Skocz do zawartości

Apel do mężczyzn


Rekomendowane odpowiedzi

Grubo, gdzie te wszystkie wątki inceli, nienawiści do kobiet, czy o gwałtach, kazirodztwie. To chyba jakiś ekstremistyczny promil albo trolle wypisują takie rzeczy. Nie wiem jak to jest, że ja niemal nigdy takich wątków nie widzę a podobno to tutaj standard. Chyba, że regularnie jest usuwane ale samo to świadczy wtedy o tym, że to jakaś zabłąkana dusza trafiła tutaj przypadkowo. 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10. strona, chyba powoli czas na egzorcyzmy.

preach.gif

 

10 godzin temu, Dakota napisał:

Tak, tak samo jak wszyscy mężczyźni. Chyba że jesteś @Ancalagon, Ancalagon jest smokiem.

Więc traktujmy się z szacunkiem.

A zjadł Ci ktoś kiedyś owce? :D

 

8 godzin temu, SzatanKrieger napisał:

Miszcz :P ? 

Ty to deomi wchodzisz jak smoczyca w te tematy i zostawiasz za sobą łogień.

Koło smoka to ona nawet nie stała ;)

 

 

5 godzin temu, deomi napisał:

należę do mensy

Akurat na tym forum nie jest to jakąś szczególną nobilitacją.

Ci bardziej inteligentni raczej nie zaprzątają sobie tym głowy, dla nich to bardziej ciekawostka.

  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Ancalagon napisał:

10. strona, chyba powoli czas na egzorcyzmy.

preach.gif

Tak sie kończy dopuszczanie kobiet do głosu. Wiecie co bracia Wam powiem? Coraz częściej dochodzę do wniosku, że dyskutowanie z kobietami na jakikolwiek (ważny) temat jest bezsensowne, bo one wszystko przetwarzają przez emocje, racjonalizację (co złego to nie ja), jakiś swój idylliczny bajkowy obraz świata który nijak ma się do rzeczywistości, taktykę obrony własnej płci, przez co nie są obiektywne. Okłamują siebie, Nas i tworzą zamęt. Chociażby nie wiem jak przyciskać je do ściany dowodami to przebiją głową te ścianę, aby tylko nie powiedzieć "myliłam się" (tego stwierdzenia używają tylko gdy trzeba dokonczyc zdanie: "myślałam że na tym forum są normalni faceci..."???). Samo to jak PUA mówią o czym trzeba rozmawiać z kobietami na randkach żeby były zainteresowane. Otóż nie są to tematy ważne typu polityka, gospodarka, motoryzacja, przyszlosc kraju czyli to co jest wazne dla mezczyzn i wazne ogolnie dla spoleczenstwa i cywilizacji tylko tematy zwiazane z emocjami, podrozami, wakacjami, ezoteryką, rozstania, powroty, zdrady, uczucia, intrygi, romanse, dramy:) czyli taka dziecinada, zabawa, fantasy, pierdolety, życie w świecie fantazji i odczytywanie go przez pryzmat emocji a nie realizmu, samo to pokazuje kim są kobiety, dużymi dziećmi zanurzonymi w swoich fantazjach, a nie jak fałszywie się mówi że są nimi mężczyźni.

Edytowane przez ZortlayPL
Poprawienie błędów ort.
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 hours ago, mirek_handlarz_ludzmi said:

Serio? Bo mnie zwyczajnie ciekawi odmienność poglądów koleżanki @deomi i nikogo rozszarpywać nie zamierzam.

Ja również bardzo cenię sobie obecność @deomi na forum. 

Podczas jej bytności na forum zrobiła duży postęp ale to i tak wciąż elementarz zachowań emocjonalnych kobiet. 

A jej ciągła obecność na forum, powroty FitDarii czy takie tematy jak ten to potwierdzenie też z forum - kobiety lubią tych, którzy ich nie głaskają. Ale jedno mówią, drugie myślą a trzecie robią. ?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście autorka ma rację, z tym że niestety pisze to w dość agresywnej formie, co jak nie trudno było przewidzieć nie spotkało się tutaj z aprobatą, albo chociaż zrozumieniem.

Problem w tym, że pisaniem tego w ten sposób przedstawia kobiety nie na równi, ale nawet wyżej od mężczyzn, jako te pokrzywdzone osoby, bo o tym świadczy sam ton postu, ciężko żeby po takiej dość atakującej wypowiedzi mężczyźni mieli nagle lepsze zdanie o kobietach. 

