Skocz do zawartości

Przemoc Emocjonalna - shit testy (jak odbijać)


Rekomendowane odpowiedzi

Witam szatan w potrzebie :) 

 

Dla niewiedzących czym to jest:

 

Shit test to sprawdzenie w dużym skrócie czy jesteś silnym samcem i czy te gierki słowne kobiet na Ciebie działają i czy jesteś w stanie je przejść, by w późniejszym etapie ku chwale ojczyzny dostać się do wrót "rozkoszy". Co jakiś czas kobieta Cię testuje czy jesteś silny czy słaby i czy te testy sprawią, że zostaniesz wytrącony z równowagi, no i ja bez bicia mam z tym problem. Nie chodzi o to, że jestem wytrącony z równowagi (choć jestem bo jak nie być) to są nie raz tak głupie teksty, że człowiek nie wie co odpowiedzieć, czy pocisnąć, czy usiąść i się rozpłakać, czy wstać i iść do domu a może wziąć pistolet i sobie strzelić w głowię. Ja bym to przyrównał do dajmy na to sytuacji, gdzie ktoś ewidentnie wie, że np nie lubisz pączków i Ci je przynosi i Ty masz mu odpowiedź i pokazać, że Cię to nie ruszyło. 

 

Były podobne tematy ale szczerze mówiąc nie znalazłem jakiegoś konkretnego, a mianowicie:

 

Zawsze ale to od zawsze shit testy sprawiały, że ping wskakiwał mi na 999+, powstawały lagi w przepływie internetu w mózgu, świat się zatrzymywał, coś przestawało mi kontaktować w mózgu gdy kobieta robiła mi shit testy, po prostu coś mi się odłącza i nie jestem w stanie poprawnie reagować choćbym bardzo chciał. Od zawsze miałem problem z ripostami i zawsze mi się pojawiała dobra tak równo godzinę po zajściu całego zdarzenia ale to kapkę za późno o te 59 min i 55 sekund w mojej ocenie ale ten sam problem mam z shit testami, jest to dla mnie to identyko.

Jako że staram się te słabości zdemontować to proszę was o radę.

 

Tutaj opiszę co sugeruje nasz Marek i jego historyjkę.

 

Opowiadał on kiedyś w jednej z audycji jak kopulował z kobietą i ona mówi mu, że "ona brzydzi się kobiet, która zdradzają mężów" a sama zdradzała będąc mężatką. Marek to bardzo zabawnie ujął, że leżał tam kopulował ale wiedział, że pojawia się jakby otchłań, że jego mózg jest za mały by ogarnąć to co się właśnie wydarzało, że odczuwa jakby musiał zrozumieć wszechświat a to jest tak wielkie, że jest nie do ogarnięcia no i cholera mam identyczny problem. Mi się po prostu głowa wyłącza przy tych zjebanych testach, których szczerze nienawidzę, nie dosyć że całe życie pod górkę, skończyłeś szkołę to jeszcze na wyrywki trzeba odpowiadać lasce jak na egzaminie gdy wyciągnie rewolwer z gaci i zacznie strzelać testami (ogólnie myślę, czy samemu ich nie zacząć używać tylko ja tak nie umiem podstępnie ze zaskoczenia ni z dupy i pietruchy wjechać z jakimś gównem na przykład no nie wiem "Wiesz co ja się nie spotykam z kobietami, które mają małe piersi) A Kasia lagi i myśli, przecież cholera ja mam małe piersi! - a ja mam sobie obserwować reakcję?, pierdolnąć jeszcze ze 3 takie i jak nie zda ich to rozumiem, że nie nadaje się na kobietę (idąc ich tokiem rozumowania)?

Przecież to jest taki cyrk, że szkoda gadać, no do cholery skoro się z Tobą spotykam to chyba akceptuję, że nie masz zderzaków wielkich jak arbuzy) to chyba logiczne co nie?

 

Oczywiście to jest naturalna metoda selekcji facetów przez kobiety ja to wiem! Muszą sobie poradzić bo są 3x mniejsze itd, itp, więc kłamią i manipulują i sprawdzają w tych swoich pokrętnych sposobach.

