Skocz do zawartości

Pożegnanie z forum


deleteduser10

Rekomendowane odpowiedzi

Co do tezy, że forum to etap wstępny, to uważam inaczej, mianowicie, że forum podejmuje aktualne problemy i pytania, które zadajemy sobie codziennie, więc twierdzę, że na forum warto zaglądać zawsze, nie widzę przeciwwskazań, by było stałym elementem życia, jedynie kwestia ile dziennie poswięcamy, ale uważam, że z racji tego, iż dopiero na tym forum pomyślałem sobie ''kurwa, nie jestem jedyny w tym, co myślę''-nie ma dla mnie problemu, ile czasu tu jestem, bo jestem, ile chcę. Niech forum się rozwija i trwa wiecznie!

 

Nawiązuję m.in. do tego, że fajnie byłoby choćby spotykać się ''wirtualnie'' w zdrowo myślącym, męskim (a czasem żeńskim) gronie, jeszcze lepiej rozwijać te znajomości w rzeczywistym świecie, co stoi na przeszkodzie? Takie moje skromne zdanie.

 

W świecie pełnym głupoty i kłamstwa takie znajomości są na wagę złota, już teraz oceniam forumowiczów o wieeele wyżej niż ogólne otoczenie, które jest ogłupiałe.

Edytowane przez AdrianoPeruggio
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak samo się poczułem. Spędzam tu dużo czasu, ale dlatego, że trafiłem niespodziewanie w miejsce, gdzie są ludzie, którzy trzeźwo myślą, zrywają kajdany społecznej manipulacji i nie modlą się do dziewczyn.

 

Brakuje mi takich osób na żywo, bo tu u mnie większość albo rycerstwo, albo życie w rodzaju praca -> alkohol -> żeniaczka -> dzieci -> alkohol -> praca. Bez refleksji jaki to ma sens, po prostu trzeba bo wszyscy tak robią.

 

To forum jest niesamowite - ktoś rzuci jakiś temat/opowie jakąś historię ze swojego życia lub z obserwacji i zaraz są odpowiedzi na poziomie, ukazujące wszystko takim jakie jest bez społeczno-rycerskiego filtrowania. Tyle się można nauczyć, uniknąć różnych wpadek... A nawet jak są, to można przyjść się wygadać i Bracia zaraz postawią człowieka na nogi do pionu.

 

Sam coś zaczynałem kojarzyć w tej kwestii, ale prawdopodobnie gdyby nie forum, Marek & spółka to dalej byłbym przynajmniej w 70 % rycerzykiem ewentualnie wierzył, że kobieta da mi szczęście do grobowej deski. Tymczasem wiem, że to była błędna ścieżka i kroczę już obiema nogami po swojej - wcześniej tylko jedną.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.