Jump to content

dylugilu

Recommended Posts

Witam, 3 miesiące temu po 3 latach związku rzuciła mnie dziewczyna, zacząłem więc dużo imprezować i lecieć z dziewczynami, tylko do pewnego momentu jakoś mam wrażenie, że moje libido upadło przez to, że mam cały czas byłą w głowie inne dziewczyny mnie jakoś średnio pociągają, jak się od tego uwolnić bracia? Jakieś akcje, lody itp jako tako to idzie, ale co do samego seksu z innymi no średnio, jedynie jakby moja była mi się rozebrała to by stał jak skała :/ 

 

Chciałbym znowu wrócić do formy, zapomnieć o niej i być nagrzany jak zwierzak - nawet jak nie mastrubowałem się ponad miesiąc to i tak jakoś nie byłem nagrzany. 

 

Jakieś rady sugestie? Sorka jak zły dział pozdro :)

  • Sad 1
Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, dylugilu napisał:

Witam, 3 miesiące temu po 3 latach związku rzuciła mnie dziewczyna,

Przeżyłeś zawód miłosny ? Pamiętaj, że to co siedzi w twojej głowie odnośnie byłej to tylko iluzja, którą funduje ci twój mózg. Odkochiwanie w moim przypadku wyglądało to tak, ze wbijałem klina w klin, albo płacz, ale nie taki, że wszyscy widza , tylko w samotności, albo sport. Pozdro

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

To co wyżej Brat napisał, musisz to przepracowywać te emocje, które były między Wami, musisz ją wewnętrznie szczerze, bez złych emocji pożegnać i na końcu czas. Jednym to szybciej przychodzi drugim wolniej.

 

Niektórzy mówią, ze jeden rok w emicjonalnym związku to później 4 miesiące bólu. Przy 3 latach masz rok pracy nad sobą. Z każdym kolejnym związkiem po takim czymś, szybciej się leczysz. 

Edited by Conrad
.
Link to comment
Share on other sites

Czas, czas... czas wszystko zabliźnia.

 

Też tak miałem ileśtam miesięcy po rozstaniu z jedną ex. Żadna mi nie podchodziła do czasu aż spotkałem panią X, młodszą ode mnie o lat x, która jak ręką odjął usunęła moje obawy o to, czy mój organizm jeszcze nadaje się do seksu :D Co jedna kobieta zepsuje w głowie, inna może naprawić.

  • Haha 1
Link to comment
Share on other sites

Długo z nią byłeś i zdecydowanie nie przepracowałeś jeszcze tego związku według mnie. 3 miesiące to mało czasu, żeby pozbyć się z głowy wszystkich iluzji o wielkiej miłości, tej jedynej, dwóch połówkach jabłka etc. 

 

Co ja bym zrobił gdyby mi z innymi Pannami średnio szło? Po prostu stwierdziłbym nic na siłę, testosteron upuściłbym sportem na ringu, siłowni czy czymś podobnym i nie próbowałbym za wszelką cenę, sobie czy innym udowodnić, że zapomnieć o byłej muszę zaliczając inne panny. Każdy ma inaczej i warto sobie dać prawo do bycia smutnym etc. Słuchaj siebie, słuchaj swoich potrzeb, nie rób nic na siłę, koncentruj się na rzeczach, które uszczęśliwiają ciebie a nie innych i tyle.

 

A czas przepracowania byłych może być różny.  Po jednej mojej "drugiej połówce" przez rok nie miałem ochoty na nic nowego. Jeszcze ze 2 lata po rozstaniu, jak ktoś mówił o niej, czy słyszałem jej imię miałem wegetatywne odruchy i odczuwałem w brzuchu sławetne łaskotanie. Dzisiaj jej obraz jest dla mnie tak wyblakły, że żaden kontakt z nią (a na siłe próbowała go odnowić) nie robi na mnie większego wrażenia. Po prostu przeszłość, nic więcej. Nie warta dłuższego myślenia ani uwagi. Jestem ja i liczy się moja przyszłość a nie ona.

 

I takiego wyblakłego jej obrazu tobie życzę.   

Edited by Tyson
  • Like 1
  • Thanks 1
Link to comment
Share on other sites

@dylugilu problem jest mnie znany. Sam przez niego, jeszcze przechodzę.

