Skocz do zawartości

Brak chęci do wstania z łóżka


ZamaskowanyKarmazyn

Rekomendowane odpowiedzi

19 godzin temu, somsiad napisał:

@ZamaskowanyKarmazyn Kojarze z innych wątków, że jesteś ziomem nieźle zajawionym na siłownię + chyba nienajgorzej wyglądasz skoro co chwile jakieś tam laski się pojawiają.

Czego chcieć więcej? Jesteś atrakcyjny i masz całe życię przed sobą, jeszcze nie jedna laska przed Toba

Ja wiem, ale moj mozg podpowiada że jest ideałem, nie licząc tego ze mnie nie szanuje. :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ZamaskowanyKarmazyn

 

Jak Ci plują w twarz to udajesz, że to deszcz pada? Dziewczyna ma 17 lat, to jest jak w fabryce z hormonami, wszystko zapieprza jak na magazynach Amazonu. Także przy jej możliwościach w tym wieku, to nie drgnęła by mi powieka gdyby okazało się, że Ci Twoi koledzy to też pomaczali palce bo jej się chciało.

 

Jak masz opcje innych, to korzystaj, rozmawiaj, tylko przypadkiem się nie wyrzyguj im na temat tamtej.

 

Ze łzą w oku wspominam jeszcze ze dwa lata temu jak podobnie reagowałem na laski. I szczerze? Trochę zazdroszczę, bo to ciekawe uczucie jest.

 

Aktualnie jestem wyzuty z uczuć do kobiet. Ostatnio (co opisałem w innym wątku w swiezakowni) zadzwoniłem do laski w Sylwka, złożyć życzenia, podpita, było czuć, że chce jej się pruć, no i następnego dnia już inne gadanie oczywiście. Zaśmiałem się, wyśmiałem i zamknąłem temat, nawet mi przez myśl nie przechodzi żeby się odezwać do niej, bo żadna kobieta nie będzie mną manipulowała. 

 

Znajdź w sobie siłę, bo w aktualnej chwili to przedkładasz kobietę nad siebie. Że niby ona więcej warta od Ciebie? Bo co? Z jakiej okazji? Dla siebie Ty masz być najwięcej warty i Twoje samopoczucie itd.

 

Ona de facto zepsuła Ci humor, samopoczucie, itd. także powinieneś natychmiast zerwać kontakt, jeśli masz do siebie szacunek. 

 

Jak sobie przypominam moje idealizacje pewnych dziewczyn, a patrzę na nie teraz, gdzie ja miałem głowę, prawdopodobnie w gaciach. Przecież to takie totalne pomyłki, że dzisiaj pozostaje się śmiać.

 

Olej i do przodu, jeszcze z niejedną nie będziesz mógł powiedzieć imienia z wyrzutu hormonów, spokojna głowa.

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Panowie, update. Zaślepiony hajem, byłem z nią jeszcze do tej pory. Odwaliło się jeszcze dużo akcji, w których byłem zlewany i pomijany. Zrobiłem ostateczny test, czy jej zależy, oblała. Zerwałem. 
 

Czuję się trochę lżejszy na sercu, szczególnie że zerwałem pokojowo, bez emocji, po męsku. Na pewno nie zapamięta mnie jako frajera po tym jak to rozegrałem. 
 

Trochę mi dalej szkoda, bardzo mi się podobał jej charakter, była utalentowana i zabawna. No ale cóż, szacunek do siebie jest rzeczą nadrzędną.

 

Nie wykazała żadnego przejawu żeby się jakkolwiek o mnie starać, jakoś bardzo mnie to nie zabolało, trochę zdziwiło. Jedyne co mi doskwiera to wspomnienia tych pięknych dwóch tygodni, zanim zaczęła mnie zlewać. 
 

Obiecałem sobie być całkowicie szczery, więc dalej mam nadzieję że wróci z podkulonym ogonem i będę miał pole do popisu.
 

