Skocz do zawartości

Wirus z Wuhan


Kleofas

Rekomendowane odpowiedzi

4 minuty temu, Perun82 napisał:

Czytałeś jak ma to wyglądać - przecież większość nie będzie się klasyfikować nawet.

Niech stanie w kolejce do okienka ZUS, jak każdy inny petent :)

Aha, może się jeszcze starać o pięć tysięcy dotacji zapowiedziane przez Morawieckiego. Ciekawe ilu pracowników za to utrzyma. Powodzenia jej życzę!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Moriente napisał:

czy uważasz, że scenariusz Włoski może się u nas powtórzyć i doporowadzić do całkowitego paraliżu?

Tak zapewne dojedzie do przeciążenia systemu i u nas, ale dojdzie do niego znacznie później , mamy bardziej zdyscyplinowane społeczeństwo i wcześniej wprowadzono środki zaradcze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

5 hours ago, zychu said:

 

57 minutes ago, Kespert said:

Czyli, jest zwykłym prywatnym przedsiębiorcą. Jak milion innych.

 

Nie do końca jest takim samym przedsiębiorcą. Teatr(y) pani Jandy nie jest/są przedsiębiorstwami kapitalistycznymi tylko socjalistycznymi. Dosłownie.

Są utrzymywane przez społeczność* ludzi żyjących w Polsce. Jej teatr jest prywatny, jak najbardziej ale utrzymywany przez publikę, społeczność kraju pod nazwą Polska. Czyli jest to przedsiębiorstwo socjalistyczne. Nic więc dziwnego, że pani Janda tak głośno krzyczy #dej. Nie pierwszy i nie ostatni raz.

 

Prywatne teatry Jandy za publiczne pieniądze.

Nie Chcą Jej Sprzątać i Gotować - Dramat Krystyny Jandy

 

 

* fr. social - społeczny

 

Edytowane przez wrotycz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Kespert napisał:

Czyli, jest zwykłym prywatnym przedsiębiorcą. Jak milion innych.

Niech złoży wniosek do ZUS o odroczenie składek, jak każdy inny. Kto wie, może nawet JEJ odroczą.

Ale ona nie zwraca się do urzędu tylko do swoich klientów, nietrafiona uwaga.

Cytat

Nawet lokalny kebab ma tyle przyzwoitości, że jak nie dostarcza kebabów - to nie bierze za nie pieniędzy.

To jest teatr nie kebab, nie dostarcza kebabów, wartości teatru nie będę ci tłumaczył, masz prawo oczywiście nie widzieć tu różnicy.

Cytat

Albo ratujemy wszystkich, albo mamy święte krowy, które myślą że są ważniejsze od zwykłego człowieka...

Ponownie, ona zwraca się do klientów, nie wymaga od państwa ulg.

Cytat

To jest jedna z nielicznych pozytywnych stron całej kwarantanny - dotowane, politycznie zaangażowane gówna typu OPP, fundacje, teatry, partie itd nagle znajdą się w sytuacji, gdzie ich przydatność zweryfikuje rynek.

Zrównywanie śmiesznych fundacji i teatrów jest bardzo nie ok. Ponownie ona prowadzi PRYWATNY teatr, państwo nie utrzymuje jej firmy, państwo zabrania jej obecnie na siebie zarabiać.

 

Pytam nie z jakiejś prymitywnej potrzeby odnoszenia się ad personam, ale kiedy ostatnie byłeś w teatrze/filharmonii/operze? Lub kinie nie na filmie Vegi lub serii z rodzaju Tokio drift. Pytam ponieważ przykładowo ja korzystam z dóbr kultury i chętnie za to płacę, porównywanie użyteczności teatrów do kebabu to jak zrównywanie wojsk rakietowych z firmą ochroniarską która obstawia biedronki.

 

Edytowane przez Vig Duński Filozof
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minutes ago, Vig Duński Filozof said:

ja korzystam z dóbr kultury i chętnie za to płacę

Ja również - niemniej jednak uważam, że to są zmartwienia tylko pani Jandy i ewentualnie jej pracowników. Teatry upadają, teatry powstają. Tak bywa. Oczekiwanie, że w sytuacji nadchodzącego kryzysu ludzie będą wysupływać pieniądze i wspierać panią Jandę, "bo sztuka jest ważna", zakrawa na kiepski żart. Bez pani Jandy i jej tatru kultura w Polsce nie upadnie - bo wpływ pani Jandy i jej teatru na szerzenie kultury w Polsce był i jest niewielki.

