Skocz do zawartości

Tinder nawijanie makaronu na uszy


Rekomendowane odpowiedzi

Temat jest rozwojowy,piszę z wyższego poczucia płytkiej inspiracji.Dodam tylko że jestem przystojnym gościem,więc w przypadku mniej atrakcyjnych samców,moje sytuacje mogą wyglądać zupełnie inaczej.

Biorąc pod uwagę wstępna akceptację kobiety (Mowa o takich z którymi już rozmawiamy,spodobaliśmy im się)często po krótkiej rozmowie napotykam o to takie pytania:

 

Sam mieszkasz?

Gdzie pracujesz?

Co lubisz robić?

Czego tu szukasz?(Pewnie zmienia panienki jak rękawiczki i che poruchać)

Co tutaj robisz?(Przystojny gość na tinderze- albo ruchacz,albo poyebany*)

 

Z obserwacji widzę że często te pytania są być albo nie być dla znajomości.Prawda często bywa dla kochanych Pań nieatrakcyjna,natomiast "makaron na uszach" już tak :D 

Nie sugeruję żeby okłamywać damy ale:

-Samotnie mieszkający (w własnym mieszkaniu po dziadkach albo kupionym za gotówkę)

-"Biznesmen"albo "udziałowca-inwestor"

-Kochający podróże,modę i kuchnię azjatycką

-Szukający miłości życia (ponieważ 3msc temu rozstał się z dziewczyną)

 

Jest dużo bardziej atrakcyjny i lepiej odbierany niż np student,który żyje w tu i teraz i jest na 3cim roku marketingu w Częstochowie i pracuje sprzedając paróweczki na stadionie.

 

Dobra Panowie a teraz przyznać się,kto się nawija makaron na uszy się :D?

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minutes ago, Maninblack said:

Sam mieszkasz?

Gdzie pracujesz?

Co lubisz robić?

Czego tu szukasz?

Przecież to jak kopiuj wklej z czata na Interii. Tylko tam laski szybciej przechodzą do bezpośrednich pytań. Jest jeszcze pytanie o wzrost i wygląd. 

Edytowane przez Kleofas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minute ago, Frank89 said:

Jesteś pewny swego zdania ? Bo ciężko w to uwierzyć.

No mi działa. Polecam spróbować.

 

ONS to jeszcze pół biedy, ale jak celujesz w fwb/ltr to prawda prędzej czy później i tak wyjdzie na jaw.

 

Poza tym ten niesmak... coś jak przechodzenie gry na cheat code'ach. Fujka. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, leto napisał:

 jak celujesz w fwb/ltr to prawda prędzej czy później i tak wyjdzie na jaw.

No jej kłamstwa też wyjdą,bo co myszkom nie wolno kłamać ??

Wali mi biało rycerstwem.

Mów prawdę,bądź szczery bo wyjdzie na jaw,tylko nie płacz jak myszka wykorzysta twoją prawdę w sądzie :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, leto napisał:

No mi działa. Polecam spróbować.

 

ONS to jeszcze pół biedy, ale jak celujesz w fwb/ltr to prawda prędzej czy później i tak wyjdzie na jaw.

 

Poza tym ten niesmak... coś jak przechodzenie gry na cheat code'ach. Fujka. 

O to musisz być pewnym siebie gościem. Dla mnie to czarna magia podryw kończący się seksem i to jeszcze po szczerej rozmowie nie idzie sobie tego wyobrazić. Nie to żebym miał kłamstwo we krwi ale w moim przypadku musiał bym ściemniać.

Edytowane przez Frank89
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem jakoś super pewny siebie, myślę że jest to bardziej kwestia wieku i uzmysłowienia sobie przez kilkadziesiąt lat, że to nie jest takie trudne.

 

Nie zrozumcie mnie źle - to nie jest tak ze wchodzę do klubu i pstryk - dziunia na wieczór zaklepana. Nie zmieniam kobiet jak rękawiczki (po co to komu, z każdą kolejną nowe problemy haha).

 

Wolę mieć satysfakcję z jednego udanego podrywu na "hard mode", niż 10 losowych dup zbajerowanych na "taty fabryki".