Dziękuję wszystkim za wypowiedzi i mam nadzieję że temat się komuś przydał. Trzymajcie się tam w tej Polsce.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, ZamaskowanyKarmazyn napisał:

Obiecałem sobie być całkowicie szczery, więc dalej mam nadzieję że wróci z podkulonym ogonem i będę miał pole do popisu.

Skoro jesteś w stanie to napisać, to znaczy że wiesz, dlaczego taką masz nadzieję.

Prawda czasami jest najlepszym lekarstwem duszy - a ciało i tak samo się z hormonów wypłucze.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z doświadczenia.

 

Jesteś z dziewczyną w tzw. LTR kiedyś kontakt codziennie. Rano, wieczorem. Pytania kiedy wpadniesz, czy zostaniesz na noc itd. 100 procent zaangażowania i nagle częstotliwość kontaktów spada. Nie pisze już rano, seks coraz rzadziej, fochy. Jednym słowem czujesz, że się odsuwa. 

 

3 warianty: 

 

1. Inny gach

 

2. Shit test

 

3. Zrobiłeś lub powiedziałeś coś co spowodowało u niej wysadzenie ładunków pod kopułą, a w konsekwencji takie zachowanie. Czytaj, ty zjebałeś. Zdarza się. 

 

Jeżeli słyszysz, że musi sobie wszystko przemyśleć, potrzebuje czasu, to wiedz, że jest źle. 

 

Wkraczasz do akcji i komunikujesz, dłużej nie będę akceptować takiego zachowania. Chcę być z dziewczyną, która jest ze mną na 100 procent. Ty taka nie jesteś. Odchodzę i daję ci dożywotni czas do namysłu. Wychodzisz. Więcej się nie odzywasz. 

 

I teraz dopiero zaczyna się cała zabawa. Baba cię chciała przetestować, a ty zbijasz jej test i dajesz jej mocniejszy.

 

Jak ma innego (nagranego już dawno gacha) może się już nie odezwać. 

 

Jak ma gałąź, której jest niepewna, to będzie zaskoczona takim obrotem sprawy. Zacznie kalkulować. Przewaga jest po twojej stronie, bo to ty odszedłeś pokazując siłę. 

 

Jak to był shit test, wróci szybciej niż ci się wydaje. Kontakt będzie już następnego dnia, czasami (dla stworzenia pozorów, że sobie jednak wszystko przemyślała) po kilku. 

 

Jak to ty zjebałeś, bo coś powiedziałeś lub zrobiłeś, sytuacja tak samo jak wyżej. 

 

Ostatnio miałem podobną sytuację. Odsuwanie się. Rzadszy kontakt. Święta osobno, sylwester osobno. Telefon przy dupie (pisała z sąsiadem)  i tekst ona musi sobie wszystko przemyśleć. Nie rozstajemy się, chce utrzymywać kontakt, ale musi odpocząć. 

Od razu dodam, że cała sytuacja była spowodowana moim zachowaniem. Dałem jej info, że nasza relacja nie ma sensu, gdyż w maju zmieniają mi się plany życiowe.

Więc zaczęła sobie szukać nowej gałęzi( moje przemyślenia).

 

Rozegrałem całą sytuację jak wyżej. Żegnam i cześć. Pisała już następnego dnia. Nie mam nikogo. Pogadajmy. Przepraszam. Zawiodłam cię. Nie powinnam była tak się zachowywać. Ignorowałem kilka dni. Odczytywałem i echo. Była u mnie pod domem kilka razy. Kilka razy telefony. Kilka wiadomości codziennie, a ja nic. Echo. 

 

Role się odwróciły. Z kontaktu raz na 2 dni i odpisywaniu po 5~7 godzinach, prośby o czas do namysłu, to ona teraz pisze i prosi o spotkanie. 

Ja nic. 

