Skocz do zawartości

Narcystyczny ojciec


Iwo Wojsznis

Rekomendowane odpowiedzi

Dobry wieczór !

Troche się zbriałem żeby to napisać, aczkolwiek potrzebuję rady.

Każdy kto miał do czynienia z narcyzem wie , że trzeba jak najszybciej urwać z nim kontakt , ponieważ wszelkie próby rozmowy rujnujące jego "wizje" kończą się nie najlepiej.

Pod wpływem narastającego przez lata terroru ( którego niestety zacząłem dostrzegać gruba po fakcie , myśląc że tak wygląda " zdrowa relacja ") "wyprowadziłem się" do babci ( czyt. wyrzucił mnie z domu ) . Doszło do bójki w której go uderzyłem ( bardzo się bałem to zrobić , mimo że on nie miał w poprzednich sprzeczkach żadnych skrupułów żeby kopać mnie leżącego na ziemi czy próbująć wydłupać mi oczy )

Powoli zwiększam swoją samoocene afirmacjami i rozwojem , ale gdzieś z tyłu głowy siedzi moja mama i siostra , które przechodzą gehennę w " domu" .

Jak moge im pomóc ? Co moge zrobić by wyplenić te paskudne: "niewystarczający" oraz czy waszym zdaniem pokorne ciele dwie matki ssie ?

                                                                

                                                 Pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Problem z odpowiedzią na Twoje pytanie jest taki, że w tych kilku zdaniach zawarłeś bardzo złożony problem, który nie ma jednozdaniowego rozwiązania. Po tym co napisałeś wnioskuję, że pochodzisz z rodziny bardzo dysfunkcyjnej. Oznacza to niestety, że przytłaczająca część Twojej osobowości, o ile nie cała, opiera się na wyniesionych z tego środowiska wzorcach. Nawet gdybyś wyjechał w tej chwili na Marsa, zabrałbyś ze sobą pełne spektrum problemów, z którymi się borykasz.

Na pewno mogę Ci powiedzieć, że jedyną osobą, którą masz do uratowania, jesteś Ty sam. Dopóki się to nie stanie, nie tylko nie uratujesz nikogo innego, a tylko w ten sposób będziesz pozorował posunięcia, które w istocie - nawet nieświadomie - mają Cię z powrotem sprowadzić do jedynego środowiska jakie znasz i w nim "boksować". 

 

Nie od rzeczy byłaby konsultacja psychologiczna, jakaś psychoterapia, coś co pozwoliło by Ci się zorientować w przestrzeni, w której emocjonalnie i mentalnie funkcjonujesz. Z czasem uzyskasz pewną świadomość, która poprowadzi Cię we właściwym kierunku. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

@Iwo Wojsznis

 

Opisałeś skrajną patologie w dość lakoniczny sposób, ciężko dać ci jakiekolwiek recepty.

 

Tutaj nikt chyba oczu nie wydłubywał ale coś, zawsze wynika z czegoś.

Co mogę powiedzieć teraz na pewno to zajmij się odbudowaniem siebie bez tego jesteś bezużyteczny dla matki i siostry to raz. A jeśli chodzi o wpływanie na innych zostawiam to

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, la tormenta napisał:

Mój temat zostal tu poruszony, czyli sugerujesz jasnie, ze mój ojciec ma narcyatyczną osobowosc? 

Stawiaj @ przed nickiem, aby oznaczyć.

 

Myślę, że zarówno Twój ojciec jak i ojciec @Iwo Wojsznis to osoby w mniejszym lub większym stopniu zaburzone. Bicie i pogardzanie własnym dzieckiem (jak i rodzicem) jest oznaką bardzo poważnego zaburzenia struktury i relacji formatywnych. Szkodliwe na wiele lat i wylewające się na inne aspekty naszego codziennego życia. Destrukcyjne i toksyczne.

 

Co jednak bardzo istotne, aby to pojąć; trzeba się najpierw odciąć na długo, czego oboje jeszcze nie zrobiliście więc może nie rozumiecie, że problemem nie jest zły tatuś tylko przenoszenie problemów okresu dziecięcego na okres dorosłości. Klasyczne uwstecznianie i tkwienie w bańce wspomnień i szukanie usprawiedliwień.

 

Nawet jeśli jest narcyzem, nie pomaga to, ani nie przeszkadza przedstawiam osobny problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.