Skocz do zawartości

Mogę się do was wprosić na krzywy ryj?


KrzywyRyj

Rekomendowane odpowiedzi

Powitał Krzywego.

 

Gratki za odwagę i fajne przywitanie.

 

Wyglądem się nie przejmuj, jak napisałeś już jesteś ładniejszy od diabła, to dla bab wystarczy.

 

Twój kompleks "krzywego ryja" musisz przerobić na polubienie swojego wyglądu. Jeżeli się sobie spodobasz to więcej durne teksty na temat Twojego wyglądu nie będą Cię ruszać.

 

Twoim atutem niech będzie elokwencja, wygadanie, wewnętrzny luz, i przede wszystkim miej wyjebane na to co o tobie mówią i myślą

 

 

Ja mam takie  podejście do ludzi, które jest na zasadzie: Nie słucham ludzi którzy nie są dla mnie autorytetem.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć!

Miałem kumpla, który miał rozszczep wargi (którą mu zszyli zwykli chirurdzy) i podniebienia, które chyba nie było zrobione.

Nawet my znajomi nie zawsze mogliśmy zrozumieć co mówi, a takie laski wyrywał, że szczerze dziwiliśmy się dlaczego na niego lecą, bo mogły mieć każdego.

Nie był też specjalnie urodziwy, ale miał "charakter". Odporność na "shit testy".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za wszystkie odpowiedzi, nie spodziewałem się tak "normalnego" podejścia do sprawy.

Zrobiłem sobie ostatnio małą rozgrzewkę - mądrości życiowe z podpisu AdrianoPeruggio zdecydowanie pomogły  :)

 

W sumie robię to wszystko odrobinę wbrew sobie i nie wiem czy nie strzelam sobie takim podejściem w stopę.

Przez długi czas pracowałem w knajpie nad morzem, rotacja zatrudnionych tam studentek była olbrzymia. Po kilku latach obserwacji ich zachowań doszedłem do wniosku, że gdybym miał z nimi żyć na co dzień to zwyczajnie bym zwariował. Wieczne fochy, brak organizacji, bałaganiarstwo, niekończące się (i tu absolutnie nie przesadzam) intrygi, ciągłe gadanie o swoich dzieciach lub kompletnych pierdołach, właściwie to przekrzykiwanie się wzajemne itd itd. Z przerażeniem obserwowałem to u kolejnych przychodzących kobiet.

 

A teraz sam szukam okazji, żeby się w to wpakować z własnej woli. W perspektywie mam wyjazd z kraju i tymczasowe zaczepienie się u młodszego brata (który też w stałe związki się nie bawi, przynajmniej na razie) i nie chciałbym zostać tu uwiązany przez kogoś. 

Mam bardzo mieszane uczucia, chyba za bardzo przywykłem do kompletnej "wolności".

 

Z tym wyglądem - zdaję sobie sprawę, że tutaj nasza męska logika wysiada. Mam wielu znajomych kryminalistów z dzieciństwa (taka ciekawa okolica :) ) którzy są łysi, chodzą bez przerwy w tym samym dresie, używają "kurwa" jako przecinka, są uroczo szczerbaci, a kobiet im nie brakuje. Już dawno przestałem to brać na logikę.

 

Tymczasem idę ćwiczyć niezobowiązujące gadki z racji tego że, dzisiaj wolne :)

Edytowane przez KrzywyRyj
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po kilku latach obserwacji ich zachowań doszedłem do wniosku, że gdybym miał z nimi żyć na co dzień to zwyczajnie bym zwariował. Wieczne fochy, brak organizacji, bałaganiarstwo, niekończące się (i tu absolutnie nie przesadzam) intrygi, ciągłe gadanie o swoich dzieciach lub kompletnych pierdołach, właściwie to przekrzykiwanie się wzajemne itd itd. Z przerażeniem obserwowałem to u kolejnych przychodzących kobiet.

