Skocz do zawartości

Dziewczyna chyba mnie nie szanuje.


Rekomendowane odpowiedzi

Witam Bracia

Spotykam się od pewnego czasu dziewczyną.

Generalnie bajera się kręci wszystko idzie w dobrą stronę. Ale.

Mam czasami wrażenie ze dziewczyna mnei nie szanuje. Tzn.

Czasami w rozmowach naszych zdarzaja jej się takie przytyki typu: "gdybyś zarabiał dodatkowy hajs, to nie musiałbyś pracować w obecnej pracy", sformułowania typu "Osiołku" - nie wiem zart? Sporo shit testów, sprawdzania pewności siebie. Mam wrazenie ze to czasami kokietka, graczka, nie wiem jak do tego podejsc. Mam wrazenie ze co bym nie odpowiedzial to jestem nizej od niej.

Troche szczątkowe to fakty, ale prosze Was Braci o ocenę. Srednio sie z tym czuje, nie wiem co robic. Troche mi to dokucza. Ogolnie jest ok, jest zainteresowanie, pytania, chec spotkam, ale te incydenty nie daja mi spokoju.

Prosze was o opinię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy jeśli polewa na serniku z cukierni jest za mało słodka, to znaczy, że cukiernik miał zły dzień, czy że nie umie w serniki, czy że zabrakło mu cukru? No trudno powiedzieć.

 

Sam fakt że się nad tym zastanawiasz, każe przypuszczać, że coś podskórnie czujesz. Takie intuicje są często trafne (ale nie zawsze).

 

Ponadto, fakt, że się nad tym zastanawiasz, każe przypuszczać, że Twoja pewność siebie w tym związku jest daleka od ideału.

 

Miałem kiedyś (hmmm, nie tak dawno nawet) taką dziewczynę, która od czasu do czasu z takim uroczym wyrazem twarzy mówiła mi, jak powiedziałem coś, co było jej nie w smak, "leto, ty to jednak głupi jesteś". Zawsze jej na to odpowiadałem "to po co Ty się prowadzasz z głupimi ludźmi?", po czym następowała ogólna wesołość i przytulenie się (albo i coś więcej) rzeczonej dziewczyny do mojego głupiego ciała ;)

 

Kto by tam się przejmował babskim paplaniem ;)

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wariant1:

Ona: Osiołku.

Ty: Klaudia* mówi Byku.

 

*nie musi być zadnej Klaudi, wystarczy, że ona o tym nie wie.

 

Warint2:

Ona:Osiołku.

Ty: Bulinko *

 

*albo coś innego miłego ale dwuznacznego (małpka?) aby wytykało jej braki wizualne\umysłowe

 

**Bulina to inaczej obciągarka coś od napinania żagli na statku. Spokojnie w googlach wytluszczonego słowa nie bedzie długo szukać a akurat bulinke sam testowałem z powodzeniem jak jeszcze piłem alkohol i spotykałem sie z kobietami.

 

A tak w ogóle to ona jedzie z tobą narazie soft. Jebnij ręką w stół jak nie masz siły na riposty ja bym tak zrobił. Nie zawsze przyjdzie coś do głowy odrazu w trakcie klęski na polu werbalnym.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz trochę niską samoocenę i wysoką chęć zyskania aprobaty w jej oczach.

Kim ona takim niezwykle ważnym jest w Twoim życiu?

No dziś się z nią spotykasz a jutro się dowiesz że Kacprowi obciągała po same jajca i połykała, a Markowi sprzątała w domu, dawała w tyłek i ją gonił z powrotem jak poruchał.

Wtedy też będziesz chciał być "kimś" w jej oczach?

 

Zacznij Ty jej mówić, "gdybyś ty..." "wczoraj ładniej wyglądałaś" "patrz jakie jędrne pośladki ma ta dziewczyna, dlaczego nie ćwiczysz o nie dbasz o siebie? uroda wreszcie przeminie a Ty zostaniesz z niczym"

 

Gwarantuje Ci że zniszczysz jej poczucie samooceny 2-3 takimi tekstami i albo strzeli focha albo zacznie się łasić jeśli jej zależy ;) 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem taką jedną kiedyś... 

 

starałem się odbijać piłkę, ale tego było za dużo... to jest męczące i red alert mi się zapalił ... później już się tylko uśmiechałem do tych shit-testow i objawiał mi się Grechuta ze słowami "przecież nie jest znowu z ciebie taki cud" i rozstanie :D 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, jankowalski1727 napisał:

Czasami w rozmowach naszych zdarzaja jej się takie przytyki typu: "gdybyś zarabiał dodatkowy hajs, to nie musiałbyś pracować w obecnej pracy", sformułowania typu "Osiołku" - nie wiem zart? Sporo shit testów, sprawdzania pewności siebie.