Polecę więc temat o dokładnie tym zagadnieniu:

Wydaję się, że jedynym lekarstwem jest czas. Zaleczy on ranę, jednak pozostawi bliznę, która już nie zniknie.

Drugą metodą, może być znalezienie innej. Takiej, przy której krew znów zacznie szybciej krążyć.

Nie liczyłbym jednak, że nada się dowolna, bo:

W dniu 22.12.2019 o 23:13, JoeBlue napisał:

Czy bohater zerżnął już 10 innych dziewczyn?

Spróbowałem tej metody, jednak z powodu braku angażowania nie ukończyłem zadania (achievement'u)

Widocznie niezobowiązujący seks, nie jest w stanie dorównać ciepłu jaki otrzymywałem w poprzednim pseudozwiązku.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

I za który zapłaciłeś drogo, w sumie wciąż płacisz a z twojego podejścia wygląda, że to nie koniec i jeszcze długo potrwa.

Oj, będzie bolało.

 

Tak dla informacji, dla ciebie i innych:

Nic baby tak nie wk-wia jak to, gdy widzi że po tym jak cię porzuciła jesteś radosny, uśmiechnięty a obok klejąca się do ciebie laska w mini.

Dla samej tej satysfakcji zrobiłbym wiele, zabrać jakąś lalę na kolację w zamian za takie zdjęcia to najprostsza metoda.

Zemsta jest słodka i to jak.

Jeśli ci się marzy, że ona do ciebie wróci - będzie bolało.

Kobiety nie wracają.

 

Link to comment
Share on other sites

weź jakiś specyfik na twardego kutasa i do boju jak porządnie zerżniesz jakaś kobitkę Twojego Ego wzrośnie i wiara w siebie . Co do związku tak jak koledzy piszą czas leczy rany ale nie warto marnować za dużo tego czasu kobitek jest pełno do boju . Pozdrawiam 

Link to comment
Share on other sites

Nie chce tworzyć nowego tematu bo ten jest bardzo zbliżony do mojego problemu.

 

Do sedna, ja mam natomiast tak, że od rozstania minął rok. W tym czasie zabrałem się za siebie, siłownia, praca, skupienie się na studiach.

Zredukowałem stres, nadwagę (15 kg poszło w dół samego tłuszczyku), wzrosła pewność siebie do tego stopnia, że kobiety zaczęły się o mnie kłócić.

Żyć nie umierać jak to mówią. Jednak problem tkwi w tym, że mam już kobietę z którą chce być. Jest dobrze, nie idealnie, bo ideału nigdy nie ma.

Problem jednak polega na seksie, a właściwie podobny problem jak autor, tyle że podczas stosunku mały przyjaciel odmawia posłuszeństwa.

Upada sobie na małą drzemkę i niekiedy trzeba go pobudzać. Nie mam pojęcia jak temu zaradzić. Dodam, że trenuje siłowo 4x w tygodniu. Wydaje mi się że może być to zmęczenie od siłowni,

ale może ktoś doświadczony podpowie co zrobić w takiej kwestii. Planuje odpuścić sobie siłownie na tydzień i sprawdzić czy podziała, ale może ktoś podpowie coś innego.

Jednak czasami w głowie przejawia mi się obraz byłej, choć tylko wtedy gdy jestem sam. Podczas seksu skupiam się na partnerce i wspólnych doznaniach, głowa bardziej pusta lub z pomysłem

na następny krok w zabawie.

Mam 25 lat i odrobinę mi jak i partnerce przeszkadza ten fakt :<

Link to comment
Share on other sites

  • 4 years later...

Od jakiegoś czasu zauważyłem u siebie jakby problemy natury wyciągania przyjemności z seksu z moją partnerską. Trochę to frustrujące, bo mam około 38 lat, moja partnerka jest 3 lata młodsza. Problemy zaczęły się w okolicach 35 lat, ale bagatelizowałem.
Co może być przyczyną? Starość czy może brak jakiś hormonów?

Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, bbking napisał(a):

Od jakiegoś czasu zauważyłem u siebie jakby problemy natury wyciągania przyjemności z seksu z moją partnerską. Trochę to frustrujące, bo mam około 38 lat, moja partnerka jest 3 lata młodsza. Problemy zaczęły się w okolicach 35 lat, ale bagatelizowałem.
Co może być przyczyną? Starość czy może brak jakiś hormonów?