Problem jest w tym, że kobieta wycofuje pożądanie jak nie zdasz odpowiednio tego gówna bo w jej gadzim mózgu zachodzi reakcja, że nie masz "siły" by odbić te ten cały shit test, to samo gdy jesteś uprzejmy to według jej skomplikowanych obliczeń wynika, że masz spadać na drzewo: Tu filmik Marka przesłuchajcie, on radzi odpalić pełną artylerię a czy WY macie jakieś sposoby, techniki na obejście tego szamba? Gdy kobieta wam mówi jakieś zjebane na maksa testy typu:

 

- spotykam się z mężczyznami od pewnego wzrostu, jesteś za niski, za wysoki, za stary, za młody, za biedny za bogaty, jak jesteś z tego i tego znaku zodiaku to nie możemy się spotykać, jak masz stopy rozmiar powyżej 44 to jesteś za duży dla mnie, czy wyglądam ładnie, a co byś zrobił gdyby

 

Dlatego pytam:

Jak odpowiednio reagować na przemoc słowną kobiet? - jak Wy sobie z tym radzicie?

I długo letnich związkach i tych wczesnych oraz przede wszystkim na etapie randkowania, bo ja wam powiem, że gdy takie coś słyszę to choćby dziewczyna była nie wiem jak super to po prostu chce mi się iść do domu, wiem że te teksty można wyolbrzymiać, no ale naprawdę to jedyne wyjście? A może Marek ma rację, trzeba gnój zrobić jak cholera, chyba nie ma na to odpowiedniej odpowiedzi, a może milczenia użyć?

 

Polecam odsłuchać, wystarczy kliknąć jest ustawione od odpowiedniej minuty:

 

Jestem ciekaw jak wy sobie radzicie z tą przemocną psychiczną kobiet albo nie radzicie :D 

 

Pozdrawiam.

Edytowane przez SzatanKrieger
  • Like 2
  • Dzięki 1
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem najlepszy tutorial na Shit Testy. Stała pewność siebie i do tego tekst jak Ci kliknie niewygodne pytanie i musisz przemyśleć : A lubisz truskawki ? ?

https://www.youtube.com/watch?v=9-7bnNryjT4

 

Pozatym nie musisz odpowiadać na każdy shit test ale np zmienić temat na wakacje itp. To nie rozmowa o pracę

Taka zmiana tematu z pewnym wyrazem twarzy (zlewam to Kotku) też jest dobra bo pokazujesz że Cię to pytanie niedotyczy a jej chomik kręci kółka w głowie

 

Pozatym traktuj randkę jak lekcje i ucz się od każdej kobiety. Z czasem to przyjdzie samo.

Edytowane przez Lexmark82
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się że to nie chodzi o tyle co się jej powie tylko o to co będzie wymalowane na naszej twarzy- jaka emocja kiedy padnie „ shit test”.

 

Jeżeli twarz ozdabia w takim momencie szarmancki, ironiczny uśmieszek i po Tobie faktycznie nie widać by to Cię ruszało( ma Cię to faktycznie nie ruszać- prawdziwa  pewność siebie) to jest zdany.

 

Najgorzej jak mówisz jakiś kozacki tekst typu :

 

- Rengers ale masz małego penisa !

 

- Przy twoich cyckach mi w całości nie staje !

 

A na twojej twarzy jest wymalowane poruszenie emocjonalne, gorycz.

 

Laska od razu to wyczuje i będziesz dla niej śmieciem i frajerem z automatu. One zajebiście czują takie emocjonalne rzeczy, mowę ciała.

 

 

IMO recepta= Skupiłbym się na rozwijaniu pewności siebie, a nie przywiązywał tak dużej wagi do poszukiwaniu kozakich tekstów na odbijanie piłeczki.

 

  • Like 6
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Lucid

Tak milczenie oznacza negatywną reakcję w tym wypadku.

@Lexmark82 tak też mi się wydaje, że trzeba być pewnym siebie no ale w tym filmiku widzisz koleś ma uszykowane już teksty w głowie i to brzmi w mojej ocenie niezwykle sztucznie, mi chodzi raczej o ten rdzeń pewności siebie o czym wspomniał @RENGERS.

Jak tak przysiadłem do tego tematu, to faktycznie gdy jesteś siebie pewnym to masz naturalną ochronę co nie zmienia faktu, że coś należało by odpowiedzieć, dobrym rozwiązaniem może być to co powiedział @Lexmark82 "A Ty lubisz truskawki" to jest właśnie już dosyć dobra odpowiedź na zaczepkę, gdy mamy pustotę w głowie.

