Skocz do zawartości

Brak seksu w związku


3city

Rekomendowane odpowiedzi

1 hour ago, Ace of Spades said:

Widocznie dla niej jesteś tylko takim towarem zastępczym bo na tych wyśnionych i wymarzonych Chadów

Nie koniecznie musi tak być. Być może dziewczyna ma naprawdę poważne zahamowania wynikające z wychowania, światopoglądu, czy też jakichś lęków. Najprędzej stawiałbym na nieakceptację własnego ciała. Zauważyłem taką prawidłowość w swoim życiu, im kobieta mniej akceptuje własne ciało, tym ma większy problem z seksem, z wyluzowaniem się w łóżku itd. Co ciekawe, ten brak akceptacji jest często kompletnie irracjonalny. Znałem dziewczynę, która miała ciało modelki, a miała problem z tym, żeby się rozebrać. Znałem też inną, której ciało, no co tu dużo mówić, było baaardzo dalekie od ideału, ale nie miała problemu z tym żeby biegać po mieszkaniu nago, a w łóżku, o paaanie, zajeździłaby mnie na śmierć, jak bym pozwolił :D

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, 3city napisał:

Hej,

 

Piszę w związku z tematem który nie daje mi spokoju już od bardzo dawna.

 

Jestem w związku z dziewczyną już od 5 lat (ja 27, ona 24). Ja jestem jej pierwszym partnerem ogólnie, a ona moją drugą dziewczyną. Bardzo słabo wygląda u nas kwestia seksu, tzn. ona (przynajmniej z mojego punktu widzenia) traktuje to bardziej czysto mechanicznie, istnieją dla niej jedynie 2/3 pozycje (nigdy od tyłu bo według niej to jest wtedy bez miłości) w których może uprawiać seks i poza to nie wychodzi, nigdy nic nie proponuje. Dla mnie problemem jest fakt, że pomimo wielu rozmów to ona nigdy się mną nie zajmie (tzn. nie będzie mi całować klaty, szyi itp.), zawsze leży na plecach i to ja muszę koniecznie mieć inicjatywę.

Kiedyś dodatkowo ważnym tematem był seks oralny o którym dyskutowaliśmy wiele razy i który kiedyś kilka razy się pojawił z mojej i jej strony (za moją namową oczywiście) i który zniknął na dłuższy czas (miało to miejsce chyba z 4 lata temu). Ona ogólnie uważa seks oralny za nieszanowanie jej jako kobiety, uważa to za coś ohydnego itp.

Ogólnie widzę, że ona nie ma i nigdy nie miała jakiegokolwiek parcia na uprawianie seksu (pomimo tego, że mówi co innego)

Czy jest Waszym zdaniem coś co mogę zrobić żeby w jakiś sposób zmienić jej myślenie i podejście do powyższych tematów? 

 

Pozdrawiam

Życzę Ci żebyś nie trafił do swieżakowni naprawdę. Bo na te chwile to taki marny trolling jak twój nie jest wart nawet spluniecia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 hours ago, 3city said:

Ja jestem jej pierwszym partnerem ogólnie, [...] Bardzo słabo wygląda u nas kwestia seksu, tzn. ona (przynajmniej z mojego punktu widzenia) traktuje to bardziej czysto mechanicznie

Ok, nazwijmy rzecz po imieniu - jesteś pierwszym facetem tej dziuni, twoim obowiązkiem było nauczyć ją, że seks się robi dla przyjemności, a nie z obowiązku. I chyba niestety spieprzyłeś sprawę.

 

Dziewczyna w ogóle ma orgazmy? Prawdziwe, czy udawane? Ile razy pod rząd? Eksperymenty były z gatunku "chcę, żebyś robiła to, co aktorki w filmach porno", czy z gatunku "sprawdźmy, co nam obojgu sprawia przyjemność"?

 

Są dwa warianty - nie kręcisz jej ani ciut ciut i się zmusza (albo ją podniecałeś, ale przestałeś, albo w ogóle fizycznie niezbyt ją podniecasz) lub po prostu w ogóle nie nauczyłeś jej, że seks jest fajny (niewykluczone, że nauczyłeś ją, że jest dokładnie na odwrót). Podejrzewam, że w tym przypadku nałożyły się obie rzeczy na siebie. Jeśli serio zależy ci na naprostowaniu sytuacji, chyba przydałby się seksuolog, ale nie sądzę, żeby były duże szanse, że to coś da.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc tak:

1. Jeśli chodzi o posiadanie dzieci to ona o tym nie myśli. Ja jej kiedyś mówiłem o tym, że chciałbym założyć rodzinę, ale jej koniecznie na tym nie zależy, więc na pewno nie traktuje mnie jako dawcę nasienia.

