Skocz do zawartości

Miłość mężczyzny do kobiety


Rekomendowane odpowiedzi

Teraz, leto napisał:

Ja przynajmniej tak mam.

Bo tego się nie rozdziela. Tyle że miłość to coś więcej niż tylko pożądanie. Jeśli facet mówi "zakochałem się" w stosunku do kobiety którą np dopiero co zobaczył od razu wiadomo że chodzi o pożądanie. Miłość to dodatkowo martwienie się o kochaną osobę, troska, zaufanie, dobre samopoczucie podczas spędzania czasu razem, poczucie że za daną osobę skoczy się w ogień oraz wiele innych.

Jeśli chcemy sprawdzić czy mężczyzna nas kocha trzeba zobaczyć jak zachowuje się po seksie. Jeśli po seksie mówi że kocha i widać że mówi to szczerze to w większości przypadków oznacza ze tak jest. Natomiast jeśli mówi to tylko przed seksem to może oznaczać że myli miłość z pożądaniem. 

U kobiet podobno jest odwrotnie

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musi być jakiś haj hormonalny, popędy, żeby płcie chciały mieć ze sobą wogóle coś wspólnego: aby mężczyźni chcieli się wogóle użerać z kobietami, a te nie wyzdychały z głodu i żeby chciały się rozpruwać i przedłużać gatunek. Ludzie zejdźcie na ziemie, nie ma w człowieku nic magicznego, już dawno było zbadane, że podczas tej całej miłości następuje zwyczajne zalanie mózgu jakimiś hormonami dopaminą czy czymś przez co jest efekt różowych okularów, idealizacja drugiej osoby i marginalizacja jej wad. To sie utrzymuje jakieś tam kilka miesięcy aby doszło tylko do kopulacji i zapłodnienia, potem haj mija, no ale dzieciak już jest, a o to chodzi. Większość gatunków tak działa na ziemi. No ale zgadzam się że miłość kobiet jest ZAWSZE warunkowa, a mężczyzny ogólnikowa. Popatrzeć wystarczy kto wiedzie prym w rozwodach i rozstaniach. Powodem jest brak miłości do mężczyzny a raczej odwidzenie się kobietom. Hipergamia wiadomo raz dwa pozwala zwinąć kobietom emocjonalny mandżur i przenieść go na nowy obiekt westchnień. 

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Leniwiec napisał:

No tutaj to pojechałeś...Takiej cechy nie spotkałem chyba u żadnej. To raczej domena facetów i to nie wszystkich.

@Still pisał o spokoju i opanowaniu u kobiety... Lewy jestem w internetach więc nie umiem dodać tego cytatu ale... jebać to

 Więc moja małża jest ostoją spokoju i opanowania, to ja jestem gorącą głową... Serio podziwiam ją za to jak często w mega nerwowych sytuacjach umie utrzymać poker face i nerwy na wodzy, kiedy mnie trzeba trzymać za ręce i nogi zebym nie rozjebał wszystkiego dookoła ?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minute ago, ZortlayPL said:

już dawno było zbadane, że podczas tej całej miłości następuje zwyczajne zalanie mózgu jakimiś hormonami dopaminą czy czymś przez co jest efekt różowych okularów, idealizacja drugiej osoby i marginalizacja jej wad.

Ba! Jest to porównywane do zaburzenia obsesyjno-kompulsyjnego: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/10405096

2 minutes ago, ZortlayPL said:

Popatrzeć wystarczy kto wiedzie prym w rozwodach i rozstaniach.

Co to jest za gównoargument, zawsze mnie to wkurza. Zdajesz sobie sprawę, że znaczna część kobiet przy wnoszeniu pozwu o rozwód jako powód podaje zdradę przez partnera albo jego alkoholizm?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Androgeniczna napisał:

prawdziwej miłości

Ten tekst rozwala mnie totalnie. Miłość jest jak  święty graal, wszyscy mówią, że istnieje, ale  kto go widział ? Zauważmy, że tylko kobiety wierzą miłość i to "prawdziwą" Jakoś ponad 50 % nie spotkało tej prawdziwej miłości...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Facet zakochuje się w kobiecie która mu się podoba wizualnie i mentalnie, czyli w jej osobie.

 

Kobieta "zakochuje" się wyemaginowanym wyobrażeniu o mężczyznie, więc takowy osobnik musi zaimponować jej nie tylko wizualnie i mentalnie ale też statusem i materialnie ( poczucie bezpieczeństwa, zasoby )

Do tego musi być tajemniczy aby podtrzymywać ten wymyślony obraz w kobiecej wyobrazni.  Jeżeli ten obraz zniknie kobieta traci zainteresowanie ( odkochuje się ).

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, leto napisał:

albo jego alkoholizm?