Kobiety to jednak dziwne stworzenia :D 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minutes ago, SzatanKrieger said:

ak tak przysiadłem do tego tematu, to faktycznie gdy jesteś siebie pewnym to masz naturalną ochronę co nie zmienia faktu, że coś należało by odpowiedzieć, dobrym rozwiązaniem może być to co powiedział @Lexmark82 "A Ty lubisz truskawki" to jest właśnie już dosyć dobra odpowiedź na zaczepkę, gdy mamy pustotę w głowie.

Kobiety to jednak dziwne stworzenia :D 

Widzisz jak ten gość się z przekąsem uśmiecha ? ? dodaj to do podobnego tekstu i kobieta zamilknie (chomik kręci w głowie bo nie poznała odpowiedzi)
 

23 minutes ago, RENGERS said:

- Rengers ale masz małego penisa !

Takie teksty to raczej rzadkość ale.... zawsze można odpowiedzieć na twoją dupkę wystarczy?

Ja ostanio miałem takie dwa testy 
- kobieta przyszła wymalowana jak cholera, przywitałem ją gorącym pocałunkiem ... poczuła się pewnie i mówi że czuje że będę o nią mocno zazdrosny bo ona tak się lubi ubierać i umalować ... powiedziałem jej tak a co jeśli gość zobaczy Cię bez makijażu (widziałem ją bez makijażu i wiem co mówie - z makijażem dobre 9/10 a bez makijażu takie 6/10 - totalny zwrot akcji zaczęłą się przymilać, tulić ? ), dodałem że ja nie narzekam na atencję i gdy ubiorę np.koszulę nie umiem się opędzić. Mina bezcenna.
- o czymś tam opowiadała i potem położyła mi rękę na twarzy powiedzmy jak dziecku i mówi widzisz ja wiem głuptasku, wziąłem jej rękę i zapytałem co to za dziwny gest do tego dałem jej znać że temat znam lepiej od niej i sam zacząłem ją głaskać jak dziecko. Zdziwienie było duże.

Tylko te odbicia musisz robić na dużej pewności siebie (wyraz twarzy - przeważnie uśmiech z przękasem lub takie haha dobre miałaś takich facetów ? )

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SzatanKrieger pytasz o shit testy czy przemoc werbalną? Na to pierwsze koledzy już odpowiedzieli. Drugie należy konkretnie nazwać i stanowczo, ale spokojnie się temu sprzeciwić, stopniując nacisk, np. "krzyczysz" --> "nie krzycz na mnie" --> "nie potrafię Cię zrozumieć kiedy na mnie krzyczysz" --> "jeśli nie przestaniesz krzyczeć,  pójdę stąd". Kolejnym krokiem oczywiście jest zrealizowanie swojej zapowiedzi, przy czym musi być ona realna i ma dotyczyć Twojej obrony. Nie możesz powiedzieć pani, że np. dasz jej w pysk, bo pewnie byś nie dał i nie byłaby to obrona, tylko agresja w jej stronę. 

 

Zresztą, są i inne techniki - zdarta płyta,  urealnianie, hamulec przekleństw itp.  A jeśli do pani nie trafia, że próbujesz się dogadać albo próbuje grać w gierki typu kto kogo dłużej przetrzyma nieodzywaniem się albo wiecznie ma focha, to chyba lepiej pożegnać się na stałe, niż męczyć i chodzić przy kobiecie, jak po polu minowym?

Edytowane przez mirek_handlarz_ludzmi
  • Like 6
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem, jak na to wszystko patrzę z perspektywy czasu to, najważniejsze aby nigdy z niczym się nie wysilać w relacjach z kobietami, nic na siłę i nigdy nie warto wychodzić przed szereg, jeśli jakaś kobieta zaczyna nas wkurwiać swoimi głupimi tekstami i testami to zwyczajnie kończymy znajomość bo i tak baba się nie zmieni i będzie zamęczać w nieskończoność, no chyba, ze ktoś lubi się tak non stop przekomarzać z babą.

Ważne też aby od samego początku nie grać przed kobietą kogoś innego tzn uczynnego BiałegoRycerzyka, miłego NiceGuya albo BadBoya (no chyba, ze interesuje nas tylko krótka seks-zanjomość) bo przyjdzie prędzej czy później (pewnie prędzej) taki moment, ze trzeba bedzie potwierdzić własną spójność - jak kobieta nas jakiś testem sprowokuje to będziemy musieli zdjąć maskę i pokazać prawdziwe oblicze.

