Skocz do zawartości

Sildenafil vs Tadafil (Cialis daily)


Tajski Wojownik

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 22.02.2021 o 11:38, FraterPerdurabo napisał:

Co do informowania o doświadczeniach, a w zasadzie ich braku, to osobiście jestem na nie. Trzymam się zasady, że nie gadam z kobietą, z którą aktualnie sypiam o wcześniejszych przygodach. Z różnych powodów, ale chwalę sobie to podejście i polecam wszystkim.

Good, gadanie o przeszłości tylko komplikuje pożądanie. Zakładam, że ona też nie mówi o swoich?

 

W dniu 22.02.2021 o 11:29, heavy27 napisał:

panna się sfochowała, jak jej powiedziałem, że jeszcze nigdy nie wsadzałem, to już w ogóle wkurwa złapała i więcej się nie widzieliśmy

Kobieta podświadomie chce faceta ruchacza* seksualnie doświadczonego (najlepiej z jak najmniejszą ilością dziewczyn i bez wizyt u div), a nie tam niedoświadczonego chłopaka, któremu załącza się flak w stresie.

Dla tych mniej wyedukowanych dziewczyn (czyt. "prostych modeli") flak = brak podniecenia, a to uderza w ego kobiety. Bo przecież na widok księżniczki powinien stawać i prężyć się - zawsze kiedy jest potrzeba!

Mało która na szybko zrozumie o co biega, szczególnie, jeśli nie miała wcześniej takich doświadczeń. Dobra...ja miałem taką, co zrozumiała. Ale mnie to nie uchroniło przed rozpadem związku, więc nie wiem czy się liczy :P 

Im wyższy wiek faceta (w sumie kobity też), tym większa ilość bodźców potrzebna jest facetowi do mocnej erekcji, info z dziedziny seksuologii.

 

"Sztuka obsługi penisa" (polecam!) - ciekawe cytaty:

Cytat

Żelazna zasada, którą promujemy w seksuologii, brzmi tak: erekcja wymaga bliskości, bezpieczeństwa, współpracy i wzajemnego zaufania dwóch osób.

Od nowej partnerki nie możesz oczekiwać bezpieczeństwa, wzajemnego zaufania, oczekujesz częściowej współpracy, co do bliskości - to już zależnie jak na to patrzysz.

Musisz więc te wszystkie bodźce wyciągnąć z wewnątrz lub pociągnąć z zewnętrznego źródła (wspomaganie tabletami).

 

Cytat

 

Mężczyźni idą na to, ponieważ chcą, żeby nie tylko pojawił się wzwód, ale też żeby zmieniła się im świadomość.

Kiedy człowiek zaczyna coś brać, uzależniać się od czegoś, to włączają się dwa mechanizmy: zaprzeczenia oraz iluzji. W pierwszym przypadku chodzi o zaprzeczanie prawdzie: „Ja rozumiem, że to żrący płyn, ale ciało człowieka nie takie rzeczy potrafi znieść. Nerki to jakoś przefiltrują. Tyle osób tego używa i żyją”. Stosując mechanizm zaprzeczenia, bazujemy głównie na tym, jakie korzyści możemy osiągnąć tu i teraz: „Może za rok, może za dziesięć lat będę miał jakieś problemy, ale na pewno nie teraz”.

 

Cytat

 

Ale trzeba pamiętać, że branie pigułek niczego nas nie nauczy – ani rozbudzania podniecenia, ani budowania nastroju, pożądania.

Leki nie nauczą nas podstawowej obsługi seksualności. Tak samo jest z depresją. Jedni chcą nad nią pracować na sesjach terapeutycznych, inni z kolei wolą sięgać po psychotropy, które owszem, zagłuszą objawy, ale nie pozwolą nigdy wgłębić się w to, co je wywołuje. I kiedy po odstawieniu leków wrócą te wydarzenia, myśli, które wywołały nastrój depresyjny, depresja też wróci. Tak samo z zaburzeniami erekcji. Mężczyzna wyjeżdża gdzieś, gdzie nie będzie mógł kupić magicznej tabletki – i dopada go przerażenie i czarna rozpacz. Czuje się uwiązany do tej farmakoterapii.