Ooo cumplu, tutaj akurat ciężko ocenić, spróbuj wykluczyć coś z tego, odpowiedz sobie szczerze na pytania:

1. jak wygląda Twoja dieta?

2. fajki/alko/inne używki?

3. sport/aktywność fizyczna (BMI)

4. porno i fapanie? 

5. wysypiasz się? 

6. jakieś większe stresy?

 

Wcześniej było okej? Pociąga Cię fizycznie? Badałeś testosteron? 

Link to comment
Share on other sites

On 1/29/2020 at 8:26 PM, devil said:

[...] mam już kobietę z którą chce być. Jest dobrze, nie idealnie, bo ideału nigdy nie ma.

[...]

Problem jednak polega na seksie, a właściwie podobny problem jak autor, tyle że podczas stosunku mały przyjaciel odmawia posłuszeństwa.

Upada sobie na małą drzemkę i niekiedy trzeba go pobudzać. Nie mam pojęcia jak temu zaradzić. Dodam, że trenuje siłowo 4x w tygodniu. Wydaje mi się że może być to zmęczenie od siłowni,

Mały ma inne zdanie niż ty na temat tego co się jemu podoba - to jest wyjaśnienie i to nie jest odkrycie Ameryki.

Przy lasce jak marzenie nie stoi a przy straszydle, starszym od ciebie o 20 lat, owszem.

 

9 hours ago, bbking said:

Od jakiegoś czasu zauważyłem u siebie jakby problemy natury wyciągania przyjemności z seksu z moją partnerską. Trochę to frustrujące, bo mam około 38 lat, moja partnerka jest 3 lata młodsza. Problemy zaczęły się w okolicach 35 lat, ale bagatelizowałem.
Co może być przyczyną? Starość czy może brak jakiś hormonów?

A jak z wagą partnerki?

Przyczyną jest to, że ci przestała odpowiadać seksualnie.

Może powoli wypłynęło, że nie ma o czym z nią rozmawiać?

Tryb życia też ma znaczenie, owszem.

Starość w wieku 38 lat?

Ja wtedy jeszcze nawet nie wiedziałem co potrafię.

Spróbuj efektu Coolidge'a. Dowiesz się czy ci staje.

 

 

 

 

 

Edited by JoeBlue
Link to comment
Share on other sites

11 hours ago, bbking said:

Od jakiegoś czasu zauważyłem u siebie jakby problemy natury wyciągania przyjemności z seksu z moją partnerską. Trochę to frustrujące, bo mam około 38 lat, moja partnerka jest 3 lata młodsza. Problemy zaczęły się w okolicach 35 lat, ale bagatelizowałem.
Co może być przyczyną? Starość czy może brak jakiś hormonów?

Niestety wygląda na to, że koniecznie trzeba zmienić partnerkę na młodszy model - celuj przed 30 tką.  Gwarantuje, że przyjemność wróci od razu.

  • Like 1
  • Haha 1
Link to comment
Share on other sites

9 minut temu, JoeBlue napisał(a):

Nie ma niestety suplementów na naprawę mózgu i psychiki.

O ile jeszcze na erekcję mogę zrozumieć o tyle na libido?

Raptem zachce mi się baby, której nie chcę?

 

Ja to widzę inaczej, bo jeśli wcześniej było okej, a teraz nie jest okej, to mogą być różne powody ku temu. Nasz organizm jest tak skonstruowany, że tam jedna jakaś mała rzecz może blokować inne. 

 

Dam hipotetyczny przykład: gościu wcześniej uprawiał sport, nie miał większych stresów, używki sporadycznie, miał kobietę przez co nie sięgał po porno. Ale pojawia się jakiś stres w pracy, gościu ma zaprogramowane w swoich przekonaniach i schematach, że będzie to zajadał. Dodatkowo coraz częściej sięga po fajki oraz alko, jednocześnie zamawiając fastfoody 3 razy w tygodniu, sport poszedł w odstawkę, a napięcia dodatkowo można szybko rozładować poprzez porno i fap. I teraz taki gościu ma pannę która go podniecała, ale porobił po drodze XX rzeczy, które wpływają negatywnie na jego libido. Mózg dostał łatwą dopaminę w takiej dawce, że aktualna partnerka już tak nie podnieca.

