Skocz do zawartości

Lampa antydepresyjna na zimę, to działa?


Rekomendowane odpowiedzi

Zima to dla mnie okres nieludzkich cierpień. Przeziębiam się notorycznie, spada motywacja do czegokolwiek, wszystko co złe w moim życiu - nasila się. Przeziębienia są przeważnie niezwykle nieprzyjemne, bolesne, odechciewa się żyć. W lato - zero chorób, wszystko gra. Raz na kilka lat jak przegnę (np. lody i coś ciepłego) to jakieś przeziębienie, ale szybko mija i jest z reguły mało dokuczliwe.

 

Póki co, bardzo duże dawki D3 + K2mk7 nie dają rezultatów.

 

Może więc lampa by coś pomogła? Jeśli tak, dajcie proszę jakiś namiar na coś sprawdzonego, żeby mnie nie oszukali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na przeziębienia warto zastosować w okolicy wrzesień/październik szczepionkę na grypę. Ja w tym roku szczepiłem się Vaxigrip Tetra - ok. 40 PLN.

W przypadku depresji sezonowej to można zaufać fototerapii - lampa co najmniej 10 tys. luksów 0,5-1h rano/na dzień. Ale należy pamiętać, że obniżenie nastroju w tym okresie występuje fizjologicznie na terenach Polski, więc warto wcześniej skonsultować to z psychiatrą.

 

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy mogę się tu wypowiadać. Chyba chodzi Ci o taką lampę kwarcową. Sama jestem posiadaczką takiej lampy. I naswietlam się zimą w ciemnym pomieszczeniu. Niestety nie podpowiem gdzie kupić bo moja ma z 40 lat i ciagle działa :) może na allegro

https://allegro.pl/oferta/lampa-kwarcowa-lecznicza-oryginal-hanau-hohensonne-8759484888

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słyszałem, że warto udać się do solarium na dosłowne 2-3 minuty w celu pochłonięcia odpowiednich ilości jakiś tam promieni. Absolutnie nie mówię tu o robieniu z siebie ziemniaka :)  Miało to głownie na celu stymulację wytwarzania wit D3

 

Co o tym myślicie?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Marek Kotoński napisał:

Zima to dla mnie okres nieludzkich cierpień. Przeziębiam się notorycznie, spada motywacja do czegokolwiek, wszystko co złe w moim życiu - nasila się. Przeziębienia są przeważnie niezwykle nieprzyjemne, bolesne, odechciewa się żyć. W lato - zero chorób, wszystko gra. Raz na kilka lat jak przegnę (np. lody i coś ciepłego) to jakieś przeziębienie, ale szybko mija i jest z reguły mało dokuczliwe.

 

Póki co, bardzo duże dawki D3 + K2mk7 nie dają rezultatów.

 

Może więc lampa by coś pomogła? Jeśli tak, dajcie proszę jakiś namiar na coś sprawdzonego, żeby mnie nie oszukali.

Działa, mieszkałem 2 lata w Norwegii i odpalałem sobie coś takiego  od października do lutego- różnica znaczna  w samopoczuciu.

 

Kup sobie do tego "solux",  wygląda jak duży pistolet na którego końcu umiejscowiona  jest żarówa , Zakładasz okularki specjalne żeby oczu nie uszkodzić i naświetlasz sobie zatoki.  Dużo lepiej po tym spływa " smark"

 

Pozdro.

 

https://apteczka24.pl/lampa-na-podczerwien-beurer-il11-typu-solux,id10086.html?gclid=CjwKCAiA6bvwBRBbEiwAUER6Jawo98bGe9a9fEtc2mlX-IVYLCy7aJTZd2CMeBSnYQVpoBVOlJm2ERoCcD0QAvD_BwE

Edytowane przez RENGERS
Link do lampy
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minutes ago, qbis said:

Co o tym myślicie?

Też o tym słyszałem, że podobno działa.