Trzeba też pamiętać, że leki na potencję nie zapewniają jej w każdych warunkach i na każde zawołanie.

Jak to nie?

One tylko stwarzają możliwość. Jeśli więc nie będzie bodźca, pożądania danej osoby – „konar nie zapłonie”. Badania dotyczące leków na potencję pokazują, że sześćdziesiąt procent mężczyzn, którzy je stosują, nie czuje się usatysfakcjonowane i je odstawia.

 

 

Cytat

 

A gdyby jej powiedział: „Słuchaj, mam zaburzenia erekcji, biorę tabletki, chodzę do specjalisty”?

No właśnie? Gdyby jej powiedział?

Większość kobiet (strzelam, że w większości tych w związkach lub małżeństwach, gdzie seks nie musi być częsty - mój dopisek) nie miałaby z tym problemu. Oczywiście mam na myśli te, które nie biorą tego do siebie, uważając, że brak wzwodu u partnera spowodowany jest tym, że przestały być atrakcyjne. Te kobiety – w ślad za wieloma mężczyznami – myślą, że istnieje coś takiego jak wzwód na żądanie, a tabletka to tylko wspomagacz.

Niektóre z nich wyznają mi w gabinecie, że gdy ich partner używa leków na erekcję, czują się jak narzędzia do masturbacji. Stosowanie przez mężczyzn tabletek na potencję, odbiera im w ich poczuciu podmiotowość w seksie. Być może dlatego, iż mężczyzna – pomimo że wziął tabletki – dalej żyje w świecie swoich lęków i obaw, więc w seksie bardziej chce się sprawdzić, niż pokochać z daną kobietą. (problem się pojawia, gdy nie chce się sprawdzić, tylko kochać, ale flak dalej jest - i weź kobieto to zrozum! "nie wytłumaczysz").

 

 

Niedoświadczony to jest dobry dla dziewicy, która wkracza w temat (o ile mają podobny wiek :P ). Ale nawet i te potrzebują sensownego prowadzenia, niedoświadczony chłopak może jej obrzydzić seks na wiele lat. 

 

Niestety w takich wypadkach kłamstwo nie jest głupim pomysłem (lepiej nie czuć z tego powodu wyrzutów sumienia, mniejsze zło) lub szukać tych wyjątkowych Himalajek, co to wszystko zrozumieją i wesprą faceta.

 

*problemem z ruchaczem jest to, że się nie angażuje długofalowo, gdy kobieta tego chce. Niskie doświadczenie u faceta jest przeszkodą, nie atutem. Tak należy przyjąć i wybaczyć lasce wkurwa. To po prostu program biologiczny i zachowała się typowo (niskowibracyjnie). Gdyby zrozumiała i okazała wsparcie - to zachowałaby się po ludzku (wysokowibracyjnie).

 

Nasze pochodzące z bluepilla umysły chciałyby wierzyć w to, że są kobiety, które chcą mieć facetów z podobnie niskim doświadczeniem co one....ale nie w dzisiejszych czasach.. :P

 

W dniu 13.01.2020 o 05:59, Tajski Wojownik napisał:

Chciałbym zasięgnąć porady na temat Sildenafil, Cialis daily, jak one działają i jak wygląda zażywanie w praktyce

Heja Bracie i jak tam z tematem? Cialis działa?

 

 

 

Edytowane przez lync
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, lync napisał:

Niedoświadczony to jest dobry dla dziewicy, która wkracza w temat (o ile mają podobny wiek :P ). Ale nawet i te potrzebują sensownego prowadzenia, niedoświadczony chłopak może jej obrzydzić seks na wiele lat. 

 

Niestety w takich wypadkach kłamstwo nie jest głupim pomysłem (lepiej nie czuć z tego powodu wyrzutów sumienia, mniejsze zło)

 

Też tak uwazam...

 

15 godzin temu, lync napisał:

Kobieta podświadomie chce faceta ruchacza* seksualnie doświadczonego (najlepiej z jak najmniejszą ilością dziewczyn i bez wizyt u div), a nie tam niedoświadczonego chłopaka, któremu załącza się flak w stresie.

