Skocz do zawartości

Miłość mężczyzny do kobiety


Rekomendowane odpowiedzi

W nagraniach Marka i prowadzącego MGTOW Polska była mowa o tym, że miłość kobiety do mężczyzny a mężczyzny do kobiety to dwie różne sprawy. 

Prowadzący MGTOW Polska mówił, że kobieta kocha raczej za "performance", a mężczyzna ogólnikowo. 

Panowie, rozwińcie tę myśl. Jak kochacie? Za co? Jak zmiana kobiecego performance'u ma wpływ na waszą miłość do niej? 

 

Bardzo, bardzo proszę, żeby tematen dyskusji było to, jak mężczyzna kocha kobietę, a nie że kobieta kocha portfel mężczyzny. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wątpię w to, czy miłość istnieje. A jeśli istnieje, to jest pojęciem tak rozmazanym, wieloznacznym i zależnym od interpretacji, że głowa mała. Ale ja wątpię w dużo rzeczy, więc nie bierzcie tego pod uwagę :D

 

Ja też czasem kocham kobiety za performance. No łóżkowy performance, no. Myślę że nie jestem w tym odosobniony - jak to tam jest, panowie?

 

Kocham kobiety za różne rzeczy. Za inteligencję (niestety, z mojego doświadczenia rzadkość, chciałbym żeby to był problem tylko z moim wyborem partnerek, ale sam nie wiem). Za "inność", inne perspektywy życiowe, które wnoszą. Pewność siebie też mi imponuje i dodaje punkty miłości. Ogarnięcie. Ale też takie przyziemne rzeczy jak urok osobisty. Specyficzna barwa głosu. Za to, że potrafią być czasem przyjaciółkami i wspomóc człowieka w ciężkiej chwili (nigdy tego nie oczekuję, dlatego jest to tym bardziej wartościowe, jeśli się zdarza).

 

Jak jeszcze umieją dobrze gotować to miłość jest pełna :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, Ewka napisał:

Prowadzący MGTOW Polska mówił, że kobieta kocha raczej za "performance", a mężczyzna ogólnikowo. 

 

21 minut temu, Androgeniczna napisał:

 przekonywali mnie że nie ma czegoś takiego jak miłość. Ciekawa jestem czy reszta mężczyzn potwierdzi ich słowa. 

To jest kwestia definicji miłości. Jako Europejczyk przyjmuję definicję miłości w trzech odmianach: agape, philos i eros.

Eros to miłość oparta na bazie fizyczno-emocjonalne. Czyli burza hormonalna i na tej bazie zarówno kobieta jak i mężczyzna potrafią kochać w podobny sposób. Miłość kobiety może być nawet w pewnych kwestiach silniejsza, bo jest istotą emocjonalną, niemniej będzie to subiektywna ocena.

 

Moim zdaniem, przypuszczam że zdaniem MGTOW Polska również, inaczej wygląda tutaj kwestia podejścia do philos . Philos kobiety realizuje się np. dla miłości matki do dziecka czy rodzica. Jest to więź także krwi poniekąd, ale do drugiego "obcego" mężczyzny w naszej opinii nie będzie w pełni realizowana. To mężczyzna w swoim myśleniu będzie skupiał się nad zapewnieniem wszelkiego dobra kobiecie, będzie starał się by niczego nie zabrakło jej i dzieciom i to w tym kontekście można mówić o miłości, której mężczyźnie kobieta może często nieodwzajemnić. Kobieta może być jedynie wpatrzona w niego jak w obrazek, ale będzie to motywacja emocjonalna (eros), nie będzie chciała dla mężczyzny dobrze, nie będzie czuła potrzeby "opiekować się" mężczyzną, odrzuci słabego mężczyznę.

 

Agape to miłość Matki Teresy z Kalkuty (praca z ciężko chorymi bez profitów), czy Maksymiliana Kolbe (oddanie życia za współwięźnia) i może być realizowana przez obie płcie.

Edytowane przez armin
  • Like 1
  • Dzięki 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyjmijmy teoretycznie, iż haj emocjonalny i całą tą chemie w ciele człowieka, nazywiemy "miłością". Ok.

Więc za co mężczyzna może kochać kobietę? 

Musimy pamiętać, że każdy facet to inwiduum. Każdy inaczej patrzy na kobietę. 

 

Z mojej strony napiszę tak:

 

*Za lojalność- wątpliwe, aczkolwiek trzeba w nią wierzyć.

*Spokój i opanowanie

*Szacunek do mojej osoby

* Bezinteresowną pomoc

* Czułość

* Niezależność

 

Podsumowując. Idealna kobieta dla mnie to: Dama na salonach, kucharka w kuchni i dzi*ka w sypialni.

 

 

 

 

Edytowane przez Still
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minutes ago, armin said:

Philos kobiety realizuje się np. dla miłości matki do dziecka czy rodzica. Jest to więź także krwi poniekąd, ale do drugiego "obcego" mężczyzny w naszej opinii nie będzie w pełni realizowana.