A punkt widzenia, zależy od punktu siedzenia, panowie piszą o swoich doświadczeniach z kobietami, nie zawsze pozytywnymi, tak samo jak forach dla kobiet ma miejsce odwrotna sytuacja, a wszystkie dlatego, że relacje damsko- męskie budzą w końcu największe emocje.

No i ludzie w tych czasach obu płci są często powaleni, stąd wrażenie, że trafia się ciągle na złe kobiety, czy złych facetów, a to niekoniecznie jest zależne od płci, ale od charakteru, dobry kolega/koleżanka jako partner/partnerka już może być zupełnie inna, bo związki z reguły są trudniejsze od przyjaźni, dlatego często oceniamy relacje z płcią przeciwną jako trudniejsze, no i stąd cała walka płci bo każdy patrzy na to ze swojej perspektywy nie znając drugiej. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 hours ago, deomi said:

Mogę odbić pałeczkę, co wprawiło Ciebie ( czy Was) w stan przekonania że ogarniasz(acie) rzeczywistość lepiej ode mnie?

 

Ale spoko, ja odpowiem: może chociażby to że ja nie stawiam tez zero- jedynkowych opartych na emocjonalnych wpisach Braci czy Sióstr - jakiś randomowych osób. Jeśli na tym miałaby polegać nauka bo jakaś tam ciotka czy wujek powiedział- to ja podziękuje za taką naukę....

Dziękuję za odpowiedź. Niestety konkretów to ona nie zawiera. Nigdzie nie pisałem, że ogarniam rzeczywistość lepiej od kogokolwiek (wykręcasz kota ogonem). Jednak nie mam podstaw myśleć, że Ty ogarniasz ją lepiej ode mnie. @Jjj opowiadała tu historie sprzeczne z tym, co widzę i doświadczyłem, więc zapytałem, na podstawie jakich doświadczeń tak uważa. Odpowiedzi nie było. Ponowiłem pytanie i Ty twierdzisz, że skoro nie stawiasz zero-jedynkowych tez, to lepiej ogarniasz rzeczywistość ode mnie, który to ja również takich tez nie stawia. No gratuluję samopoczucia, jednak nie czuję się przekonany i dalej będę bazował na swoich doświadczeniach i obserwacjach, a nie na opiniach takich typiar jak @Jjj, której coś się wydaje, ale nie potrafi wskazać ku temu podstaw, a na pytaniu o konkrety się wykłada i strzela focha.
 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@deomi zadziwia mnie, że posiadając taką inteligencję. Pozostajesz taką ignorantką.

Przecież inteligencja to zdolność do pojmowania, analizy i adaptacji.

Zdaje mnie się, że głosisz tu poglądy. Nie po to, żeby kogoś jeszcze przekonać. Piszesz to, by pozostać wierną swoim przekonaniom.

 

Historia pokazuje jednak, że ignorancja czasem idzie w parze z inteligencją. Weźmy takiego Einsteina.
To on po konfrontacji z fizyką kwantową wygłaszał tak chętnie i błędnie wykorzystywane cytaty jak o graniu boga w kości czy szaleństwie.

 

15 godzin temu, deomi napisał:

Więc na czym polega randkowanie? 

Znasz odpowiedz. Pytanie pułapka, zadane celowo lub przypadkiem. Proste jednak kryjące bardzo rozbudowaną odpowiedz. Godną własnej książki.

Najprostsza odpowiedz to, by kogoś poznać.
Najkrótsza pokrywająca najwięcej treści to wprowadzenie strategii seksualnej płci z jednoczesną oceną atrybutów i zakatalogowaniem partnera.

 

Jednak stosujesz tu jeszcze jedną manipulację. Piszesz:

15 godzin temu, deomi napisał:

Bo byłam na etapie randkowania, na tym polegają randki. Na spotykaniu się i sprawdzaniu która osoba najbardziej nam podpasuje do związku. Chociaż faktycznie powinnam to robić bardziej w jakiejś kolejnośći. Spotkanie z 1, decyzja, i ewentualnie umówienie się z kolejnym... no ale wyszło jak wyszło, chyba każdy na etapia randkowania liczy się z tym że nie jest to coś na stałe, tym bardziej jeśli nie potwierdza się i nie daje pewnych oznak.

Jednak poprzednio twierdziłaś:

W dniu 25.11.2019 o 19:26, deomi napisał:

Spotykałam się z 3 facetami, ale już miałam tego trochę dosyć. Nie miałam sił tego prowadzić. Odpisywać im wszystkim. Dzwonić do niech. Pamiętać co komu mówiłam itd.- mam słabą pamieć.