Moją uniwersalną i ulubioną odpowiedzią na shit testy jest - "spierdalaj na szczaFF" ;) 

  • Like 9
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, SzatanKrieger said:

Zawsze ale to od zawsze shit testy sprawiały, że ping wskakiwał mi na 999+, powstawały lagi w przepływie internetu w mózgu, świat się zatrzymywał, coś przestawało mi kontaktować w mózgu gdy kobieta robiła mi shit testy, po prostu coś mi się odłącza i nie jestem w stanie poprawnie reagować

Hahaha, ja mam podobnie.

 

Tyle że mi się te shit testy zdarzały bardzo, bardzo rzadko. Nie wiem, może bije ode mnie aura gościa z którym lepiej nie ryzykować takich tekstów (nie sądzę), a może mam po prostu szczęście (to prędzej). Takie konkretne shit testy zdarzyły mi się, z tego co teraz jestem sobie w stanie przypomnieć, dwa razy i to jeszcze co do jednego z nich nie jestem pewien, czy dobrze słyszałem, bo było to w ferworze intensywnych uniesień cielesnych, gdzieś między jękiem "jeeeszcze" a odgłosami klapsów :D No więc nie zareagowałem na żaden z nich, poczułem to co piszesz, że mi się zaczynają styki przepalać i skupiłem się na tym, żeby o tym nie myśleć i robić swoje.

 

A, jeszcze mi się przypomniał trzeci, ten jest bardzo uroczy i zabawny! Jedna taka małolata w trakcie jakiejś rozmowy, jak powiedziałem coś co jej nie pasowało, rzuciła mi "leto, ale ty głupi jesteś". Miałem akurat nastrój na droczenie się i jej odpowiedziałem "Karyna, to po co ty się z głupimi kolesiami bujasz?". Potem nam to weszło w nawyk, powtarzaliśmy tą scenkę parę razy, taki wewnętrzny żart z tego powstał.

1 hour ago, RENGERS said:

Rengers ale masz małego penisa

Zawsze twierdziłem i twierdzę, że jedyną właściwą odpowiedzią na taki tekst jest coś w stylu "chyba miałaś się właśnie pakować, bo słyszę że pod dom podjeżdża śmieciarka".

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minutes ago, Ace of Spades said:

jeśli jakaś kobieta zaczyna nas wkurwiać swoimi głupimi tekstami i testami to zwyczajnie kończymy znajomość bo i tak baba się nie zmieni i będzie zamęczać w nieskończoność, no chyba, ze ktoś lubi się tak non stop przekomarzać z babą.

Brawa dla tego pana!

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z dotychczasowych odpowiedzi i przemyśleń widzę, że trzeba stawiać na swoje cele, pewność siebie, swoją misję wtedy automatycznie nie jako zdajemy te testy od kobiet i świata, ponieważ nasze cele nie są zaburzane, więc teoretycznie powinniśmy dziękować kobietom, że nas wkurzają i nas sprawdzają bo tym samym nie jako, są pośredniczkami czy jesteśmy skałą i dążymy do celów, czy może reagujemy nerwem i lekkie szpile nas wyprowadzają z równowagi. 

Innymi słowy:

Babka robi nam test "jesteś za niski" a ty odpowiadasz nie wzruszonym "Tak? To fajnie, to idź do wyższego", lub można dodać do wypowiedzi "tu proszę jak nie masz 3,60 zł na bilet normalny tam masz przystanek i nie zawracaj mi głowy".

 

Czyli znów wychodzi na to, że tak czy siak nie możemy się angażować emocjonalnie, wtedy nasza reakcja jest naturalna, jest to moim zdaniem nie do końca może zrozumiałe ale chyba na tym to polega. Nie przejmować się a jak będziemy to znaczy, że coś z nami jest nie tak (jesteśmy normalni ? ? )  Innymi słowy by przejść przez te testy musisz być nie normalnym w tym sensie, że Ci na kobiecie nie zależy wtedy nie myślisz jak odpowiedzieć i nie spływa na Ciebie Niagara lagów i pingu 1k+ (O co jej chodzi, wtf, chce do domu) tylko odpowiadamy jak nam pasuje właściwie a odpowiednia rama się sama utrzymuje całkowicie naturalnie, może nie chodzi nawet o ripostę tylko czy nasz stan emocjonalny czy został naruszony. 

Czyli znów wychodzi to samo, traktuj kobietę jako dodatek a przy Tobie zostanie, wrzuć ją na pierwsze miejsce to od Ciebie odejdzie.