Edytowane przez zychu
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Władze 16 państw zdecydowały już o zmianie terminu planowanych w tym roku wyborów z powodu epidemii koronawirusa. W większości dotyczy to wyborów lokalnych. Mimo epidemii nie odwołano wyborów parlamentarnych w Korei Południowej. W Polsce również nie.

 

https://konkret24.tvn24.pl/polityka,112/ktore-panstwa-przelozyly-wybory-sprawdzamy,1009778.html?fbclid=IwAR1n1Bxx3CJWEoLgRnBLz9dGzEb5dL1XGqvwDq6PNjTEeYYFBgGBD_qYgSs

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, zychu napisał:

Ja również - niemniej jednak uważam, że to są zmartwienia tylko pani Jandy i ewentualnie jej pracowników. Teatry upadają, teatry powstają. Tak bywa. Oczekiwanie, że w sytuacji nadchodzącego kryzysu ludzie będą wysupływać pieniądze i wspierać panią Jandę, "bo sztuka jest ważna", zakrawa na kiepski żart

Na kiepski żart zakrawa retoryka niektórych zupełnie jakby przez tego koronawirusa nastąpił armageddon, apokalipsa i teraz to już tylko liczy się wytwarzanie żywności, ludzie umiejący rozpalać ogień i kierowcy tirów, a reszta to niepotrzebne w obliczu przetrwania dyrdymały. 

 

Żeby było śmieszniej, to są często te same osoby, które histerię medialną dotyczącą koronawirusa wyśmiewają. Jak ktoś porównuje kebab do teatru to nie mam pytań. 

 

Bezczelny to jest Rydzyk proszący o datki wiernych bo jego media to skromnie od pierwszego do pierwszego funkcjonują. Niech jeszcze trochę najedzie na wrednego lewaka róbta co chceta Owsiaka, którego WOŚP marne bo marne, ale parę sprzętów teraz zakupi. A Kościół co ma dla swoich wiernych? Prośby o datki albo słowa w stylu "Jezus nas obroni, módlcie się, pokory" i temu podobne. Smutne. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, tytuschrypus said:

 

2 hours ago, tytuschrypus said:
2 hours ago, wrotycz said:

W końcu serce masz po lewej stronie.

?

Pozwól, że zacytuję to co powiedziałem:

 

Nius prawdziwy ale felieton stronniczy i taki od serca. W końcu serce masz po lewej stronie.

 

Nie piłem do ciebie tylko do serca bo:

Serce masz po lewej stronie (tak, to jest spot wyborczy SdRP)

Mamy serce po lewej stronie, Zjednoczona Lewica prezentuje nowe logo

serce mam po lewej stronie, poseł Marek Rutka

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minutes ago, tytuschrypus said:

zupełnie jakby przez tego koronawirusa nastąpił armageddon, apokalipsa i teraz to już tylko liczy się wytwarzanie żywności, ludzie umiejący rozpalać ogień i kierowcy tirów, a reszta to niepotrzebne w obliczu przetrwania dyrdymały

To rzeczywiście przesada - ale bardziej od teatru pani Jandy martwi mnie kiepska kondycja wydawnictwa Ossolineum, które na polu kultury ma znacznie wybitniejsze osiagnięcia. Podobnie było do niedawna z PiW-em, który na szczęście wychodzi na prostą.

Nie zmienia to jednak faktu, że nadchodzący kryzys gospodarczy zweryfikuje, czyja praca jest rzeczywistą pracą (w sensie społecznej użyteczności), a czyja jest biciem piany i zakamuflowanym bumelanctwem. Rynek zweryfikuje, czy ludzie wolą odchamiać się w teatrach, czy na przykład czytać książki wydane w Bibliotece Narodowej. A wrzask podniósł się taki, że aż można by pomyśleć, że kto lekceważy współczesny polski teatr, ten cham i troglodyta, co to książkami by w piecu palił (bo inne paliwa zbyt drogie). Ja uważam, że ewentualna plajta rzeczonego teatru nie wpłynie w żaden sposób na stan polskiej kultury - dlatego, że ta i tak jest w zapaści, a jedyne, co może jej pomóc, to właśnie solidny kryzys, który być może przyczyni się do pewnych przewartościowań we łbie przeciętnego obywatela (no co, chyba można mieć nadzieję, co nie?).

