Skocz do zawartości

Bez bombelka nie ma przyszłości


Rekomendowane odpowiedzi

No i cóż.. natura wyszła na jaw.

Po miesiącach wspólnych planów, podróży, seksu, itp. pierdół macica przejęła kontrolę.

Samica pomimo zarzekania się że nie chce dzieci oświadczyła mi że dalej nic z tego bo jednak ona chce mieć dziec ma 35 lat to  dla niej ostatni dzwonek.

Jednym słowem puści się z każdym kto da jej bombelka a ja pomimo tego że ja podniosłem na wyższy poziom, inspirowałem , podniecałem, rozwijałem , imponowałem jej, dałem jej emocje , przygody itp. nie jestem wart inwestycji bo ona jednak CHCE BOMBELKA.

Bo i huj bombki strzelił.

Drogie Panie, jak Was traktować inaczej jak bezmyślne inkubatory na dwóch nogach skoro same się zniżacie do tego poziomu?

  • Like 6
  • Dzięki 2
  • Haha 1
  • Zdziwiony 8
  • Smutny 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ntech Nie da się oszukać biologi, programowania społecznego (koleżanki już mają, to ona też...) i kobiecego zegara biologicznego. Choćby przysięgała, że "jest inna niż wszystkie", to 99% jest taka sama, pod tym względem.

Ja planuję wazektomię. Jak coś to po prostu będę mówił, że jestem bezpłodny i *uj. Jak się nie podoba, to niech sobie szuka byka rozpłodowego.

Edytowane przez Morfeusz
  • Like 7
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Największa ściema ever.

 

8 mcy temu zerwałem z kobietą z tego właśnie powodu. Dopiero teraz powoli do siebie dochodzę. A zaczęło się tak pięknie. Romans, bez zobowiązań. Powiedziałem na starcie, że związki i bombelki to nie dla mnie bajka, a jednak tylko czekała aż mi oczy zarosną i zaczęła męczyć.

 

Znajomy tak samo (który zresztą zrobił sobie wazektomie po 1szym rozwodzie). Poznał dupę, powiedział co i jak. Ona nie miała nic przeciwko. Rok później, kolega odwiązuje jaja, bierze ślub, 2 bąbelki. 5 lat pózniej, kolejny rozwód.

 

Jak żyć?

  • Like 4
  • Zdziwiony 1
  • Smutny 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, ntech napisał:

Samica pomimo zarzekania się że nie chce dzieci oświadczyła mi że dalej nic z tego bo jednak ona chce mieć dziec ma 35 lat to  dla niej ostatni dzwonek.

 

Dziwisz się, a kiedy ma mieć te dzieci jeśli ich pragnie? :) 

I ściemniała wcześniej, że ich nie chciała - proste.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, ntech napisał:

No i cóż.. natura wyszła na jaw.

Po miesiącach wspólnych planów, podróży, seksu, itp. pierdół macica przejęła kontrolę.

Samica pomimo zarzekania się że nie chce dzieci oświadczyła mi że dalej nic z tego bo jednak ona chce mieć dziec ma 35 lat to  dla niej ostatni dzwonek.

Jednym słowem puści się z każdym kto da jej bombelka a ja pomimo tego że ja podniosłem na wyższy poziom, inspirowałem , podniecałem, rozwijałem , imponowałem jej, dałem jej emocje , przygody itp. nie jestem wart inwestycji bo ona jednak CHCE BOMBELKA.

Bo i huj bombki strzelił.

Drogie Panie, jak Was traktować inaczej jak bezmyślne inkubatory na dwóch nogach skoro same się zniżacie do tego poziomu?

No cóż z jednej strony biologii płci przeciwnej nie oszukasz (trzeba to zaakceptować - iż kobieta może urodzić dziecko), a z drugiej kłamała w żywe oczy. Patrząc na ostatnie zdanie to sugeruję przenieść post do rezerwatu, aby płeć przeciwna mogła się wypowiedzieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co wy bracia macie z tym rezerwatem ostatnio? Kolejny raz ktoś proponuje zapytanie samic o zdanie tak jakby miało to coś rozjaśnić. Serio??

Kurwa waginy zaczynają rządzić na BS...

Będą chciały to same założą temat. 

Czy to forum z Bracia Samcy nie przekształca się w Bractwo Białej zbroi? xD

 

Może zaczniemy pytać je o rady dotyczące pokrywania kobiet? Przecież to kobiety kto lepiej będzie wiedział jak je poderwać? ??

