Skocz do zawartości

Rozwodnicy nie pójdą do Nieba - co o tym sądzicie?


Rekomendowane odpowiedzi

On 1/8/2020 at 7:03 AM, Kespert said:

obroniły Berlin przed Napoleonem

To czemu na Wikipedii jest napisane:

Quote

Prusy, niezadowolone z utworzenia Związku Reńskiego, wystosowały w tej sprawie ultimatum do cesarza Francuzów. W odpowiedzi wkroczył on ze swymi armiami do Prus i po dwóch tygodniach, 14 października 1806, Francuzi rozgromili wojska pruskie w dwóch bitwach pod Jeną i Auerstedt. Następnie zajęli Berlin i prawie całe terytorium Prus po Warszawę.

?

 

On 1/8/2020 at 7:03 AM, Kespert said:

pomimo iż przegrały, nadal miały dość sił by rozpętać drugą wojnę światową, o mały włos zakończoną sukcesem

Nie miałyby tej siły gdyby nie żydowskie i amerykańskie banki oraz ZSRR, który sponsorował NSDAP dość długo i zaprzestał dopiero kiedy uznał, że już nie potrzebują pomocy.

 

--

On 1/8/2020 at 7:54 AM, Orybazy said:

KK jest w moich oczach skorumpowaną instytucją mieszającą się do władzy.

Zawsze się pchał, bo był i jest instytucją polityczną, od kiedy Konstantyn uczynił chrześcijaństwo religią państwową.

 

On 1/8/2020 at 7:54 AM, Orybazy said:

Pobożność Polaków wydaje mi się powierzchowna, nie widzę etosu pracy, samodoskonalenia, sprawiedliwości, honorowości.  

Są tacy, którzy mają etos pracy. Ci też mają etos samodoskonalenia, sprawiedliwości i honoru. Nie jest ich zbyt dużo i wbrew pozorom nie są to ludzie starsi a młodzi, w znacznej części. Młodzi, którzy nie pamiętają komuny.

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 1/9/2020 at 1:01 PM, Kespert said:
On 1/9/2020 at 12:46 PM, Orybazy said:

Znam jednego takiego, który zdradził żonę. Jego żona była też winna grzechu zaniedbania. Po urodzeniu dziecka przestała dbać o męża, brak seksu (2lata!), gotowania, sprzątania domu itd. On pracował na całą rodzinę, ona się tylko dzieckiem zajmowała. 

Więc to zupełnie inny przypadek, grzech obu stron.

Formalnie tak.

Pytanko: co tu było przyczyną a co skutkiem?

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 19.01.2020 o 03:31, wrotycz napisał:

To czemu na Wikipedii jest napisane

Chodziło mi oczywiście o Bulowa, i rok 1813:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Friedrich_Wilhelm_Bülow_von_Dennewitz

W dniu 19.01.2020 o 04:49, wrotycz napisał:

Formalnie tak.

Pytanko: co tu było przyczyną a co skutkiem?

Zgodnie z wykładnią małżeństwa, "zaniedbanie męża" było jednym grzechem, a zdrada - drugim. Przyczyna zdrady to zaniedbanie, ale zaniedbanie nie stanowi usprawiedliwienia dla zdrady, więc nie można mówić że zdrada jest skutkiem - jest osobnym grzechem złamania obietnicy.

Edytowane przez Kespert
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, wrotycz napisał:

czy namawiający do przestępstwa/grzechu ma mniejszy grzech?

W kodeksie karnym istnieje pojęcie "podżegania" oraz "sprawstwa polecającego".

Podżeganie czyli bezpośrednie namawianie do grzechu, jest z definicji działaniem świadomym bezpośrednim.

Sprawstwo polecające , wykorzystujące zależność/uzależnienie sprawcy wykonawczego od sprawcy polecającego, może występować w formie nieumyślnej dla sprawcy wykonawczego, a są też wypadki podciągania sprawstwa polecającego pod nieumyślne.

 

W uproszczeniu, podżeganie/namawianie też jest grzechem. Innym. Czy mniejszym, czy większym - zależy od konkretnej sytuacji.

Natomiast sprawstwo polecające nieumyślne, zakłada że mąż jest uzależniony od seksu, i nie potrafi panować nad swoimi instynktami - osobno grzech braku wstrzemięźliwości męża, osobno grzech nieumyślny żony. Ale to filozofowanie z pogranicza nierealnych sytuacji...

 

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 7.01.2020 o 13:12, MotherOfCats napisał:

Na rekolekcjach adwentowych, w których uczestniczyłam, ksiądz bardzo dobitnie powiedział, że rozwód jest zaprzeczeniem Bożego prawa dotyczącego nierozerwalności małżeństwa i osoby występujące o rozwód lub nawet doradzające go innym popełniają ogromny grzech. Jeżeli potem wiążą się z inną osobą i żyją z nią "jak mąż z żoną" (wiadomo, że chodzi o seks), to trwają jednocześnie w stanie grzechu śmiertelnego i grzeszą dodatkowo zuchwale przeciwko Duchowi Świętemu, a więc popełniają grzech, który nie będzie odpuszczony. Według widzeń wielkich mistyków w Piekle aż roi się od rozwodników (szczególnie tych zdziwionych faktem, że takie miejsce w ogóle istnieje) i że cierpią tam wiecznie w bardzo konkretny sposób.

 

Wiem, że na tym forum są również wierzące osoby, więc interesuje mnie Wasze zdanie w tym temacie (wybaczcie, że temat mało "rezerwatowy", ale nigdzie indziej nie mogłam go dodać).

Nie słuchaj księży, w ogóle katolickiego kleru, bo nie mają pojęcia o egzegezie biblijnej, wymieszali wszystko ze swoimi tradycjami i cezaropapizmem. Do "nieba" nie pójdą ci, którzy odrzucili ewangelię, a nie katolickie zasady. Nikt nie będzie zbawiony z uczynków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.