Taaa, te słynne niebieskie karty założone poprzez prowokowanie faceta z którym chce się rozwieść, kto doświadczył ten zn ten sposób. Wiadomo, że wina musi być przypisana facetowi, co najczęściej się udaje, niezależenie od tego, czy jest winny, czy nie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minute ago, Leniwiec said:

wina musi być przypisana facetowi, co najczęściej się udaje, niezależenie od tego, czy jest winny, czy nie.

Facet też ma możliwość się bronić przed sądem. Jak chodził najebany dzień w dzień albo małż przyłapała go i sfotografowała in flagranti z inną dupą, to się nie wywinie. Chyba nie sugerujesz, że polskie sądy nie pozwalają mężczyznom na obronę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Leniwiec napisał:

Taaa, te słynne niebieskie karty założone poprzez prowokowanie faceta z którym chce się rozwieść, kto doświadczył ten zn ten sposób.

Pochodzę z robotniczego środowiska, większość moich znajomych itd.

Niestety spitusów napierdalających swoje żony, a przy okazji i dzieci było tam multum...serio-w ch... i trochę. 

Choć już za małolata straciłem wiarę, to każdego wieczora dziękowałem Bogu i losowi, że mój ojciec nie chlał i nie robił rozjebki... jak u części moich znajomych. Dziś część tych "niebieskich kart", to gra owszem ale sporo spraw to realne dramaty z pijusem tłukącym rodzinę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, leto napisał:

Co to jest za gównoargument, zawsze mnie to wkurza. Zdajesz sobie sprawę, że znaczna część kobiet przy wnoszeniu pozwu o rozwód jako powód podaje zdradę przez partnera albo jego alkoholizm?

No było dwóch fachurów ze Szczecina specjalizujacych sie w rozwodach, ktorzy mówili jak to jest z tymi kobietami na rozwodach. Szybko ich zdjęły feministki ze sceny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Just now, ZortlayPL said:

No było dwóch fachurów ze Szczecina specjalizujacych sie w rozwodach, ktorzy mówili jak to jest z tymi kobietami na rozwodach. Szybko ich zdjęły feministki ze sceny.

Ale co mówili? Że rzadkością są rozwody z powodu zdrady męża albo jego alkoholizmu? Bo nie przypominam sobie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, leto napisał:

Ale co mówili? Że rzadkością są rozwody z powodu zdrady męża albo jego alkoholizmu? Bo nie przypominam sobie.

Nie przypominasz sobie fachurów, czy tego co mówili? Mówili że najczęściej jest podawana różnica charakterów, co jest zwykłym piepszeniem, aby czmychnąc suchą nogą ze związku na nowego bolca. Bezczelnosc kobiet sięga sytuacji gdzie jeszcze wyrok nie zapadnie, a te już na rozprawy z nowymi gachami przychodzą.

1 minutę temu, SSydney napisał:

 a ja gdzieś znalazłem, że częściej jest to "niezgodność charakterów"- 42%.

To samo powiedziałem

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta a dziwne jest to, że kobiety kochają tylko

1. Badboyów

2. Chadów

3. Tych co mają kase niezależne od reszty

 

Nie widziałem by kobieta kochała kogoś kto ma mało kasy i 180 wzrostu.

 

A mężczyźni wszystkie mogą, tylko np #przegrywy są odrzucane, ktoś kto ma coś też gdy ktoś inny ma więcej.

 

Po za tym miłość nie istnieje, są tylko reakcję chemiczne w ciele.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Just now, ZortlayPL said:

Nie przypominasz sobie fachurów, czy tego co mówili? Mówili że najczęściej jest podawana różnica charakterów, co jest zwykłym piepszeniem, aby czmychnąc suchą nogą ze związku na nowego bolca. Bezczelnosc kobiet sięga sytuacji gdzie jeszcze wyrok nie zapadnie, a te już na rozprawy z nowymi gachami przychodzą.

Pamiętam. Ale nie pamiętam, żeby zaprzeczali, że istotna część rozwodów zapada z winy mężczyzny, który dopuścił się zdrady lub był alkoholikiem. W takich sytuacjach to raczej normalne, że żona, a nie mąż wnosi pozew :D Stąd moje kręcenie nosem na statystyki, która płeć częściej wnosi o rozwód.

2 minutes ago, SSydney said:

a ja gdzieś znalazłem, że częściej jest to "niezgodność charakterów"- 42%. Zdrada to 21% rozwodów.

Wikipedia podaje, za GUS, następujące przyczyny (za 2015 rok): 14% zdrada, 13% niezgodność charakterów, 12% nadużywanie alkoholu, pozostałe poniżej 6%.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale - Czym jest dla Was "miłość" i "kochać."?