6 minutes ago, RENGERS said:

Kup sobie do tego "solux"

To chyba nie to bo to podczerwień a do wytwarzania witaminy D potrzebne jest uv.

https://www.darewit.pl/sklep/p475,kompletny-zestaw-lampa-zarowka-uvb-i-oprawa-witamina-d3-slonce-w-domu.html

9 minutes ago, RENGERS said:

Kup sobie do tego "solux"

To chyba nie to bo to podczerwień a do wytwarzania witaminy D potrzebne jest uv.

https://www.darewit.pl/sklep/p475,kompletny-zestaw-lampa-zarowka-uvb-i-oprawa-witamina-d3-slonce-w-domu.html

 

Co nieco jak przyjmować witaminę D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam od kilku dni taką lampę, bo już dosyć miałem spadku energii, problemów ze snem i słabszego samopoczucia w zimę. Rezultatów jeszcze nie podam, bo skuteczność powinno się sprawdzać po 2 tygodniach. 

 

To co najważniejsze w takiej lampie to liczba luxów z odległości 50-75 cm. Każda ma 10 000, ale przy tych małych musiałbyś siedzieć 10-20 cm z oczami od lampy przez godzinę, aby dostarczyć odpowiednią ilość światła. Trzeba zainwestować w coś większego i tu już wchodzą konkretne hajsy. Mocne skandynawskie jednostki to wydatek rzędu 1500-2000 zl. Z polskich jest fotovita za 550 - 800 zl. Jak nie masz czasu siedzieć godzinę-dwie przed taką lampą, to kup najmocniejszą wersję. Ta najtańsza potrzebuje z 2h dziennie, mocniejsza 0,5-1h. Jest możliwość wypożyczenia takiej lampy na 14 dni, ale można też poszukać taniej na olx/allegro. 

 

W razie czego pytaj. 

Edytowane przez TomZy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marku najlepsze na wzmocnienie odporności są zimne kąpiele, do tego zestawu witamin dołóż jeszcze witamina A i E, do tego możesz kupić witaminę C, w okresie przeziębienia bierzesz do bariery jelitowej, a tak to możesz codziennie po jednej łyżeczce do herbatki. Do witaminy C z kolei możesz dołożyć MSM czyli siarkę. Ewidentnie jak boli Cię głowa, i masz objawy do grypy to uzupełnij elektrolity tj. sód i potas, opcjonalnie jeszcze magnez. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, qbis napisał:

Słyszałem, że warto udać się do solarium na dosłowne 2-3 minuty w celu pochłonięcia odpowiednich ilości jakiś tam promieni. Absolutnie nie mówię tu o robieniu z siebie ziemniaka :)  Miało to głownie na celu stymulację wytwarzania wit D3

 

Co o tym myślicie?

Ja chodzę może od dwóch miesięcy ale nie na 2-3 minuty ale na 8 minut (jeszcze dwa tygodnie temu) dwa razy w tygodniu a ostatnio byłem 10 minut. 2-3 minuty to by było dla mnie za mało, Istotną poprawę samopoczucia na długo (czyli od seansu do seansu) zauważyłem dopiero po dodaniu dziewiątej minuty. 10 minut jest OK. 

11 godzin temu, Marek Kotoński napisał:

Przeziębiam się notorycznie, spada motywacja do czegokolwiek, wszystko co złe w moim życiu - nasila się. Przeziębienia są przeważnie niezwykle nieprzyjemne, bolesne, odechciewa się żyć. W lato - zero chorób, wszystko gra.

Co do zdrowia fizycznego to nie wiem czy akurat brak światła winien. Po prostu wirusy lubią zimno. Suplementacja witaminami może pomóc. Witaminą D - też. Nie trzeba się na słońce ani solarium wystawiać żeby zwiększyć jej ilość w organizmie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba najlepszym wyjściem jest wyjazd w zimę co najmniej dwa razy, a najlepiej cztery razy gdzieś na tydzień wyprażyć się w słońcu.