 

 

Bo tak właśnie jest. Z pomocą tego forum, nieocenionych felietonów Marka i ogólnych obserwacji takich jak powyższe możesz dojść do wniosku, że to co nas do nich ciągnie to popęd, zwierzęce instynkty, a samo zakochanie to tylko ,,naćpanie się''. Kiedyś tego nie rozumiałem, ale czasami się zastanawiałem - skoro się 'zakochałem' i to jest 'jedna jedyna na całe życie', to czemu mi przeszło i z następną było to samo? I z kolejną? ;)

 

Jeśli wyłączysz emocje, ciągoty do fizycznego kontaktu, podziw dla ich urody to... Dochodzisz do wniosku, że baby są wkurwiające i właściwie to niewiele mają do zaoferowania. Wszystko to jest przyćmione blaskiem ich urody i chęcią zamoczenia kija. Uroda mija - właśnie, tu mamy kolejny dowód, że głównie chodzi o ich fizyczność - czemu nikt (albo mało kto, nie liczę dewiantów) nie 'leci' na stare babki dla ich charakteru i miłego spędzania czasu? No właśnie. ;)

 

Powodzenia, wyciągaj więcej takich wniosków, to ci pomoże nie wpakować się w legalną niewolę (małżeństwo), albo przynajmniej wpakować się na własnych zasadach.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo one mają do zaoferowania urodę i wilgotną szparę między nogami, przy czym z wiekiem i uroda i funkcjonalność tego co mają między nogami też maleje. 

 

Zostały zaprojektowane do wabienia samca, który je zapłodni i do rozwodu. Bazują na prymitywnych instynktach i grają na emocjach.

 

Samiec został wyposażony w wyższe uczucia prócz instynktu żeby podjąć opiekę nad samicą i potomstwem.

 

Generalnie my jesteśmy bardziej szlachetni, a one to potrafią kurewsko wykorzystać.

 

Tak to funkcjonuje. Możemy jedynie zapanować nad swoimi instynktami i kierować się rozumem tylko o nas wyzwala z tego kręgu biologicznego.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie my jesteśmy bardziej szlachetni, a one to potrafią kurewsko wykorzystać.

 

Tak to funkcjonuje. Możemy jedynie zapanować nad swoimi instynktami i kierować się rozumem tylko o nas wyzwala z tego kręgu biologicznego.

 

 

Świadomość tego wszystkiego to podstawa zdroworozsądkowego dalszego życia.

 

Ja np. gdy poznałem swoje motywy, które mnie popychały do płci żeńskiej, jakoś przestałem mieć na to wszystko ochotę. Wiem, że to mi nic nie da, a seks to nie jest jakaś priorytetowa sprawa ważniejsza nad wszystkie inne - zresztą, można go mieć bez żadnych zobowiązań.

 

Inne sprawy jak sport czy moje pasje związane z motoryzacją i okolicami zostaną ze mną zawsze, wiem, jakie korzyści będę z tego miał, jakiego rodzaju przyjemność mi sprawią i co najważniejsze - wiem, że to nie jest dmuchane oszustwo, przez które będę płakał za kilka lat, bo się komuś coś odwidzi. Pewnym być można tylko tego, co się ma w sobie i samemu wypracuje, nie innych ludzi, tym bardziej kobiet.

 

 

 

Z czasem kobieta się starzeje, mężczyzna mądrzeje. Wszystko do czasu księżniczki, hehe  :P

 

 

Właśnie. Znam kilka księżniczek, które świrują bo mają urodę i nie szanują ludzi, głównie zakochanych rycerzyków. Ale jestem niemal w 100 % pewny, że za kilka lat jak uroda zacznie zanikać, przyjdzie pokora (udawana bo udawana, ale zawsze) i zaczną dostrzegać poniektórych. I mam szczerą nadzieję (chociaż źle ludziom nie życzę), że wtedy oni będą mieli wysrane na lalunię, która ich miała w dupie póki jej nic nie brakowało.

Edytowane przez Vercetti
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Was i Ciebie, bo jeszcze nie było okazji.

 

Prawdę mówiąc nie wiem czym się przejmujesz. Temat jest mi bliski, bo też miałem zęby jak sztachety (to chyba powszechny problem?) i krzywy nos jak byłem w szkole średniej, ale jakoś nigdy nie wydawało mi się to problemem. Ba, miałem kumpli którzy mieli zęby jak sztachety i nigdy nie mieliśmy problemów, żeby coś wyrwać. Problemem było raczej to, że chodziliśmy do szkoły gdzie dziewczyny można było zliczyć na palcach jednej ręki, więc trzeba było sie nieźle nagimnastykować poza szkołą. Pamiętaj, żeby startować do dziewczyn ze swojej ligii, a nie uderzać od razu do księżniczek z rozbuchanym ego, bo wtedy faktycznie możesz się przejechać (sam przez to przechodziłem zanim to do mnie dotarło).