2. Nie sądzę żeby miała parcie na seks z kimś innym bo ona ogólnie jest typem samotnika który z reguły z domu nie wychodzi

3. Z reguły seks ma miejsce po kąpieli właśnie (tak samo było z seksem oralnym bo nie tknęłaby go nigdy bo w końcu to służy do sikania)

4. Kajdanki i opaska na oczy raczej też nie zadziała bo wątpie żeby dała się do tego przekonać, ale zobaczę co da się zrobić

5. Jeśli chodzi o jej typ, to ona sama mówiła wiele razy, że niby jestem w jej typie jeśli chodzi o urodę i cechy wyglądu (i nie, nie jestem gruby, nie zwisa mi brzuch, dbam o siebie i dbam jeszcze bardziej o nią)

6. Ogólnie u niej sytuacja wygląda tak, że w wieku 7 lat jej rodzice wzięli rozwód bo jej ojciec zdradzał jej matkę i ona była świadkiem wszystkich kłótni itp. sytuacji . Moim zdaniem wszelkiego rodzaju zachowania wynikają właśnie z tego doświadczenia + sceny w filmach jak to dziewczyna robi loda facetowi z którym się nie zna i po chwili sobie idą w swoja stronę (z takich sytuacji wynika jej zdaniem brak szacunku)

7. Nasz pierwszy raz nie był idealny, nie mówię, że wina jest w jej osobie, ale ona od samego początku zawsze była skrępowana. Ja się starałem, może nie było idealnie ale naprawiałem to w pozostałych sytuacjach.

8. Orgazmy ma regularnie, z reguły ona ma pierwsza, a ja dochodzę jakiś czas po niej.

9. Nie powiem jej żeby robiła to co w filmach porno bo ona oczywiście uważa to za największą hańbę jaka może być

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podejście do seksu jest chyba pochodną podejścia do życia.

Jeśli nie cieszy jej to, zadowala się absolutnym minimum albo traktuje jak pańszczyznę, to panna wydaje się dość nieciekawa jako całość. Przy długoletnim związku to kopalnia frustracji.

A skoro zadajesz takie pytania na forum, to możliwe że sam nie masz dużego doświadczenia.

Uwierz mi, że warto takie doświadczenie zdobyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, 3city napisał:

dbam o siebie i dbam jeszcze bardziej o nią

Tu mamy eeeewidentny cień BIAŁEGO RYCERZA.

1 godzinę temu, Vstorm napisał:

Jakiej wiary jest  kobieta?

Co to ma do rzeczy?

 

Jeśli ZAKŁADAJĄC 50% to katoliczki to co?

50% nie obciągnie bo to grzech?

 ZLITUJ się BRACHU.

 

Gościu nie potrafi/nie wie jak zdjąć z samicy łatki Dziewicy Orleańskiej.

 

Z tym, że w tym wieku bliżej do Orleanu.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Vstorm napisał:

Jakiej wiary jest Twoja kobieta?

Może świętojebliwa? ?

 

3 godziny temu, 3city napisał:

6. Ogólnie u niej sytuacja wygląda tak, że w wieku 7 lat jej rodzice wzięli rozwód bo jej ojciec zdradzał jej matkę i ona była świadkiem wszystkich kłótni itp.

DDD.

Ona może mieć zahamowania i bariery, których nie do końca jest świadoma, wynikające z traumy niepełnej rodziny, wychowania przez matkę, kłótni rodziców, strachu przed odejściem - to potem wyłazi w życiu i w łóżku.

 

Zauważę tylko, że nie zawsze pozbycie się przez nią tych barier wychodzi na zdrowie mężczyźnie.

Ale z kajdankami i pejczem zawsze warto spróbować! ??

 

Edytowane przez Exar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, D Ozdoba napisał:

A bierzesz prysznic bezpośrednio przed seksem żeby ładnie pachnieć?

Używasz kosmetyków intymnych żeby ładnie pachnieć?

