Skocz do zawartości

Do jakiego kraju pojechać by sobie (życia) poużywać?


Rekomendowane odpowiedzi

W pełni rozumiem Cie @VanBoxmeer. Segzy z divą a wakacyjny romans to dwie różne sprawy. Po prostu w niektórych krajach jesteś o 3 oczka wyżej i loszki będą widzieć pewną fascynację w obcokrajowcu. Sam miałem pare romansów w podróżach (pomimo, że podróż sama w sobie była moim gł. celem). Poznałem młodsze, ładne dziewczyny co w Polsce na mnie by nawet nie spojrzały. Co ciekawe, bycie samym obcokrajowcem często wystarczy, bo akurat dziewczyny co ja spotykałem i się dogadywałem (po angielsku ofc), były z klasy średniej w ich krajach (np. studentka medycyny co podróżowała i była wcześniej na praktykach w Europie). Także nie miałem poczucia, że lecą na kasę (chociaż to pewnie wersja demo i po cichaczu miały nadzieję, że się zakocham i je zaimportuje do Europy).

 

Z krajów co polecam to Peru. A jak chcesz bliżej to Białoruś (lepsza niż Ukraina, mniej konkurencji w postaci obcokrajowców, pewnie przez to, że trzeba zrobić sobie wizę).

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałem jakiś wątek o stosunku polskich roksan do klientów  -  mogę z pierwszej ręki (pół roku  mieszkałem w Amsterdamie)  polecić następujące lokalizacje w Europie jeśli komuś pasuje temat płatnego seksu:

- Amsterdam jeden wielki  legalny burdel

- Haga

- Antwerpia  (Belgia)

- Zachodnie Niemcy mają się też nieźle

 

Obawiam się też, że jeśli zależy Ci na poczuciu bycia atrakcyjnym i pożądanym  to możesz mieć problem - w takiej tajlandii po angielsku się nie dogadasz z normalnymi laskami, a laski które znają angielski najprawdopdobniej już niejednego białego obrobiły. Wyczują białorycerstwo i wycisną z Ciebie jak najwięcej.

 

Zamiast myśleć o jakiś egzotycznych kierunkach zapisałbym się dla jaj na jakieś studia typu filozofia, filologia itd. Pełno młodych dziewczyn dla których Twoje SMV będzie zauważalnie większe jeśli masz jakąś chatę i samochód. Nie trzeba się przebijać przez tindery itd.

Edytowane przez somsiad
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@larry o to właśnie chodzi - chcę mieć dwie pieczenie na jednym ogniu. Ze względu na porę roku wschodnia Europa odpada, a Amerykę Łacińską zostawiam na później, bo za chwilę lecę do Meksyku. Wychodzi na to, że na przełomie zimy i wiosny odwiedzę Azję.

 

@somsiad nie szukam płatnego seksu. Co do studiów to fajny pomysł, ale po co nudzić się na wykładach skoro można przyjść na uczelnię i ot tak zagadywać studentki nie zdradzając nawet, że się na danej uczelni nie studiuje? Szkoda czasu na nudne wykłady z leśnymi dziadkami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@VanBoxmeer

 

Myślę, ze jeśli chcesz jechać do takich Filipin, które są mniej komercyjne i niestety pewniej słabiej zorganizowane niż Tajlandia to musisz wziąć pod uwagę, że w przypadku 14dni pobytu, Pierwsze 3 zejdzie na aklimatyzacje.  Myślę, że jest dużo mitów odnośnie łatwych kobiet w tym kraju. Na pewno nie brakuje tam miejscowych Karyn oraz dzieciatych Pań, które przesiadują na portalach randkowych. Nie ma różnicyc również wśród tych Filipinek, które nie skupiają się na zawieraniu znajomości przez różne apki.  Nie każdy Europejczyk, Amerykanin będzie tam RockStar, tak samo nie każdy Ahmed będzie miał niesamowite powodzenie w Polsce.  Nie brakuje cudzoziemców w Polsce, którym nie udaję się nikogo poderwać.

 

'Spierdolenie' odstraszy każdą kobietę, nawet jeśli dookoła nie byłoby ani jednego innego mężczyzny.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siemka,

 

Krajów na świecie w których biały mężczyzna jest uważany jako przepustka do lepszego życia, wzbudza większe pożądanie niż miejscowi jest od groma.

 

Musisz mieć swój określony typ urody, bo narazie wahasz się pomiędzy azjatkami a latynoskami, rozkminiając w których krajach dziewczyny będą bardziej uległe i towarzyskie, liczysz chyba na to, że na sam widok białego będziesz miał nieziemskie branie. A może się okazać zwłaszcza w miejscach turystycznych, że podbijać będą jedynie prostytutki.

 

Ciekawe kierunki to: Dominikana, Jamajka, Kuba, Portoryko, Kolumbia, Brazylia, polecisz do któregoś z tych krajów to boom na azjatki szybko ci minie.