Aby przechodzić perfekcyjnie testy bez udawania, kobieta jest trzecio planowa, jeśli chcesz możesz nauczyć się tekstów ale to nie będzie tak efektywne jak tzw "wywalone jajca". 

 

Ogólnie współczuję kobietom chcą faceta, który ma w zasadzie na nich wywalone i z dnia na dzień może mieć inną a gardzą tym, który chciałby dla nich dobrze. 

Ale co zrobić, takie klocki taka gra. 

 

Jeżeli się mylę, czy moje wnioski nie są zbyt właściwie to proszę o reprymendę i wyjaśnienie :) 

 

Pozdrawiam.

 

 

@mirek_handlarz_ludzmi podbijam, jak coś to się dziel.

Edytowane przez SzatanKrieger
  • Like 1
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minutes ago, SzatanKrieger said:

Z dotychczasowych odpowiedzi i przemyśleń widzę, że trzeba stawiać na swoje cele, pewność siebie, swoją misję wtedy automatycznie nie jako zdajemy te testy od kobiet i świata, ponieważ nasze cele nie są zaburzane, więc teoretycznie powinniśmy dziękować kobietom, że nas wkurzają i nas sprawdzają bo tym samym nie jako, są pośredniczkami czy jesteśmy skałą i dążymy do celów, czy może reagujemy nerwem i lekkie szpile nas wyprowadzają z równowagi. 

Innymi słowy:

Babka robi nam test "jesteś za niski" a ty odpowiadasz nie wzruszonym "Tak? To fajnie, to idź do wyższego", lub można dodać do wypowiedzi "tu proszę jak nie masz 3,60 zł na bilet normalny tam masz przystanek i nie zawracaj mi głowy".

Ja bym nie gloryfikował tak bardzo roli kobiety że to ona wybiera. Moim zdaniem to wspólna decyzja po twoich i jej odczuciach. Czasem widzisz po 1-3 spotkaniu czy Ci ta osoba leży. 
Jeśli lecą jakieś grubsze teksty o wzroście itd. Zawsze też możesz wyjść ze spotkania  z twarzą.

1.Wyglądasz inaczej niż myślałem.

2. Jeśli ciśnie ją na twój wygląd i ma jakieś dziwne stwierdzenia mówisz np. Ja urodę Kobiet oceniam bez makijażu, bo widziałem już takie cuda .... ? sam rozumiesz (pokazujesz jej że nie jest taka idealna)

3. Jeśli chodzi o zachowanie, zaczynasz że dla Ciebie podstawa związku(lub czego tam szukasz ) to szacunek 

4. Gdy robi jakieś krzywe shitesty pytasz : Lubisz pantofli? Twój były taki był coś w ten deseń ? Pytasz bo lubisz takich facetów ? (Ona już wtedy łapie że ją wyczułeś )

 

Jeśli będziesz patrzył tylko na wygląd pod kątem LTR to się zapętlisz w jakieś szambo

 

I broń Cię panie Boże aby mówić że Ci się kobieta podoba, to nie ten etap 

49 minutes ago, SzatanKrieger said:

Czyli znów wychodzi to samo, traktuj kobietę jako dodatek a przy Tobie zostanie, wrzuć ją na pierwsze miejsce to od Ciebie odejdzie.

Tutaj jest kluc? testy odbijasz na spokojnie i z klasą ( jak laska przegina bo i takie się zdarzają - pass) 

 

Dodatkowo : Kobiet jest od groma poznasz kolejne. Nie ta to następna. Normalna selekcja

Edytowane przez Lexmark82
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

   Nigdy za wiele na tym forum zgłębiania z każdej możliwej strony kwestii shit-testów i przemocy emocjonalnej stosowanej przez kobiety. Moim zdaniem w swojej esencji zarówno shit-testy jak i przemoc emocjonalna są próbą przejęcia ramy - to znaczy albo podążymy za kobietą i kontynuujemy rozmowę na jej zasadach, albo trzymamy ramę i to ona podąża za nami. Nie muszę chyba przekonywać, że pierwsza opcja jest zgubna w skutkach, a druga jest właściwa. W skrócie ujmując musimy pozostać liderem sytuacji, liderem konwersacji inaczej zostaniemy wessani na terytorium wroga i zniszczeni ogniem krzyżowym. Nie mając żadnej wiedzy na ten temat przerabiałem to głównie w LTR setki razy, praktycznie zawsze będąc wciąganym w "wojnę" na obcym terytorium, na obcych zasadach. 

