiele takich nacji z takimi możliwościami.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Messer - Okej, jeśli chcesz uczyć się słowackiego czy ukraińskiego to może dasz radę ;) Ale wszystkie inne języki z innych "rodzin" to nie ma opcji aby ogarnąć na takim poziomie w rok. Inna sprawa to fakt, że B2 jest mało precyzyjne bo ja nie wiem co to dla Was oznacza. Dla mnie w rok można byłoby dojść do poziomu A2, ale to też niewiele mówi.

 

Co do metod to wiadomo, że są efektywniejsze i mniej efektywne, ale mimo wszystko nie ma jakichś magicznych.

 

Ratować mogą te predyspozycje językowe, o których wspomniałeś. Natomiast jeśli potrafisz w rok ogarnąć od zera język na poziomie B2 to nie jesteś przeciętnym zjadaczem chleba w tej kwestii tylko bardzo utalentowanym człowiekiem :) Znam różnych ludzi, którzy wyjechali do różnych krajów i podjęli spore działania do nauki języka, oczywiście nie wiem jak duże bo nie jestem tego w stanie zmierzyć, w każdym bądź razie z rozmów z nimi wynika, że kilka lat to jest czas potrzebny na to aby osiągnąć porządny poziom językowy na wszystkich polach (mówienie, słuchanie, pisanie i czytanie) będąc "zwykłą" osobą od mniej więcej zera (lub totalnych podstaw).

Edytowane przez self-aware
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ambitne macie plany panowie, ambitne! No ale trzeba ponoć mierzyć wysoko :)

 

Ja bym chciał:

- dalszy rozwój zawodowy/naukowy

- NoPorn kontynuować

- trochę bardziej sie socjalizować

- spróbować jakiejś sztuki walki, tak z ciekawości

- nadal chodzic na siłkę (dla zdrowotności)

- poznawać ciekawe kobiety i polepszać umiejętności "bajery"

 

To z takich na szybko.

@Ksanti kurde, przypomniales mi że chciałbym grać w jakimś zespole :P Chociaż basista ze mnie słaby bo nie mam wprawy, to mam te ciągoty do muzyki :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Garrett - To ja Ci powiem, że się właśnie przekonuje, że z tym mierzeniem wysoko to nie jest tak do końca. Wszystkie książki o rozwoju osobistym twierdzą zgodnie, że im więcej napierdzielisz tym więcej zrobisz i nawet jak nie osiągniesz wszystkiego a np. 75% to i tak będzie dużo. No i spoko, brzmi fajnie. Z mojego doświadczenia jednak wynika, że im więcej sobie narzucisz tym większa szansa, że nie zrobisz prawie nic, więc reguły nie ma. Od teraz skupiam się tylko na 2-3 sprawach i pierdolę. Zobaczymy co to da.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje plany wobec Waszych są skromne

- Zacząć ćwiczyć - z pobudek tylko i wyłącznie waginalnych, żeby spróbować skupić wzrok jakiejś kobity na mnie

- Sierpień 2020 - lekko zarysowana klatka piersiowa i barki, trochę mniej tłuszczu niż teraz, leżę sobie w słońcu na plaży i się nie wstydzę, wsiadam w samochód (którego jeszcze nie mam) i sobie jadę gdzie chcę

- Zapuścić i zadbać trochę bardziej o włosy

- W końcu poruchać, albo znaleźć dziewczynę

- Nie osiąść na laurach w życiu zawodowym

 

Btw. trochę się muszę pochwalić - udało mi się wskoczyć na stanowisko programisty, więc warto cisnąć i się starać, co udowodniłem, choć kosztem życia towarzyskiego, sportu etc.

Było warto

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, ZortlayPL napisał:

Nofap, fajki i podchodzenie do kobietek, ale mało wiary pokładam w to że utrzymam te postanowienia.

Takim podejściem, to niewiele zdziałasz. Do góry łeb! No fap możesz zacząć już dzisiaj, tak jak z fajkami - kup tabex / desmoxan, mi super pomógł w rzuceniu.

Z kobitkami, też będzie do przodu - zobaczysz. Więcej pewności siebie. :). Przepraszam za Offtop.

