Skocz do zawartości

Życiowy komiks - przemyślenia o kobiecie.


Rekomendowane odpowiedzi

Patrzę w okno doszukując się czegoś więcej niż szara rzeczywistość i obłocone samochody w betonowej dżungli. Myślę o tym co mnie ominęło, o tym co przeżyłem o kobiecie której nigdy nie spotkałem. Kiedyś wyobraziłem sobie kogoś kogo nie ma, kogoś co się nigdy nie narodził i się nie narodzi.

 

Kobietę idealną jak z filmu jak z bajki która darzy mnie miłością bezinteresowną która nic nie chce nikogo prócz mnie, która jest moim dopełnieniem, lekarstwem na zawieszenie w bezsensie istnienia spowitego bólem i cierpieniem. Czuję się jakbym był w innej strefie czasowej w rzeczywistości która jest zaburzona, w nie swoim wymiarze…mózg czasem wariuje wypiera rzeczywistość - świat szary.

Dziś wiem że jest inaczej, rany się zagoiły, upłynęło trochę czasu i łez, dziś wiem już że codzienność to ludzie nieidealni, zwykli, brzydcy, słabi, kalecy, chorzy, biedni, targający toboły problemów, porażek i błędów, szarzy jak najciemniejszy odcień szarości. Trudno wśród nich szukać czegoś co nie istnieje, mitycznej miłości kobiety. Pogodziłem się z tym doceniam spokój który sprowadziła samotność, nie mam ochoty na poszukiwanie tej jedynej ani na owoc zakazany. Jest dobrze jak jest, nie ma sensu tego zaburzać, łudzić się że tym razem będzie inaczej.

 

Szkoda już mi czasu, nerwów i energii na poszukiwanie Grala, mijam kobiety jak chorągiewki na zjeździe narciarskim, gruba, chuda, ładna, brzydka, rozwódka – obojętność. W chwilach słabości zajrzałem na jeden z portali randkowych, czułem się jakbym przeglądał katalog demonów lub wampirów gotowych wyssać krew ze swojej ofiary. Dopadło mnie dziwne obrzydzenie po raz kolejny spadła kurtyna ukazując mi czarno biały komiks bez love story i happy endu.

 

Nie załamałem się, nie mam zamiaru się użalać, nic zmieniać, szukać, okłamywać się.

 

Cieszę się swoją obecnością z którą chyba jest mi najlepiej.

  • Like 1
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczytaj sobie Rollo Tomassiniego - "Mężczyzna racjonalny", problem polega na tym, ze obecny sfeminizowany świat dał mężczyznom na długą drogę życia fałszywą mapę, wszystko by uczynić z mężczyzny przeciętnego Beciaka o zaniżonym poczuciu własnej wartości, system robi wszystko żeby mężczyźni sie nie połapali w tym oszustwie, moim skromnym zdaniem jedyną drogą do emancypacji mężczyzn wiedzie poprzez wyzbycie się empatii wobec kobiet, jak piszę Rollo Tomassini trzeba stać się kimś takim jak typowy "dupek" którym rzekomo gardzą kobiety, kiedy siadasz do stołu z szulerami to masz świadomość, że musisz równie dobrze oszukiwać jak oni bo inaczej wszystko wtopisz, tak samo jest z kobietami one zawsze grają nieczysto i nie mają skrupułów wiec dlaczego ty je masz? bo taki Ci wmówiono, to tak jakbyś zaczął pokerka z zawodowymi szulerami z nastawieniem, ze zawsze trzeba grać fer.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Ace of Spades said:

kiedy siadasz do stołu z szulerami to masz świadomość, że musisz równie dobrze oszukiwać jak oni bo inaczej wszystko wtopisz, tak samo jest z kobietami one zawsze grają nieczysto i nie mają skrupułów wiec dlaczego ty je masz?

Wiesz chodzi o to że mi się nie chce w to grać. Dlaczego mam się zatracać? Wiem o co Ci chodzi już nawet o tym myślałem, ale dla mnie to jest gra nie warta zachodu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, smerf napisał:

Wiesz chodzi o to że mi się nie chce w to grać. Dlaczego mam się zatracać? Wiem o co Ci chodzi już nawet o tym myślałem, ale dla mnie to jest gra nie warta zachodu. 

Rozumiem, ale jednak namawiam Cię działania, sfeminizowany system chcę żebyś tkwił w rozżaleniu, w/g mnie lepiej dostać od baby tzw "kosza" niż tkwić w rozżaleniu, przecież właśnie o to chodzi żeby się w niczym nie zatracać, podejdź do tego jak naukowiec do eksperymentu naukowego, poczytaj książki, forum, inne źródła np SoSuave.com i zwyczajnie eksperymentuj z kobietami, bez żadnych zobowiązań, dla zabawy, nie jesteś tym kobietom nic winny - wmówiono Ci, że jesteś im coś winny, poczuj ciemną stronę mocy ;)

Edytowane przez Ace of Spades
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale po co w to grać ? 

Nigdy nie graj z kobietą w jej grę bo przegrasz.

Żyj jak chcesz TY.?

Cały czas klepiemy na tym forum żeby iść swoją drogą.

A jak co do czego to mam grać ?

Co mi to da że na chwile będę miał za to sex? i tę niby miłość ?

Tu dochodzimy do sedna. To nie jest warte świeczki.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.