Pani na dzień dzisiejszy, patrzy na ile moze sobie pozwolić. 

W zależności od twojej reakcji, będzie albo przesuwać granice albo się cofać. 

 

Zawsze mnie śmieszy zachowanie pań. Najpierw próbują podważyć pozycję faceta. A gdy następuje ostra riposta od mężczyzny, pada słynne zdanie: oj przecież żartuje....

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, jankowalski1727 napisał:

przytyki typu: "gdybyś zarabiał dodatkowy hajs, to nie musiałbyś pracować w obecnej pracy", sformułowania typu "Osiołku" - nie wiem zart?

Sprawdza Cię, czy zareagujesz. Miałem tak wiele razy z różnymi babami.

Zawsze poważnie odpowiadam: nie mów tak do mnie, albo za chwile zatkam ci buzie kutasem. 

Kiedyś próbowałem odbijania piłeczki, ale problem nie minął. Dla mnie, ta metoda sprawdza się idealnie. 

Edytowane przez giorgio
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyna "chyba" cie nie szanuje? ???

 

Chyba powinieneś ją zmienić, skoro pojawia się chyba. Bo jak się z kimś związuje i spotyka, to prawidła zachowania sa takie że komuś na kimś zależy i robi wszystko żeby tej osoby od siebie nie odpychać, nie robić przykrości, nie szkodzić.

A jak kobieta nie ma do ciebie szacunku, to nie twoja wina, nic jej tego szacunku nie nauczy - bo problem lezy w wychowaniu i jej manierach, których już nie zmienisz.

 

To wszystko, przyjacielu.

 

A teraz działaj i nie lituj się jej skomleniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 hours ago, Exar said:

Przyszedł mi do głowy wariant 3:

- Osiołku...

- Zamknij ryj.

?

Liwko, Liwko, skocz po piwko ;)

1 hour ago, Rapke said:

Zacznij Ty jej mówić, "gdybyś ty..." "wczoraj ładniej wyglądałaś" "patrz jakie jędrne pośladki ma ta dziewczyna, dlaczego nie ćwiczysz o nie dbasz o siebie? uroda wreszcie przeminie a Ty zostaniesz z niczym"

 

Gwarantuje Ci że zniszczysz jej poczucie samooceny

Ja nie aprobuję takich działań. To jest manipulacja i przemoc psychiczna. Pomyśl się jak byś Ty się czuł, jak by Ci panna pojechała parę razy że Mokebe miał większą kutangę.

 

Szanujmy się. Pyskate dziewczyny też zasługują na szacunek. Lepiej wypierdolić ją ze swojego życia, niż się nad nią pastwić. Popieram opinie braci powyżej, którzy sugerują zbywanie tych tekstów milczeniem, wzruszeniem ramion albo jasnym, na serio wytłumaczeniem, że to jest niedopuszczalne.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj nie, Panowie. Brak szacunku to poważna sprawa. Żadne rymowanki, żadne przepychanki słowne. To jest cios w samą konstrukcję ramy! Od razu chłód i poważna rozmowa, a raczej nie rozmowa tylko deklaracja, z ostatecznym ultimatum na następny raz: Wypad! 

Przerobione, sprawdzone. Działa. 

Edytowane przez TAW
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, leto napisał:

Osobiście nie uważam żeby określenie "osiołku" było jakimś wielkim brakiem szacunku. Ot, przekomarzanie się. No ale każdy ma swój własny próg aktywacji trybu ultimatum.

Gotowanie żaby. 

Edytowane przez TAW
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 hours ago, jankowalski1727 said:

"Osiołku" - nie wiem zart?

Ale ty głupiutka jesteś  (działa) . Potem jak dziewczyna jojczy. No przecież sobie żartujemy :D i całujesz w czoło nie w usta. 

 

9 hours ago, jankowalski1727 said:

"gdybyś zarabiał dodatkowy hajs, to nie musiałbyś pracować w obecnej pracy"

Tu bym już jednak nie popuścił i poszedł ostrzej. Zazwyczaj kobiety zarabiają mniej. Tu jest typowe przesuwanie granicy. 
Porównaj jej i twoje zarobki lub pracę. Rozwiń temat do tego stopnia aż poczuje że zarabia mniej. Sprowadź do parteru. 