W końcu tak jakby wyszło, niektórym się przyznałam, że spotykam się z kilkoma.

Dobrze ci było w takim układzie, puki trwał. Realizowałaś swoją strategię seksualną. Otrzymania zasobów (dóbr, czasu, uwagi)(od wielu partnerów) nie oferując seksu(przynajmniej na wyłączność).

Nie było by jednak fair, poznać kogoś. Dać mu jasną odpowiedz i ewentualnie potem ruszyć do następnego?(pytanie retoryczne)

 

@deomi przyznam ci rację. Powinniśmy szanować siebie wzajemnie(choć możemy się nie zgadzać.). Doceniać pozytywne cechy, postawy. Nie manipulować i nie generalizować.

 

@Ancalagon chciałem nadać lżejszy bardziej żartobliwy ton.

Żadnego smoka nie poznałem, jednak zdajesz się być przyjazną i inteligentną osobistością.

 

Pozdrawiam.

 

@deomi zadziwia mnie, że posiadając taką inteligencję. Pozostajesz taką ignorantką.

Przecież inteligencja to zdolność do pojmowania, analizy i adaptacji.

Zdaje mnie się, że głosisz tu poglądy. Nie po to, żeby kogoś jeszcze przekonać. Piszesz to, by pozostać wierną swoim przekonaniom.

 

Historia pokazuje jednak, że ignorancja czasem idzie w parze z inteligencją. Weźmy takiego Einsteina.
To on po konfrontacji z fizyką kwantową wygłaszał tak chętnie i błędnie wykorzystywane cytaty jak o graniu boga w kości czy szaleństwie.

 

15 godzin temu, deomi napisał:

Więc na czym polega randkowanie? 

Znasz odpowiedz. Pytanie pułapka, zadane celowo lub przypadkiem. Proste jednak kryjące bardzo rozbudowaną odpowiedz. Godną własnej książki.

Najprostsza odpowiedz to, by kogoś poznać.
Najkrótsza pokrywająca najwięcej treści to wprowadzenie strategii seksualnej płci z jednoczesną oceną atrybutów i zakatalogowaniem partnera.

 

Jednak stosujesz tu jeszcze jedną manipulację. Piszesz:

15 godzin temu, deomi napisał:

Bo byłam na etapie randkowania, na tym polegają randki. Na spotykaniu się i sprawdzaniu która osoba najbardziej nam podpasuje do związku. Chociaż faktycznie powinnam to robić bardziej w jakiejś kolejnośći. Spotkanie z 1, decyzja, i ewentualnie umówienie się z kolejnym... no ale wyszło jak wyszło, chyba każdy na etapia randkowania liczy się z tym że nie jest to coś na stałe, tym bardziej jeśli nie potwierdza się i nie daje pewnych oznak.

Jednak poprzednio twierdziłaś:

W dniu 25.11.2019 o 19:26, deomi napisał:

Spotykałam się z 3 facetami, ale już miałam tego trochę dosyć. Nie miałam sił tego prowadzić. Odpisywać im wszystkim. Dzwonić do niech. Pamiętać co komu mówiłam itd.- mam słabą pamieć.

W końcu tak jakby wyszło, niektórym się przyznałam, że spotykam się z kilkoma.

Dobrze ci było w takim układzie, puki trwał. Realizowałaś swoją strategię seksualną. Otrzymania zasobów (dóbr, czasu, uwagi)(od wielu partnerów) nie oferując seksu(przynajmniej na wyłączność).

Nie było by jednak fair, poznać kogoś. Dać mu jasną odpowiedz i ewentualnie potem ruszyć do następnego?(pytanie retoryczne)

 

@deomi przyznam ci rację. Powinniśmy szanować siebie wzajemnie(choć możemy się nie zgadzać.). Doceniać pozytywne cechy, postawy. Nie manipulować i nie generalizować.

 

@Ancalagon chciałem nadać lżejszy bardziej żartobliwy ton.

Żadnego smoka nie poznałem, jednak zdajesz się być przyjazną i inteligentną osobistością.

