Skocz do zawartości

Praca z psychologiem


Rekomendowane odpowiedzi

Czy są tutaj takie osoby, które korzystały albo korzystają w dalszym ciągu z psychologa?

Z jakimi problemami sobie poradziliście?

Jak wygląda cenowo?

Jesteście zadowoleni z efektów?

 

Będę wdzięczny za każdy odzew i za podzielenie się doświadczeniem :)

 

I życzę udanego niedzielnego wieczoru :>

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Młody Samiec jeśli masz taką potrzebę, to idź.

Jeśli nie stać się na wizytę prywatną, możesz udać się do bezpłatnej poradni,

czy po wcześniejszej wizycie u lekarza rodzinnego wziąć skierowanie na NFZ (choć pewnie trochę się czeka).

 

Jestem bardzo złym przykładem, więc się nie zniechęcaj.

2 godziny temu, Młody Samiec napisał:

Czy są tutaj takie osoby, które korzystały albo korzystają w dalszym ciągu z psychologa? 

Tak korzystałem, zamierzam dać sobie jeszcze jedną czy dwie szanse.

 

2 godziny temu, Młody Samiec napisał:

Jak wygląda cenowo?

Pewnie zależny od miasta. Spodziewaj się stawek ok 150 zł za wizytę.

Jak pisałem wyżej, można sobie zorganizować to na koszt państwa.

 

2 godziny temu, Młody Samiec napisał:

Jesteście zadowoleni z efektów?

Nie jestem zadowolony, byłem u dwóch. Chodziłem dodatkowo na spotkania DDD(podciąga się pod to DDA i DDRR).

 

2 godziny temu, Młody Samiec napisał:

Z jakimi problemami sobie poradziliście?

Z jakimi chce sobie poradzić? Chciałbym nauczyć się w życie.

 

2 godziny temu, Młody Samiec napisał:

I życzę udanego niedzielnego wieczoru

Dziękuję i wzajemnie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miasto półmilionowe =około 100 zł za 50 minut.  Przy czym większość liczy na dłuższą współpracę z oczywistych powodów ($$$ * ilość spotkań).

Mi sporo pomogło jeśli chodzi o samoocenę, ale dotarłem do ściany. Pisałem o tym w innym wątku. 

Moim zdaniem jak najbardziej warto, ale trzeba być przed nim całkowicie szczerym. Psychologa chroni tajemnica zawodowa. Mi to pomagało, bo wiem, że nic z tego nie będzie wykorzystane przeciwko mnie. A i ja sam mało komu mówiłem, że chodzę. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Korzystałem; kilku; W-wa, ceny z reguły 160-200zł/50min. Żaden za specjalnie nie pomógł, mam zabetonowany mózg widocznie, coś na granicy ODD heh. Druga sprawa że jak kilku odwiedzisz to sobie zdajesz sprawę na jakich schematach oni pracują, że generalnie nie jest to ani za bardzo kreatywne, ani nie ma od nich zbytniego zaangażowania w indywidualny przypadek. Nie pomogło też to, że nie do końca potrafiłem nazwać problem, z którym miałem walczyć. Może nie było żadnego problemu? Koniec końców - wyjście na ściankę wspinaczkową, na siłownię itp jest tańsze, mi daje więcej pozytywów psychicznie (również długofalowych, jesli cwiczę regularnie, z czym niestety jest różnie) plus "w gratisie" buduje mięśnie. Ale ja to tylko ja, nie sugerujcie się, u Was może być zupełnie inaczej.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sobie cenię porady psychologów. 
Korzystałem z kilku.

 

Z mojego punktu widzenia podstawa to traktować ich słowa jako narzędzie, całą robotę i tak trzeba wykonać samemu. Zaangażowanie indywidualne tylko przeszkadza w takiej pracy i jest ze szkodą wg mnie dla usługobiorcy.

 

Kupujesz jego czas i wiedzę. 
Najlepsze efekty imo są jak Cię wku.wia to co mówi - lekarstwa są gorzkie.  

Edytowane przez icman
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Młody Samiec napisał:

Czy są tutaj takie osoby, które korzystały albo korzystają w dalszym ciągu z psychologa?

Z pomocy psychologa nie, ale psychoterapeuty tak.

4 godziny temu, Młody Samiec napisał:

Z jakimi problemami sobie poradziliście?

Jestem mniej krytyczny wobec siebie i cześciej wychodzę do ludzi, ale jest jeszcze sporo do przepracowania.