Jak nie masz kosmetyków to chociaż po kąpieli wacikiem z płynem po goleniu natrzyj i dopiero wtedy podtykaj jej do ciągnięcia. Możliwe, że kiedyś jej coś zaśmierdziało nie halo i się obrzydziła. 

Co Panna/Pani z rezerwatu robi tutaj udając jednego z nas...

 

Ozdoba  stawiam dorosłą 18 letnią Single Malt , że nie jesteś mężczyzną, kończ trollowanie.

 

Admin - prośba o weryfikację nicku i osoby za tym stojącej....

 

Sorry za offtop, ale nie da się czytać tego ferministycznego głosu w aktualnych postach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, 3city napisał:

Ogólnie widzę, że ona nie ma i nigdy nie miała jakiegokolwiek parcia na uprawianie seksu (pomimo tego, że mówi co innego)

Z tymi, naszymi myszkami to, tak zawsze. Nie ważne czy to, koleżanka/dziewczyna/spotkanie z aplikacji randkowej. Jeśli zająkniesz się, że np. twoi kumple żalą się, że pukają w misjonarzu pod kołdrą oddając całą wypłatę, Ona powie Ci: "No, co Ty, nie wszystkie są takie ( w domyśle, z nią było by inaczej), powiesz: po ślubie nie ma seksu a po dziecku to jeszcze będziesz musiał o niego żebrać, Ona powie: " No wiesz, ja z moją połówką pomarańczy mogłabym robić to godzinami itp, itd. 

Ps. Roksa.pl też odradzam, wtopiłem 220 pukając misjonarza z trzydziechą :(

Jak znajdziesz jakieś rozwiązanie, obiecaj, że napiszesz posta :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Exar napisał:

Ona może mieć zahamowania i bariery, których nie do końca jest świadoma, wynikające z traumy niepełnej rodziny, wychowania przez matkę, kłótni rodziców, strachu przed odejściem - to potem wyłazi w życiu i w łóżku. 

 

Zauważę tylko, że nie zawsze pozbycie się przez nią tych barier wychodzi na zdrowie mężczyźnie.

Facet nawet od tego nie jest, aby w jakiś sposób starał się przełamywać bariery, których kobieta nie jest świadoma.

Od wyodrębnienia czynników generujących te bariery jest psycholog / terapeuta - i to on powinien się tym zająć. Ewentualnie może jakaś wspólna terapia seksuologiczna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Kleofas napisał:

Więc przewróć ją na brzuch i posuń ostro w tyłek. Na pewno to lubi tylko boi się powiedzieć. Tym zagraniem ją odblokujesz.

 

Oj, żeby to nie było dosłowne odblokowanie/odkorkowanie - bo brązowa maź wystrzeli z siłą wodospadu i ochota na seks zgaśnie u ciebie na długo ?

 

Edytowane przez rarek2
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, leto napisał:

Być może dziewczyna ma naprawdę poważne zahamowania wynikające z wychowania, światopoglądu, czy też jakichś lęków

Być może ale to nie zmienia fucktu, że powinna zarydzykować i wyjść na przeciw swemu ukochanemu, jeżeli go fucktycznie kocha to stać ją na jakieś poswiecenie, są kobiety, które poświęcają wszystko dla jakichś zjebów, osiedlowych dresow, to czemu tym bardziej nie poświęcić się dla porządnego chłopaka? 

Edytowane przez Ace of Spades
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Ace of Spades napisał:

są kobiety, które poświęcają wszystko dla jakichś zjebów, osiedlowych dresow, to czemu tym bardziej nie poświęcić się dla porządnego chłopaka?  

Bo on a nie wie co czuje.

Brak emocji.

Za mało emocji.

15 godzin temu, HumanINC napisał:

Facet nawet od tego nie jest, aby w jakiś sposób starał się przełamywać bariery, których kobieta nie jest świadoma.

Facet nie, ale mężczyzna tak. Jak w tańcu - prowadzisz związek.

A jak ktoś nie czuje się na siłach, to niestety - trzeba wyhodować jaja. Nauka z życia, a nie z książek.

 

W ogóle nie czujecie Panowie jakim pizdusiowym słowem jest "facet"? Mój facet, jak moja skarpetka. Zawsze to tępię.

15 godzin temu, HumanINC napisał:

Od wyodrębnienia czynników generujących te bariery jest psycholog / terapeuta - i to on powinien się tym zająć.

