Skocz do zawartości

"Dlaczego Beta nie zadba o wygląd?"


Rekomendowane odpowiedzi

Moim zdaniem papież Franciszek jest totalnie alfa. No ale chyba nie robi tego z myślą o kobietach? (Chyba że się dobrze kryje hehe).

 

Drugi przykład to Isaac Newton - za swego życia totalny alfa w społeczności fizyków. Podobno umarł jako prawiczek.

 

Coś mi się wydaje, @El Cucuy, że Twojej koleżance się wydaje, że całe życie mężczyzn na tej planecie kręci się wokół dup. Jak mieć mięśnie, pieniądze czy status żeby Piękną Panią oczarować. Nie wiem, może naczytała się na forach incelowskich jak to paskudny ryj powoduje, że nie mogą zaliczyć? Ale wiesz, no to nie jest generalnie problem który spędza 90% mężczyzn sen z powiek. "Beta" też mają swoje kobiety i nawet, o zgrozo, nie wszyscy są dla nich bankomatami. Sam byłem (a może i jestem) grzecznym i miłym gościem, jakoś nie wiem, jakieś tam koleżanki się zawsze w moim pobliżu kręciły. Znałem takiego typka w którejś z firm, w których pracowałem, no najgrzeczniejszy chłopak pod słońcem, usłużny, zawsze pozdrawiał, uśmiechał się do każdego, pytał gdzieś tam czy komuś pomóc itd. Urodą ani mięśniami też jakoś nie powalał na kolana. Widziałem któregoś razu jego żonę - piękna, wysoka, urocza kobieta. Można? Można. No tyle że gość pewnie nie spędzał wieczorów myśląc nad tym, jakim jest przegrywem, tylko robił swoje nie oglądając się na innych.

 

Jak słusznie chłopaki wyżej piszą - myślenie o tym, czy się jest alfa, beta czy sreta to jest rak, człowiek się tylko wpędza przez to w kompleksy.

  • Like 2
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chodzę na siłownię bo zapierdalam jako piekarz i same mięśnie się wyrabiają od noszenia worków itd. Babom się mam podobać taki jaki jestem, albo nara. Jedynie o co dbam w wyglądzie to żeby być czystym, pachnącym i schludnym. Mam niecałe 42 lata a kobiety dają mi max 35 ,przeważnie coś w okolicach 30. Zmarszczek mam trochę od ciągłego banana na ryju. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, Mattheo said:

Samo pójście na siłownię i poprawa sylwetki nie sprawi, że beciak nagle zacznie wyrywać najlepsze laski.

Z drugiej strony - zaszkodzić na pewno nie zaszkodzi :D Nawet jeśli nie docenią tego tłumy wielbicielek rzucające się na kolana, to doceni to ciało, szczególnie w późniejszym wieku. Ja np sobie trochę pluję w brodę, że między 20 a 30 rokiem życia nie uprawiałem praktycznie żadnych sportów ani nie chodziłem na siłkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minutes ago, BumTrarara said:

A podobno, według mainstreamu (i kobiet), to faceci są tacy źli i prości, że lecą na wygląd i cycki :lol: zamiast, jak te wartościowe kobiety, na wewnętrzne piękno. ?

Oczywiście że kobiety są w takim samym stopniu wzrokowcami, jak mężczyźni, tylko gapią się w dyskretniejszy sposób :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, RealLife napisał:

inteligencja

Inteligencja, obycie... Tu sie nie zgadzam. Bo nieskromnie mówiąc o sobie bardzo dużo mam do powiedzenia na różne tematy i kobietom to nie imponuje, zawsze muszę obniżać swoje loty i schować te dwie cechy do kieszeni. Robienie z siebie debila i dobra zabawa to jest to co kobietom (dużym dzieciom) imponuje. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minutes ago, ZortlayPL said:

bardzo dużo mam do powiedzenia na różne tematy i kobietom to nie imponuje, zawsze muszę obniżać swoje loty i schować te dwie cechy do kieszeni.

Łączę się w bólu. Jest to jeden z powodów, dla których przestało mnie jakoś bardzo jarać szukanie kolejnych partnerek.

 

Z drugiej strony - kobiety na bardzo wysokim poziomie intelektualnym się zdarzają, więc nie trać nadziei. Są rzadkością. Trochę himalajki. W życiu miałem kontakt z dwiema takimi.

 

To też bardzo zależy gdzie szukasz. Obydwie, o których wspomniałem, poznałem w bardzo specyficznych okolicznościach, w specyficznych środowiskach. Na ulicy albo w knajpie takich nie znajdziesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż, ideały są tylko w bajkach Disneya.

 

Ja ostatnio tak mam że niedoskonałości urody toleruję lepiej, niż tępotę. Seks tak czy siak kiedyś spowszednieje, nawet z wyuazdaną modelką (chociaż hmm to tylko tak z teorii mówię :D żeby nie było). Ciekawa osobowość się nie nudzi.

 

Nie wiem, może się starzeję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, El Cucuy napisał:

że wiele beciaków cech wizualnych alfy nie próbuje nabrać i ich w sobie wykształcić.

Bo nie wie nawet o takim stopniowaniu społecznym.

Propaganda/tryby maszyny państwa.

 

Raczej 'hlooopie' się zastanów czemu zadaje Ci to PYTANIE?

Założę się o paczkę gwoździ z odzysku, że to jest continum UWODZENIA.

