Skocz do zawartości

Miłość mężczyzny do kobiety


Rekomendowane odpowiedzi

2 minuty temu, Patton napisał:

czasach komuny, ludzie zarabiali dużo mniej, w sklepach ciężko było cokolwiek kupić, i jakoś utrzymywali rodzinę. Że o czasach 2 wojny nawet nie wspominam. 

Wiem. Masz rację ale czemu mam dziecku zafundować życie jak za komuny czy podczas wojny? Chce dla dziecka jak najlepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, tamelodia napisał:

Mój najgorszy scenariusz w głowie to:

1. Budzę się w wieku 28+ lat bez dziecka i męża (ani nawet kandydata na męża) a jedyni faceci jacy się mną interesują są dużo starsi (+10 lat), biedni i brzydcy. 

2. Znalazłam męża i mam dzieci, za to jestem zakładniczką we własnym domu. Nie mam możliwości niepracowania bo męża na to nie stać, więc muszę tyrac 1h w jedną stronę do pracy, po pracy napierdzielam w domu - odbieram dzieci z przedszkola czy szkoły, biegnę do domu, robię obiad, sprzątam, w między czasie zajmuje się dziećmi. Kiedy już chcę paść na ryj to przypominam sobie ze trzeba jeszcze poćwiczyć (bo wiadomo, kobieta musi bardziej się ze wszystkim starac niż facet i nie ma mowy o nadprogramowamowych kilogramach). Potem się okazuje że nie mogę jeszcze po treningu paść na ryj bo trzeba dzieci do spania położyć. 

Wtedy już mogę paść na ryj, ale za kilka godzin budzik i od nowa... 

1. Naprawdę sądzisz, że faceci poukładani finansowo są tak głupi, że nie wyniuchają gold diggerki? Zapewne nawet nie dostaniesz od nich szansy na bliższą relację z takim podejściem . Oblejesz test autobusu miejskiego, albo jakaś jego odmianę.

 

2. Witaj w rzeczywistości made in Poland tysięcy Polaków. Łatwo przyjść na gotowe, niewiele dając od siebie, nieprawdaż?  

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, Androgeniczna napisał:

 Masz rację ale czemu mam dziecku zafundować życie jak za komuny czy podczas wojny? 

Źle zrozumiałaś, chodziło o to, że w dużo trudniejszych czasach, też się dało.

Edytowane przez Patton
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Obliteraror napisał:

Naprawdę sądzisz, że faceci poukładani finansowo są tak głupi, że nie wyniuchają gold diggerki?

Naprawdę sądzisz, że jestem tak głupia żeby od razu mówić czego oczekuję? :)

 

Godzinę temu, Obliteraror napisał:

Witaj w rzeczywistości made in Poland tysięcy Polaków. Łatwo przyjść na gotowe, niewiele dając od siebie, nieprawdaż?  

Jako że jestem kobietą to nie mam CZASU by się dorobić :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, tamelodia napisał:

Mój najgorszy scenariusz w głowie to:

1. Budzę się w wieku 28+ lat bez dziecka i męża (ani nawet kandydata na męża) a jedyni faceci jacy się mną interesują są dużo starsi (+10 lat), biedni i brzydcy. 

2. Znalazłam męża i mam dzieci, za to jestem zakładniczką we własnym domu. Nie mam możliwości niepracowania bo męża na to nie stać, więc muszę tyrac 1h w jedną stronę do pracy, po pracy napierdzielam w domu - odbieram dzieci z przedszkola czy szkoły, biegnę do domu, robię obiad, sprzątam, w między czasie zajmuje się dziećmi. Kiedy już chcę paść na ryj to przypominam sobie ze trzeba jeszcze poćwiczyć (bo wiadomo, kobieta musi bardziej się ze wszystkim starac niż facet i nie ma mowy o nadprogramowamowych kilogramach). Potem się okazuje że nie mogę jeszcze po treningu paść na ryj bo trzeba dzieci do spania położyć. 

Wtedy już mogę paść na ryj, ale za kilka godzin budzik i od nowa... 

 

A co do tematowej miłości. Jak byłam dużo młodsza to zakochiwałam się w copcach - chormony, chemia. 

Teraz już niestety lub stety nie, bo jako kobieta nie mam na to czasu. Zostało mi kilka lat na znalezienie męża. I oczywiście mogę się zakochać w kimś o "dobrym serduszku", jednak wolałabym mieć dobry poziom życia, a jako kobieta, nawet gdybym dobrze zarabiała (moim zdaniem już teraz nie zarabiam źle) to nie mam CZASU by się dorobić :)

Boże Wszechmogący, chroń nas mężczyzn przed tak zepsutumi i roszczeniowymi kobietami.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, tamelodia napisał:

Naprawdę sądzisz, że jestem tak głupia żeby od razu mówić czego oczekuję? :)

Ze smutkiem stwierdzam, że tak.
Może nie wprost ;) ale uwierz mi to widać na kilometr.