 

Pozdrawiam.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, ZortlayPL napisał:

Wiecie co bracia Wam powiem? Coraz częściej dochodzę do wniosku, że dyskutowanie z kobietami na jakikolwiek (ważny) temat jest bezsensowne, bo one wszystko przetwarzają przez emocje, racjonalizację (co złego to nie ja), jakiś swój idylliczny bajkowy obraz świata który nijak ma się do rzeczywistości, taktykę obrony własnej płci, przez co nie są obiektywne. Okłamują siebie,

Kobieta musi wierzyć, że to cały otaczający świat a w szczególności mężczyźni są winni jej spierdoleniu wszystkiego co można spierdolić, ona tak musi w bo inaczej się udusi, jak sobie to wyobrażasz, że kobietę nachodzą jakieś autorefleksje, rozterki, dylematy, zaczyna kontemplować, analizować własne postępowanie i przeprowadza proces samokrytyki, kobiety to boty działają z automatu - ona ma kurłła! rację i koniec, jak się postawisz to jeśli się jej nie podobasz to się obrazi i weźmie dupę w trok a jak spodobasz to da ci tej dupy, a potem będzie dale Ciebie testować w nieskończoność do usranej śmierci aż dla świętego spokoju wymiękniesz i wtedy zacznie Tobą gardzić albo Cię porzuci bo okazałeś się mięczakiem itd Kobiety nie są zdolne do jakiejkolwiek refleksji i prawdziwej merytorycznej analizy jakiegokolwiek tematu, kobieta nie dyskutuje tylko się kłuci robi to żeby testować samca czy jest mięczakiem czy twardzielem.

Edytowane przez Ace of Spades
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Natii napisał:

No i ludzie w tych czasach obu płci są często powaleni, stąd wrażenie, że trafia się ciągle na złe kobiety, czy złych facetów, a to niekoniecznie jest zależne od płci, ale od charakteru, dobry kolega/koleżanka jako partner/partnerka już może być zupełnie inna, bo związki z reguły są trudniejsze od przyjaźni, dlatego często oceniamy relacje z płcią przeciwną jako trudniejsze, no i stąd cała walka płci bo każdy patrzy na to ze swojej perspektywy nie znając drugiej. 

 

 

Pracowałem parę lat temu na magazynie na którym dorabiały sobie młode dziewczyny na wakacje albo zaczynały pracować tam na stałe. Było tam też sporo młodych chłopaków, młody zespół. To jak dziewczyny zalotnie wypinały po prostu dupę przy nich, słodko się uśmiechały i filtrowały to masaka. Robiły to jak chciały żeby im przy pracy pomóc żeby mniej się urobić. Niektóre z którymi gadałem tłumaczyły mi, że robią to dlatego, bo po prostu mają z nich bekę. Wszystkie miały chłopaków, nie były same. Także to jest dość powszechne zachowanie, a nie jednostkowe.

 

Jak dla mnie to to co teraz robią dziewczyny to zwyczajne kurewstwo i jest to uznawane przez nie za jak najbardziej normalne. W razie czego to facet po prostu nie zrozumiał, że to była przyjaźń, a jak myślał, że jakiś flirt czy robił sobie nadzieje, to znaczy, że jest nienormalny, zboczeniec itd. Baby robią takie rzeczy,a potem wymyślają, że jacyś adoratorzy je napastują,  a one nie wiedzą dlaczego oni niby sobie jakieś nadzieje robili hehe...

 

A chłopaki magazynierzy, magazynierzy, mało zarabiający prawie wszyscy single, zdesperowani, no ja nie wiem czy tak było zawsze ale wydaje mi się, że tylko teraz są takie czasy i ten temat to nie jest, że Pani ma rację ale za agresywnie, to dla mnie jest darcie się zbyt rozpieszczonego dzieciaka, który chce żeby było wszystko ustawione pod to, żeby mu było wygodnie.

 

Udzialałem się też charytatywnie i współpracowałem z dziewczynami, charytatywnie się uzielają, czyli fajne dziewczyny niby powinny być ale skala ich bucowatości i podchodzenia do człowieka z góry przekracza wszelkie granice kiedy uznają, że ktoś nie jest fajny (one podróżniczki, imprezy blablabla, a ja a nie zamierzam wydawać pieniędzy na niewiadomo jakie podróże ani jakiś hobby eskstra nie mam, zwyczajny chłopak z biednej rodziny jestem). Jakbym mógł to bym roszarpał te baby na strzępy, bo seksualnie w ogóle człowiekowi się nie podobają, a robią z siebie niewiadomo jakie gwiazdy. Jakby na kolanach mnie prosiły żebym z nimi był to bym nie chciał, a one się zachowywały jakby chyba z góry uznawały, że ja się do nich zalecam.