 

Pewnego dnia prosi o pomoc. Problemy ze zdrowiem( ta jasne). Czy przyjadę z jakimiś tabletkami na ból. Piszę przyjadę. Przez próg daję tabletki i chcę wracać. Prawie wciąga mnie za rękę do mieszkania. Nalega, żebym został. Ponownie przeprasza za zachowanie. Pyta czy może mnie gdzieś zaprosić na kolację i na spokojnie pogadać. Odpowiadam: póki co muszę sobie wszystko przemyśleć, odezwij się za jakiś czas. Od tego dnia pisze codziennie rano i wieczorem. Zainteresowana jak mi mija dzień? Jak zdrowie? 

 

Jak się sytuacja rozwinie, nie wiem? Wiem, że jeżeli ma innego na oku, to teraz zacznie jego testować i sprawdzać, czy okaże takie jaja jak ja. 

 

Jeżeli cała ta sytuacja była spowodowana z mojej winy lub jej shit testem, to wiem, że zdałem go na piątkę. Odszedłem w odpowiednim momencie pokazując, nie ze mną te numery Bruner. 

 

Można? Można. 

 

 

  • Like 2
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, giorgio napisał:

Wkraczasz do akcji i komunikujesz, dłużej nie będę akceptować takiego zachowania. Chcę być z dziewczyną, która jest ze mną na 100 procent. Ty taka nie jesteś. Odchodzę i daję ci dożywotni czas do namysłu. Wychodzisz. Więcej się nie odzywasz. 

Złoto, cały  ten post powinien lecieć na główną i zostać przypięty do tematu „Zanim zaczniesz zadawać pytania w świeżakowni”. Szkoda że nie przeczytałem tego dzień przed zerwaniem, byłbym teraz w lepszej sytuacji. :) 

@Quo Vadis? Co myślisz żeby gdzieś ten post przypiąć? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.01.2020 o 10:39, Still napisał:

Ale jak ona Cię zapamięta?

Jak mężczyznę, który jest słaby.

A jaki ja mam interes w tym jak mnie zapamięta laska która chce odejść? Czy w imię dobrej pamięci w jej głowie mam tłumić swoje emocje i pozwalać, aby mnie rozwalały od środka? Wiem po sobie, że coś takiego w dłuższej perspektywie prowadzi (u mnie prowadziło) do garażu w poszukiwaniu liny. Dopiero gdy wywaliłem z siebie ten syf i pozwoliłem sobie na żałobę, płakałem oporowo, piłem to mój umysł doszedł do siebie, no nie do końca jeszcze, bo chyba za długo zgrywałem twardziela gdy nim nie byłem i nadal nie jestem, w każdym razie mam na razie alergię na stałe związki. Tłumienie emocji to groźna choroba mężczyzn, z tego właśnie powodu mężczyźni popełniają samobójstwa, bo za wszelką cenę chcą trzymać fason. Ja wiem wiem, męstwo, nie można być łajzą, ale czy dbanie o higienę umysłu jest czymś złym? Zwłaszcza jeśli rozpacz pomoże mi rozgonić czarne chmury i wziąść na nowo życie na klate?@Still bracie odnieś się, czy naprawdę muszę stawiać swoje zdrowie psychiczne na szali, aby zyskać pamięć o mnie u kobiety która przechodzi do przeszłości? Co to da? Potencjalne ruchanie jej gdy już będzie z innym? Ona jest już nikim i nie jest częścią mojego życia, więc czmu mam coś u niej ugrywać, dbać, aby dobrze o mnie myślała? Zobaczymy jak ona wyląduje w życiu, a ja żałobę przeżywam dla siebie, abym ja mógł wyjść na prostą i zacząć nowe życie. @ZamaskowanyKarmazynCiebie też oznaczę, żebyś przeczytał braciszku.

W dniu 3.01.2020 o 15:04, Baelish napisał:

- Nigdy nie wiesz, czy, dlaczego, i kiedy pani się odwidzi. Choćby ze względu na to, nie ma takiego momentu w którym można całkowicie zaufać

?kobiety to duże dzieci

W dniu 3.01.2020 o 15:26, Kespert napisał:

Rzuciła - więc coś musiało się psuć wcześniej, bo przecież kobieta by faceta ot tak, nie zostawiła bez powodu.