31 minut temu, tamelodia napisał:

Jako że jestem kobietą to nie mam CZASU by się dorobić :)

To jest tylko i wyłącznie twój problem. Przy tym podejściu do życia nie wróżę ci zbytnich sukcesów.
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, rycerz76 napisał:

Lepiej napisać "szmaciły się i potem uważają". Wrogowie forum, mizoandrionicy, biali rycerze tylko czyhają na takie zdania.

Nie muszą czyhać. Wystarczy otworzyć pierwszy z brzegu wątek i można czerpać chujowe dla nas cytaty garściami. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Obliteraror napisał:

1. Naprawdę sądzisz, że faceci poukładani finansowo są tak głupi, że nie wyniuchają gold diggerki?

Niestety u wielu mężczyzn tak to działa. Spójrz na Jeffa Bezosa i niezliczone ilości milionerów, oskubanych z dużej kasy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Pattom, wiedziałem że ona tak to zrozumie, zanim przeczytałem twój cytat ?, przypadek?

 

Powtarzam po raz kolejny:

Nie ma miłości wobec obcych!

Jest ewentualnie: zauroczenie, uzależnienie, przyzwyczajenie.

 

My mężczyźni, jesteśmy w stanie świadomie zaspokajać potrzeby członków naszej rodziny, ale tylko wówczas gdy druga strona robi to samo, ponieważ to samo dotyczy kobiet czy starszych dzieci.

Kult bycia białym rycerzem nie zdał egzaminu - to mówi historia, to mówię ja - dyletant na kanwie XXI w.

 

Liczba obowiązków każdego z nas wzrasta wraz z wiekiem. Natomiast powszechne zjebanie  (internet / telefonia), powoduje pozyskiwanie możliwości wyboru, tfu - zdrady i rozwalania związków, ile razy to można powtarzać?

 

Żaden normalny facet nie zostawi kobiety, którą świadomie wybrał na swoją życiowa partnerkę - na rzecz jakiejś innej.

Zrozumcie to, kurwasz mać.

 

@Androgeniczna w co 2-3 poście, czyżby mąż dalej nie wracał z podróży?

 

Kobieto, ty jesteś tak wzorcowym przykładem kobiety trucicielki, że nawet sobie nie zdajesz sprawy jak bardzo szkodzisz normalnym kobietom.

 

Może w końcu wrzucisz swoje zdjęcie, bo wyglądasz mi na bardzo ale to bardzo pyszną intrygantkę.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, dyletant napisał:

@Androgeniczna w co 2-3 poście, czyżby mąż dalej nie wracał z podróży?

Nie mam męża :-). Partner jest obok ale leczy kaca :-)

 

2 minuty temu, dyletant napisał:

Może w końcu wrzucisz swoje zdjęcie, bo wyglądasz mi na bardzo ale to bardzo pyszną intrygantkę.

Po co miałabym wrzucać zdjęcie. To byłoby niebezpieczne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, rycerz76 napisał:

Prawda jest taka, że statystycznie w Polsce kobiety nie chcą rodzić dzieci za co całość jako kraj w przyszłości zapłaci surową karę.

Bo po urodzeniu ich życie będzie wyglądało następująco :

 

16 godzin temu, tamelodia napisał:

Znalazłam męża i mam dzieci, za to jestem zakładniczką we własnym domu. Nie mam możliwości niepracowania bo męża na to nie stać, więc muszę tyrac 1h w jedną stronę do pracy, po pracy napierdzielam w domu - odbieram dzieci z przedszkola czy szkoły, biegnę do domu, robię obiad, sprzątam, w między czasie zajmuje się dziećmi. Kiedy już chcę paść na ryj to przypominam sobie ze trzeba jeszcze poćwiczyć (bo wiadomo, kobieta musi bardziej się ze wszystkim starac niż facet i nie ma mowy o nadprogramowamowych kilogramach). Potem się okazuje że nie mogę jeszcze po treningu paść na ryj bo trzeba dzieci do spania położyć. 

Wtedy już mogę paść na ryj, ale za kilka godzin budzik i od nowa... 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, dyletant napisał:

No to gratuluję super więzi

Więź mamy dobrą. Skoro ty osaczasz partnerke to ok. Ja poswiecam swojemu tyle czasu ile można ale bez przesady żeby go osaczac.

Mam podzieloność uwagi. Piszac tu zdążyłam zrobic obiad i 3 prania. Natomiast partner umiera w łóżku :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za dużo pracy, znów spóźniłem się na pociąg absurdu(pain train). Wsiądę więc na stacji numer siedem.

 

Siostry i Bracia, to bardzo smutne, że musicie dyskutować, czy miłość istnieje.

Rozumiem, skąd się to bierze, jest to skutek cofnięcia się kulturowego, społecznego czy cywilizacyjnego.

 

Eskimosi mają setki słów określający śnieg. Osoba urodzona w Afryce może przeżyć całe życie, ani o nim nie słysząc ani go nie doświadczając.

Znaczy to, że śnieg nie istnieje?