 

 

 

 

 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natomiast jeśli ktoś już bardzo się uprze na kierunek azjatycki to tylko cztery kraje są godne polecenia:

 

- Japonia, zdecydowanie najpiękniejsze z azjatek, mają większe naturalne piersi niż w pozostałych krajach w Azji, jeśli pomoże im się wyjść z własnej strefy komfortu to potrafią robić szalone rzeczy.

 

- Filipiny ulubione miejsce białasów w poszukiwaniu azjatyckiej żony, ładniejsze dziewczyny są tam bardzo niskie oraz ogólnie drobnej budowy, bardziej od wyglądu, wieku cenią sobie to co facet może im zaoferować. Raj dla nieatrakcyjnych oraz starszych panów.

 

- Wietnam, hmm, może nie warto tracić kasy na lot do tego kraju mając na celu głównie poznawanie dziewczyn, tylko wybrać się do Warszawy bliżej i taniej a i po polsku porozmawiasz :) z wyglądu raczej przeciętnie i nie są tak spontaniczne jak japonki, filipinki czy tajki.

 

- Tajlandia, światowy gigant jeśli chodzi o turystykę rozrywkową, ogólnie tajki są bardzo kontaktowe, przemiłe, natomiast jest też druga strona medalu, w Azji nigdzie indziej nie znajdziecie aż tylu przebiegłych, dwulicowych dziewczyn.

Wg mojej opinii jak i opinii większości turystów najładniejsze dziewczyny w Tajlandii to niestety Ladyboye.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

polecam wynająć luksusowe auto i do Sopotu ( Polska stolica seksu i biznesu) może uda się trafić na pogodę ;) Jadąc w S klasie lub Porshe kompleksy znikają . Kobiety od razu przychylniej patrzą . Ale do starter pacu musisz mieć spodnie , buty , koszulkę i kurtkę jednego z znanych projektantów ( 2 tyś uważam , że się zmieścisz w budżecie są outlety ) plus hotel nie wiem jak długo chcesz spędzić czas ilość dni razy doba hotelowa (1000 zł 7 dni a w zajebistych hotelach działają na zasadzie bonusów z gruponu )  całość z wynajęciem auto to około 5tyś złotych no i nie wiem ile wydasz w klubach na jedzenie i picie w ciągu tygodnia dwie zaliczysz na pewno . Plus to ten bonus który nie zostanie po wycieczce z Tajlandii masz dobre markowe ciuchy no i pojeździłeś zajebistym autem . Napisałem to pół żartem pół serio . Bo powiedzenie spojrzą przychylniejszym okiem niż w Polsce jest trochę dziwne . Kolego jak będziesz czuł się dobrze w własnej skórze i własnym życiu to kobiety to wyczuwają i tutaj będziesz miał zainteresowanie i te 3 oczka wyżej w ich skali . Wtedy nie będziesz patrzył do jakiego kraju jechać by mieć atrakcje z Paniami tylko jeździł w miejsca które chcesz zobaczyć zwiedzić . Jeśli jednak upierasz się przy swojej opcji to Tajlandia ( koledzy byli na sekstravel polecają ) Pozdrawiam 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 1.01.2020 o 02:19, Kleofas napisał:

Skoro już w temacie, to zawsze mnie zastanawiało czy ktoś jeździ poruchać do Japonii.

Powiem tak - jako białasek w Japonii mój Tinder płonął. W dużym mieście jak Tokyo czy Osaka-Kyoto możesz trafić naprawdę na dobre okazy. Jak już wspomniał jeden z Braci przede mną - najpierw musisz taką Japonkę wyciągnąć z jej strefy komfortu. Z mojego doświadczenia oraz z racji bycia w związku z Japonką zgodzę się z tym w 100%. Japonki są powściągliwe i wstydliwe, ale w tym samym czasie mogą już myśleć gdzie jest najbliższy Love Hotel. 

 

To świetne miejsce do zwiedzania i posmakowania innej kultury, nie nastawiałbym się na seks jako główny cel podróży. Może się trafić, ale szans na to będzie zdecydowanie mniej niż w na przykład w takiej Tajlandii.

 

Tajlandia mnie lekko odstrasza, wybrałbym Filipiny, które są całkiem popularne wśród Japończyków. A nóż na jedną noc pomiędzy Filipinkami trafi się słodka Japonka?

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@aresSerio wydać 5k i być może dostanie to co jest warte duużo mniej. Druga strona taka, że jak ma ktoś złe ustawienia fabryczne to i tak nie będzie miał zaliczonej bazy a dostanie najwyżej całusa w policzek. Już lepiej polecieć do Amsterdamu na divy taniej i dużo pewniej. Nikt go tam nie zna więc nie będzie się musiał krępować ani nic. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 10.01.2020 o 11:27, ares napisał:

Napisałem to pół żartem pół serio

Kolego @CzarnyR zobacz co dopisałem tam (pół żartem pół serio ) tak jak mówisz , jeśli ktoś nie umie wykorzystać podanych wskazów oczywiście nie zaliczy bazy tak jak pisałeś . Ale gdy będzie umiał to według tego małego(klucza) tak to wygląda i można tak zaliczać setki kobiet ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.