 

Powiedzmy że wrzesień mamy jeszcze ciepły, październik lecimy na zapasach, problemy zaczynają się pod koniec listopada i w grudniu - to pod koniec listopada tydzień wyjazd.

 

Później wyjazd w styczniu, a później ewentualnie pod koniec lutego.

 

Wersja dla bogatych - koniec października, koniec listopada, Sylwester na słońcu i pod koniec stycznia.

 

Cztery wyjazdy po ok. 2 tysiące to 8 tysięcy PLN rocznie - w sumie duży hajs, ale czy zdychanie ciągle na choroby nie jest tego warte?

 

Można by raz w roku zrobić takie doświadczenie i się przekonać ile będzie przeziębień, notować nastrój, zrobić statystyki i porównania. Może wystarczy jeden wyjazd w grudniu żeby dużo zmienić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Marek Kotoński Podobny system (coroczny wyjazd na kanary na miesiąc-dwa w grudniu-styczniu) zacząłem praktykować po przeprowadzce do Szwajcarii i zdecydowanie polecam!  Mój zawód umożliwiał pracę zdalną, do tego zawsze dobierałem w tym czasie  2-3 tygodnie urlopu. W lutym wybieram się do Maroka.

 

* Z Europy, także, z Polski, latają tanie linie lot trwa około 4-5h, koszt około 50-70euro  w jedną stronę jak kupisz bilet z wyprzedzeniem.

* Każda wyspa ma unikatowy klimat ale wyjeżdzając na przełomie listopada grudnia możesz oczekiwać 25-27C i słonecznej pogody. Trochę chłodniej (ale ciągle słonecznie!) jest na Fuertventura, z kolei na Gran Canaria jest bardziej cuchy mikroklimat. Nie byłem jedynie na EL Hierro i la Gomera - mniej popularne z gorzej rozwiniętą infrastrukturą. Najlepiej wspominam Tenetyfę i Gran Canarię

* Mieszkanie: w kurortach może znajdziesz jakieś ciekawe oferty jednak ja preferowałem booking/airbnb. Przeważnie płaciłem z góry 900-1000eur na miesiąc  Możn a też próbować coś wynająć w glębi wyspy będzie taniej i bez niemieckich emerytów :)

* Wyżywienie: jako, że wynajmowałem chatę przez booking/airbnbn to często gotowałem sam. Ceny ogólnie nie odbiegają znacząco od kontynentalnej Hiszpanii więc nie jest źle.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem lampę Beurer TL60 i szczerze mówiąc na sobie nie odczułem poprawy. 

Za to dużo lepiej działa na mnie solarium.

Solarium mniej więcej raz, dwa razy w miesiącu po 5min, tak aby nie było widać tej pomarańczowej, sztucznej opalenizny.

Duże dawki witaminy D3 pomogły mi w problemach kostno-stawowych, natomiast nie w ogólnym samopoczuciu podczas zimowej aury. Ważne aby D3 przyjmować w trakcie spożywania posiłków zawierających tłuszcze, w przeciwnym razie nasz organizm jej nie wchłonie. Przez dwa miesiące przyjmowania D3 w dawkach po 12000 dziennie udało mi się podnieść jej poziom w organiźmie w okolice 100ng/ml - zaczynałem od poziomu deficytu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, NimfaWodna napisał:

Nie wiem czy mogę się tu wypowiadać. Chyba chodzi Ci o taką lampę kwarcową. Sama jestem posiadaczką takiej lampy. I naswietlam się zimą w ciemnym pomieszczeniu. Niestety nie podpowiem gdzie kupić bo moja ma z 40 lat i ciagle działa :) może na allegro

https://allegro.pl/oferta/lampa-kwarcowa-lecznicza-oryginal-hanau-hohensonne-8759484888

Weź wypierdol to natychmiast i nigdy nie polecaj tego nikomu, całe spektrum UV na siebie wrzucasz....