Psychologowie nadają się do komedii albo teatru ewentualnie pracy w kamieniołomach. Oni sami mają problemy, z którymi sobie nie radzą, ale potrafią władować  w nie innych ludzi. Wiara w psychologów... dla mnie - naiwność.

 

Terapeuta, to już bardziej, ale mówmy wprost - terapeuta lekarz seksuolog, jak sam napisałeś.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, Exar napisał:

Facet nie, ale mężczyzna tak. Jak w tańcu - prowadzisz związek. A jak ktoś nie czuje się na siłach, to niestety - trzeba wyhodować jaja. Nauka z życia, a nie z książek.

Prowadzenie związku jest raczej czymś innym niż "przełamywanie" barier psychologicznych / psychicznych, których nawet kobieta nie jest świadoma. Jak chciałbyś pracować  z osobą zaburzoną, np. neurotycznie / narcystycznie / borderline, której zwoje są popalone i nie jest nawet świadoma, swojego zaburzenia, bo wynika na przykład z jakiś nieprzerobionych tematów z dzieciństwa. Od tego trzeba specjalisty psychiatrii a nie wiedzy z życia.
 

47 minut temu, Exar napisał:

W ogóle nie czujecie Panowie jakim pizdusiowym słowem jest "facet"? Mój facet, jak moja skarpetka. Zawsze to tępię.

Zwykła kazuistyka językowa, nic więcej. Dla mnie takim słowem jest kibel. Cóż - taki mamy język.

48 minut temu, Exar napisał:

Psychologowie nadają się do komedii albo teatru ewentualnie pracy w kamieniołomach. Oni sami mają problemy, z którymi sobie nie radzą, ale potrafią władować  w nie innych ludzi. Wiara w psychologów... dla mnie - naiwność.

Wiesz z doświadczenia, czy tylko tak gadasz?
 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, HumanINC napisał:

 Jak chciałbyś pracować  z osobą zaburzoną, np. neurotycznie / narcystycznie / borderline, której zwoje są popalone i nie jest nawet świadoma, swojego zaburzenia, bo wynika na przykład z jakiś nieprzerobionych tematów z dzieciństwa. Od tego trzeba specjalisty psychiatrii a nie wiedzy z życia.

W ogóle bym nie chciał, nie wierzę też w skuteczną pomoc. Mężczyźni takich kobiet powinni unikać i kończyć znajomości, gdy prawda od neuro/border/narcyzm wychodzi na jaw.

Bardziej chodzi mi o sytuacje, w której doprowadzasz do tego, że  nieporadna myszka pierwszy raz obrobi Ci gałę i się w tym rozsmakowuje. Oczywiście pycha kroczy przed upadkiem, więc potem pilnujesz, żeby nie chciała zbyt szybko obrabiać również komuś innemu. ;)

Godzinę temu, HumanINC napisał:

Wiesz z doświadczenia, czy tylko tak gadasz?

Żyję trochę na tym świecie i widziałem nieetyczne zachowania psychologów - moim ulubionym jest rozbijanie małżeństwa przez psychologa z poradni rodzinnej, w której miała miejsce 'terapia'. Jak to z wyjątkami, jest na pewno kilku rozsądnych gości - np. Peterson (osobiście uważam, go bardziej za socjologa), ale i tak wyszedł na czarną owcę środowiska.

 

Przede wszystkim - psychologowie (tak samo księża zresztą) mają te same problemy i namiętności jak "zwykli" ludzie, a moim zdaniem nikt nie może rozwiązywać profesjonalnie problemów innych, dopóki nie upora się z własnymi.

Dlatego najważniejsze to pielęgnować więzi rodzinne, mieć przyjaciół, znajomości - i w tych kręgach w razie czego szukać pomocy i refleksji, a nie na kozetce za 2 złote (sztabki).

Swoje problemy każdy najlepiej rozwiązuje sam.

Edytowane przez Exar
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 31.12.2019 o 13:19, giorgio napisał:

W związku:

Baba, której się podobasz będzie brać do buzi i zgodzi się praktycznie na wszystko.

Akceptacja takiego seksu jaki chce partner, jest przez babę, informacją dla Ciebie, że została zdominowana. 

 

Przed silnym samcem, nogi, buzia i wszystkie inne zakamarki w jej ciele rozchylają się bez problemu. 