37 minutes ago, tytuschrypus said:

A Kościół co ma dla swoich wiernych?

Kościół jest w tragicznym stanie - ale jego wierni też nie są lepsi. Puste rytuały, śmiesznie słaba zbiorowość, której paliwem są polityczne rozgrywki - tylko przeciw gejom potrafią się zmobilizować, a i tylko po to, aby pogrozić pięścią i obrzucić klątwami.

Edytowane przez zychu
  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, zychu napisał:

Ja uważam, że ewentualna plajta rzeczonego teatru nie wpłynie w żaden sposób na stan polskiej kultury

Ja też, ale kontrwrzask uważam za równie przesadzony. 

 

5 minut temu, zychu napisał:

 zweryfikuje, czy ludzie wolą odchamiać się w teatrach, czy na przykład czytać książki wydane w Bibliotece Narodowej

Gdyby tylko rynek decydował, to nie istniałaby sztuka niszowa, a jedynie popularna. Także to moim zdaniem nie przekłada się wprost w tym wypadku. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 hours ago, wrotycz said:

A nawet gdyby to ile trzeba żeby przemierzyć ten badziew? 10, 20 sekund? Minutę?

Zależy jaką dokładność pomiaru potrzebujesz. Jak wystarczy miarą krawiecka to minuta starczy. Jak stykowo na maszynie pomiarowej to może być godzinka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Vig Duński Filozof napisał:

To jest teatr nie kebab, nie dostarcza kebabów, wartości teatru nie będę ci tłumaczył, masz prawo oczywiście nie widzieć tu różnicy.

Jeśli mężczyzna idzie się odlać, miejsce gdzie to robi nazywamy pisuarem lub kiblem.

Jeśli zaś robi to publicznie na scenie, ja nadal nazwę to pisuarem, nawet jak inni będą wściekle wrzeszczeć "sztuka", "teatr" czy "performance". Nie widzę różnicy, i dobrze mi z tym.

3 godziny temu, Vig Duński Filozof napisał:

Ponownie, ona zwraca się do klientów, nie wymaga od państwa ulg.

Ponownie, uznaje że Ona jest w jakimś stopniu wyjątkowa, i jej klienci powinni płacić, pomimo nie wykonania przez nią usługi.

3 godziny temu, Vig Duński Filozof napisał:

Ponownie ona prowadzi PRYWATNY teatr, państwo nie utrzymuje jej firmy, państwo zabrania jej obecnie na siebie zarabiać.

PRYWATNE przedsiębiorstwo.

Państwo nie pozwala jej na siebie zarabiać - ale teraz Państwo nie pozwala setkom tysięcy Polaków na siebie zarabiać.

Ale inni - mają na tyle przyzwoitości, by zachować się honorowo, i zwrócić pieniądze za bilety. Nie wszyscy, ale znakomita większość.

3 godziny temu, Vig Duński Filozof napisał:

kiedy ostatnie byłeś w teatrze/filharmonii/operze? Lub kinie nie na filmie Vegi lub serii z rodzaju Tokio drift. Pytam ponieważ przykładowo ja korzystam z dóbr kultury i chętnie za to płacę, porównywanie użyteczności teatrów do kebabu to jak zrównywanie wojsk rakietowych z firmą ochroniarską która obstawia biedronki.

- ostatnio na "Złym" Tyrmanda, wcześniej na Broniewskim

- filmu Vegi żadnego nie oglądałem w kinie, Tokio drift kojarzę wyłącznie z nazwy. Ostatnio byłem na Star Warsach (fan, cóż poradzić), a wcześniej w Klubowym na filmie Ewy Ewart

- chyba też za dobra kultury płacę... za to, co zasługuje na miano kultury. Ani Vega ani Janda nie mieści się w moich kategoriach.

- wojska rakietowe nie ochronią przed wirusem, a pan ochroniarz w Biedronce zapewni, że papier toaletowy nie zostanie wykupiony. Kto jest bardziej teraz potrzebny? :)

- teatr to teatr, a firma pani Jandy to firma... może jakby rzeczywiście krzewiła kulturę a nie politykę, miałbym o niej inne zdanie, ale - sama wybrała swój los.