Moje cele na 2020:
- Nie dać sobie znowu wejść na łeb

- Regularne treningi (już działam w tym kierunku)

- Awans + Podwyżka minimum 20% - Poprzez rozwój swojej ramy zawodowej, szkolenia + kursy + realizacja projektów o wyższym poziomie złożoności

- Zadbać o kły (ortodonta) - Pracujemy już nad tym

- Prawko A

- Wymiana auta

- Zakończyć odkładanie poduszki bezpieczeństwa (Zebrane jakieś 60%)

- Realizacja jednego z moich marzeń, na razie cicho sza, wszystko opiszę w ramach bloga

- 365 dni abstynencji

- Ogarnąć w końcu certyfikat z angielskiego i niemieckiego


I pewnie jeszcze wiele by się znalazło - 100% focus na celu. O postępach będę informował.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, self-aware napisał:

@Messer - Okej, jeśli chcesz uczyć się słowackiego czy ukraińskiego to może dasz radę ;) Ale wszystkie inne języki z innych "rodzin" to nie ma opcji aby ogarnąć na takim poziomie w rok. Inna sprawa to fakt, że B2 jest mało precyzyjne bo ja nie wiem co to dla Was oznacza. Dla mnie w rok można byłoby dojść do poziomu A2, ale to też niewiele mówi.

 

Co do metod to wiadomo, że są efektywniejsze i mniej efektywne, ale mimo wszystko nie ma jakichś magicznych.

Wiem dokładnie o co chodzi. Mam znajomą, która uczy się norweskiego już parę lat, ale jednak nie potrafi powiedzieć prostych zdań, bo uczy się innym systemem, który wg mojej wiedzy zupełnie nie działa.

Zobaczymy, w każdym bądź razie co się uda. Grzesiakowi można wiele zarzucić, ale jeżeli chodzi o wiedzę jaką daje odnośnie nauki języków to jest na bardzo wysokim poziomie. https://www.youtube.com/watch?v=RUlt576iqDM&
 

 

9 minut temu, self-aware napisał:

Od teraz skupiam się tylko na 2-3 sprawach i pierdolę. Zobaczymy co to da.

Prawie intuicyjnie złapałeś metodę, która działa. Skupiaj się na 5ciu sprawach, max to 7. Wtedy się nie wypalisz. https://www.youtube.com/watch?v=JRykkfVSS-E

 

16 minut temu, Garrett napisał:

- spróbować jakiejś sztuki walki, tak z ciekawości

Trzymam za słowo, pamiętaj Moritę. :D:D

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje cele na 2020r

  • Rozkręcenie drugiego biznesu i przygotowanie solidnych fundamentów pod trzeci.
  • Zmiana auta.
  • Bardziej systematyczne treningi.
  • Wyższy stopień znajomości obcego języka.
  • Wyjazd w góry.
  • Więcej kasy na naprawdę dużą działkę i postawienie tam domu w przyszłości.
  • Większa ilość relacji z kobietami, nowe znajomości. Być może jakiś dłuższy związek.
Edytowane przez Morfeusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Messer napisał:

Prawie intuicyjnie złapałeś metodę, która działa. Skupiaj się na 5ciu sprawach, max to 7. Wtedy się nie wypalisz

5-7 to wydaje mi się i tak bardzo dużo. Zwłaszcza, że jedną z nich jest właśnie angielski a drugą programowanie -> czyli rzeczy baaardzo zasobożerne.

 

Co do znajomej, jeśli po kilku latach nie potrafi powiedzieć kilku zdań no to wiadomo, że ma jakieś mega kiepskie metody nauki. Co do Grzesiaka to rzeczywiście jeśli chodzi o języki to warto go słuchać, natomiast język komunikatywny, który może da się ogarnąć w rok to nie to samo co B2 :) Dla mnie B2 to już zdecydowanie poziom zaawansowany, w którym operujesz detalami, masz bogate słownictwo, itd. Język komunikatywny to takie A2, pogadasz mniej więcej o wszystkim, załatwisz co trzeba itd, ale generalnie dukasz, kombinujesz, szukasz zamienników, itd.

 

Powiedziałbym, że jeśli chcesz mieć zagranicznych klientów, rozmawiać przez telefon/skype, pracować w międzynarodowym środowisku i ogarniać to po prostu na sensownym poziomie to musisz mieć właśnie te B2. Aby tego dokonać musisz znać sporo detali odnośnie języka.

 

Ewentualnie jestem jakimś językowym kretynem i mi to tak długo idzie :) Oczywiście o metodach nauki czytałem już milion artykułów.

 

Swoją drogą za 3h mam swoją pierwszą wymianę językową przez Skype :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się zastanawiam dlaczego nikt do tej pory nie napisał, że to planowanie to trochę dziecinada, bo nikt nie zna okoliczności jakie wynikną choćby jutro... A co mówić o całym roku... I jak w takich okolicznościach można realizować jakieś "śmieszne postanowienia"... skoro wszystko co się dzieje wokół na nas, ma na nas mniejszy lub większy wpływ...? Nie da się wszystkiego zaplanować i spełnić, więc to takie trochę malowanie kijem po wodzie ;)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.