 

Jakby odmówiła raz, bo choroba, jednodniowe zmęczenie, czy coś innego, to jeszcze można zrozumieć, ale jak ci stale odmawia, to znaczy, że coś nie gra. 

 

Winy upatrywałbym najpierw w swoim zachowaniu, a dopiero potem w dziewczynie. 

 

Może być też jak pisze @Ace of Spades po prostu nie jesteś w jej typie. 

Potwierdzam. Sprawdzone na mojej kobiecie.

Kiedy byłem nieświadomy, uległy zero orala, seks mechaniczny od niechcenia, kłoda w łóżku.

Teraz rama samca alfa, dominacja, otwór, który chce, kiedy chce i jak chce. Kobieta wręcz się podnieca robiąc mi loda.

Wniosek - kobiety nie zmieniaj, zmień siebie.

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 31.12.2019 o 21:47, Ace of Spades napisał:

są kobiety, które poświęcają wszystko dla jakichś zjebów, osiedlowych dresow, to czemu tym bardziej nie poświęcić się dla porządnego chłopaka?

Bo to beta i nie budzi emocji. Zbyt spokojny, ułożony, a taki Seba bierze co chce, a jak trzeba to w ryj da i napluje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Imiennik napisał:

Bo to beta i nie budzi emocji. Zbyt spokojny, ułożony, a taki Seba bierze co chce, a jak trzeba to w ryj da i napluje.

Wiem, wiem - ja to tak bardziej sarkastycznie napisałem ;) to była taka odpowiedź dla @leto

Ja żadnych złudzeń nie mam.

Edytowane przez Ace of Spades
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Imiennik said:

Bo to beta i nie budzi emocji. Zbyt spokojny, ułożony, a taki Seba bierze co chce, a jak trzeba to w ryj da i napluje.

Przejaskrawiacie to zjawisko. Kobiet, które serio się bujają z typami spuszczającymi im wpierdol, nie ma aż tak dużo, są to jednostki zaburzone, z mocno patologicznych środowisk. (Pomijam kwestie łóżkowe, gdzie niejedna zupełnie zdrowa na umyśle dziewczyna też lubi być traktowana odpowiednią ilością przemocy).

 

W ogóle nie wiem skąd się wzięło założenie, że jednemu da wszystko, a z innym będzie się krygowała. Intuicyjnie rozumiem że takie coś może mieć miejsce, ale wydaje mi się, że jednak są to Wasze domysły, bez poparcia w jakichś statystykach (bo i ciężko byłoby takie statystyki zrobić).

 

Ja natomiast mam ze swojego życia, z tego, co pamiętam, z daaawnych lat, dwa przykłady kobiet które serio w łóżku robiły ze mną co tylko sobie wymyśliłem (i najwyraźniej sprawiało im to radochę), a byłem wtedy na etapie masakrycznego białorycerstwa (tak jak @Imiennik napisał: spokojny, ułożony, raczej większych emocji nie budzący).

 

Na pewno nie przemawiają przez Was jakieś kompleksy, że jest tam gdzieś na tym świecie jakiś mityczny Chad, który Wasze kobiety wyobraca na jakieś ciężkie do objęcia rozumem sposoby?

Edytowane przez leto
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, leto napisał:

W ogóle nie wiem skąd się wzięło założenie, że jednemu da wszystko, a z innym będzie się krygowała

Z otaczającej mnie rzeczywistości. Ot, np. taki kumpel. Żona mu się puściła z instruktorem nauki jazdy, a z nim nigdy nie chciała sypiać poza łóżeczkiem, mimo że proponował wielokrotnie. A to jeden z wielu przykładów.

Edytowane przez Obliteraror
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 31.12.2019 o 02:14, 3city napisał:

Ona ogólnie uważa seks oralny za nieszanowanie jej jako kobiety, uważa to za coś ohydnego itp

Z mojego doświadczenia wiem jedno . Jeżeli na początku relacji nie "UGRASZ"  tego co chcesz w seksie marna szansa , że kobieta kiedyś się zmieni . Jeżeli od początku fazy związku nie chce zrobić loda to może kiedyś ją nakręcisz na to ale (dostaniesz to do święta) i bez rewelacji będzie . Jeśli natomiast od początku stawiasz sprawę jasno , że to ważne to jeśli jej zależy to będzie ciągnęła , aż miło .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.