Skocz do zawartości

Apel do mężczyzn


Rekomendowane odpowiedzi

1 minutę temu, salt0 napisał:

Wiele takich historii bezwarunkowej miłości znajdziesz na tym forum, zwłaszcza w świeżakowni

To nie bezwarunkowa miłość. W wiekszości to niespełniona miłość. Mężczyźni nawet do dzieci nie mają bezwarunkowej miłości (niektórzy). Wielu ojców potrafi olać dziecko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Droga pani @Jjj, to co jest tu pisane i to co jest głoszone na forum ma poparcie w nauce.

Konkretnie, odsyłam do "Kobietopedii", jeśli jednak ktoś powie, ok, ale Marek nie jest naukowcem, to odsyłam do Ewolucji pożądania D.Bussa.

Jest też wiele pozycji innych ale ta jest najbardziej znana i ceniona, dlatego zanim napisze się taki temat warto zasięgnąć do ww. źródeł.

 

Odnieść do wpisu się nie odniosę, bo jest to kserokopia wpisów kolejnej kobiety, która próbuje nawracać i apelować, nie rozumiejąc o co chodzi.

 

Proszę również o nie odbieganie od tematu i nie obrzucanie się przez obie płcie epitetami.

I jeszcze jedna ważna uwaga, forum to nie jest książka, która ma jednego autora - to miejsce, gdzie wiele osób dzieli się swoimi spostrzeżeniami i doświadczeniami.

Zachęcam aby mieć otwarty umysł przy czytaniu i unikać różnych skrajności, które się pojawiają jak wszędzie zresztą.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Androgeniczna napisał:

Tu chodzi czy pasowaliście do siebie? Mieliście wspólne cele, marzenia? Podobnie lubiliście spędzać czas i nie nudziliście się nawet nic nie robiąc ale razem? To jest ważne. 

Mieliśmy i co z tego? Jak i tak się skończyło? Jaki morał z tego? Nie mam do nikogo żalu. Każdy związek czegoś mnie nauczył np:

- nigdy nie ufać kobiecie.

-patrzeć na czyny a nie słowa

-zmieniać bieliznę przed randką(skarpetki też). :).

itp.

Edytowane przez Baca1980
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Androgeniczna napisał:

To nie bezwarunkowa miłość. W wiekszości to niespełniona miłość.

   Logiczne rozmowy z kobietami... :D:D:D Nawet nie zrozumiesz z czego się śmieję. 

 

 Faceci na to forum trafiają głównie dlatego, że leczą się z bezwarunkowej miłości, którą obdarzyli pannę. Poczytaj dokładnie tą świeżakownię. Z Wami nie ma logicznej rozmowy, z Wami jest przepychanka o terytorium. 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minutes ago, Baca1980 said:

nigdy nie ufać kobiecie

Mężczyznom ufasz bardziej? Żaden pracodawca/wspólnik/kumpel Cię nigdy nie zrobił w chuja na kasę? Jeśli nie, to za krótko żyjesz na tym świecie :D

Edytowane przez leto
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Androgeniczna napisał:

Po drodze sie wielu pojawiało ale twardo czekałam na ideał

Ideały nie istnieją, niezależnie od płci. Istnieją ludzie z krwi i kości, konglomerat wad i zalet. I'm ktoś to wcześniej zrozumie i przyjmie do wiadomości, tym mniej rozczarowań na przyszlość i większa szansa na zbudowanie normalnego związku.   

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, że kobiety nie kochają mężczyzn tak mocno jak mężczyźni kochają kobiety jest ściśle związane z ewolucją.

 

150tys. late temu grupka mężczyzn wyrusza z wioski na polowanie pod przewodnictwem Stefana jednookiego. Że Stefan był jednooki to wpierdolił chłopaków na minę - zamiast wyjść z lasu na stado antylop wyszli na stado hien i kilu z nich zostało zjedzonych. Chłopaki wracają do wiski i nagle kilka kobiet orientuje się, że ich samiec nie wrócił z polowania. Zaczynają lamentować strasznie, ale już po chwili orientują się, że muszą szybko poszukać partnera bo w końcu jutro ktoś musi im przynieść coś z polowania.

 

Oczywiście historia jest nieco humorystyczna, ale tak wyglądała rzeczywistość przez ostatnie kilkaset tysięcy lat. Istnieje sporo opracowań naukowych badających to w jaki sposób kochają mężczyźni i kobiety. Wniosek może się Panią nie podobać, ale statystycznie mężczyzna znacznie mocniej przywiązuje się do swojej partnerki niż kobieta do partnera. Jest to pozostałość ewolucyjna - kobiety musiały umieć szybko obdarzyć uczuciem innego partnera żeby przeżyć.