 

Laski nie idą sypać smarków w rękaw jacy to faceci są cieńcy(na osobności).

 

TIK TAK.........urabiany jesteś.......

 

;)

  

 

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, El Cucuy napisał:

jej logika myślenia jest taka, że samcy Beta powinni (...)  podwyższyć swoje akcje u kobiet.

Ponieważ wtedy księżniczki mają jeszcze lepszy wybór - to zwykła biologia i dobór naturalny. Fundament naszej cywilizacji.

 

Przez Twoją koleżankę przemawia 100% logika gadziego mózgu.

Jest prawdziwą kobietą.

 

edit: Dobrze napisał @Tornado - atakuj lotem koszącym. Jak to sobie przeczytała, od razu będzie zgrywała niedostępną. :D

Edytowane przez Exar
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest jeszcze jeden aspekt, o którym trzeba by tu wspomnieć.

 

Zaczynasz pracować nad sobą. Regularnie ćwiczysz, masz pasje i większość wolnego czasu poświęcasz na rozwój osobisty.

Mijają dwa lata. Twoja sylwetka, oczytanie i co za tym idzie SMV rośnie.

Spotykasz koleżankę, która kiedyś uznała Cię za betę i spuściła w kiblu. 

Dostrzegasz błysk w jej oku. Zaczynają się achy i ochy, że "zmężniałeś".

I nagle uświadamiasz sobie, że ta dziewczyna nie jest warta tak wielkiego wkładu pracy jaki włożyłeś.

Że tak w zasadzie to ona nie ma nawet nic ciekawego do  powiedzenia. Jedyną jej "pracą" nad tym aby dobrze wyglądać jest "nie wpierd**ać aby nie być grubą". 

Po dwóch latach oglądania przez nią głupkowatych seriali, rosną jej wymagania i buduje się nierealistyczna wizja życia rodem z "rodzinka.pl" - oczywiście to Ty masz być dostarczycielem wszystkich zasobów materialnych do takich warunków życia. Ją w zamian być może przez kilka dni w roku nie będzie bolała głowa.

Wtedy uzmysławiasz sobie, że ten cały wysiłek włożony w samorozwój to wysiłek, który powinieneś wkładać tylko i wyłącznie w siebie i  dla siebie.

 

Życzysz powodzenia - każdy idzie w swoją stronę.

Edytowane przez rusti
  • Like 12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Exar masz absolutną rację. To logika gadziego mózgu all the way. :) Ta znajoma przynajmniej jest szczera, jeśli chodzi o swoje motywacje względem facetów. ;) Chce ładnego ciała i mówi o tym wprost. ;) Nie, jak niektóre koleżanki, które pociskają kity, a potem bledną na hasło: "Jestem na forum braciacamcy" albo "Czytałem Kotońskiego". ;) Mam wtedy pełen ubaw. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, leto napisał:

Z drugiej strony - zaszkodzić na pewno nie zaszkodzi

Oczywiście, że nie. Jest masa korzyści z regularnego treningu, ja tam ćwiczę po to by pozostać sprawny do późnej starości. Poza tym sprawność fizyczna jest mocno skorelowana ze sprawnością umysłową ;) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pod kątem sylwetki to rzeczywiście siłownia/kalistenika chyba ma pierwszeństwo z wszystkich aktywności fizycznych. 

 

Według mnie dla przeciętnego faceta najważniejsza jest odpowiednia dieta i jakikolwiek sport amatorski uprawiany regularnie. To powinno zapewnić po prostu niski poziom tkanki tłuszczowej i estetyczną sylwetkę+ plus dużo energii i dobre samopoczucie. 

 

Nie tylko kulturyści mają fajne sylwetki, bo sportowcy innych dyscyplin również- sporty walki, piłkarze, lekkoatleci, wioślarze, gimnastycy, pływacy. Tylko nie ukrywajmy, że uzupełnieniem ich treningu jest trening siłowy, co z dobrą dietą daje niski poziom tkanki tłuszczowej i doby wygląd. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@El Cucuy Przede wszystkim - samcy beta - a może bardziej "beciakI" - nie mają świadomości, że są samcami beta. To raz. Dwa - to co dla twojej koleżanki jest betą dla innej będzie alfą i na odwrót, więc to takie pitolenie trochę z pozycji odgórnej. Jakiś beta dobrze zagada do twojej koleżanki i ją urobi. Dobrze napisał @bernevek - płytkie myślenie.

@Carl93m Bez jaj z tymi kosztami siłowni. Kosztuje miesięcznie w mniejszych miastach ok 100 zł a w dużych już w ogóle można karnety open dostać za 70 zł. Zakładając, że chodzisz 3x w tygodniu to kosztuje cię siłownia między 6-8 zł za trening. Co to jest. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Tomko napisał:

6-8 zł za trening. Co to jest. 

Dwa piwa.?Alfa sralfa. Dla ostrych drapieżniczek jestem betą,dla karyn alfa. I mam to w dupie. Na siłownię nie chodzę. Pracuję fizyczne i stary już jestem, siły brakuje.  Ale pilnuję siebie,by się nie zasapać. Samochód parkuje jak najdalej na parkingu,nie korzystam z wind, dieta i jakieś efekty są.  Ale widzę po swoim synu, ćwiczy i ma efekty. Nie ma problemu z pukaniem.

  • Like 2
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.