 

Też tak uważam...

 

15 godzin temu, lync napisał:

Dla tych mniej wyedukowanych dziewczyn (czyt. "prostych modeli") flak = brak podniecenia, a to uderza w ego kobiety. Bo przecież na widok księżniczki powinien stawać i prężyć się - zawsze kiedy jest potrzeba!

Mało która na szybko zrozumie o co biega, szczególnie, jeśli nie miała wcześniej takich doświadczeń.

 

Też tak uważam, ale... to też wina facetów. Bo jak facet nie daje rady (nie stanął) to zaraz przerywa akcje, zaraz się tłumaczy, zaraz wchodzi wstyd i stres i problem się pogłębia.

 

Przecież każdemu taka sytuacja może się zdarzyć i jest to całkowicie normalne z różnych powodów (choćby stres i inne myśli w głowie np. w głowie nadal praca i problem nierozwiązany z klientem) i zamiast panikować to przecież zawsze można pannę doprowadzić do orgazmu na 100 innych sposobów i nie trzeba do tego penisa. Wtedy panna zrozumie, że facet był akurat w niedyspozycji, ale seks był na tyle świetny że to żaden problem. I nie będzie robiła problemu. To normalne, to się zdarza. Będzie wiedziała że to nie problem.

 

A jak jeden z drugim w takiej sytuacji panikują i przerywają całą akcję i jeszcze może przepraszają kobietę że nie dają rady i tłumaczą się - no to nie dziwne że kobiecie się będzie źle kojarzyła taka sytuacja (niedyspozycja faceta).

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Adrianos napisał:

Też tak uważam, ale... to też wina facetów. Bo jak facet nie daje rady (nie stanął) to zaraz przerywa akcje, zaraz się tłumaczy, zaraz wchodzi wstyd i stres i problem się pogłębia.

Tak. Technicznie ramuje partnerkę swoją mocną ciemną emocją - najniższym stanem świadomości, czyli wstydem.

 

4 minuty temu, Adrianos napisał:

Przecież każdemu taka sytuacja może się zdarzyć i jest to całkowicie normalne z różnych powodów (choćby stres i inne myśli w głowie np. w głowie nadal praca i problem nierozwiązany z klientem) i zamiast panikować to przecież zawsze można pannę doprowadzić do orgazmu na 100 innych sposobów i nie trzeba do tego penisa.

Tak, dzięki temu świetnie strzelam minetkę :)

Problem w tym, że jako samiec alfa muszę się nauczyć klasycznie posuwać, a minety i inne tego typu rozwiązania odstawić :(

 

4 minuty temu, Adrianos napisał:

Wtedy panna zrozumie, że facet był akurat w niedyspozycji, ale seks był na tyle świetny że to żaden problem. I nie będzie robiła problemu. To normalne, to się zdarza. Będzie wiedziała że to nie problem.

Tak. Jak sytuacje powiążesz z bodźcem pozytywnym - śmiech, ale nie zachęcający do pogardy (dystans do siebie) + alternatywne rozwiązanie to jest git.

ALE...

to wciąż kompromis / rozwiązanie tymczasowe.

 

Daj wiele rozwiązań tymczasowych i masz patologię. Kwestię flaka i tak trzeba rozwiązać, ja np. nie wyobrażam sobie seksu z laską, który nie będzie obejmował klasycznego waginalnego stosunku.

 

6 minut temu, Adrianos napisał:

A jak jeden z drugim w takiej sytuacji panikują i przerywają całą akcję i jeszcze może przepraszają kobietę że nie dają rady i tłumaczą się - no to nie dziwne że kobiecie się będzie źle kojarzyła taka sytuacja (niedyspozycja faceta).

I doskonale, że nawiązałeś do tego tematu - będzie info dla mniej doświadczonych, jak to rozgrywać.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, lync napisał:

Tak. Jak sytuacje powiążesz z bodźcem pozytywnym - śmiech, ale nie zachęcający do pogardy (dystans do siebie) + alternatywne rozwiązanie to jest git.

ALE...

to wciąż kompromis / rozwiązanie tymczasowe.