 

Poprawka - kobieta jak najbardziej może zmienić faceta/bank/bolca. Kiedy chce. Bez żadnego ostrzeżenia.

?Podbijam! Wszelcy "kołcze" mówią, że jak Ci się rozpadło to coś musiałeś zrobić źle, nie byłeś mężczyzną, czyli wina mężczyzny za rozpad... nie uwzględnia się wogóle ogólnego popierdolenia kobiet, albo niedojrzałości emocjonalnej kobiet.

Edytowane przez ZortlayPL
Poprawienie błędów ort.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.01.2020 o 15:26, Kespert napisał:

Znasz Grę o Tron

landscape-1502587580-sansa-lede.JPG?resi

Sansa Stark przed - i po pierwszym ruchanku :)

Ciut się zmieniła, no nie?

 

Też to zauważyłem, w pierwszych sezonach niewinna taka (prawdziwie) czysta, nietomna prawdziwych zasad rządzących światem. Ale troche naginasz prawdę. Ona nie uprawiała seksu. Ona przez kolejnych mężów (niewybieranych przez Nią!) była katowana, poniżana publicznie i gwałcona. Toteż na niej piętno zostawiło. Taki mały spoiler dla naprostowania prawdy. Więc Sansa to raczej nie najlepszy przykład do tego tematu. Tutaj nasz brat @Baelishmoże się wypowie, bo sam oddał jej tyłek do katowania dla korzyści materialnych:) no bracie @Baelish jak to było naprawdę, sprzedałeś dupę Sansy, żeby położyć łapę na "Północy"???? Bo na swoim sądzie tłumaczyłeś "że to nie tak, że to zupełnie inaczej..."

Edytowane przez ZortlayPL
Poprawienie błędów ort.
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...

@ZamaskowanyKarmazyn Tak czytam ten twój wątek i patrząc natchnął mnie twój awatar :D Pozwolisz, że wtrącę swoje trzy grosze, bo jest tu mnóstwo chłopaków, którzy moim zdaniem błądzą w tych samych chaszczach.

 

Pierwsze, co zrobiłbym na waszym miejscu to odzyskał twarze. Nie cipki, które tam potraciliście, tylko własne TWARZE. 

 

Mój Mistrz, który był trochę romantykiem, mawiał "jeżeli poszła - nigdy nie była twoja". To była tylko TWOJA KOLEJ.

 

Wróćmy jednak do TWARZY. Jeżeli jesteś unurzany po piersi w jakimś bagnie, to pierwsze, co należy zrobić, to się z niego wydostać. Tym bagnem jest kraj nad Wisłą. No chyba, że masz tatusia w SB, albo w pisie, czy z kopalnią miedzi, to możesz zostać.  

 

Nie da się z bagna samemu wydostać za włosy, przeważnie potrzebna jest pomoc kogoś z zewnątrz, czego przykładem jest bijący tutaj pianę chór wujów, że Polska taka piękna i pełna wartości moralnych oraz kreatywności, a zgniły zachód już z głodu zdycha w szczynach murzyna na Milano Centrale. I najcześciej takie zdanie mają janusze, co w d... byli  i g... widzieli.

 

Nikt ci nie mówi, że masz tam na obczyźnie już pierwszego tygodnia drzewo sadzić jak ja, albo na volksdojcza zapomnieć polskiego języka w gębie! Twoi dziadowie zapuszczali się i na Litwę i na Ruś i do Galii nawet  PO ŁUPY. Nawet ci od piersi i od cyców nagrali o tym piosenki, a dziś są ... w polityce. I nawet nie chodzi o to bełemwu do przytachania, tylko byś się trochę uczłowieczył, zobaczył jak normalny świat wygląda. Możesz sobie zajrzeć do majtek murzynki, jak cię to kręci, czy innej chinki. Ciekawość to twój sprzymierzeniec!

