Skocz do zawartości

Szybko dochodzę :(


rex91

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Panowie!

Mam dość poważny problem. Od dłuższego czasu zmagam się z przedwczesnym wytryskiem. Sprawa jest do tego stopnia poważna, że często zdarza mi się spuścić zanim jeszcze zacznę uprawiać seks - wystarczy lekkie dotknięcie kutasem cipki lub ust mojej dziewczyny. 

Jestem dość poważnie sfrustrowany z tego powodu i zauważyłem ostatnio, że zacząłem odmawiać seksu, żeby po raz kolejny się nie skompromitować, co powoduje że mój związek cierpi na tym. 

 

Macie jakieś rady, co można w tym temacie zrobić? 

Z góry dziękuję!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale po spuście dalej jestes nagrzany? Czy juz Cie seks nie interesuje? Jak to pierwsze, to nie widze problemu, chwila przerwy i kontynuujcie. Ja mam tak ze kazde kolejne zblizenie trwa o wiele dluzej od poprzedniego, wiec trzeci raz to juz seks tantryczny sie robi.

Jeżeli "po" konar juz nie plonie, to śmialo do seksuologa, mnostwo facetow ma taka przypadlosc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam lekturę tego tematu, traktuje on o bardzo zbliżonym problemie:

 

 

Co więcej, treść w nim zawarta, nie licząc kilku postów innych użytkowników może okazać się przydatna i w Twoim przypadku. Poświęć kilka chwil na lekturę, bo nie chcę mi się znowu pisać tego samego.

 

Piona.

Edytowane przez Spartan
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrym opóźnieniem jest jak wyobrażasz sobie, że Twoja kobieta ma wąsy i brody (coś męskiego) to podniecenie się obniża.

Polecam również zaznajomienie się z rozgrzaniem przed stosunkiem a nie wchodzenie na pełnej petardzie. Możecie np siebie dotykać, przytulać, są też techniki wstrzymywania wytrysku ale to już wyższa szkoła jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, RENGERS napisał:

Kup durexy opóźniające wytrysk - fajny bajer.

Zawsze kurwa coś się wydarzy zanim zacznę ruchac w tych gumkach, jest jakieś opóźnienie i zanim zacznę ruchac, to mi opada i muszę czekać aż zacznę cokolwiek czuć. Raz laska bez ostrzeżenia zaczęła mi robić loda i straciła czucie w ustach. 

  • Haha 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@rex91bracie nie wiem czy moja metoda Ci sie na coś przyda, ale każdy radzi sobie jak może, podczas seksu gdy czujesz że to się zbliża, wyjmij na chwilę i lekko dłonią ściśnij żołądź, druga metoda, nie skupiaj się cały czas na doznaniach. Ja na przykład robię taki myk, że zamykam oczy i przez 10 sekund myślę o czymś innym np. wyobrażam sobie scenę jaką z filmu albo jak jeżdzę samochodem, cokolwiek byle nie erotycznego, to również oddala finał. Śmieszne? Być może, ale skuteczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, Doggie napisał:

To kiepski pomysł, bo to może być problem w jego psychice i częsty seks tego problemu nie rozwiąże.

 

@rex91 Często się masturbujesz i oglądasz filmy porno?

Od kilku miesięcy w ogóle się nie masturbuję i nie oglądam porno. Myślałem, że to pomoże ale jednak nic z tego ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, ZamaskowanyKarmazyn napisał:

Zawsze kurwa coś się wydarzy zanim zacznę ruchac w tych gumkach, jest jakieś opóźnienie i zanim zacznę ruchac, to mi opada i muszę czekać aż zacznę cokolwiek czuć. Raz laska bez ostrzeżenia zaczęła mi robić loda i straciła czucie w ustach. 

One mają w sobie środek znieczulający i u niektórych potrafi działać właśnie tak, że opada i znieczula kobietę jak u dentysty ?

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, ZamaskowanyKarmazyn napisał:

Ja tez pierwszy spust tak 10 minut to jest max, drugi raz dopiero dłuższy, nie ma się czym martwić. Ile masz lat? Próbowałeś jechać drugi raz? 
Ja gdy zaczynałem życie seksualne to strzelałem po 5 minutach max za pierwszym razem. :) 

Mam 24 lata.

Ty dochodzisz w 10 minut, a ja w 10 sekund ?

O 10 minutach mogę tylko pomarzyć.

 

Ja zaczynałem życie seksualne, to w ogóle nie miałem problemów z przedwczesnym wytryskiem. Mogłem bzykać w opór, tyle ile chciałem ?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak walisz konia masz to samo?

Ja w sumie, jak zaczynałem swoje pierwsze przygody w życiu z waleniem konia, to odruchowo starałem się spowalniać blisko orgazmu

i utrzymywać tą przyjemność. I chyba dzięki temu nie mam problemów. Mogę bardzo długo, ale jak chce to mogę dojść w minute/dwie.