Identycznie jest w przypadku miłości mężczyzn do partnerek vs mężczyzn do potomstwa. Kto ma dzieci, ten wie :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, rycerz76 napisał:

Za nic, za samo istnienie tej osoby. Niestety to jest ten męski kryptonit. Kochanie za nic.

Dzięki za odpowiedź. 

Czy to znaczy, że w sytuacji kiedy nowopoznana kobieta wpisuje się ogólnie w preferencje mężczyzny (nie tylko wygląd, całokształt), to on ją kocha za sam fakt jej istnienia? 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, rycerz76 napisał:

Za nic, za samo istnienie tej osoby. Niestety to jest ten męski kryptonit. Kochanie za nic.

Nie do końca, bo wtedy mogłaby to być dowolna osoba. Coś jednak sprawia, że zakochujemy się w konkretnej kobiecie...

Samą miłość ciężko zdefiniować. W każdym razie często słyszałem tekst, że kobieta kocha faceta, za to, co on dla niej robi. Też nie do końca prawda, bo niektórzy sobie żyły wypruwają, a i tak to nic nie daje.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minutes ago, Leniwiec said:

Takiej cechy nie spotkałem chyba u żadnej.

Jak chcesz znaleźć, to znajdziesz, gwarantuję Ci. Szukaj dalej :)

 

Szczerze mówiąc, najbardziej opanowaną osobą, którą znałem w życiu, z tego, co pamiętam, była właśnie kobieta. Normalnie twarda stal, beton nie do pokruszenia, lodowiec.

Edytowane przez leto
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minute ago, Androgeniczna said:

Hmmm... czyli potwierdza się fakt że mężczyźni na tym forum to w większości osoby które nie doświadczyły miłości bądź źle im się miłość kojarzy.

Pijesz do tego, że chłopaki nie wierzą w miłość? Jest to kwestia raczej filozoficzna, głębszego przemyślenia, spojrzenia na motywacje ludzi i mechanizmy. Nie musi koniecznie wynikać z negatywnych doświadczeń.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, rycerz76 napisał:
Godzinę temu, Ewka napisał:

Za co?

Za nic, za samo istnienie tej osoby. Niestety to jest ten męski kryptonit. Kochanie za nic.

Gówno prawda, nie ma nic za nic. Kochanie za ładną dupę I cycki oraz za seks, to jest ten nasz cały kryptonit XD

 

A kryptonit kobiet to kochanie za zasoby ta daaammm.

 

I jakbyśmy to nie zakłamywali to taka jest prawda.

 

Jakoś brzydkich kobiet I biednych mężczyzn nikt nie kocha "za nic".

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, leto napisał:

Pijesz do tego, że chłopaki nie wierzą w miłość?

Nie mówię tylko o negatywnych. Głównie myślę że nie doświadczyli prawdziwej miłości dlatego w nią nie wierzą. 

1 minutę temu, Mosze Black napisał:

Kochanie za ładną dupę I cycki oraz za seks, to jest ten nasz cały kryptonit XD

Mi się wydaje że mylicie miłość z pożądaniem stąd takie teksty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, Ewka napisał:

Panowie, rozwińcie tę myśl. Jak kochacie? Za co?

Jak miałem naście lat to się zakochiwałem w kobietach. Czasem odpali mi się lekki haj hormonalny ale wiem skąd to się bierze i potrafię to kontrolować(a przynajmniej nie odbiło mi na tyle, żeby się to nie udało, kto wie może wszystko przedemną).

Nie umiem chyba pokochać kobiety w taki sposób, jaki opisuje to część mężczyzn, nie jest mi z tego powodu ani trochę przykro. Już przed red pill tak miałem, jednak byłem bardziej "rycerski" i bardziej czułem się w obowiązku dbać o "swoją myszkę" ale to były iluzje narzucone mi przez matrix. Teraz czuje, że mogę być sobą i robić to co lubię bez oglądania się na innych. Dodam, że od zawsze myśl o ślubie wywoływała we mnie obrzydzenie i niepokój. (ślubofobia??)

56 minut temu, Ewka napisał:

Jak zmiana kobiecego performance'u ma wpływ na waszą miłość do niej? 

Nie wpływa, ponieważ nie kocham kobiet. Lubię was i wasze towarzystwo(w optymalnych ilościach), nic poza tym. Seks też jest fajny ale już mi się przejadł chyba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minutes ago, Androgeniczna said:

Nie mówię tylko o negatywnych. Głównie myślę że nie doświadczyli prawdziwej miłości dlatego w nią nie wierzą. 

 

To tak jak z socjalizmem - żaden dotychczasowy socjalizm to nie był ten prawdziwy socjalizm, poczekaj, poczekaj mi Ci jeszcze ten prawdziwy pokażemy i może go jeszcze przeżyjesz.

 

Mówimy teraz o miłości mężczyzny do kobiety - nikt nie mówi o odwróconej sytuacji.

Więc wydaje mi się że wielu tutaj na tym forum właśnie kochało swoje kobiety - i przeżyli to co przeżyli. Pewnie jeden z głównych powodów dla których tutaj są. <- ekstrapoluję z siebie po wielu tematach które tutaj czytałem.

 

 

  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.