 

Dodam, że nie mam dużo znajomych ani dużo pieniędzy i z tej perspektywy moje odczucia, żadnej z opisywanych Pań nie podrywałem, bo nie wyobrażam sobie relacji z kimś takim, wolałbym być sam. Ale skala babskiego chamstwa i bezczelności jeżeli uznają, że ktoś nie jest fajny przekracza wszelkie granice. Co te baby sobie wyobrażają, zachowują się jakby wszystkie rozumy pozjadały.

 

Faceta jak się tak zachowuje możesz przynajmniej zaatakować, pokłócić się, a z babą wychodzisz zaraz na jakieś incela albo damskiego boksera.

Edytowane przez Reinmar von Bielau
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A o dorosłych facetach mających żony i dzieci i chcących się zaprzyjaźniać z młodymi laskami to już nie wspomnę, bo to nie chodzi o to, że tylko młodzi single tacy byli żenujące spolegliwi ale też goście co mieli żony i dzieci, jedna mi pokazywała, że do niej akurat ukrainiec ze 40 lat i z dziećmi na fb wypisuje.

 

 

To co tu piszecie o męskiej przyjaźni to też dla mnie jakiś absurd, wielka męska przyjaźń? kto to w ogóle wymyślił. Owszem z facetami można się dogadywać inaczej niż z kobietami ale jednak bym nie dramatyzował z tym, że są jacyś wspaniali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo za mało widziałeś.

Męska przyjaźń rodzi się w walce, gdy jeden drugiemu pomoże w trudnych chwilach a nie odwróci się dupą.

 

Co do dorosłych facetów itd...

Wielu z nich utrzymuje rodziny, czasami tylko oni pracują a sex dostają raz na miesiąc, gdy przyniosą do domu wypłatę.

Czasami nawet wtedy nie dostają.

Dziwisz się, że facet zapieprzający od rana do nocy chce część zarobionej forsy wydać na SWOJE przyjemności?

Ta co ci pokazywała Ukraińca na FB prawdopodobnie była za brzydka, bo ładne dziewczyny nie mają na to czasu, one umawiają się z tymi facetami, dają im swój miód, oni im dają kasę a Ziemia dalej obraca się tak samo jak przedtem, bo zawsze tak było, jest i będzie, że gdy facet zmądrzeje zacznie chcieć czegoś za swoją kasę i dostanie to, bo to on jest panem, tylko najpierw musi to zrozumieć.

 

 

Edytowane przez JoeBlue
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doczytałam do str. 4 (zachciało mi się spać):
 

W dniu 3.01.2020 o 17:03, leto napisał:

Interesujące pytanie. Chyba zbyt głębokie, żebyśmy tutaj na szybko doszli do jakiegoś konsensusu. To pytanie sięga bowiem jeszcze głębiej: czy np za nasze problemy emocjonalne/psychiczne odpowiadają w większym stopniu geny, czy wychowanie/młodość? Co wyznacza ogólnie naszą konstrukcję psychiczną, osobowość? Nature vs nurture, pytanie na którym zęby łamią sobie (i jeszcze długo będą łamały) tysiące psychiatrów, psychologów ewolucyjnych, neurologów, filozofów... Tyle pytań, tyle pytań!

Przez złe geny ludzie mają zmarnowaną młodość. Geny są ważniejsze, inaczej nie walczylibyśmy o nie tylko wybierali ehem jakieś pipy na ojców/matki (bo tak prościej) i liczyli na to, że urobimy dzieci wychowaniem. Poza tym dzieci alpha zyskują zasoby beciaków, a odwrotnie beciaki mają łamane życie jeśli wychowują się przy badboyu.

 

Moje pytanie czy mężczyźni są z natury romantyczni czy z natury podatni na wychowanie (urobienie :P), np. czy w islamie też jest tylu romantyków czy większość wyznaje że kobiety są gorsze i muszą nas kontrolować, bo byli wychowywani w duchu islamskim. @SzatanKrieger co o tym sądzisz?

Był taki przykład jakichś rozbitków, jeden facet zatłukł innych rywali i został on jeden, zapłodnił kilka babek, w społeczeństwie które z tego powstało nie było żadnego romantyzmu, pełna dominacja facetów, brali babki na seks kiedy mieli ochotę. No więc moje pytanie - kiedy i dlaczego romantyzm powstał i ewoluował?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Bruxa

Bardzo ciekawe pytanie zapodałaś, skąd się wziął romantyzm - na moje oko z cierpienia, jednostronnej miłości albo z niespełnionych pragnień. 