Edytowane przez Fortuna
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj,
generalnie jesteś w dobrym miejscu. Mam na myśli zarówno forum jak i stopień (samo)świadomości. Sporo reszta bractwa już Ci napisała... Mężczyźni zwykle mają gradient rozwojowy a kobiety wyłącznie antygradient. W tym świetle, powinno Ci być ich nawet trochę żal. Przeuroczo (nawet jeśli to fake) ilustruje to pewna odpowiedź na anons w portalu randkowym, którą lookniesz tu w wersji PL: http://joemonster.org/art/20133

 

Na relacje z kobietami trzeba patrzeć nieco jak na interakcję z np. chomikiem, co implikuje niemożność uznania że "chomiki to chuje". Po prostu pewnych rzeczy od chomika nie można oczekiwać, ani szczekania, ani miłości, ani miałczenia, ani nabycia umiejętności spuszczania po sobie wody. Chomik nie ma tych rzeczy w ofercie! Jeśli wierzysz w takie chomiki, to pomyśl dlaczego i wierzyć przestń. Wiara nie ma znaczenia dla faktów. Kiedyś ludzie wierzyli że Ziemia jest płaska a Ziemia miała to w dupie. Potem wierzyli że to słońce wokół niej krąży i byli rozczarowani, że śnieg pada czasem latem a innym razem zimą. Żyjąc w zafałszowanej przestrzeni, nigdy nie polecielibyśmy na Księżyc, bo błąd poznawczy zawsze kończy się katastrofą.

 

W kwestii obelżywych odzywek ze strony kobiet, pomyśl, czy odważyłaby się rzucić podobny tekst np. Mike'owi Tysonowi i dlaczego - nie ;) Mam na myśli "potencjał konsekwencji" a nie realne mordobicie.

 

Własne mieszkanie bez kredytu - 3xTAK. Mój kuzyn właśnie dostał 30-letni wyrok od banku na nowy dom. Nie wiem jak można w takich warunkach sprawnie i normalnie funkcjonować, podejmując jeszcze do tego sensowne i autonomiczne decyzje.

 

"Ognia i do przodu" chłopie, jak mawia Joel Spolsky :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OOO Mannn, widzę że mimo "krzywego ryja" ;)  jestes wyjątkowo ogarnięty samiec. Aż się miło czytało.

Co do mnie to Ja np. mam krzywego Pytona :P , krzywe spojrzenie, krzywego nochala, a nawet krzywą przednią szybę w aucie.

A mimo to cipek mi nie brakuje - jak tylko chcę, houk.

To jeszcze nic mam kolesia który po 40 -tce JEST PRAWICZKIEM :D . Takich sie ma znajomych ;) .

Teraz warto przywitać:

 

Добро пожаловать на товарищ ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mały update. Jestem załamany.

 

Po pierwsze: to wszystko się kupy nie trzyma. Im bardziej pokazuje jakiejś kobiecie, że mi na niej zależy, tym bardziej mnie olewa. Im bardziej mam ją w dupie (oczywiście nie już przy pierwszym podaniu ręki ;)), tym bardziej się do mnie lepi, a wyraźnie przestaje gdy okażę jej nadmiar zainteresowania. Bez sensu. Przecież to nie ma prawa działać na dłuższą metę.

 

Po drugie: nie wiem czy ja wiele wymagam gdy oczekuję od kobiety, żeby była przynajmniej średniorozgarnięta w życiu? Żeby przynajmniej wiedziała czego chce, miała jakiś plan na życie, ogólny chociaż?

Czym się zajmujesz? Studiuję (z reguły wymieniany kierunek "bezrobocie"). Dlaczego to studiujesz? A, nie wiem, tak jakoś poszłam, żeby iść. Co chcesz po tym robić? A, nie wiem, "jakoś" to będzie.

 

Po trzecie: okazów z jednocyfrowym przebiegiem muszę chyba zacząć szukać w podstawówkach. Spodziewałem się, że jest źle, ale nie przypuszczałem, że aż tak.

 

Po czwarte: nigdy nikogo nie miałeś? Przecież to jest NIENORMALNE! No tak. Przecież normalniejsze byłoby gdybym powiedziałem, że miałem wcześniej 30 kobiet, a ciebie chcę mieć jako 31-wszą na liście zaliczonych. Kurwa, przedstaw mi definicję normalności w ilości posiadanych kobiet przed pewnym wiekiem.