 

Edytowane przez SSydney
  • Like 11
  • Dzięki 2
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Imbryk napisał:

Przecież to naturalna ich rola, potrzeba i pragnienie. I są w tym bardzo dobre, a nawet świetne.

Z tym się zgadzam. Tylko po co to p*erdolenie od początku znajomości, że nie chce ? A potem zwrot akcji. Zapewne chodzi o to, żeby się facet zakochał/zaangażował emocjonalnie, wtedy nie będzie chciał jej stracić i zgodzi się na wszystko, czyli ślub i bombelka. Gdyby panie wyskoczyły z czymś takim na początku wiadomości, to pewnie spłoszyłyby wielu kandydatów. Gdzie ta ich szczerość o której non stop trąbią ?

4 minuty temu, SSydney napisał:

pokrywania kobiet

Hmmm, to mi się kojarzy z kryciem zwierząt ?

 

Edytowane przez Leniwiec
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Orybazy napisał:

nie chciałeś, żeby miała ciśnienie trzeba było znaleźć 10 lat młodszą.

Albo 15 lat starszą. @ntech nie miej pretensji do wilka, że ma ochotę wyć do księżyca. Każdy wilk tak ma przez kilka dni w miesiącu if you know what I mean.

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, ntech napisał:

ona jednak CHCE BOMBELKA.

To się chyba nadaje na oddzielny temat "Kiedy kobieta mówi Ci to co chcesz usłyszeć" :) ?

 

No właśnie, kiedy możemy brać słowa pań na poważnie?

Przecież to tylko mężczyźni mają dotrzymywać, słowa, nikt nie mówił, że kobiety też...

2 minuty temu, Brat Jan napisał:

Zwyczajnie zmieniła zdanie, u kobiet to normalne.

Też mogła być trochę naiwna, może myślała "jakoś to będzie" albo, że "zmieni zdanie".

Kobiety mają też ten problem, że nie mogą za szybko naciskać, bo się facet spłoszy, może

po prostu nie chciała wyjść na desperatkę, ale biologia ostatecznie wzięła górę?

 

Co nie zmienia faktu, że jak się na coś umawiamy, to mamy dotrzymywać słowa inaczej

żadne umowy nie mają sensu..

Edytowane przez StatusQuo
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, ntech napisał:

nie jestem wart inwestycji bo ona jednak CHCE BOMBELKA

Okres próbny się skończył, teraz znaj swoje miejsce.  BOMBELEK NA PIERWSZYM MIEJSCU EGOISTO!

 

Mnie też bierze obrzydzenie jak pomyślę o naturze kobiet. Są jak jakieś roboty. 

 

@Morfeusz Nie boisz się możliwych skutków ubocznych?

Edytowane przez Imiennik
  • Haha 1
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, ntech napisał:

ja podniosłem na wyższy poziom, inspirowałem , podniecałem, rozwijałem , imponowałem jej, dałem jej emocje , przygody itp. nie jestem wart inwestycji bo ona jednak CHCE BOMBELKA.

To ja recytowałem Sonety Krymskie, opowiadałem jak powstał świat, a usłyszałem tylko "daj mi wody".

Edytowane przez Heniek
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, ntech napisał:

Samica pomimo zarzekania się że nie chce dzieci oświadczyła mi że dalej nic z tego bo jednak ona chce mieć dziec ma 35 lat to  dla niej ostatni dzwonek.

Hej, a tak z ciekawości, kiedy pierwszy raz poruszałeś z nią ten temat, to jak zagadałeś?

Bo wiesz, jeśli jej powiedziałeś prosto z mostu "nie chce dzieci" to ona mogła jedynie się do tego dostosować, to się dostosowała, no bo już

zdradziłeś swoje stanowisko i to dość stanowczo, więc dla niej to był przekaz, "akceptuj albo spadaj"..

Gdybyś po prostu się ładnie uśmiechną i spytał czy "chce mieć dzieci" w taki sposób, że pomyślała by, że tak, to ona pierwsza by się zdradziła

ze swoim stanowiskiem i byś poznał co tak na prawdę myśli.

Inaczej mówiąc, zastanawiam się czy mógł być tam element presji z twojej strony. Bo czasem narzucamy to co chcemy dostać ignorując to co druga strona

chce, po czym ktoś przystaje na naszą propozycje, ale pod spodem i tak nie rezygnuje ze swoich celów i dalej realizuje swoją "agendę"..