 

Daj wiele rozwiązań tymczasowych i masz patologię. Kwestię flaka i tak trzeba rozwiązać

 

Jasna sprawa. Miałem na myśli jednorazowe "niedyspozycje" , a nie ciągłe i powtarzalne - jeśli jest ich dużo, to oczywiście jest to problem który trzeba rozwiązać.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśi chodzi o viagrę to jest ona jedynie wypisywana na receptę I możesz kupić w aptekach. Oczywiści ejest mozliwość zamówienia sobie viagry w sieci ale ja bym bał sie zamawiać z takeigo nieznanego źródla. Nigdy nie wiesz co Ci podadzą. Czy ta viagra nie ma środków ubocznych. Czy Ci nie zaszkodzi. Niektore nie pomogą, inne z kolei mogą zaszkodzić.
Nie zastanawiałeś się nad jakims ziołowym zamiennikiem skoro nie chcesz iśc do lekarza? Niezłe są viamen

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest coś naturalnego i taniego co wspomaga penisa w maratonach, poleca to jeden z dr żywieniowych Marek Skoczylas który udostępnił również zagraniczne badania na ten temat. 

Pycnogenol + L-Arginina - na jego stronie koszt 30 suplementacji to 120 zł i wiecznie tego nie ma. 

Ale w aptece można kupić osobno i tak polecam zrobić koszt Pycnogenolu na 30 dni to ok 45 zł a L-Argininy na 60 dni. 

Dorzucam suplementacje witamy dla mężczyzn z Doppel Hertza (moim zdaniem najlepsze) i nie potrzeba wynalazków po których morda czerwona 😁

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 8/17/2021 at 7:46 PM, Adrianos said:

A jak jeden z drugim w takiej sytuacji panikują i przerywają całą akcję i jeszcze może przepraszają kobietę że nie dają rady i tłumaczą się - no to nie dziwne że kobiecie się będzie źle kojarzyła taka sytuacja (niedyspozycja faceta).

No ja nie przerwałem, próbowałem dalej, ale ona od razu, że nie chce i to był głupi pomysł. Zrobiłem porządnie minetę i mówię po wszystkim jaka sytuacja, że ma zaszczyt być pierwsza i się muszę doszlifować, uja to dało. Wkurwia mnie to, od tygodnia mi robiła loda, napalona, poza seksem też było spoko, jedna nieudana akcja i laska mnie olała.

 

I dobrze, niech spiehdalają wszystkie, próbowałem potem jeszcze przez rok, ale kilka razy się raptem z jakimiś spotkałem z czego kompletnie nic nie było. Mam dość odpuszczam baby całkiem i tak jedyne co mogę z tego mieć to ruchanie a nawet już na to nie mam ochoty, zresztą nie jestem w ogóle w typie kobiet i tak odrzuca mnie 9/10, przez osyatni rok nawet żadna nie chciał są sië umówić 😂😂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, heavy27 napisał:

No ja nie przerwałem, próbowałem dalej, ale ona od razu, że nie chce i to był głupi pomysł. Zrobiłem porządnie minetę i mówię po wszystkim jaka sytuacja, że ma zaszczyt być pierwsza i się muszę doszlifować, uja to dało. Wkurwia mnie to, od tygodnia mi robiła loda, napalona, poza seksem też było spoko, jedna nieudana akcja i laska mnie olała.

 

Coś mi się wydaje, że nie była to jednak porządna mineta, no i niepotrzebnie po wszystkim wyjaśniałeś sytuację (przedstawiłeś się jako ten "przepraszający" mimo że wprost nie przepraszałeś).

Ale to nic, nie zrażaj się, następnym razem będzie lepiej, uczymy się na błedach.

 

13 godzin temu, heavy27 napisał:

I dobrze, niech spiehdalają wszystkie, próbowałem potem jeszcze przez rok, ale kilka razy się raptem z jakimiś spotkałem z czego kompletnie nic nie było. Mam dość odpuszczam baby całkiem i tak jedyne co mogę z tego mieć to ruchanie a nawet już na to nie mam ochoty, zresztą nie jestem w ogóle w typie kobiet i tak odrzuca mnie 9/10, przez osyatni rok nawet żadna nie chciał są sië umówić 😂😂

 

Nie gadaj takich głupot. Nie łam się, nie poddawaj. Poznawaj kobiety, ciesz się nimi i życiem. Będzie dobrze.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 8/23/2021 at 1:16 PM, Adrianos said:

Nie gadaj takich głupot. Nie łam się, nie poddawaj. Poznawaj kobiety, ciesz się nimi i życiem. Będzie dobrze.