 

Jak już ktoś myśli żeby się naświetlać to philips uvb 311 nm, ale raczej nikt nie wyda kilka tysi na kilka świetłówek ;) + jakaś książka o fizykoterapi, co by sobie krzywdy nie zrobić. 

 

@Marek Kotoński kup sobie nad biurko to https://www.cyfrowe.pl/wyposazenie-studia/funsports-swietlowka-125w-6500k-powerlux.html

+ jakiś odbłyśnik, ale duży, bo lampa jest ogromna ;)

i odpalaj jak robi się ciemnawo. 

Edytowane przez radeq
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 hours ago, Mosze Red said:

Używają tego powszechnie w okresie zimowym w krajach skandynawskich.

 

Owszem, nawet lekarze to polecają w Szwecji. Ale zapisują też witaminę D, bo w Szwecji jest na receptę i to w śmiesznych dawkach. Sam nie stosowałem, ale moi znajomi raczej wstają rano w zimowe weekendy i wyłażą na te krótkie kilka słonecznych godzin na spacer. Do tego cała Skandynawia wali w okresie grudzień i styczeń do ciepłych krajów na urlopy.

 

15 hours ago, qbis said:

Słyszałem, że warto udać się do solarium na dosłowne 2-3 minuty w celu pochłonięcia odpowiednich ilości jakiś tam promieni.

Potwierdzam. Rodzice stosują co kilka dni wyjście do solarium i naświetlanie przez 15 minut.Działa, ale biorą też witaminę D w zimie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Marek Kotoński napisał:

Może więc lampa by coś pomogła? Jeśli tak, dajcie proszę jakiś namiar na coś sprawdzonego,

Generalnie tak ale:

 

Tu się temat rozgrywa głównie o zakres promieniowania.

Lampy do naświetlania zatok to pasmo błądzące w okolicach podczerwieni.

Lampy solarne to nad/ultra/fiolet.

 

Generalizując/ reasumując:

W pierwszej kolejności trzeba uzupełnić braki w częstotliwościach promieniowania.

Jeśli chodzisz na solarium to fioletu nie potrzebujesz.

Jeśli palisz w piecu/kominku to podczerwieni nie potrzebujesz.

 

 

NAJPRAWDOPODOBNIEJ masz M braki w okolicach pasma ciepłego/widzialnego jakieś 2000/7000 kelwinów.

 

Najbezpieczniejsze od czego zacząć to:

NA okres zimowy zainstalować 70/100 w żarówkę(klasyczną)[halogen odpada] przy  biurku/stole do pracy.

Może się wyda śmieszne ale 'nacurwiać' maksymalnie roznegliżowanym gdyż istotną jest powierzchnia ciała naświetlania./ramiona, barki, czoło.....wszystko/.

 

Jeśli moc żarówki będzie odpowiednio duża,  to efekty powinny być widoczne po 15 min sesjach.

Zresztą sam zobaczysz różnicę w odbiorze graficznym/fotonowym.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, NimfaWodna napisał:

Nie wiem czy mogę się tu wypowiadać. Chyba chodzi Ci o taką lampę kwarcową. Sama jestem posiadaczką takiej lampy. I naswietlam się zimą w ciemnym pomieszczeniu. Niestety nie podpowiem gdzie kupić bo moja ma z 40 lat i ciagle działa :) może na allegro

https://allegro.pl/oferta/lampa-kwarcowa-lecznicza-oryginal-hanau-hohensonne-8759484888

Skojarzyłem z lat wczesnego dzieciństwa, niewiele pamiętam poza mega jasnym światłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Boromir tu chodzi o lampy UVB, którymi naświetla się w okresie zimowym kiedy brakuje promieni słonecznych niezbędnych do syntezy niektórych składników w organizmie.

 

Np. spadek poziomu witaminy D3 może skutkować stanami depresyjnymi dla tego to nazywają u nas lampą antydepresyjną. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.