 

Podobnie jest z miłością. Miłość miłości nie równa. Możecie przypisywać jej różne nazwy:

Grecy rozróżniali wiele typów miłości. Mężczyźni i kobiety zazwyczaj kochają inaczej. Jednak śmieszne jest zaprzeczaniu jej istnienia.

Edytowane przez Dakota
interpunkcja
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@tamelodia

Mam pytanie, jak uważasz dlaczego akurat ogarnięty facet ma być z Tobą, co w zamian oferujesz? 

Mam na myśli co takiego ustawionego, zadbanego, dorobionego powiedzmy prawie milionera no niech będzie i dajmy mu 35 lat ą i ę.

Co Ty wniesiesz do stołu, byłbym ciekaw Twojej odpowiedzi. Czemu by akurat miał Ciebie by wybrać a nie inne kobiety, które patrzą na niego jak w obrazek matki boskiej częstochowskiej? 

Jaką reprezentujesz wartość by milioner Alonzo się Tobą zainteresował? 

 

Mi nie musisz odpowiadać natomiast zapytaj sama siebie. Nie chcę Ci umniejszać broń boże, sam nie jestem żadnym bonzo natomiast jeśli szukasz transakcji bo tym właściwie jest to o czym mówisz, co będzie miał od Ciebie w tej relacji czego i jak dużo lub jak mało?

Pytam naprawdę z ciekawości.

 

Pozdrawiam.

Edytowane przez SzatanKrieger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, tamelodia napisał:

1. Budzę się w wieku 28+ lat bez dziecka i męża (ani nawet kandydata na męża) a jedyni faceci jacy się mną interesują są dużo starsi (+10 lat), biedni i brzydcy. 

2. Znalazłam męża i mam dzieci, za to jestem zakładniczką we własnym domu. Nie mam możliwości niepracowania bo męża na to nie stać, więc muszę tyrac 1h w jedną stronę do pracy, po pracy napierdzielam w domu - odbieram dzieci z przedszkola czy szkoły, biegnę do domu, robię obiad, sprzątam, w między czasie zajmuje się dziećmi. Kiedy już chcę paść na ryj to przypominam sobie ze trzeba jeszcze poćwiczyć (bo wiadomo, kobieta musi bardziej się ze wszystkim starac niż facet i nie ma mowy o nadprogramowamowych kilogramach). Potem się okazuje że nie mogę jeszcze po treningu paść na ryj bo trzeba dzieci do spania położyć. 

Teraz już niestety lub stety nie, bo jako kobieta nie mam na to czasu. Zostało mi kilka lat na znalezienie męża. I oczywiście mogę się zakochać w kimś o "dobrym serduszku", jednak wolałabym mieć dobry poziom życia, a jako kobieta, nawet gdybym dobrze zarabiała (moim zdaniem już teraz nie zarabiam źle) to nie mam CZASU by się dorobić :)

Mimo wszystko, staram się dawać z siebie 200% tego co przeciętny facet - bo muszę :)

Jezu... wzruszyłaś mnie dziewczyno tak bardzo, lecę do sklepu po chusteczki :3

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, tamelodia napisał:

Jako że jestem kobietą to nie mam CZASU by się dorobić 

Ok. A więc tak. Chcesz życia na poziomie premium, nie przykładając do tego swego zaangażowania. Koniecznie zamierzasz się rozmnożyć, więc obligatoryjnie zakładasz że ktoś to życie premium musi sfinansować, bo nie można mieć wszystkiego. Ano nie można. Zawsze należy jakąś cenę zapłacić. Albo poszukać po prostu normalnego faceta, którego szczerze wesprzesz, on wesprze Ciebie. Jest ich cała masa. Inaczej zostaniesz z ręką w nocniku, bo tak kończą te nigdy nie zadowolone, jak uderzają w ścianę.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

5 godzin temu, Androgeniczna napisał:

Takie wtrącenie według Ciebie podnosi piar? Przecież wyraźnie była to odpowiedź na tekst użytkownika. Jeśli twoim zdaniem forum może az tak działać to współczuję.

Czaisz ironię czy nie czaisz w końcu?

Zdecyduj się.

Dziewczę, Twój dwupak szarych komórek ma jakieś zakłócenia na linii.

Naprawdę, już miałam nadzieję, że idzie ku lepszemu.

 

 

Edytowane przez Helena K.
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest roszczeniowość. Potem można posłuchać jak "guru tej sekty" :D ;) wspomina, że gdy jego ojciec się przyznał w szpitalu, że jest inżynierem i był kimś ważnym to go pielęgniarka prześladowała. Tu wakacje fitnessy, cuda, a tu ludzie robią za po 2000 na rękę, nocami w robotach, soboty, niedziele, nadgodziny kopią ich Ci co wyżej w dupe i patrzą z pogardą, a tu "gryzipiórki" wakacje, cudawianki, żyją jak winnym świecie i jeszcze narzekają na swój ciężki los. Taka ta Polsza nasza nieszczęsna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.