 

Kiedy mi to nie sprawia nawet przyjemności, może jestem dziwny, ale kobiety od zawsze kojarzą mi się tylko ze stresem itp. od początku relacji aż do ruchania tylko się denerwuję, taki mam charakter, w sumie to zawsze w relacjach międzyludzkich się stresuję a już w ogóle jak to co robię jest przez kogoś obserwowane i oceniane. Póbowałem już coś z tym robić, no ale niestety. Nawet przy seksie zamiast czuć przyjemność jak normalni ludzie to ja jestem cały pospinany, to nie dla mnie. To wszystko kilka lat temu doprowadziło mnie do nerwicy lękowej ze wszystkimi najmocniejszymi objawami, jest ok, ale nie na tyle, żeby tworzyć relację z kobietami, dziękuję, dobranoc 😂 

 

PS. Nie odbierzcie tego jako użalanie się nad sobą, po prostu jeden jest w czymś lepszy, inny gorszy, wiem jak to wszystko działa, ale nie wejdę na taki poziom, żeby swobodnie w tym się czuć.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, heavy27 napisał:

kobiety od zawsze kojarzą mi się tylko ze stresem

Nadopiekuńcza matka z twardymi zasadami religijnymi?

Potrzebujesz obycia z kobietami, jak się nie czujesz na siłach psychicznie to po prostu zacznij od poznania jakichś koleżanek. Nie od razu Rzym zbudowano. 
Swoją drogą jak laska Cię odrzuciła, bo raz Ci łodyga nie drygła to nawet nie ma co jej żałować bo z wiekiem łodyga płata figle. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, heavy27 napisał:

Kiedy mi to nie sprawia nawet przyjemności, może jestem dziwny, ale kobiety od zawsze kojarzą mi się tylko ze stresem itp. od początku relacji aż do ruchania tylko się denerwuję, taki mam charakter, w sumie to zawsze w relacjach międzyludzkich się stresuję a już w ogóle jak to co robię jest przez kogoś obserwowane i oceniane. Póbowałem już coś z tym robić, no ale niestety. Nawet przy seksie zamiast czuć przyjemność jak normalni ludzie to ja jestem cały pospinany, to nie dla mnie. To wszystko kilka lat temu doprowadziło mnie do nerwicy lękowej ze wszystkimi najmocniejszymi objawami, jest ok, ale nie na tyle, żeby tworzyć relację z kobietami, dziękuję, dobranoc

 

Ogólnie bym Ci napisał, że nie ma co się stresować, tylko małymi krokami należy ćwiczyć rozmowy z dziewczynami, kobietami, bez żadnego ciśnienia na randki itd, tylko same rozmowy jak z koleżankami czy nawet jak z kolegami.

 

Ale:

 

Napisałeś na końcu bardzo ważną rzecz - że miałeś nerwicę lękową i nie czujesz się na tyle by tworzyć relację z kobietami. To bardzo rozsądne co napisałeś. To bardzo ważne. 

Jeżeli mamy jakikolwiek problem ze sobą (w Twoim przypadku ta nerwica, lęki, nawet jeśli już prawie wyleczone, to nadal jeszcze coś tkwi w Tobie jak widać) to absolutnie nie należy wchodzić w żadne relacje - bo tylko sobie pogorszymy życie, jak i drugiej osobie. Najpierw należy zrobić porządek z samym sobą. I dobrze piszesz, że jeszcze nie jesteś gotowy na relacje. W sumie tutaj się zgadzam i popieram. Dopiero jak się na 100% pozbędziesz lęków itd, dopiero wtedy zmienisz myślenie i podejście do kobiet - wtedy będzie czas na poznawanie kobiet i na wchodzenie w relacje.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.