 

Panowie, a może w ogóle mówienie swoich opinii na temat czegokolwiek kobietom jest bez sensu, bo wtedy ona wie jak odpowiedzieć i nas zmanipulować,

traktując nasze opinie jako punkt odniesienia?

Krótko mówiąc zauważyłem, że kobiety dość często potwierdzają to co mówimy. Czasem na początku ma się wrażenie, że się bratnią dusze spotkało.

Po czym jak kobieta ma się sama z siebie wypowiadać na jakieś tematy, to ma w ogóle problem z formułowaniem swoich myśli..

Myślę tak samo, chce tego samego, zgadzam się z tobą etc. etc. dość niebezpieczna manipulacja..

Edytowane przez StatusQuo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Imiennik napisał:

Nie boisz się możliwych skutków ubocznych?

Czytałem, że to promil przypadków.

U nas też są zadowoleni Bracia.

 

20 minut temu, StatusQuo napisał:

Co nie zmienia faktu, że jak się na coś umawiamy, to mamy dotrzymywać słowa, inaczej żadne umowy nie mają sensu..

Z większością kobiet to nie zadziała. 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, Leniwiec napisał:

Hmmm, to mi się kojarzy z kryciem zwierząt ?

 

Słownik mnie zrobił w ciula, często to się zdarza ale zazwyczaj wyłapuje. Chodziło o podrywanie of kors. ?

 

23 minuty temu, Brat Jan napisał:

Zwyczajnie zmieniła zdanie, u kobiet to normalne.

Pozostaje zatem pytanie czy jakiekolwiek umowy z kobietami mają znaczenie? Chociaż w sumie ja na razie nie chce bombla ale kto wie co będzie za 10 lat? Chyba każdy ma prawo z czasem zmienić priorytety w życiu. ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Leniwiec napisał:

Tylko po co to p*erdolenie od początku znajomości, że nie chce ?

Toż to proste:

Bo tak w danej chwili szczerze czuje i jest o tym na 10000% przekonana :) 

Dzień później będzie przekonana na 10000% o czymś odwrotnym - toż to normalka.

 

A jak pani mówi "Kocham cię już na zawsze i wiem to na pewno, że już zawsze będziemy razem. Poza tym on jest taki ogromny." - to co, faktycznie tak będzie?, na pewno?

A jak pani później powie miesiąc później: "Nigdy cię nie kochałam, w ogóle masz małego i miękkiego!" - to co, faktycznie tak było?, na pewno?

 

Godzinę temu, Leniwiec napisał:

Gdzie ta ich szczerość o której non stop trąbią ?

Wymyśliłem właśnie termin techniczny: szczerość chwilowa.

Tak jak w mechanice masz prędkość chwilową.

W danej chwili, w czasie t1 dana wartość v(t1) jest jak najbardziej prawdziwa, ale chwilę później (t2 > t1), v(t2) jest lub może być zupełnie inna.

 

Np. ja uważam, że moja ex, kiedy mówiła cokolwiek - mówiła to szczerze - w danej chwili.

Naprawdę tak myślała: w poniedziałek naprawdę myślała że jestem cudowny,

a w środę naprawdę myślała, że jestem jedynym sprawcą jej nieszczęść,

a w piątek naprawdę szczerze myślała, ze to ja jestem ten jedyny,

a w niedzielę.....

  • Like 5
  • Dzięki 5
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, WysportowanyPrzystojny napisał:

mówisz dziękuje nie i szukasz innej panny

Problem Brata @ntech polega na tym:

11 godzin temu, ntech napisał:

ja podniosłem na wyższy poziom, inspirowałem , podniecałem, rozwijałem , imponowałem jej, dałem jej emocje , przygody itp

że inwestował w nią.

  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Imbryk napisał:

szczerość chwilowa.

Aleś kurna trafił w dziesiątkę, aż się zbrechtałem jak to przeczytałem :)

W każdym razie, przyjęcie takiego modelu tłumaczy ogrom kobiecych zachowań.

 

To jak mamy postępować w takich skrajnie niesprzyjających warunkach :) ?

Jak mamy podejmować decyzje, które zaważą na naszym losie na najbliższe dekady?

Nie ma żadnego punktu zaczepienia, żadnego stabilnego, twardego gruntu, to tak jakbyś chciał jechać rowerem przez pustynie..

Edytowane przez StatusQuo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.