Skocz do zawartości

Szczucie cycem


Rekomendowane odpowiedzi

12 godzin temu, Patton napisał:
15 godzin temu, MrThruster napisał:

Ja nie miałem - ale słyszałem o gościu, na którego

Dlaczego ze mnie szydzisz?

Edytowane 12 godzin temu przez Patton

Hola, hola, kolego @Patton
Nie szydzę z Ciebie. Stosownie do słownika internetowego szyderstwo to:
1. «drwiący stosunek do kogoś, czegoś, nacechowany dodatkowo lekceważeniem lub pogardą»
2. «słowa lub żart będące wyrazem takiego stosunku»


https://sjp.pwn.pl/szukaj/szyderstwo.html

 

O ile faktycznie w mojej – tej i poprzedniej – wypowiedzi jest faktycznie element humorystyczny (od biedy zatem: drwiący), o tyle brak jest dalszych elementów konstytutywnych dla szyderstwa (vide supra), to jest lekceważenia lub pogrady.
Zacznijmy jednak, jak ujmowali to starożytni, ab ovo.
Genezą jest temat „Poderwanie mamuśki cd.”
Kolega @Kasownik opisuje w nim, jak został dogoniony i zaczepiony przez wystrzałową kobitkę, która sama narzucała mu się kwestii przyszłego rendez-vous.
Sytuacja ta, co możemy chyba wszyscy stwierdzić, jest dość rzadko spotykana. Jest poza sporem, że kobiety o wiele rzadziej niż mężczyźni bezpośrednio inicjują kontakt (wolą dawać sygnały), zaś u kobiet pięknych takie zachowanie jest rzadkością wybitną  


Po relacji Kasownika Ty zaś opisujesz swój case słowami:
„Przypomniałeś mi jak kilka lat temu, płaciłem za kurtkę, no i tak na oko o kilka lat starsza ekspedientka której płaciłem, patrzyła się na mnie, jakbym był chadem 100/10.”
Z tej wypowiedzi nie wynika nic (ponieważ mam słabość do łaciny, popłynę dalej mową Wergilego: ex nihilo nihil fit), gdyż kobieta patrząca się jest zjawiskiem dość częstym. Rzecz w tym, że obiektywnie sprawdzalny jest tyko fakt patrzenia na Ciebie (a nawet i ten może być dyskusyjny, gdyż mogła po prostu mieć skierowany niewidzący wzrok w tę stronę). W przeciwieństwie do przypadku Kasownika, brak jest jakichkolwiek oznak ekstraordynaryjnego zachowania kobiety, w tym podjęcia jakichkolwiek działań wobec obiektu pożądania. Całość, polega wyłącznie na kategoriach ocennych („patrzyła się na mnie, jakbym był chadem 100/10.”).
Wreszcie, zważywszy na całość wypowiedzi: „Przypomniałeś mi jak kilka lat temu, płaciłem za kurtkę, no i tak na oko o kilka lat starsza ekspedientka której płaciłem, patrzyła się na mnie, jakbym był chadem 100/10.” – sugeruje ona, że hołubisz w pamięci ze szczegółami (płacenie za kurtkę  - czy gdyby płacone było za konserwę rybną, czyniłoby to różnicę?) dość trywialny epizod, co wskazuje że jest on Ci bardzo drogi – pomimo, że nie sposób doszukać się w nim treści nadzwyczajnych (ani nawet nie wiadomo, jak się rzecz naprawdę miała). 
Ogólnie wartość poznawczą i wkład w dyskusję porównać można do sytuacji, gdybym ja na niniejszym forum (którego jestem szczęśliwym użytkownikiem a Ty moderatorem) w dziale „Pierdzenie” założył temat ograniczony do wypowiedzi: „Kilka lat temu, gdy otwierałem lodówkę w swoim starym mieszkaniu, bardzo głośno i śmierdząco pierdnąłem”. Podobnie i w tym przypadku, wypowiedź taka niewiele by wnosiła, nie rozwijałaby idei forum i zawierała kategorie ocenne (natężenie dźwięku i odoru) które mogłem dowolnie zafałszować w swej pamięci i odbiorze.
Pax. 
 

  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, wroński napisał:

 

Tyłek ok. Niektóre są naprawdę interesujące.

Z kolei przód jest wybitnie aseksualny. To tak jakby facet chodził bez przerwy w kąpielówkach albo wywalał klejnoty na blat stołu. Niekoniecznie najlepszy pomysł.

Mnie akurat camel toe szczególnie podnosi ciśnienie.

Zgadzam się, ostentacyjnie porównywalne jest to do widoku uciemiężonych męskich jajec w slipkach.

Edytowane przez BRK275
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 1/20/2020 at 12:22 PM, Kasownik said:

Mieliście takie akcje?

Nie, nigdy nie byłem na Oktoberfest :). Za to kiedyś w znajomej firmie, w której są wysokie schody, była pani która potrafi założyć czerwone majty do krótkiej spódniczki. Przypadek, na pewno nie. Tak zwane "cock teasing". Może szukała chętnego na poza małżeński skok w bok, może tylko chciała by się nią koledzy z pracy interesowali.   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 20.01.2020 o 12:22, Kasownik napisał:

Mieliście takie akcje?

Zdarzało się, ale o dziwo znacznie częściej poza Polską:

Najlepsza - sprzedawczyni w sklepie odzieżowym w trakcie kupowania przeze mnie koszulek, zdjęła swoją zostając w samym staniku - chciała pokazać, że ma tatuaż w kształcie symbolu na koszulce którą kupowałem, i "pociągnąć rozmowę". Ja wtedy ponad 30, ona może 20-22 lata.

Inna sytuacja - inny sklep odzieżowy, sprzedawczyni 40+ widząc że flirtuje z jej młodszą koleżanką, podeszła i dyskretnie odepchnęła ją biodrem. Następnie po wiszącą na normalnym 1.50m stojaku bluzę, schyliła się do samej ziemi (niby pokazać metkę), obracając się do mnie tyłem i wystawiając spod mini koronki. W sumie, zgrabna była :)

Centrum handlowe, hostessa zaczęła "bawić się" przeciągając palcem po linii dekoltu, a następnie za każdym przeciągnięciem odsłaniając coraz więcej ciała.

W Polsce, takie sytuacje raczej mnie omijały - pomijam spotkania z prezentacją, mówię wyłącznie o losowych spotkaniach nieznanych sobie osób.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, ZortlayPL napisał:

Nie wiedziałbym jak się za to zabrać.

Podejść zagadać, zadać jakieś zabawne pytanie, podejście  na luzie, jakby nigdy nic i nie nakładać na siebie presji proste. Jak zaczynasz mieć opory, ze się spalisz, to tym bardziej podejdź, zbłaźnisz się, trudno się mówi. Raz się żyje, jak nie spróbujesz, potem będziesz, żałował, ze nie spróbowałeś.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.