Jeśli jednak jest na odwrót to mówisz że lubisz swoją prace za to i za tamto 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest to znany proces testowania zawodnika i jego ramy. Jej gadzi mózg sprawdza jak silny jesteś. 

 

Zareaguj stanowczo. Nie kłótnia, ale jasne i logiczne wytłumaczenie, że nie chcesz takich określeń w stosunku do ciebie. 

 

Zwróć uwagę, że ty jej nie mówisz "ośliczko". Po prostu ma cię szanować tak jak ty ją. Nic więcej. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 hours ago, jankowalski1727 said:

"gdybyś zarabiał dodatkowy hajs, to nie musiałbyś pracować w obecnej pracy"

I tak byś musiał bo pani zawsze jest mało.

 

9 hours ago, jankowalski1727 said:

Generalnie bajera się kręci wszystko idzie w dobrą stronę.

Nie daj się zwieść, zajomości kończą się z dnia na dzień "bez przyczyny" na pierwszy rzut oka. Kręci się bo tak tobie się wydaje, w zasadzie to ona pozwala na takie kręcenie.

 

9 hours ago, jankowalski1727 said:

Mam wrazenie ze co bym nie odpowiedzial to jestem nizej od niej.

Zrób odbicie lustrzane, w końcu mamy równo uprawnienie. Czujesz się niżej bo boisz się podskoczyć, możliwe, że wokuł niej zbudowany masz większość swojego świata i jakbyś ją stracił to świat ci się zawali. Jedyna rada, buduj swój świat na sobie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, jankowalski1727 napisał:

sformułowania typu "Osiołku"

Ja pierdole....

 

Po takim tekście powinna dostać taki feedback, że aż jej powinno w pięty pójść. "Osiołku" to sobie może mówić do swojego psa, kota, chomika.

 

Mała rada - zrezygnuj z niej i znajdź sobie inną. Facet dla kobiety to ma być facet a nie "osiołek". Jak nie będziesz się sam szanował to "ona" Cię nie uszanuje.

 

Pozwalałeś sobie na takie uwagi i ona dalej przesuwa granicę

9 godzin temu, jankowalski1727 napisał:

"gdybyś zarabiał dodatkowy hajs, to nie musiałbyś pracować w obecnej pracy",

 

Wie ile zarabiasz? Błąd. Ona co robi? Jaką ma pacę? Ile mniej więcej zarabia. Może niech się postara o dodatkową pracę to nie musiałby wisieć na facecie i ciągnąć z niego kasę jak kooorwa.

 

  • Like 2
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minutes ago, rarek2 said:

Wie ile zarabiasz? Błąd.

O to to.

 

Swoją drogą - w moim nie aż tak krótkim życiu nie przypominam sobie, żeby którakolwiek z kobiet, z którymi mnie coś łączyło kiedykolwiek pytała, ile zarabiam. Mam wrażenie że sytuacje, nie raz opisywane m.in. na tym forum, gdzie wasze partnerki o tym wiedzą, wynikają najczęściej z tego, że sami się chwalicie, żeby zaimponować. Mowa jest srebrem, milczenie złotem!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wie, ile zarabiam.

Wnioskując po tym co piszecie Bracia:

 

1. Na luzie odbijać teksty w sposob inteligentny ale i kłujący.

2. Jak juz się podkurw***ę to jasno zaznaczyć granicę samiczce.

3. Najwazniejsze, zeby na luzie i bez nerwów, być pewnym siebie facetem.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, leto said:

Ja nie aprobuję takich działań. To jest manipulacja i przemoc psychiczna. Pomyśl się jak byś Ty się czuł, jak by Ci panna pojechała parę razy że Mokebe miał większą kutangę.

Ja z kolei popieram. Jak ktoś mieczem wojuje to niech zrozumie że ktoś w zamian może go też ciachnąć.

Nie popieram agresji słownej/fizycznej jeśli to my atakujemy. W drugą stronę też lepiej unikać jeśli jest możliwość, ale czasami dobrze kogoś ugodzić jeśli coś trzeba tej osobie uświadomić lub się bronić.

Jak nie umiesz trzymać ramy i czujesz, że się wymyka to zalej temat. Będzie z czasem coraz bardziej dociskać i jak nie będziesz miał siły to przygniecie.

I nie ma "chyba". To najwyżej może wynikać z tego, że masz nadzieję, że jest inaczej, ale wcale tak nie jest.

To naturalne i nie ma w tym nic dziwnego.

Powodzenia!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.