Skocz do zawartości

Uzależnienie emocjonalne?


Rekomendowane odpowiedzi

Byłem w związku z podobną kobietą - ciepła, rodzinna, opiekuńcza, doskonale rekompensowała mi 'zimny chów' z dzieciństwa. Ale jednocześnie była najbardziej zazdrosną i zaborczą dziewczyną z jaką dane mi było żyć i wspólnie mieszkać. Takie podejście Twojej dziewczyny jest dobre względem dzieci, ale nie mężczyzny - Ty potrzebujesz mieć swoje życie, interesy, aktywności i znajomych, do których ona się nie powinna mieć dostępu, bo to zdrowe zarówno dla Ciebie, jak i dla Waszego związku.

 

Daj jej to zrozumienia i wytłumacz, że przez jej chęć bycia razem 24h na dobę niczym w bajkach Disney'a ten związek wisi na włosku i jeśli chce go uratować to niech uwolni nieco uścisk, w którym Cię trzyma. Wyjdziesz do ludzi, poznasz nowe kobiety, również te bardziej atrakcyjne - okaże się szybko, że trawa jest bardziej zielona po drugiej stronie miedzy i te pociągające kobiety mają zwykle paskudne charaktery, nie do porównania z Twoją obecną dziewczyną. A im ładniejsza na zewnątrz, tym bardziej wewnętrznie zepsuta od ogromu atencji innych mężczyzn. Twoje obawy mogą się w takim przypadku zmaterializować i szybko zatęsknisz za swoją szarą, ale pełną ciepła i miłości myszką.

 

Z doświadczenia wiem, że to właśnie zbyt częste przebywanie ze sobą i brak życia poza związkiem zabija pożądanie i czułbyś przesyt nawet będąc z bardziej atrakcyjną laską tylko dlatego, że ona chciałaby Cię mieć na wyłączność, przez cały czas. Wytłumacz jej to, jeśli nie podziała to wyślij do psychologa by jej to wytłumaczył. Postaraj się, bo według mnie dziewczyna jest tego warta, powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.01.2020 o 23:28, Nadwrazliwy napisał:

Jest mi bardzo bliska, spędzilismy fajne lata ale podświadomie czuję, że to związek z rozsądku.

Związek z rozsądku to najlepsze co może być. Człowiek powinien się kierować rozsądkiem w życiu, a szczególnie mężczyzna, również w temacie związków. Dojrzały mężczyzna nie powinien kierować się emocjami, odnoszę wrażenie że taka właśnie jest idea tego forum. Ta cała papka o wielkiej miłości to wymysł massmediów i marksizmu kulturowego aby zrobić ludziom wodę z mózgu i jeszcze na tym zarobić. 

 

Z tego co piszesz to kobieta nie robi Ci krzywych akcji, jesteście ze sobą już siedem lat, dba o Ciebie, dogadujecie się, a niektóre odpowiedzi w tym wątku sugerują żebyś spier.. uciekał. I w tym momencie zaczynam się gubić o co nam tak naprawdę chodzi. Borderka - źle, spokojna - źle, wyuzdana w łóżku - pewnie się puszcza, klasyczny seks - nuda. Ustal z kobietą jakieś zasady i dajcie sobie więcej przestrzeni. A jeśli chcesz zmienić kobietę na jakąś wariatkę, mieć emocje i rollercoaster jak w brazylijskiej telenoweli, to pewnie założysz w przyszłości jeszcze nie jeden temat. 

 

Inna sprawa, że po 7 latach związku pani chce żebyś się określił. To z jej punktu widzenia bardzo rozsądne, a Ty powinieneś sprawdzić czy masz jaja i jeśli nie chcesz mieć z nią w przyszłości dzieci powinieneś jej to jasno powiedzieć i sprawa stanie się jasna. 

Edytowane przez Huck Finn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Huck Finn napisał:

Z tego co piszesz to kobieta nie robi Ci krzywych akcji, jesteście ze sobą już siedem lat, dba o Ciebie, dogadujecie się, a niektóre odpowiedzi w tym wątku sugerują żebyś spier.. uciekał. I w tym momencie zaczynam się gubić o co nam tak naprawdę chodzi.

Chodzi o nudę, bluszczowatość, niedopasowanie seksualne... Z rozsądku to możesz próbować z kobietą, która jest jak kumpel (bo wiadomo, że nigdy nie będzie nudno i rzeczywiście do siebie pasujecie), a nie z kimś, kto w ogóle nie pasuje na żadnym poziomie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Januszek852 napisał:

Chodzi o nudę, bluszczowatość, niedopasowanie seksualne... Z rozsądku to możesz próbować z kobietą, która jest jak kumpel (bo wiadomo, że nigdy nie będzie nudno i rzeczywiście do siebie pasujecie), a nie z kimś, kto w ogóle nie pasuje na żadnym poziomie.

Dokładnie!

Jak próbuję mieć swoje zainteresowania lub chcę wyjechać sam z kumplem na weekend to słyszę np:

"Ok, jedź, ja w tym czasie posprzątam mieszkanie"

A na jej twarzy smutna mina...

 

Mam wrażenie, że gdyby miała własne zainteresowania nie patrząc na mnie - byłaby bardziej pociągająca dla mnie.

Ale w wersji "matki" to trudne do realizacji.

 

19 godzin temu, Huck Finn napisał:

Związek z rozsądku to najlepsze co może być. Człowiek powinien się kierować rozsądkiem w życiu, a szczególnie mężczyzna, również w temacie związków. Dojrzały mężczyzna nie powinien kierować się emocjami, odnoszę wrażenie że taka właśnie jest idea tego forum. Ta cała papka o wielkiej miłości to wymysł massmediów i marksizmu kulturowego aby zrobić ludziom wodę z mózgu i jeszcze na tym zarobić. 