Te pierwsze doświadczenia to jest niejako przygotowanie do seksu później.

Też zawsze podczas seksu staram się skupiać, na samym akcie, i to odciąga troje myśli od samego orgazmu.

Pewnie jesteś zafiksowany, boisz się że dojdziesz, to myślisz tylko o tym orgazmie, bo znowu za sekundę dostaniesz, no to do dostajesz,

żeby zmienić schemat, musisz się wyluzować. Więc musisz pomyśleć, o stworzeniu sobie takie warunków, żeby na luzie sobie "poćwiczyć",

bez żadnego wystawiania ocen, bo rozumiem, że tobie się wydaje, że ona tak myśli, no i zamiast przyjemności masz stresy..

Jeśli masz dziewczynę i to jest wasz wspólny problem, to po prostu, zaproponuj jej, żeby dała Ci tydzień, fory, gdzie po prostu będziesz

sobie ten konkretny aspekt ćwiczył bezstresowo, czyli po prostu ona będzie się musiała nastawić się, że możesz dojść szybko, a ty nie będziesz

się stresował, że jej nie zadowalasz, czy czego tam się boisz :) 

17 minut temu, Boromir napisał:

Acha i jeszcze , przestań się onanizować i oglądać pornosy.

I tego nie do końca rozumiem:

Pornosy powinny wpływać ewentualnie na problemy ze wzwodem, bo rzeczywistość nie jest taka jak pornos.

A walenie powinno wpływać na wydłużanie, bo jesteś przyzwyczajony, do silniejszych bodźców.

Moim zdaniem, może walić, to jest pewien rodzaj treningu.

14 minut temu, rex91 napisał:

Ja zaczynałem życie seksualne, to w ogóle nie miałem problemów z przedwczesnym wytryskiem. Mogłem bzykać w opór, tyle ile chciałem

W sumie jak byłem dość długo ze swoją byłą, to już tak się nauczyłem siebie i jej ciała, do tego żadnego stresu etc, to faktycznie jakoś tak

kusiło żeby się egoistycznie spuścić :). Może po prostu masz już taki automat z przyzwyczajenia?

Długo minęło od tych pierwszych razy, gdzie nie miałeś problemów, do czasu aż masz problem?

Długo jesteście razem?

Edytowane przez StatusQuo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Boromir napisał:

Od kiedy marszczenie kapucyna to rodzaj treningu ? Szybciej się spuszczasz, a co za tym idzie masz mocniejszy bodziec, żeby się spuścić

Można walić konia delikatnie i długo i prawie zamierać przy orgazmie.

Jak się dobrze wprawisz, to można mieć nawet orgazm bez ejakulacji, albo wylot spermy bez skurczów.

W sumie zdarzyło mi się parę razy w życiu i jedno i drugie.

To o czym ty mówisz, to "spuszczanie z krzyża", to faktycznie szkodliwe.

 

PS. Jak ja zaczynałem te przygodny, to nie było porno :) Dużo później dorwałem się w ogóle do czasopism :)

Może dlatego, musiałem używać swojej wyobraźni :)

Edytowane przez StatusQuo
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Boromir napisał:

Od kiedy marszczenie kapucyna to rodzaj treningu ?

Od kilku tysięcy lat, a wzmianki o nim istnieją od conajmniej kilkuset.To świetny trening o ile nie jest zakończony ejakulacją.

Edytowane przez Spartan
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, rex91 napisał:

Mogłem bzykać w opór, tyle ile chciałem

A ja za cholere nie mogę pojąć swojej głowy i organizmu. Dajmy na to, z nową poznaną panią, daje pół godziny i nic, skończyć nie mogę! Natomiast mam parę pań z FWB, i dochodzę w 15 minut. Co więcej, po godzince przerwy, znowu mogę dojść-_-

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Still napisał:

A ja za cholere nie mogę pojąć swojej głowy i organizmu.

Z mojego doświadczenia to kombinacja tego na ile jesteś do pani przyzwyczajony i jak wysoko jest na skali "ale ona mnie kręci"  :)

Wydaje mi się, że z nową panią jest więcej dystraktorów, bo wszystko nowe, też trzeba się "jakoś profesjonalnie zaprezentować" ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Spartan napisał:

Od kilku tysięcy lat, a wzmianki o nim istnieją od conajmniej kilkuset.To świetny trening o ile nie jest zakończony ejakulacją.

Dobrze napisałeś, tylko jak wtedy sobie zmarszczysz bez ejakulacji, nie czujesz, ze chcę ci jądra rozsadzić i co wtedy ? zmiana ręki, brom jeść, jądra na supeł zawiązać ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.