Skocz do zawartości

Mdłości kilka godzin po zjedzeniu posiłku


Lethys

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć Wam.

 

 Panowie mam do Was pytanie. Od jakiegoś czasu zauważyłem u siebie, że po zjedzeniu tłustego jedzenia, po jakichś dwóch, trzech godzinach, zaczynam odczuwać dyskomfort w żołądku w postaci dość konkretnych mdłości. 

 

 Jak zjem coś lekkiego to nie ma problemów, ale co ciekawe, czasem jak wpadnie jakaś golonka, to też bywa, że raz mnie mdli, a raz jest w porządku.

 

 Może to wina jakichś składników, dodatków? Dzisiaj przykładowo zjadłem o 13 posiłek w postaci czterech jajek, 50 gramów boczku, 50 gramów żółtego sera i około 50 gramów śmietanki 30%. Od godziny 16 mam taki kamień na żołądku, że tragedia. Myślicie, że wina śmietany, albo sera? Może mam za słabo zakwaszony żołądek?

 

 Nie wiem na co uważać, może warto byłoby zrobić jakiś test na alergie pokarmowe.

 

Dzięki, pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@LethysPo składnikach patrząc, jesteś chyba na keto?

 

Jeśli tak, na facebooku jest grupa która, gdzie takie problemy są omawiane dogłębnie.

 

Edit: Miałem podobne stany, będąc na ketozie. 

 

Powód - za dużo tłuszczy nasyconych na jeden posiłek.

 

 

Edytowane przez józekk
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, józekk napisał:

Powód - za dużo tłuszczy nasyconych na jeden posiłek.

 Tak mi się właśnie wydaje @józekk, przez jakiś czas będę jadł nieco lżej i zobaczę, jak to wyjdzie.

 

Byłem na keto jakiś czas temu i miałem podobne stany, myślałem, że to przez wolny metabolizm, albo przez małą ilość kwasu w żołądku, ale wychodzi na to, że to poprostu za ciężka dieta, jak dla mnie. Dzisiaj zrobiłem akcję pod tytułem "czyszczenie lodówki" + "wracam późno, więc muszę zjeść coś konkretnego". Chyba zostanę przy lekkiej diecie.

 

 Dzięki.

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@LethysJa obecnie jestem na low carb, po prawie roku na ketozie. Co do samej ketozy to, smalec leci aż miło i dużo rzadziej spożywa się posiłki, ale taka restrykcja na dłuższą metę jest bez sensu, pomijam oczywiście przyczyny medyczne, gdzie taka dieta jest wskazana. Jeśli chcesz trzymać "linie" to low carb + intermittent fasting załatwia sprawę idealnie, bez większych wyrzeczeń.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Weź przeanalizuj składniki pod kątem zgodności z grupą krwi. 

 

U siebie mam grupę 0 i nie mogę w ogóle dotykać mleka, nabiału. Jak wypiję szklankę mleka to od razu wymioty i sraka. Na mnie nabiał działa totalnie toksycznie. Mleko=tortura dla żołądka. 

 

Polecam, bo możliwe, że właśnie czymś konkretnym tak działasz na organizm, od razu cię odrzuca. Ten temat badałem u siebie dawno, dawno i dopiero zgodność żarcia z grupą krwi dała mi praktycznie to, czego szukałem. 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak teoretycznie trzustka może nie wyrabiać z dużymi ilościami tłuszczów.

Jak masz pod ręką kogoś kto bierze Kreon podprowadź mu z dwie tabletki i sprawdź czy coś się zmienia.

 

2 godziny temu, mac napisał:

U siebie mam grupę 0 i nie mogę w ogóle dotykać mleka, nabiału. Jak wypiję szklankę mleka to od razu wymioty i sraka. Na mnie nabiał działa totalnie toksycznie. Mleko=tortura dla żołądka. 

Ciekawe, też mam zerówkę a stosunek do nabiału mam całkiem pozytywny. Tyle, że mleko musi być z mlekomatu bo tak o to podziękuję.

Właśnie dotarło do mnie, że mlekomaty chyba polikwidowali.

Bestie :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może to być prozaiczny powód - czyli za obfity posiłek naraz, za dużo tłuszczów nasyconych itd. itp. Będąc na diecie ketogenicznej lepiej się czułem spożywając 100-120 WW dziennie lub ok. 70 WW dziennie z jednym dniem w tygodniu z ładowaniem (tj. 400-600 WW). Ale dużo wtedy ćwiczyłem, więc musiałem mieć substraty do syntezy glikogenu,

 

Pod względem klinicznym na podstawie resztkowej informacji pochyliłbym się w kierunku złogów/kamieni w pęcherzyku żółciowym (kwestia ile masz lat, czy jesteś obciążony jakimiś chorobami itd.) -USG, badania AST, ALT, ALP, bilirubina pośrednia i bezpośrednia, GTTP, ewentualnie trzustka - poziom lipazy lub amylazy. Ostatecznie zapalenie błony śluzowej żołądka albo dwunastnicy. Jednak w pierwszej kolejności i tak pokombinowałbym z wielkością posiłków, rotacją produktów i stosunkiem T:W:B. Ponadto obserwacja własnego stolca.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.