 

1. Jakieś kołcze i psychologi mówią że "miłość się robi." i że "miłość to czasownik"

 

Ja już nie mam definicji "miłości" czy "kochania" jeśli idzie o kobietę, mam tę definicję dla Rodziców, Rodzeństwa, dalszej Rodziny i nawet Przyjaciół.

 

Ale moja miłość w stosunku do kobiety - nie wiem co to miałoby być, muszę się kiedyś zastanowić nad tym. 

Moja "miłość," którą miałem w związkach z kobietami była mixem pożądania, uzależnienia emocjonalnego, uległości i błędnych, krzywdzących ideałów.

 

 

2. Kolejni kołcze mówią "nie kocha się ZA COŚ," kocha się POMIMO (ale to pierdolenie) albo kocha się PO PROSTU (to raczej też pierdolenie, ale już bliżej).

Myślę że chodzi o dobór priorytetu - czy kobieta wpisuje się w listę moich misji i priorytetów. Nie ujmę tego teraz prościej, wracam do roboty.

Edytowane przez Imbryk
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minutes ago, Imbryk said:

Kolejni kołcze mówią "nie kocha się ZA COŚ," kocha się POMIMO (ale to pierdolenie) albo kocha się PO PROSTU (to raczej też pierdolenie, ale już bliżej).

To jest dobra definicja, ale tylko w odniesieniu do tych, z którymi wiążą Cię bliskie więzy krwi.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak kocha mój mąż? 

 

Jest czuły, czyli przytula się, chce dawać buziaki, słodko do mnie mówi. Na pewno on jest ode bardziej sentymentalny.

Oszczędza na Nasze życie.

Wśród ludzi mówi o mnie dobrze.

Chce ze mną spędzać czas wolny, może z tej racji, że mamy  mijający się czasowo terminarz. 

Bardzo dopinguje mnie w ukończeniu studiów.

Nie chce ruchac innej baby, no ale ze mną jakoś ostro nie swiruje. No po prostu niższe libido ode mnie, no i tyle. ??

 

Oboje jesteśmy ugodowi, więc jakoś nie mamy ostrych spięć.

 

Wypracowalismy sobie nawyk wyjaśniania jak najszybciej różnych drak, max.do wieczora trzeba se wyjaśnić sprawę. 

 

Jeszcze rok temu Nasz związek w kiepskim miejscu. Było letnio i pretensjonalnie.

O powodach tej sytuacji już pisałam.

 

Myślę, że miłość to proces biochemiczny, ale można ten proces sobie nacechowac czymś magicznym i praktycznym. 

Budowanie związku to w uj świadoma praca z połączeniem strategii utajonych działań.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha, że pojadę jeszcze tymi definicjami:

 

Są trzy formy miłości: 

 

Agape jest to „miłość: najwyższa forma miłości, 
w kontraście do philia (przyjaźń, miłość braterska) 
i eros (miłość intymna).

 

Sami sobie rozkminiajcie o co tu chodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Ewka napisał:

Bardzo, bardzo proszę, żeby tematen dyskusji było to, jak mężczyzna kocha kobietę, a 

Mocno. Szczerze. Prawdziwie. Jak to szczerze docenisz, zyskujesz nie tylko partnera, ale prawdziwego przyjaciela. Przyjaciela, który da Ci wsparcie na nieporównywalnym poziomie do spotkań z przyjaciółkami na kawie. Kogoś, kto będzie przy Tobie "i w najlepszej i najgorszej" chwili. Przytuli, kiedy będziesz tego potrzebowała. Opierdoli również, jeżeli będzie to konieczne.

 

Ale czy to docenisz szczerze :) ?

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Ewka napisał:

Dzięki za odpowiedź. 

Czy to znaczy, że w sytuacji kiedy nowopoznana kobieta wpisuje się ogólnie w preferencje mężczyzny (nie tylko wygląd, całokształt), to on ją kocha za sam fakt jej istnienia? 

Tak , jak tak miałem z dziewczyną z która spotykałem się 4 miesiące.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wraz z upływem czasu nauczyłem  się kochać tak samo jak Panie- liczy się dla mnie „ performens” 

 

Jeżeli kobieta o mnie dba, dogadza i podoba mi się, wtedy moja miłość trwa, jednak gdy kobieta zdradza, przestaje gotować, robić loda czy nie daj Boże tyje, wtedy moja miłość się kończy i rozglądam się za lepszymi samicami z którymi kopuluję .

 

Jestem wykapanym hipergamistą - bed bojem.

 

Przychodzi mi to naturalnie.

 

Wynika więc z tej postawy fakt, że chyba jestem mentalną kobietą ?

 

 

 

  • Like 5
  • Dzięki 1
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.