4 godziny temu, Młody Samiec napisał:

Jesteście zadowoleni z efektów?

Ogólnie tak, ale ostatnio mam kryzys, bo jestem niecierpliwy :P

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem w zeszłym roku załamanie nerwowe, na skutek czego wystąpił epizod depresyjny.

Wówczas byłem zaznajomiony z pewną panią psycholog ( poznaliśmy się przez neta ), więc widziała mój stan, bo przez okres około trzech miesięcy spotykaliśmy się w miarę regularnie. Wówczas na stopie "koleżeńskiej". Do czego zmierzam, że można to podpiąć pod jakiegoś rodzaju "konsultacje", pani gadała totalne rzeczy odrealnione, doradzała mi w przypadku jednej dziewczyny, przy której wyrąbał mi totalnie ostry haj hormonalny, żebym napisał list do niej, albo podtrzymywał z nią kontakt, co było totalnym "cierpieniem", bo panna wiedziała, że czuję mięte, to się mną po prostu "bawiła", w sensie, że byłem jej koleżaneczką, atencjuszem od esemesków o poranku hehe. ( ej byłem na haju tak :( ))

 

Wątek był na BS, bracia pisali żebym po prostu uwał kontakt z dziewczyną, do której czułem mięte, zamiast tak zrobić, to jeszcze przez z dwa tygodnie z nią pisałem,  gdzie jeszcze bardziej się pogrążałem. Pani życiowy-doradzca-psycholog, która sama była po dwóch rozwodach, z dzieckiem ( też pisałem o tym post), namówiła mnie na wizytę u psychiatry, gdzie usłyszałem: " nie mogę panu pomóc" płacąc za wizytę 2*po 150 chodziło o przepisanie leków. Owa pani psychiatra wysłała mnie na testy MMPI, gdzie popłynąłem prawie 500 stów a nie dowiedziałem się niczego, czego bym po prostu nie wiedział sam. 

 

No ogólnie, gówno mi to wszystko pomogło, czas zrobił swoje, powrót do sportu itp, itd i oczywiście totalne urwanie kontaktu z oba paniami. 

Ps. Zapisałem się na psychoterapię w publicznym ośrodku. Czas oczekiwania około 2 lata, ale podobno 200h, więc może skorzystam, bo za darmo inaczej bym to totalnie olał.

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Młody Samiec napisał:

Czy są tutaj takie osoby, które korzystały albo korzystają w dalszym ciągu z psychologa?

 

Mi wystarczy kanał radio samiec 2 i ocal siebie :) 

Jak chcesz korzystać z usług psychologa, to zastanów się, czy ta terapia, która zostanie dla ciebie zastosowana, nie będzie daremną, stracisz czas, pieniądze i okazać się może, że będziesz w tym samym miejscu, poczytaj o tym. Jak się dowiadywałem 1h wizyty u dobrego psychologa kosztuje 150 złotych.

 

Dla mnie najlepszym sposobem walki ze stresem był i jest sport. Wyrzucanie agresji, złości poprzez sport.

I depresją oczywiście oraz samorozwój, czytanie książek, pójscię na kurs, studia dzieki któremu bedziesz mógł więcej zarabiać  Pozdro :) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, ShyBoy napisał:

Mi sporo pomogło jeśli chodzi o samoocenę, ale dotarłem do ściany. Pisałem o tym w innym wątku. 

W jakim sensie? Mógłbyś wstawić link do tematu?

2 godziny temu, icman napisał:

Z mojego punktu widzenia podstawa to traktować ich słowa jako narzędzie, całą robotę i tak trzeba wykonać samemu.

Zgadzam się. 2-3 lata temu miałem kilka sesji, ale nie do końca wywiązywałem się z "prac domowych" i raczej nie wykorzystałem tego w 100%. Teraz zerknąłem i dokładnie było 7 spotkań.

Dzięki za odpowiedzi!

 

Sytuacja jest taka, że w moim przypadku bardziej chodzi o pomoc psychologa sportowego (trenera mentalnego). Wiem z jakim problemem przychodzę na konsultację. Tak jak napisałem wyżej - 2-3 lata temu miałem pierwsze podejście, ale patrząc teraz z perspektywy czasu to trochę w jakimś stopniu wydałem kasę w błoto. Myślę, że byłem za młody i nie potrafiłem się otworzyć, pogadać o tym. Co sobie pomyśli itd.? A niby chciałem to przepracować. I tak jest dużo lepiej, bo sporo się podciągnąłem w tym aspekcie, ale żeby wejść jeszcze wyżej to muszę przeskoczyć kolejny mur.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Młody Samiec napisał:

Z jakimi problemami sobie poradziliście?