 

Odniosę się jeszcze do punktu nr 1 z pierwszego wpisu założycielki tematu. Tak, kobiety to też ludzie. Chodzę po tym świecie 31 lat i moim zdaniem to wystarczająco dużo żeby zorientować się, że 4/5 ludzi raczej nie życzy mi szczególnie dobrze - są złośliwi, zawistni, chamscy, szukają tylko swojego zysku i na każdym kroku patrzą jak tu mnie wydymać. 4/5 ludzi i co za tym idzie 4/5 kobiet właśnie takich jest.

 

Dlatego kiedyś traktowałem ludzi z szacunkiem, dzisiaj robię to z wzajemnością.

Edytowane przez FraterPerdurabo
  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Jjjależ to jest odpowiedź. Dla Ciebie, która spędziła tu 2 tygodnie na lekturze nic z niej nie wynosząc i zadając tego typu infantylne pytanie nie będzie. Możesz tu spędzić jeszcze tygodnie i miesiące, ale obawiam się, że nie zauważysz.

 

Napiszę prościej: całe to forum będące kopalnią naszych doświadczeń jest odpowiedzią na Twoje pytanie.

 

Ciekawe czy coś się rozjaśnia? Umiesz łączyć fakty w pewną całość czy masz z tym taki sam problem jak z czytaniem że zrozumieniem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Androgeniczna napisał:
37 minut temu, Baca1980 napisał:

Mój rozwód plus kilka innych związków szach mat ;).

To tylko pokazuje że źle wybierałeś. Może zbyt szybko szedłeś do łóżka z kobietą której dobrze nie poznałes.

Panowie, nie mówcie o Sobie zbyt wiele, bo tylko dajecie pole do interpretacji. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze a propos tej miłości romantynczej na krótko:

 

"Miłość warunkowa to nie miłość romantyczna. Kobiety patrzą na mężczyzn przez pryzmat tego co od nich dostaną i ile mogą stracić, gdy odejdą. Kobiety też nie wykształcają empatii wobec mężczyzn, którzy sobie nie radzą, a więc są mało użyteczni. 

 

"

Męski romantyzm najbardziej widać kiedy odrzucają teorię, o warunkowej miłości kobiet. Nie chcą w to wierzyć! Negują wszystko co spycha kobiety z piedestału – kogoś ważniejszego niż oni sami! Mężczyzna też chce wierzyć, że jest kochany „za nic”, ale szybko okazuje się w jego życiu, że to nie jest takie proste i kobiety doskonale kalkulują co się im opłaca, a co nie. Mężczyźni długi czas nie chcą zobaczyć, że wyrażają swoją miłość pracą i że dostają za nią wynagrodzenie, w postaci aprobaty kobiety, lub dostępu do seksu. Kobiety z kolei nie chcą być kochane za nic i rzeczywiście są kochane praktycznie za nic, bo wymagania wobec kobiet są drastycznie niższe – czy to w kwestii zasobów, zachowań, intelektu, pasji, zdecydowania, siły, władzy, a nawet wyglądu.

Męski romantyzm chciałby widzieć, że kobieta nie przychodzi na gotowe, że chce wspinać się razem z nim na szczyt. Męski romantyzm chce widzieć, że kobieta pragnie jego szczęścia i go wesprze. Męski romantyzm chce, by kobieta w niego wierzyła, ale też w ich sukces. Męski romantyzm chce wierzyć, że kobieta będzie przy nim także wtedy kiedy spadnie w dół, kiedy nie będzie miał niczego, kiedy straci pewność siebie i będzie jej szukał. Niestety z reguły tacy mężczyźni albo w ogóle nie zdobywają zainteresowania kobiet, albo są pierwszymi do porzucenia. Kobieca miłość jest bezwzględna i surowa. I choć są sytuacje, w których kobiety zostają w problemach, to długo nie potrafią z nimi wytrzymać, czy podciągać do góry. Męskie problemy to zawsze zły czas dla kobiety, która rozgląda się za kimś innym i zaczyna odczuwać niechęć do swojego partnera. Z tego miejsca, do odejścia czy zdrady najbliżej. W męskich problemach, a nie problemach „ogólnych” związku."

 

W głowach mężczyzn kobiety są programowane jako romantyczne od samej młodości. Ilu chłopców było, którzy w wieku nastoletnim sądzili, że kobiety to płeć naprawdę niewinna, grzeczna, delikatna, obyta, kulturalna, nigdy nie kłamiąca, kochająca wiecznie, brzydząca się zdradami. Niektórzy chłopcy sądzą w wieku nastoletnim, że seks oralny dla kobiety to okazanie jej braku szacunku. Mężczyźni nadal wierzą, że kobiety seks naprawdę uprawiają tylko z miłości, a nie po 3 spotkaniach „by nie wyjść na łatwą”, albo 3 miesiącach (wtedy to na pewno wielka miłość).

