Skocz do zawartości

Ahoj


yaye

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie Panie i Panowie  

na forum trafiłam przypadkiem i przypadkiem też trochę mnie wciągnęło ( niesłychane! ) .

 

Pierwszą styczność z forum miałam z rok temu, przelotne, acz zapamiętałam jako coś, co warto było wymienić koleżankom gdy zrywały z facetami lub faceci zrywali z nimi ( lub gdy każda inna związkowa drama i przypadłość miała miejsce przy moim bliższym lub dalszym udziale ) jako: " ...aaa wpisz sobie *braciasamcy* w google - poczytaj - nieeee uwieee rzysz! ".

 

Z perspektywy kobiety ( czyli tej 'drugiej strony medalu' ), która trafia tu pierwszy raz - wypisujecie tu, wow, rzeczy abstrakcyjne wręcz i jest to nawet interesujący temat np. do piwka. Czemu? Otóż jest wyjątkowo kontrowersyjny - nasza perspektywa wygląda trochę inaczej i -prawdę mówiąc- w najgorszych snach nam się nie śniło, że tak możecie się o nas wyrażać itd.

 

Gdy trafiłam tu drugi raz - ostatnio, z nudów - zaczęłam czytać, czytać, czytać. Plus przerobiłam sporo wstecz z działu ' żarty podszyte prawdą lub niekoniecznie ' ;) 

Z jednej strony wciąż mnie to w pewien sposób bulwersuje ( mam wrażenie, że jest tu sporo mężczyzn/chłopców/? którzy nie do końca rozumieją, o co chodzi i wyładowują tu tylko swoja frustrację związaną z przebytymi zawodami - a niech tam będzie! - miłosnymi lub brakiem powodzenia u płci przeciwnej ), z drugiej zaś... jest w tym sens i ziarno prawdy.

 

Z grubsza - zawsze wolałam towarzystwo mężczyzn ( szkoła, studia itd ) i z miejsca zaś -by nie dać powodu do stricte forumowej Waszej interpretacji- uprzedzam, że mówię o towarzystwie w normalnym postrzeganiu tego słowa ( swoją drogą... pamiętacie, co to? ) .

 

Fakt, jest sporo kobiet, które swoim zachowaniem pewnie zasłużyły poniekąd na taką opinię i traktowanie, choćby w tej wirtualnej rzeczywistości ( nie chce mi się wierzyć, że na codzień jesteście takimi chojrakami wobec swoich Panien jak tu, na forum. Wiadomo, internet to spore pole do manewru dla naszych kompleksów ) i ja rownież nie za bardzo wiedziałam i wiem, do czego się nadają ( ok, teraz już wiem ) .

 

To tyle słowem wstępu. Czytam z zainteresowaniem - lubię dowiadywać się nowych rzeczy ;) Oceniam po swojemu więc jestem bliska obrażenia się na mojego faceta - przez Was :P Będzie chyba zaskoczony, jak sądzicie? I co z Was za bracia jak taką robotę robicie reszcie stada? To tak pół żartem, ale i pół serio.

 

Pozdrawiam

 

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.