 

Chyba faktycznie powinienem przestać wybrzydzać, wziąć pierwszą lepszą bez planów na życie, przyszłą "królową bezrobocia" i zacząć spotykać się z nią niezobowiązująco, tak dla świętego spokoju. Przynajmniej odkleję sobie łatkę geja, którą już dawno przykleiła mi rodzina, a i społeczeństwo wreszcie da mi święty spokój. Później przypadkowo zaleję jej formę jak mój znajomy, ożenię się z nią, bo presja rodziny i będę udawał, że dobrze mi się żyje z kimś, kogo wcześniej absolutnie nie brałem pod uwagę na dłuższy związek.

 

A bank oficjalnie pobłogosławi nam kredytem na 30 lat.

Pierd... to wszystko. Trzeba było iść na księdza, przynajmniej miałbym psychiczny spokój. Presja społeczeństwa na samotników jest niesamowita.

Edytowane przez KrzywyRyj
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mały update. Jestem załamany.

 

Po pierwsze: to wszystko się kupy nie trzyma. Im bardziej pokazuje jakiejś kobiecie, że mi na niej zależy, tym bardziej mnie olewa. Im bardziej mam ją w dupie (oczywiście nie już przy pierwszym podaniu ręki ;)), tym bardziej się do mnie lepi,

NO KURWA....TO JUZ WIESZ CO NIE SPIERDALAĆ

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mały update. Jestem załamany.

Głowa do góry. Klata do przodu.

Po pierwsze: to wszystko się kupy nie trzyma. Im bardziej pokazuje jakiejś kobiecie, że mi na niej zależy, tym bardziej mnie olewa. Im bardziej mam ją w dupie (oczywiście nie już przy pierwszym podaniu ręki ;)), tym bardziej się do mnie lepi, a wyraźnie przestaje gdy okażę jej nadmiar zainteresowania. Bez sensu. Przecież to nie ma prawa działać na dłuższą metę.

Ale tak właśnie to działa. Jak latasz za panną, to tak jakby pan latał za psem. A powinno być odwrotnie. To one są słabsze i nas potrzebują bardziej niż my ich. Więc niech one latają. Jak zamieniasz te role to wychodzisz na słabeusza.

Po drugie: nie wiem czy ja wiele wymagam gdy oczekuję od kobiety, żeby była przynajmniej średniorozgarnięta w życiu? Żeby przynajmniej wiedziała czego chce, miała jakiś plan na życie, ogólny chociaż?

Czym się zajmujesz? Studiuję (z reguły wymieniany kierunek "bezrobocie"). Dlaczego to studiujesz? A, nie wiem, tak jakoś poszłam, żeby iść. Co chcesz po tym robić? A, nie wiem, "jakoś" to będzie.

Zapomnij. Serio. Kobieta i strategiczne plany. Zapomnij. Zapomnij.

Po trzecie: okazów z jednocyfrowym przebiegiem muszę chyba zacząć szukać w podstawówkach. Spodziewałem się, że jest źle, ale nie przypuszczałem, że aż tak.

Walą się jak domy w Afganistanie. To jest właśnie skutek rozpuszczenia więzów tradycyjnego modelu rodziny przez żydo-lewacko-globalistyczną ideologię. Zanik autorytetu silnego ojca. Rozbite rodziny. Patologia jednym słowem.

Po czwarte: nigdy nikogo nie miałeś? Przecież to jest NIENORMALNE! No tak. Przecież normalniejsze byłoby gdybym powiedziałem, że miałem wcześniej 30 kobiet, a ciebie chcę mieć jako 31-wszą na liście zaliczonych. Kurwa, przedstaw mi definicję normalności w ilości posiadanych kobiet przed pewnym wiekiem.

Kobiet się nie słucha, kobiety się rucha. Spróbuj sobie wyrobić nawyk patrzenia nie na to co kobieta mówi, ale na to co ROBI.

Chyba faktycznie powinienem przestać wybrzydzać, wziąć pierwszą lepszą bez planów na życie, przyszłą "królową bezrobocia" i zacząć spotykać się z nią niezobowiązująco, tak dla świętego spokoju. Przynajmniej odkleję sobie łatkę geja, którą już dawno przykleiła mi rodzina, a i społeczeństwo wreszcie da mi święty spokój. Później przypadkowo zaleję jej formę jak mój znajomy, ożenię się z nią, bo presja rodziny i będę udawał, że dobrze mi się żyje z kimś, kogo wcześniej absolutnie nie brałem pod uwagę na dłuższy związek.