Przepracowanie traumy kilkuletniego związku z brutalną narcyzką,

powolne, krok po kroczku, miesiąc po miesiącu dojście do przyczyn moich zachowań.

 

Zacząłem szanować siebie, nauczyłem się jak dbać o swoje zdrowie psychiczne, jak się wkurwiać, 

i na nowo jak funkcjonować w społeczeństwie szanując siebie i wzbudzając szacunek w innych ludziach

(stopniowa eliminacja najs gaja zachowując moją naturalną dobroć).

 

Wizyty u psychoterapeuty są u mnie bardzo ważną częścią "kompleksowego programu naprawczego" na równi z pracą własną,

oraz kontaktami Rodziną, Przyjaciółmi, udzielaniem się na Forum i konsumowaniem odpowiednich treści na yt.

10 minut temu, Młody Samiec napisał:

pogadać o tym. Co sobie pomyśli itd.?

No niestety, mamy takie niepotrzebne rozkminy:

Co sobie pomyśli dentysta patrząc na Twoje krzywe i dziurawe zęby, nie mówiąc o smrodzie z paszczy.

A co sobie pomyśli proktolog to już w ogóle nie mówę ;)

 

A czy pytamy się: co pomyśli mechanik biorąc do naprawy moje auto?

Albo - co pomyśli piekarz sprzedając mi bułkę - że nie umiem upiec własnej?

Edytowane przez Imbryk
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Młody Samiec odpowiadając na pytanie.

Chodzi się raz na tydzień, można rzadziej np. raz na dwa.

 

Żebyś mógł przepracować to, o czym mówiliście na spotkaniu.

Tak jak piszą Bracia. Terapeuta ma ci wskazać kierunek.

Drogę musisz pokonać o własnych siłach.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, Młody Samiec napisał:

@Imbryk jak często jesteś na spotkaniu? Regularnie 1 raz w tygodniu? W miesiącu? Jak to wygląda u Ciebie

Najpierw było raz w tygodniu przez parę miesięcy, potem wystarczyło raz na 2-3 tygodnie skorygować kurs.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najważniejsze, co już inni pisali, jest pójść do mężczyzny. Powiem nawet więcej. Jeśli masz problem z samooceną, związkiem z kobietą, pracą, to wybadaj, czy terapeuta sobie radzi w tych sprawach.

Nie korzystaj z usług, jeśli terapeuta się spóźnia, jest niezorganizowany, jest gamoniem, śmierdzi mu z ust, ubiera się jak dziad. 

Wiem, że to może brzmi powierzchownie, ale jeśli widzisz, że ta osób odstaje mocno w czymś od Ciebie, czy od pewnych norm jakie cechują mężczyznę sukcesu, mężczyznę zadowolonego ze swojego życia, to jak najszybciej odpuść.

Niestety podczas psychoterapii zazwyczaj dochodzi do podświadomego przejmowania pewnych cech terapeuty, dlatego lepiej unikać dziadów.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Młody Samiec napisał:

W jakim sensie? Mógłbyś wstawić link do tematu?

Zgadzam się. 2-3 lata temu miałem kilka sesji, ale nie do końca wywiązywałem się z "prac domowych" i raczej nie wykorzystałem tego w 100%. Teraz zerknąłem i dokładnie było 7 spotkań.

Dzięki za odpowiedzi!

 

Sytuacja jest taka, że w moim przypadku bardziej chodzi o pomoc psychologa sportowego (trenera mentalnego). Wiem z jakim problemem przychodzę na konsultację. Tak jak napisałem wyżej - 2-3 lata temu miałem pierwsze podejście, ale patrząc teraz z perspektywy czasu to trochę w jakimś stopniu wydałem kasę w błoto. Myślę, że byłem za młody i nie potrafiłem się otworzyć, pogadać o tym. Co sobie pomyśli itd.? A niby chciałem to przepracować. I tak jest dużo lepiej, bo sporo się podciągnąłem w tym aspekcie, ale żeby wejść jeszcze wyżej to muszę przeskoczyć kolejny mur.

 

Link:

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.