Link to comment
Share on other sites

W dniu 26.01.2020 o 15:42, JoeBlue napisał(a):

Kobiety nie wracają.

 

Wracają. Po dwudziestu, dwudziestu pięciu, trzydziestu latach.

 

Bo mąż zmarł, odszedł, wnuki są a jej się nudzi.

A kiedyś była zabawa, motocykl, gitara, fun.

 

Wracają pamięcią do czasów ... tych spraw.

Tyle, że nasuwa się pytanie. 

A po co mi to...?

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

To oczywiście, tylko że nie o to chodzi.

Wtedy to już masz głowę wyczyszczoną ze złudzeń, że to ta jedyna i drugiej takiej nie znajdziesz.

Marzy się, żeby wróciła po tym gdy odejdzie, bo to wtedy boli.

 

12 hours ago, Spokojnie said:

Ja to widzę inaczej, bo jeśli wcześniej było okej, a teraz nie jest okej, to mogą być różne powody ku temu. Nasz organizm jest tak skonstruowany, że tam jedna jakaś mała rzecz może blokować inne. 

 

Dam hipotetyczny przykład: gościu wcześniej uprawiał sport, nie miał większych stresów, używki sporadycznie, miał kobietę przez co nie sięgał po porno. Ale pojawia się jakiś stres w pracy, gościu ma zaprogramowane w swoich przekonaniach i schematach, że będzie to zajadał. Dodatkowo coraz częściej sięga po fajki oraz alko[...]

To oczywiście, ale to ze stressem w pracy to chyba zbyt ograna melodia tak jak teksty o niskim libido.

Częściej jest tak, że z laski zrobiła się kula tłuszczu.

Mnie ze stressu wyciągały właśnie panienki.

Nic tak życia nie upiększy jak dobra dupa i jeden głębszy.

 

  • Like 1
  • Haha 1
Link to comment
Share on other sites

W dniu 26.01.2020 o 15:42, JoeBlue napisał(a):

Kobiety nie wracają.

 

Wracają, wracają. 

Wszystkie moje istotniejsze ex chciały wrócić. W jednym przypadku (sama mi opowiedziała jak w końcu na siebie wpadliśmy). Wyprowadziła się gdzieś tam, ale za każdym razem jak przyjeżdżała do mojego miasta to spacerowała w okolicy mojego domu z nadzieją, że mnie spotka. Trwało to ileś lat. 

 

Co do Ciebie, drogi OP. Masz nie przepracowaną żałobę po związku. Poczytaj o tym. Jednym z elementów przechodzenia żałoby jest nie bzykanie innych kobiet do czasu przepracowania tematów z ex. Bo często z tego bzykania jest wielka kupa. Pomoże Ci czas i świadome ogarnięcie procesu 

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

CHodzi mi tutaj o Cum on. Jest to ziołowy środek. Zwiększa wytrysk, sprawia,że jest mocniejszy , bardziej nasilony. Ma również większą objętosć. Sam obecnie jetem na etapie przyjmowania bo w pewnym wieku chyba kazdy facet zaczyna u siebie odczuwać spadek ochoty i możliwości. Na szczęście są tabsy wspomagające tka więć po miesiacu widzialem duze poprawe
No i moja laska lubi jak mam duzy wytrysk

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

A masz stałą partnerkę? Może wkradło się trochę rutyny do tej sfery życia? Może pora jakoś podkręcić atmosferę. Zrobić coś, co pozwoli Wam odkryć siebie na nowo i na nowo cieszyć się zbliżeniem.
Warto zainwestować w jakieś afrodyzjaki czy suplementację poprawiającą odczucia. Mam tutaj na myśli np  Cum on. Zwiększa doznania, siłę orgazmu itd. U mnie działa bardzo dobrze.

Link to comment
Share on other sites

W dniu 28.10.2024 o 07:32, bbking napisał(a):

Od jakiegoś czasu zauważyłem u siebie jakby problemy natury wyciągania przyjemności z seksu z moją partnerską. Trochę to frustrujące, bo mam około 38 lat, moja partnerka jest 3 lata młodsza. Problemy zaczęły się w okolicach 35 lat, ale bagatelizowałem.
Co może być przyczyną? Starość czy może brak jakiś hormonów?

nie jest dla ciebie trochę za stara? mało która kobieta mająca 35 lat fajnie wygląda

Link to comment
Share on other sites

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.