Początek spoko, ale zjebałeś końcówkę. Decyzji o zalaniu formy pierwszej lepszej i hajtnięciu się z nią będziesz żałował o wiele bardziej niż krzywego ryja. Bo na pierwsze 2 rzeczy masz wpływ (i masz szanse ich nie zjebać jak 97% społeczeństwa) a na ryj nie masz wpływu.

A bank oficjalnie pobłogosławi nam kredytem na 30 lat.

Świeć Panie nad Twoją duszą.

Pierd... to wszystko. Trzeba było iść na księdza, przynajmniej miałbym psychiczny spokój. Presja społeczeństwa na samotników jest niesamowita.

Psy szczekają karawana jedzie dalej. Im mocniejszą masz pozycję - zasoby, praca, zainteresowania, cele, znajomości - tym mniej słyszysz takich tekstów i mniej na Ciebie działają. Zaczynasz się z nich śmiać. Ludzie wtedy albo się Ciebie boją, albo zaczynają podziwiać. A 'Paniom' nagle otwierają się 'wrota'. Wygrałeś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Później przypadkowo zaleję jej formę jak mój znajomy, ożenię się z nią, bo presja rodziny i będę udawał, że dobrze mi się żyje z kimś, kogo wcześniej absolutnie nie brałem pod uwagę na dłuższy związek.

Początek spoko, ale zjebałeś końcówkę. Decyzji o zalaniu formy pierwszej lepszej i hajtnięciu się z nią będziesz żałował o wiele bardziej niż krzywego ryja. Bo na pierwsze 2 rzeczy masz wpływ (i masz szanse ich nie zjebać jak 97% społeczeństwa) a na ryj nie masz wpływu.

A bank oficjalnie pobłogosławi nam kredytem na 30 lat.

Świeć Panie nad Twoją duszą.

 

Źle mnie zrozumiałeś. Nie chcę tak skończyć. To jest historia gościa, który nie wybrzydzał, ruchał na prawo i lewo, wpadł i tak to teraz u niego wygląda. Siedzi z kobietą z którą - w normalnych okolicznościach - nigdy nie związałby się na dłużej, spłaca kredyty i udaje, że jest fajnie (a przy wódce prawda sama wychodzi). Przeraża mnie wizja podzielenia jego losu dlatego staram się być przynajmniej odrobinę wybredny, co jest chyba - z tego co widzę - drogą do nikąd.

Edytowane przez KrzywyRyj
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to sorry za niezrozumienie.

No niestety za trzymanie przy sobie baby zawsze trzeba w jakiś sposób zapłacić. Czy to czasem, czy pieniądzem, czy swoją postawą/włożona energią.
I zawsze jest widmo że się to sypnie. Biologia zadbała żeby nie było stagnacji.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No z babami tak jest, jak latasz za nimi, to źle, jak nie latasz-dobrze, ale jak na przekór ciągle gęgają, że to one chcą być ''zdobywane'' i że to facet musi za nimi latać, czyli zrobić ''pierwszy krok''. Finalnie chodzi chyba o to , że trzeba wykazać inicjatywę, ale w stopniu umiarkowanym, na zasadzie ''gąski, gąski do domu..tfu-do łóżka''-czyli podrywać można, ale nie zbyt nachalnie, dałeś znak, wystarczy, gęś wykona-odwołam się do terminologii tenisowej-return-i jest temat.

 

A z drugiej strony do bab należy podchodzić jak filozof do człowieka prostego-ze zrozumieniem ich przyrodzonych wad i z dystansem. Ja olewam zasadę,że trzeba zdobywać kobiety. Najczęściej pierdolą-co to za facet, co nie wykazuje inicjatywy itd. A ja uważam, że w ramach przeciwwagi dla uprzywilejowanej pozycji samic wystarczy dobrze się ubrać, wystawić na widok publiczny-np. klub-i czekać na sygnały od gęsi, być może coś wpadnie, są przypadki, że gęś wykazuje inicjatywę, rzadkie, ale są, staną się częstsze, gdy w ręku posiadasz tajemniczy artefakt, zwany przez ludzi słynnym ''plikiem banknotów''. Dobry ubiór, uśmiech, odwaga, olewka, błysk w oku, swoiste zblazowanie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.