 

Sam nie wiem kurcze no ja jestem romantykiem z krwi i kości ale nie takim na zasadzie, że " @Bruxa jesteś gorąca jak poranna kawa w zimową noc, choć zjemy sobie kawkę na balkonie przy -50 stopni - będzie spoko lub @Bruxa wybudujemy paralotnie, poskaczemy do kanału w chodniku czy polepimy ludziki z plasteliny nie wiem czy to jest romantyzm to chyba zależy też kto jak to postrzega. Jedni wolą lepić kotlety mielone i to będzie romantyczne (w sumie dla mnie robienie wspólnych potraw jest mega zarąbiste ) a drudzy jeść hot doga z Orlenu nad jeziorem, zależy od ludzi.

 

Mi się romantyzm kojarzy na większej uprzejmości na maksymalnym partnerstwie, że nie wiem Ty jesteś głucha ja jestem ślepy i się uzupełniamy - tworzymy komplet.

 

Ja tak postrzegam romantyzm na byciu razem na dobre i na złe a nie na pisaniu rymowanek i recytowaniu o 3,00 nad ranem jak będziesz klocka robiła czy siusiu a ja zauważę, że zaświeciłaś światło w łazience i będę Ci recytował rymowanki. Bo w tym drugim członie o, którym napisałem to jest mowa o już chyba jakieś dziwności i czymś takim nie do końca, - to jest nie zdrowe. Romantyzm zdrowy to dbanie o siebie w mojej ocenie, nawet faceci co mieli setki kobiet nadal szukają tej jednej a co za tym idzie może mit o "Twin flames" - Biźniaczych płomieniach jest być może prawdziwym - cholera wie, ja tam nic wiem o tym świecie, mimo iż obserwuję go troszkę. Ale może teoria o bliźniaczych duszach a ściślej mówiąc tzw "Twin flames" jest faktycznie prawdziwa i, każdy z nas ma połówkę co sprawia, że za tą częścią siebie tęsknimy za tym naszym "yin czy yang" i na tym micie czy też rzeczywistości jak kto woli - bazują filmy np romantyczne, na naszym "braku drugiej osoby - czyli nas samych w przeciwnym ciele, braku naszej drugiej esencji" bo dla tych co nie wiedzą Twin Flames, to nasze odbicia - widzimy w nich nasze słabości i siły https://akademiaducha.pl/twin-flames-blizniacze-plomienie/, , ale to już ezoteryka więc nie wiem czy chcę wchodzić w te tematy, bo to grząski temat, jedni w to wierza drudzy nie a trzeci mi to zaczną robić Wietkong. 

 

http://himalaya-wiki.org/index.php?title=Bliźniacze_płomienie

 

Także czy z romantyzmu można się wyleczyć, lepiej byś zadała pytanie @Bruxa jak znasz lekarstwo inne oprócz bejsbola w czajnik albo w klejnoty Nilu to podeślij :D 

 

 

Edytowane przez SzatanKrieger
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minutes ago, Bruxa said:

No więc moje pytanie - kiedy i dlaczego romantyzm powstał i ewoluował?

Może wtedy, gdy główną bolączką ludzi przestało być przetrwanie z dnia na dzień (czyli hmm... parę(naście) tysięcy lat temu?) i stwierdzili, że ich mózgi nadają się do czegoś więcej, niż spierdalanie przed drapieżnikami i sterowanie organizmem podczas aktów kopulacji?

31 minutes ago, SzatanKrieger said:

Także czy z romantyzmu można się wyleczyć

Ale po co się leczyć? Romantyzm jak psychopatia, jak umiesz z tym żyć i konstruktywnie wykorzystać to zajebiście. Polecam być wysoko funkcjonującym romantykiem ;)

56 minutes ago, Bruxa said:

Przez złe geny ludzie mają zmarnowaną młodość

Not really. Generalnie prawie wszyscy mamy złe geny. Gdyby nie cywilizacja, to 90% z nas by umarło przed osiągnięciem wieku reprodukcyjnego. Selekcja "naturalna" od dawna nie działa - bo zniknęła presja selekcjonująca geny.

58 minutes ago, Bruxa said:

czy w islamie też jest tylu romantyków

Myślę że było i jest całkiem niemało, biorąc pod uwagę np spuściznę literacką krajów muzułmańskich.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem jeszcze młodą osobą ale rozumiem niektórych mężczyzn na forum. Dostali kopa od życia i jeszcze ich to boli. Wbrew pozorom nie są winne kobiety lecz nasi ojcowie, którzy nie ostrzegli przed disneyowską wizją świata.