 

   Teraz uzbrojony w świeżą wiedzę, analizując przeszłe sytuacje widzę jak na patelni zależność - kiedy nie dałem się wytrącić ze swojej ramy było pięknie, max 48h po całej akcji klejąca się samica, komplementy, wyznania miłości. W wypadku, kiedy to ona przejmowała liderowanie efekt był zawsze opłakany -> eskalacja konfliktu, coraz silniejsze wiercenie dziury w czaszce, ciche dni, totalny brak zainteresowania z jej strony, ogólne pogorszenie relacji. Dlatego też z uwagi na powyższe - milczenie, śmieszkowanie czy też wkurwianie się, wchodzenie w bzdurne awantury jest jawnym aktem słabości, bo pokazuje że nie jesteś w ogóle świadomy bycia atakowanym na polu emcjonalnym. Radzenie sobie z tym to nie jest kwestia jakichś wyuczonych tekstów, teksty same przyjdą jak patrzysz na sytuację z odpowiedniej perspektywy.

 

   A perspektywa jaką nabyłem jest taka, że bezwzględnie bronię swoich granic emocjonalnych, psychicznych i każda próba ich podważenia, przesunięcia czy zaatakowania wiąże się z adekwatną reakcją. Patrzę na kobietę robiącą testy czy atakującą emocjonalnie jak na małe dziecko, które macha drewnianym mieczykiem i grozi mi śmiercią. Wiem, że nie jest mi w stanie nic zrobić (co ciekawe, stosuję to wobec wszystkich kobiet i w efekcie np. moja matka z miejsca zupełnie zmieniła stosunek do mnie). I to wzbudza z automatu szacunek, ona odbija się od ściany i zdaje sobie sprawę, że jesteś silny i to ją pociąga. To ja steruję rozmową i kierunkiem, w którym ona się potoczy, NIGDY ODWROTNIE bo właśnie o to chodzi. Ona podświadomie sprawdza, czy jest w stanie przejąć przywództwo. Jeśli jest w stanie, to znaczy że jesteś słaby i inni też to zrobią. Oczywiście nie ma po co kopulować z kimś słabym, kto przecież prawdopodobnie nie zapewni bytu i schronienia. 

 

   Dlatego też zgadzam się w 100% z Bossem Markiem. Nie toleruję czegoś takiego i wszystkie swoje armaty wytoczę jeśli będzie trzeba. Całe otoczenie można uwarunkować jak Pawłow, tutaj nie chodzi tylko o kobietę/partnerkę. Jeśli KTOKOLWIEK podważy moją suwerenność musi liczyć się z konsekwencjami. To jest w pewnym sensie sygnalizacja strategiczna -> tzn. "wróg"  świadomy naszych zdolności bojowych za każdym razem kalkuluje możliwą reakcję i w konsekwencji tego udaje się uniknąć większości konfliktów. To dlatego na przykład państwa z arsenałem nuklearnym i potężną armią cieszą się spokojem, bo potencjalni wrogowie za każdym razem muszą kalkulować możliwą odpowiedź i po prostu nie opłaca im się przeprowadzać żadnej ofensywy. Kobiety wtedy po prostu wiedzą, że jesteś silny i nie opłaca im się atakować ze względu na emocjonalne konsekwencje takich wojenek. 

 

   Analogie wojenne... :D Smutne, ale skuteczne i prawdziwe. Chciałbym, żeby tak nie było.

Edytowane przez salt0
  • Like 2
  • Dzięki 2
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, SzatanKrieger napisał:

Czyli znów wychodzi na to, że tak czy siak nie możemy się angażować emocjonalnie, wtedy nasza reakcja jest naturalna, jest to moim zdaniem nie do końca może zrozumiałe ale chyba na tym to polega.

Ja to rozumiem inaczej, możesz się angażować jak tylko i w co tylko chcesz, reakcja jest naturalna wtedy kiedy jest adekwatna do naszego stanu właśnie emocjonalnego.

To co z tym zrobi owa panna to jej sprawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest tutaj, wg mnie, jeszcze jeden ważny czynnik - reaktywność emocjonalna. Każdy, kto ma dzieci albo z nimi pracował, powinien wiedzieć o co chodzi - ludzie mianowicie doskonale odczytują i "chłoną" emocje od innych w ich towarzystwie. Jak jesteś smętny, to nie będą reagowali entuzjastycznie. Jak jesteś pełny energii, to i oni będą bardziej otwarci na nowe pomysły.