 

Z tego co piszesz to kobieta nie robi Ci krzywych akcji, jesteście ze sobą już siedem lat, dba o Ciebie, dogadujecie się, a niektóre odpowiedzi w tym wątku sugerują żebyś spier.. uciekał. I w tym momencie zaczynam się gubić o co nam tak naprawdę chodzi. Borderka - źle, spokojna - źle, wyuzdana w łóżku - pewnie się puszcza, klasyczny seks - nuda. Ustal z kobietą jakieś zasady i dajcie sobie więcej przestrzeni.

Chodzi nam o to, żeby znaleźć złoty środek - to najcięższe co można uzyskać.

Żyjemy w czasach, kiedy nie chcemy iść aż na takie kompromisy.

Kiedyś nieważne było jaka jest -byleby była a resztę się ogarnie.

Nie mieliśmy dostępu do tylu kobiet poprzez portale społecznościowe i komunikatory.

 

Oczywiście posiadam pewne deficyty w wychowaniu ( zimny chów, brak empatii w rodzinie, nieobecność ojca w dzieciństwie), które zauważyłem po czasie i które przyciągnęły mnie do tej kobiety, do jej ciepła i chęci zlania się w jedność.

 

19 godzin temu, Huck Finn napisał:

Związek z rozsądku to najlepsze co może być. Człowiek powinien się kierować rozsądkiem w życiu, a szczególnie mężczyzna, również w temacie związków. Dojrzały mężczyzna nie powinien kierować się emocjami, odnoszę wrażenie że taka właśnie jest idea tego forum. Ta cała papka o wielkiej miłości to wymysł massmediów i marksizmu kulturowego aby zrobić ludziom wodę z mózgu i jeszcze na tym zarobić.

Nie żyjemy w czasach małżeństw aranżowanych, opartych na wspólnym biznesie. W tamtych czasach kończyło się to fasadą związku i ukrytymi ( a czasami jawnymi) seryjnymi zdradami.

Chyba nie taka jest idea forum.

 

19 godzin temu, Huck Finn napisał:

Inna sprawa, że po 7 latach związku pani chce żebyś się określił. To z jej punktu widzenia bardzo rozsądne, a Ty powinieneś sprawdzić czy masz jaja i jeśli nie chcesz mieć z nią w przyszłości dzieci powinieneś jej to jasno powiedzieć i sprawa stanie się jasna. 

Masz rację - powinienem to zrobić wcześniej.

Staram się teraz ruszyć tę relację z miejsca, niezależnie jak to się skończy.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.01.2020 o 23:59, Nadwrazliwy napisał:

Niestety każdy patrzy na swój ogródek.

Jeden się w takiej relacji dusi a inny tylko na taką czeka.

Uważasz, że zlanie się w jedność jest zdrowe? 
Pracujesz i dostajesz multum wiadomości w ciągu dnia o wszystkim. Wracasz do domu i nie masz już niczym rozmawiać bo wszystko już wiesz.

Macie tylko wspólne pasje- co tu komentować i czym się dzielić jak jesteście w tym razem.

Rola partnerki zmieniła się na rolę matki ale czy chciałbyś bzykać własną matkę?

 

Nie mówię , że to dobre czy złe ale idź może odreaguj z jakaś Divą i wtedy zadecydujesz czy seks jest ważniejszy od spokojnego domu tak jak koledzy pisali często jak się straci to się docenia co było . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Nadwrazliwy napisał:

Nie żyjemy w czasach małżeństw aranżowanych, opartych na wspólnym biznesie. W tamtych czasach kończyło się to fasadą związku i ukrytymi ( a czasami jawnymi) seryjnymi zdradami.

Chyba nie taka jest idea forum.

Nie wiem skąd ta statystyka? Czyli teraz żyjemy w lepszych czasach dla związków? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Januszek852 napisał:

Raczej na bank. Wolałbyś zostać zmuszonym do żeniaczki z babką upatrzoną z góry przez Twojego i jej ojca?

Proste, że tak. Doświadczony przez swoje życie na pewno wybrały dla mnie lepiej, niż wybrał sam dla siebie gdy był w moim wieku. I święty spokój z tym całym kramem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem ten problem, ale z drugiej strony, tzn. byłem z kobietą 9/10, zajebiście seksowną i pociągająca, z którą zawsze mieliśmy o czym porozmawiać i co robić.

 

Wiesz jaki miałem problem? Za chuj nie potrafiłem sobie wyobrazić naszego życia razem i dzieci. To nie był materiał na matkę.

 

Myślę, że jesteś w takim wieku, że powinieneś docenić kogoś takiego, szczególnie jeśli się obruchałeś. Jakbyś miał 20+ to zrozumiałbym chęć wyszalenia się, ale z czasem, jak już ktoś wyżej zasugerował - inne rzeczy stają się ważniejsze. Weź też pod uwagę, że tego typu kobiet jest naprawdę niewiele dzisiaj. ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Morgan86 napisał:

Weź też pod uwagę, że tego typu kobiet jest naprawdę niewiele dzisiaj. 

W tym rzecz. Jak się człowiek rozejrzy to wszędzie dookoła same: imprezowiczki, kombinatorki, zołzy, zdradziuchy, atencjuszki, manipulantki itd., nierokujące na matki czy żony. Wielu Braci dałoby bardzo wiele żeby znaleźć taką ciepłą, rodzinną, przywiazaną do domowego ogniska kobietę jak Twoja. Ona Ci spowszedniała i nie dostrzegasz jej zalet. Możesz od niej odejść, ale czy znajdziesz lepszą? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.