Kobiety są podobne do mężczyzn. Wszyscy chcemy mieć dobrze w życiu. Nie chcemy spoglądać na swoje błędy i grzechy obwiniając innych. 

Aczkolwiek pewne jest to ze kobiety inaczej traktują mężczyznę dominującego, silnego i przystojnego od słabego pantofla bez swojego zdania. Ale czy my nie traktujemy lepiej pięknych kobiet z seksownym głosem, które są miłe...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, JoeBlue napisał:

Bo za mało widziałeś.

Męska przyjaźń rodzi się w walce, gdy jeden drugiemu pomoże w trudnych chwilach a nie odwróci się dupą.

 

Co do dorosłych facetów itd...

Wielu z nich utrzymuje rodziny, czasami tylko oni pracują a sex dostają raz na miesiąc, gdy przyniosą do domu wypłatę.

Czasami nawet wtedy nie dostają.

Dziwisz się, że facet zapieprzający od rana do nocy chce część zarobionej forsy wydać na SWOJE przyjemności?

Ta co ci pokazywała Ukraińca na FB prawdopodobnie była za brzydka, bo ładne dziewczyny nie mają na to czasu, one umawiają się z tymi facetami, dają im swój miód, oni im dają kasę a Ziemia dalej obraca się tak samo jak przedtem, bo zawsze tak było, jest i będzie, że gdy facet zmądrzeje zacznie chcieć czegoś za swoją kasę i dostanie to, bo to on jest panem, tylko najpierw musi to zrozumieć.

 

 

 

Może Ty za mało widziałeś. Jak dwóch facetów w walce rozkreciło biznes, a potem jeden długiego oszukał tak że z niczym został.

 

 

 

Prawdopodobnie brzydka? Te dziewczyny są na utrzymaniu rodziców. Poza tym żeby dziewczyna sie oddawała za pieniądze musi się przełamać. To też jest kwestia przełamania barier wstydu itp. o czym w dzisiejszych czasach się zapomina, bo jest presja wśród młodych dziewczyn żeby się licytować która więcej razy dała dupy i te bariery są szybko przełamywane. Ale jednak one są pod kontrolą rodziców.

 

Swoją drogą dziewczyny tak się licytują na to która ile seksu miała to jak jedna drugą chce w oczach zdyskredytować to wie, że trzeba rozsiewać plotki, że to szmata ale jak sama musi sie wyszaleć za młodu, to nie widzi w tym nic złego ale że ttzeba to ukryć przed przyszłym chłopakiem to już wie. W ogóle to też idąc za psychologią ewolucyjną pisze tam, że w krajach w których mężczyźni mają silną pozycję w cenie jest dziewictwo kobiet. W krajach, w których słabą jak w Europie mężczyźni uważają, że dziewictwo kobiety nie ma znaczenia.

 

 

Co do seksu raz na miesiąc to nie wiem czy to usprawiedliwa 40 latka z rodziną od podrywania 19stki. Ja byłem wtedy sam a jej nie podrywałem. Seksu też nie miałem. Poza tym nie lubiłem jej, bo ciągle się popisywała przy mnie jak inni faceci ją adorują i to rzeczywiście żenujące jak taką młodą dziewczynę wszyscy na piedestał wynoszą, a ona się wiecznie kimś wysługuje.

 

Co do tego, że faceci chcieliby tylko "zapylać" i nie są stworzeni do monogami to też nie jest to prawda. Porównując mase jąder u naczylnych to poligamiczne mają kilkaset procent większe od ludzi, a my mamy tylko 10 procent większe od całkowicie monogamicznych naczelnych. Nie chce mi się rozpisywać ale chodzi tu o to, że w monogami jest presja ewolucyjna na to żeby zwiększały się jądra samców bo jeśli kobieta sypia z wieloma to przenosi geny tego co.ma najsilniejszą sperme.

 

Poza tym dzieci kochane przez ojca startują z dużo lepszą wiedzą w życie. Ojcowie zapewniają pozycję w grupie i często w plemionach pierwotnych zapewniają partnerkę. W plemionach pierwotnych było też dużo monogami ale wiadomo w różnych kulturach było różnie.