 

2 godziny temu, tytuschrypus napisał:
2 godziny temu, zychu napisał:

Ja uważam, że ewentualna plajta rzeczonego teatru nie wpłynie w żaden sposób na stan polskiej kultury

Ja też, ale kontrwrzask uważam za równie przesadzony. 

Obaj Panowie macie rację. Ale głosy sprzeciwu też powinny być słyszane, bo cisza to brak dyskusji.

A gdzie nie ma dyskusji, wszyscy myślą tak samo - wiec nikt nie myśli zbyt wiele... parafrazując poetę.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 hours ago, wrotycz said:

Przecież żeby się opłacało takie coś robić na maszynie (ten po lewej jest z wtryskarki, po prawej z drukarki) to muszą tego iść tysiące sztuk. W tym momencie koszt się rozkłada. Nawet jeśli uznać, że koszty są większe niż 1 €/szt to nie są większe niż 10 €. Gdzie pozostałe 9990 €?

Odpowiem ci gdzie. W braku konkurencji i "kieszeni urzędnika/ów", który do tego dopuścił.

Pamiętaj o koszcie formy, może być to kilkaset tysięcy. Amortyzacja wtryskarki tez kosztuje. Dlaczego jeszcze nie drukuje się tego zamiast robic na wtryskarce? Podejrzewam ze chodzi o trwałość. Plastiki są obecnie czesto wzmacnianie włóknem szklanym,  nakładanie warstwa po warstwie jest słabsze niż jednolity materiał. Na wtryskarce masz kontrolę nad brakiem voidingu (bąbelki powietrza), chłodzeniem by część równo sie kurczyla. Powtarzalność drukarek 3D też jeszcze ma przed soba długą drogę. Pracuje obecnie w firmie gdzie jest kilkadziesiąt wtryskarek i na razie drukarki sa tylko do wizualizacji prototypów. Do produkcji seryjnej są za wolne i mało dokladne (a nie są to komponenty medyczne). Plastiki też pełzaja pod obciazeniem z wiekiem i kruszeja, nie wiem jak jest z filamentami w drukarkach. Kibicuję tej technologii (oraz spiekaniu metalowego proszku laserem) bo to będzie rewolucja w domowym wytwarzaniu części zamiennych. Cenę podbija, jak piszesz brak konkurencji którą blokują państwowe przepisy i regulacje. Z drugiej strony pomyśl co by się stało  gdyby producent wyprodukował zawór na drukarce 3D, który by pękł i pacjent się udusil?

Zdjęcie mi przypomina porównanie BMW X5 i chińskiej kopii, wyglad podobny ale wyniki crashtestow już nie. W sytuacji awaryjnej pewnie lepszy badziewny zawór wymieniany na nowy co tydzień niż żaden. Ale jak nie ma aprobaty MZ to nie ma zmiłuj się nie wolno używać bo urzędnik nie zarobi.

Edytowane przez Orybazy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minutes ago, Orybazy said:

Amortyzacja wtryskarki tez kosztuje

Jeśli mają swoją wtryskarkę to robią na niej tysiące/dziesiątki tysięcy. Mogą to być różne elementy nie tylko ten zawór, A jeśli tylko to mogą wynająć, są firmy które im "wypożyczą" lub tanio wtrysną, więc ich kosztem jest tylko zrobienie projektu.

46 minutes ago, Orybazy said:

Dlaczego jeszcze nie drukuje się tego zamiast robić na wtryskarce?

Właśnie dlatego, że na drukarce ten zawór kosztuje mniej niż ojro a na wtryskarce parę centów. I jakość - element wtryśnięty będzie dużo lepszy pod tym wgledem, w ogóle jakość wielkoseryjnego elementu jest (zwykle) wyższa niż niskoseryjnego.

 

Na pewno nikt nie mierzy też jednego elementu, wytwarzanego w tysiącach sztuk, przez godzinę. A nawet gdyby założyć że tak jest, i że by to kosztowało 50 ojro, to co z pozostałymi 9950?

 

Twierdzenie, że taki zawór* musi tyle kosztować jest nonsensem. Nie ma żadnego technicznego i ekonomicznego powodu, żeby tę tezę podtrzymać. Musi więc być jakaś "pozasystemowa" przyczyna i może nią być tylko monopol lub korupcja.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.