8 minutes ago, NoName said:

Czasem trzeba powiedzieć pół prawdę. Czasem skłamać

Gwarantuję Ci, że jeśli jesteś w stanie poderwać pannę półprawdami i kłamstwami, to potrafisz to zrobić również bez nich :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, leto napisał:

Gwarantuję Ci, że jeśli jesteś w stanie poderwać pannę półprawdami i kłamstwami, to potrafisz to zrobić również bez nich :)

Niestety nie zawsze się da. Podam przykład. Nie mam wykształcenia wyższego. A zdarzało mi się pisać na portalach z pannami , które takowe mają. Jak tylko pojawiał się ten temat i byłem szczery to panny przestawały odpisywać mimo, że gadka fajnie się kleiła do tego momentu... Potem innym już zmyślałem, że mam w planach iść na studiach i o dziwo gadka szła dalej :D Albo ściemniałem, że byłem w paru dłuższych relacjach bo większość panien nie akceptuje u faceta koło 30-stki braku doświadczenia na tym polu. Szczerością ciężko coś ugrać, a zwłaszcza przez neta. Trzeba trochę podkoloryzować rzeczywistość, żeby laska za szybko nie odbiła. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie łgam podrywanym pannom ani w necie, ani na żywo.

Primo, kłamstwo ma krótkie nogi. Mało jest rzeczy równie żałosnych i mało seksownych, jak facet, który kłamie o tym, jakim to jest super towarem - i nagle okazuje się, że to tylko ściema i fantazjowanie. 

Secundo, że niby co, mam sobie notesik założyć i zapisywać, co której za bajer zapuściłem, żeby mi się potem bajeczki nie pomyliły? Za leniwy jestem na takie kombinacje.

Tertio, jak nie szanujesz sam siebie i musisz się podpierać kłamstwami, to babki to szybko wyczują.

 

Natomiast owszem - nie mówię im całej prawdy. Nie moja wina, jak sobie panienka w swojej ślicznej główce nawymyśla o mnie jakieś bardzo korzystne rzeczy, prawda? ;) Nie chodzi o to, żeby kłamać, że jest się samcem alfa, chadem czy innym miszczem ligi podwórkowej. Chodzi o to, żeby dziewoja sama sobie wmówiła, że nim jesteś.

 

2 hours ago, Maninblack said:

Chodziło mi o to że masz np % udziałów w firmie X.

Wspólnik się to formalnie nazywa. Bajer zadziała, dopóki nie trafisz na laskę, która przypadkiem zna KSH.

 

1 hour ago, leto said:

ONS to jeszcze pół biedy, ale jak celujesz w fwb/ltr to prawda prędzej czy później i tak wyjdzie na jaw.

I tu jest pies pogrzebany. Nigdy nie wiesz, czy babeczka, którą bajerujesz, to nie jest babeczka, którą będziesz chciał zbajerować na dłużej.

I jeśli znajomość z taką dziewczyną zaczniesz od żenujących kłamstewek o swojej zajebistości, to będziesz miał koszmarnie pod górkę, żeby ją przekonać, że faktycznie jesteś zajebisty, jak te kłamstewka wyjdą na jaw.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, NoName napisał:

Szczerość, otwartość na początku znajomości nie opłaca się. Czasem trzeba powiedzieć pół prawdę. Czasem skłamać. Pierwsze wrażenie jest bardzio ważne :D 

Z tym wszystkim to trochę jak z grą w pokera.

Możemy wygrać ze słabymi kartami pod warunkiem, że przeciwnik się nie zorientuje.

 

Brutalna hipergamia. Jeśli nie zdążymy odpowiednio panny zaangażować w sferze emocjonalnej, to każde nasze skille poniżej jej oczekiwań z miejsca nas zdyskwalifikują.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Feniks8x ja to widzę inaczej. Wracając do przykładu który wyżej podałem - wolę raz na własnych nogach wejść na Kasprowy, niż 5 razy wjechać kolejką.

 

Ktoś powie - ale mi Chad,  chwali się że wchodzi na Kasprowy. Prawdziwy twardziel zaczyna od Mt Blanc. Ale ja tam lubię moje życie i poziom Casanovy mlecznych barów. Na Mt Blanc też kiedyś może wejdę, po co się spinać...

Edytowane przez leto
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.