Edytowane przez Reinmar von Bielau
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Bruxa napisał:

Moje pytanie czy mężczyźni są z natury romantyczni czy z natury podatni na wychowanie (urobienie :P), np. czy w islamie też jest tylu romantyków czy większość wyznaje że kobiety są gorsze i muszą nas kontrolować, bo byli wychowywani w duchu islamskim.

http://www.miesiecznik.znak.com.pl/islam-i-seks/

Polecam przeczytać artykuł.

 

Cytat

...celem życia seksualnego jest nie tylko prokreacja, ale także zmysłowa przyjemność. Co ważne, kobieta jest pełnoprawnym uczestnikiem miłosnego spotkania, ma w nim swoje potrzeby, a w kulturze arabsko-muzułmańskiej te potrzeby uważane są nawet za dość duże.

 

W innym hadisie czytamy: „Jeśli ktoś uprawia seks z żoną, (…) powinien być powolny i się wstrzymywać”. W innym jeszcze Prorok nakazywał, by mężczyźni nie rzucali się na kobiety jak zwierzęta, lecz wysyłali najpierw posłańców, czyli czułe słowa i pocałunki. Koran wyraźnie mówi też, że małżonkowie powinni doświadczać szczęścia w związku: „I z jego znaków jest to, iż On stworzył dla was żony z was samych, abyście mogli odpocząć przy nich; i ustanowił między wami miłość i miłosierdzie” (30:21).

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mianem romantyzmu określa się coś innego, ogólnie romantyzm to była epoka w sztuce i historii trwająca w pierwszym 40 leciu XIX wieku. To co my teraz nazywamy romantyzmem to będzie postawa romantyczna, która paradoksalnie ma trochę z red pillem wspólnego ;)

 

Postawa romantyczna zakładała potępienie niewoli, ucisku niższych warstw społecznych. Nacechowana była buntem do wartości kultury zachodnio europejskiej. Postawa romantyczna chciała stworzyć świat, w którym ludzie kierowaliby się nie rozumem a sercem.

 

W ujęciu dzisiejszym właśnie taka definicja romantyzmu funkcjonuje a mianowicie ktoś kto kieruje się swoim "sercem" a nie emocjami. W literaturze jest wiele przykładów romantycznych bohaterów a romantyczne historie o miłości to kopalnia białorycerskich zachowań, które zostały zaczerpnięte z jeszcze starszych wzorców literackich epoki średniowiecza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Romantyzm to najpiękniejszy i najbardziej wzniosły stan ducha w naszym życiu.

Romantyzm to jest patrzenie na drugą osobę nie przez "szkiełko mędrca", ale przez oczy serca i duszy.

Romantyzm to nie bezgraniczna rozkosz, ale bezgraniczne cierpienie, bo z zasady nigdy nie może się spełnić. 

Nieodżałowany mistrz Goethe mówi nam w "Cierpieniach młodego Wertera" wszystko na ten temat. 

To wiara w coś co nie ma prawa się ziścić, a jednak człowiek w to wierzy. Wiara w Boga też jest romantyczna.

 

A najbardziej romantyczna jest wiara w dozgonną i wieczną miłość kobiety - nie ma prawa mieć miejsca, a wiara w to przynosi wielkie cierpienie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Bruxa napisał:

No więc moje pytanie - kiedy i dlaczego romantyzm powstał i ewoluował?

Jak dla mnie to romantyzm był zaprzeczeniem dla "szkiełka i oka" czyli powstał w kontrze do czegoś, jak się przyjrzeć bliżej to bardzo dużo nurtów, ruchów czy wartości powstaje właśnie w sposób podważający istniejący porządek rzeczy. Silnikiem rozwoju jest bardzo często bunt. Bezstresowo wychowane dzieci czują brak silnych zasad więc tworzą rodziny w ich duchu.

Edytowane przez icman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.01.2020 o 21:03, Obliteraror napisał:

Przecież zapomniałem, że z ideałem damskim dyskutuję : ))

Znowu zbaczasz z tematu. Nie ideałem tylko osobą z idealnym życiem. Ja ideałem nie jestem. Mylisz pojęcia.

W dniu 4.01.2020 o 01:58, ZortlayPL napisał:

Zgłosiłem Cię do warna. Jak dostaniesz to wiedz, że to ja Cię zakapowałem.

Z jakiego powodu?

W dniu 4.01.2020 o 01:58, ZortlayPL napisał:

A gdzie ta wasza słynna kobieca intuicja w tamtym momencie?

Są zaślepione. Często zakompleksione i szukają miłości. Czasem naiwne. Łatwo taką kobiete omotać.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.