 

Mężczyźni całe życie uczą się, by nie obrażać się o prawdę. Gdy są niscy, gdy płaczą, gdy są samotni, biedni i wykluczeni. Mężczyźni radzą sobie zwykle z pojęciem „friendzone”, z wykorzystywaniem i oszukiwaniem przez kobiety, gdy kobiety bardzo rzadko tyczą takie problemy (a jeśli, to mają zawsze ochronę u np. białych rycerzy, czy społecznych narracji o wspieraniu kobiecych ofiar). Nikt nie patrzy na takie formy dyskryminacji i nierówności mężczyzn, ponieważ mężczyźni o nic nie walczą, nie mogą, bo to „płacz”, a to też zabronione. Mężczyzna ma być twardy i romantyczny w jednym. Mężczyzna może jedynie pracować. Dla kontrastu kobiety jeśli są otyłe, to mówią, że są szkalowane i chcą akceptacji, zamiast pracy nad sobą. To pokazuje jak leniwość, niedojrzałość i pasywność u kobiet jest chroniona. Romantyzm kobiet wygląda tak – akceptujcie nas bezwarunkowo, a wy mężczyźni macie sobie zasłużyć na to byście byli chciani i uznawani za wartościowych. W innym przypadku nawet nie jesteście mężczyznami, podróbą. Można was mężczyzn odstawić w każdym momencie, zmienić model na inny (ale najpierw nowa gałązka musi być, jak to w romantycznych historiach).

 

Źródło:

https://swiadomosc-zwiazkow.pl/kobiety-nie-sa-romantyczne/

 

Chciałbym by było inaczej @Jjj @Androgeniczna  i wielu chłopaków z forum ale no niestety...

@Jjj Co się stało, że wbiłaś na forum czy masz jakieś problemy w związku? 

 

Edit:

Mężczyźni dobrzy, z sercem na dłoni nie są dla kobiet atrakcyjnymi, bo wykazują się postawami uległymi, a kobiety nie szanują nikogo kto oddaje im władzę. @leto 

 

Widzisz, dlatego to muszę zmienić :) Moje serce wyciagnięte dla drugiego człowieka w szczególności dla kobiety jest postrzegane negatywnie, dlatego muszę to zmienić, stać się nowym ja i już nad tym mocno pracuję :) 

 

 

Każdy z męskich romantyków (Werter? Beksiński? „miłość jest najważniejsza”) jest opisywany jako cierpiący, jako samotny, jako idealizujący swoją miłość, dozgonnie zakochany w jednej kobiecie. Kobiety? Ilość związków, które mają w czasie życia i partnerów seksualnych jest większa niż mężczyzn. Gdzie to romantyczne, wzniosłe przywiązanie i oddanie jednej duszy? Pragmatyzm kobiet to fakt, wyrachowanie. Masz zapewnić dobre życie, to się liczy. Miłość? Powie się, że się kocha na jakiś czas, tyle starczy. Mężczyzna będzie kochał i zapewniał, lub nie będzie miał kobiety. Kobieta mu nie zapewni.

Nikt się nad męskimi samobójstwami i problemami nie rozczula, łącznie z kobietami. Słaby mężczyzna? Won. Nieprawdziwy? Won. Popłakał się? Won. Kobiety mają w sobie więcej narcyzmu, nienawiść do słabości, dlatego łatwiej opuszczają ludzi, łatwiej się odkochują, zdecydowanie łatwiej wyszukują wady w innych i łatwiej radzą sobie z rozstaniami (kobiety chętnie zatrudniane są w sądach, ponieważ też są mistrzyniami w szukaniu winy w innych, jak makiaweliści – daj mi człowieka, a znajdę paragraf). Tylko mężczyźni stosujący przemoc wobec kobiet umieją je utrzymać przy sobie i to jest niestety fakt. Mężczyźni dobrzy, z sercem na dłoni nie są dla kobiet atrakcyjnymi, bo wykazują się postawami uległymi, a kobiety nie szanują nikogo kto oddaje im władzę. Kobiety, które widujemy to kobiety zapatrzone w siebie, pragnące dowartościowania, a także mężczyzn lepszych od siebie samych. Kobiety, które widujemy, to kobiety, które odchodzą, gdy związek się im nie opłaca. Kobiety, które widujemy to ludzie traktujący innych jako środki do ich celów. Jesteś przydatny, to masz „miłość” i lojalność kobiety.