 

Nie wiem, w jakim stopniu wpływa to na "testowanie" mężczyzn przez kobiety, ale wiem dwie rzeczy: 1) kieszonkowiec zawsze wyszukuje w autobusie najsłabszą ofiarę 2) nigdy, ale to przenigdy, nie udało mi się zacieśnić kontaktu z żadną kobietą, gdy na pierwszej randce pojawiłem się zjebany fizycznie/mentalnie (kac, depresja, takie tam). Więc myślę że jakiś związek z shit testami też może tu być.

45 minutes ago, Lexmark82 said:

I broń Cię panie Boże aby mówić że Ci się kobieta podoba, to nie ten etap

Niby nie można niby nie można, a ja tam pamiętam że jednej koleżance powiedziałem na pierwszej randce, a potem... uuuu działo się :D No ale było widać masakryczną chemię już od pierwszej chwili. Czasami chyba nie da się zjebać, cokolwiek nie powiesz :D

45 minutes ago, salt0 said:

W skrócie ujmując musimy pozostać liderem sytuacji, liderem konwersacji inaczej zostaniemy wessani na terytorium wroga i zniszczeni ogniem krzyżowym.

Problem z tym jest taki (pomijająć wątpliwości natury moralnej), że tak się na dłuższą metę nie da, jeśli chodzi o LTR. Nie po to się ludzie ze sobą wiążą, żeby ciągle prowadzić jakieś mentalne gierki/wojenki. No przynajmniej takie moje zdanie. Ja bym się zamęczył.

47 minutes ago, salt0 said:

To ja steruję rozmową i kierunkiem, w którym ona się potoczy, NIGDY ODWROTNIE

Może nigdy nie miałeś do czynienia z kobietami, które mają coś wartościowego do powiedzenia, same z siebie?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minutes ago, leto said:

gdy na pierwszej randce pojawiłem się zjebany fizycznie/mentalnie (kac, depresja, takie tam). Więc myślę że jakiś związek z shit testami też może tu być.

Ja na kacu dałem radę, poszedłem z jedną biegać do lasu (2 randka)i też był ogień. Reguły są aby je łamać ?

 

10 minutes ago, leto said:

Niby nie można niby nie można, a ja tam pamiętam że jednej koleżance powiedziałem na pierwszej randce, a potem... uuuu działo się :D No ale było widać masakryczną chemię już od pierwszej chwili. Czasami chyba nie da się zjebać, cokolwiek nie powiesz :D

tego bym nie używał ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba pamiętać jeszcze o jednej rzeczy, mianowicie to nie jest tak, że shit testy są tylko na początku znajomości i jak zdasz je celująco to potem nastanie nirwana i sielanka, testy będą cały czas do usranej śmierci, dlatego ważne jest aby poznać odpowiednią kobietę, jedne testują non stop na okrągło a inne raz na kwartał, jak nie chcesz mordować się przez resztę życia z jakąś pojebana babą to znajdź taką co nie testuje często ale z mojej obserwacji wynika też takie kobiety mają niskie libido, niestety coś za cos, chcesz mieć diablice w łóżku to przygotuj się testy. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, SzatanKrieger napisał:

sobie radzicie z tą przemocną psychiczną kobiet albo nie radzicie

Ja sobie nie radziłem, bo w pierwszych kilku związkach byłem białorycerzem i manginą, a panie były całkiem normalne.

 

W ostatnim związku było apogeum: nawet jak test próbowałem zdać np. ripostą lub ignorem, to pani tak bardzo chciała na mnie wpłynąć że po prostu lała mnie serią plaskaczy po mordzie albo po ciele wałkiem.

Więc ją zdumioną zostawiłem.

 

Teraz na razie nie mam siły zbijać testów. Jestem zbyt zajęty sprzątaniem głowy i  burdelu, który sobie narobiłem z życiu. 

 

Co ja piszę! Smutne to jakieś!

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minutes ago, Imbryk said:

lała mnie serią plaskaczy po mordzie albo po ciele wałkiem.

To nie są shit testy tylko rzeczy podchodzące pod kodeks karny. Za takie akcje się zakłada niebieskie karty. Aczkolwiek prostsze i szybsze jest zrobienie tak, jak zrobiłeś Ty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.