 

Jeżeli uczynisz słońcem swojej galaktyki roszczeniową polkę, to nie dziw się, że w galaktyce nastąpi gwiezdy kolaps z pierwszą prędkością świetlną do najbliższej czarnej dziury. Po prostu takie są prawa fizyki na tym świecie! Jeżeli ich nie znasz, to zamiast bić tutaj pianę, czy dała innemu, czy nie dała i czy po 3 dniach, czy po tygodniu, skup się na swojej męskiej posturze. Weź kartkę i ołówek, stań przed lustrem, jak uczył Marek jeszcze w dawnym ecoego, zobacz czy masz wyprostowane plecy, czy w ogóle lubisz tego gościa choć trochę... A potem rozejrzyj się przez peryskop zwany internetem i wyeksportuj się na jakąś konkwistę do nowego świata, jak już zeżresz makaron z pandemicznych zapasów ;) To się tyczy połowy z Was tu zebranych, tak lekko licząc.

 

Jak nie wierzysz mi, czy jak mi nie wierzycie, zapytajcie tu jakiegoś weterana, co się po świecie trochę pobujał, już tu kilka poznałem, a jak będą nieprzekonywujący, to tu CRP ma dwa was przekaz:

  

 

Ale nie chce mi się już tłumaczyć. I nie zżymaj się, na hasło incel, każdy z nas albo nim był, albo jest, albo jeszcze nie raz będzie.

 

Za każdym razem nim będziesz, gdy będziesz przeskakiwał na inny poziom gęstości materii (nie mylić z orbitą) do lepszej galaktyki. Pozdro!

Edytowane przez absolutarianin
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, absolutarianin napisał:

Pierwsze, co zrobiłbym na waszym miejscu to odzyskał twarze. Nie cipki, które tam potraciliście, tylko własne TWARZE

 

19 godzin temu, absolutarianin napisał:

No chyba, że masz tatusia w SB, albo w pisie, czy z kopalnią miedzi, to możesz zostać.  

Nie żyje nam się źle, tatuś ma swój mały interes, mamy ładną chatę, 3 auta. 
 

19 godzin temu, absolutarianin napisał:

Twoi dziadowie zapuszczali się i na Litwę i na Ruś i do Galii nawet  PO ŁUPY.

Nie mam pojęcia gdzie bym mógł robić, umiem tylko ćwiczyć na siłce i pisać rapy. :D Nie mam żadnego technicznego wykształcenia, to trochę utrudnia start za granicą.

 

19 godzin temu, absolutarianin napisał:

tylko byś się trochę uczłowieczył, zobaczył jak normalny świat wygląda.

Bardzo mnie to ciekawi. :) 
 

Zawsze mam wyprostowane plecy, nauczyłem się tego w gimnazjum.

 

Wycieczka za granicę to świetny pomysł, dziękuję za wartościowy post, rozkmina z avatarem niespodziewana.

 

Jak chcesz wiedzieć skąd się wziął to masz tu kawałek: https://youtu.be/xw6uubcfkpQ

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minutes ago, ZamaskowanyKarmazyn said:

Bardzo mnie to ciekawi. :) 

Sam zobacz. Weź od chłopaków z wątku "Wpływ koronaświrusa na światową gospodarkę" jakiś pomysł plus kasiorę na pierwszy ruch, przysięgnij że nie stracisz ;) i wpływaj na świat! Jedno auto od taty, mewki z Białorusi (pamiętaj, peron w Białymstoku, gdzie odjeżdża autobus do Grodna), albo z kolejki, co stoi akurat na przejściu w Korczowie (ale w stronę Polski, bo ci w drugą stronę to tchórze) i startuj na misję!

Jak przeskoczysz przez Alpy, albo chociaż przez Dunaj - to pomożemy! Nie wszyscy mogą wszystko, ale każdy z nas coś może i coś ma.... 

Edytowane przez absolutarianin
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.