To mężczyźni częściej zakochują się od pierwszego wejrzenia, idealizują kobiety, głupieją, są w stanie przepisywać majątki na kobiety, których nie umieją sprawdzić nawet czy są godne tego (zwykle nie są, nikt nie jest).

Edytowane przez SzatanKrieger
  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Jjj napisał:

Czyli tym, co najbardziej nas definiuje jest ewolucja? Nie własne doświadczenia, nie praca nad sobą, nie to, co aktualnie przeżywamy? 

   Tak.

5 minut temu, Androgeniczna napisał:

Zdefiniuj bezwarunkowa miłość

Troszczenie się o drugą osobę jak o siebie samego. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Jjj napisał:

Czyli tym, co najbardziej nas definiuje jest ewolucja? Nie własne doświadczenia, nie praca nad sobą, nie to, co aktualnie przeżywamy? 

Niestety milionów lat ewolucji nie zmienimy od tak. Pod całą cywilizacyjna skorupką tkwi jądro jaskiniowca. Wystarczy zobaczyć jak ludzie zachowują się w sytuacjach ekstremalnych. Wtedy jak na dłoni widać nasze pierwotne instynkty. 

 

Idę na spacer:).

Edytowane przez Baca1980
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Androgeniczna napisał:

A może pod wpływem miłości te wady ideału też się podobaja i przestają być wadami ?

Może nie tyle podobają, co stają się akceptowalne z upływem czasu. Bo np. zalety przeważają nad wadami i to świadomie akceptujemy. Gdyż jak wiadomo, ideałów nie ma :)

 

Obserwując rzeczywistość i bliższe oraz dalsze otoczenie postawie jednak tezę, że statystycznie wiecej jest mężczyzn, którym "zależy". Gdy się obserwuje dwójkę ludzi pozostających w jakiejś intymno - związkowej relacji, gdy się ich posłucha, bywa to doskonałe widoczne. A jak wiadomo, serce na dłoni gdy całość się nie bilansuje to kiepski prognostyk.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, SzatanKrieger napisał:

 

Chciałbym by było inaczej @Jjj @Androgeniczna  i wielu chłopaków z forum ale no niestety...

@Jjj Co się stało, że wbiłaś na forum czy masz jakieś problemy w związku? 

Oh, nie wiem czy się przyznawać. 

Dowiedziałam się o tym forum z kafeterii (żenada) czytając opinie kobiet (żenada) o tym, że podobno panuje tu patologia, postanowiłam sprawdzić. Przeglądałam akurat temat "co zrobić, żeby włosy się układały", gdy mignęło mi coś o forum.

Nie żartuję sobie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minutes ago, Jjj said:

Czyli tym, co najbardziej nas definiuje jest ewolucja? Nie własne doświadczenia, nie praca nad sobą, nie to, co aktualnie przeżywamy? 

Interesujące pytanie. Chyba zbyt głębokie, żebyśmy tutaj na szybko doszli do jakiegoś konsensusu. To pytanie sięga bowiem jeszcze głębiej: czy np za nasze problemy emocjonalne/psychiczne odpowiadają w większym stopniu geny, czy wychowanie/młodość? Co wyznacza ogólnie naszą konstrukcję psychiczną, osobowość? Nature vs nurture, pytanie na którym zęby łamią sobie (i jeszcze długo będą łamały) tysiące psychiatrów, psychologów ewolucyjnych, neurologów, filozofów... Tyle pytań, tyle pytań!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, salt0 napisał:

Troszczenie się o drugą osobę jak o siebie samego.

To dla mnie nie jest miłość bezwarunkowa. Ja o siebie się mniej troszczę niż o niego. On troszczy sie o mnie wiec ja jakby już tego nie muszę robić. 

Miłość bezwarunkowa taka jak np do dziecka to kochanie kogoś mimo że robi złe rzeczy czy mamy ochotę go zabić za niektóre zakochania i tak pragniemy kontaktu z nim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Jjj napisał:

Ogólnie gdybym miała podsumować cały mój wywód, to napisałabym, że według mnie kluczem jest traktowanie kobiety z szacunkiem, szybkie żegnanie tych, które Wam nie odpowiadają, szczerość i gotowość do pracy w relacji z kobietami (oczywiście tymi, które spełniają Wasze oczekiwania), świadomość, że porażka również jest nauką i że wcale nie musi przekreślać wszystkiego, co było do tej pory. I najważniejsze - kobiety potrafią szczerze kochać nie tylko swoje dzieci, ale i swoich mężczyzn.

Z serca dziękujemy!

 

Godzinę temu, Jjj napisał:

Miałam nadzieję na komentarze odnośnie treści mojej wypowiedzi,

Widzę, że z czytaniem między wierszami podobnie jak z czytaniem ze zrozumieniem ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.