Skocz do zawartości

Wirus z Wuhan


Kleofas

Rekomendowane odpowiedzi

19 godzin temu, TheFlorator napisał:

Uważasz, że Chiny PLANOWO zamroziły taśmy produkcyjne w prowincji Hubei na 2 miesiące i częśc kraju (czyli zamroziły swoją gospodarkę częściowo) tak aby póżniej wyprodukować trochę więcej masek i sprzętu medycznego dla reszty świata?

Planowaniem bym tego nie nazwał bo podchodzi to już lekko pod teorie spiskowe.

Sądzę jednak, że byli świadomi ogólnego braku przygotowania reszty świata na wypadek pandemii.

Byli oni świadomi i w porę przygotowali się do tego stopnia, że w danej sytuacji to oni teraz rozdają karty.

Dlatego też zastosowałem porównanie do dilera, który jest świadomy wartości swojego towaru na rynku.

 

19 godzin temu, TheFlorator napisał:

Poza tym nie zapominaj, że Chiny to pół komuna, cenzura i zamordyzm gdzie jest 1.4 mld ludzi. Coś takie jestduuużo łatwiejsze do "jednoczenia".

W związku z czym czuję niepokój, że coraz większa liczba mniej świadomych ludzi jest bliższa kojarzeniu Chin jako tych udzielających pomocy, niżeli stojących za rozprzestrzenieniem wirusa na świecie.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,173952,25880208,podlaski-starosta-chce-oznaczania-domow-zakazonych-osob-to.html#s=BoxMMt1

 

Swoją drogą, chyba więcej niż dwa swoje mózgowe wystarcza by skojarzyć, że takie oznaczanie ma paskudne konotacje historyczne. Pisowski kretyn.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minutes ago, BRK275 said:

Sądzę jednak, że byli świadomi ogólnego braku przygotowania reszty świata na wypadek pandemii.

Hmm, bycmoze.

Nie wiem czy sami byli przygotowani, budowali szpitale w panice etc.

Natomiast fabryki i materialy maja chyba na miejscu wiec tu maja przewage oczywiscie.

58 minutes ago, BRK275 said:

Byli oni świadomi i w porę przygotowali się do tego stopnia, że w danej sytuacji to oni teraz rozdają karty.

Nie do konca.

To ze maja sile produkcyjna i fabryki i wiekszosc swiata tam produkuje to zaczelo sie chyba w latach 70/80 i po prostu sie rozroslo do skali globalnej. Takze nie ma to zwiazku z wirusem.

 

NATOMIAST wykorzystywanie swojej sily produkcyjnej w kontekscie “konsekwencji” wirusa i chwilowego balaganu dla celow politycznych/ugrania czegos w przyszlosci/powiekszenia wladzy, to tak.

 

Karty to by mogli rozdawac gdyby wszystko na swiecie bylo produkowane w tej konkretnej prowincji, wszyscy lekarze na swiecie musza byc po uczelniach chinskich, wszystkie leki sa tam produkowane, normy globalne ustalone wg chinskich standardow...to wtedy mogliby rozdawac karty i trzymac wszystkich za klejnoty.

 

1 hour ago, BRK275 said:

W związku z czym czuję niepokój, że coraz większa liczba mniej świadomych ludzi jest bliższa kojarzeniu Chin jako tych udzielających pomocy, niżeli stojących za rozprzestrzenieniem wirusa na świecie.

Zgoda. Ale tu juz rola politykow aby w przyszlosci oddzielic pomoc od rozgrywek politycznych.

 

Czy nam sie to podoba czy nie, z Chinami bedzie robionych coraz wiecej deal’ow...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Brazylii podobno ruszają testy leku na ludziach a media jakoś dzisiaj o tym zapomniały? Nikt już o tym nie wspomina, nie pisze? Widocznie są jakieś ważniejsze tematy na czerwonym pasku....

Edytowane przez SennaRot
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, SennaRot napisał:

W Brazylii podobno ruszają testy leku na ludziach a media jakoś dzisiaj o tym zapomniały? Nikt już o tym nie wspomina, nie pisze? Widocznie są jakieś ważniejsze tematy na czerwonym pasku....

W Japonii też ruszyły kilka dni temu, jeden z lokalnych leków na grypę (wydawany na receptę) dobrze rokuje. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 hours ago, SennaRot said:

W Brazylii podobno ruszają testy leku na ludziach a media jakoś dzisiaj o tym zapomniały? Nikt już o tym nie wspomina, nie pisze? Widocznie są jakieś ważniejsze tematy na czerwonym pasku....

Chlorochina przeciwko malarii. W TVP podawali, że w wyniku tego leczenia zmarło 11 osób. Chodziło o to, że ten lek w dużych ilościach powodował arytmię i ludzie umierali od przedawkowania. 

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, manygguh napisał:

Chlorochina przeciwko malarii. W TVP podawali, że w wyniku tego leczenia zmarło 11 osób. Chodziło o to, że ten lek w dużych ilościach powodował arytmię i ludzie umierali od przedawkowania. 

Wiesz, jest mały problem. Testy leku na ludziach mają wystartować dopiero w maju więc jak mógł już kogoś zabić. Dwa, nie podali nazwy leku.

Edytowane przez paazik
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za Grzegorzem Lindenbergiem:

Panika, nakręcana przez media i polityków, ma coraz mniej wspólnego z wiedzą o koronawirusie i rozprzestrzenianiu się epidemii.
Zastanówmy się nad prostą obserwacją, o której napisała Iwona Aleksandrowska po przeczytaniu mojego wczorajszego posta o (nie)zarażaniu się na świeżym powietrzu. "Gdyby tak łatwo można byłoby się zarazić, jak to przedstawiane jest teraz w mediach, to prawdziwy pomór byłby wśród ekspedientek i kasjerek. Przecież sklepy to dziś największe masowe skupiska ludzi. A tymczasem nie słyszałam ani o jednym przypadku zarażenia się w sklepie i obejmowania całych sklepów Biedronka czy Lidl kwarantanną. W przeciwieństwie do szpitali".
Rzeczywiście, nie widziałem ani jednej informacji o zamknięciu jakiegoś sklepu, odkażaniu go i posłaniu personelu na kwarantannę. Mimo tego, że większość kllientów nie nosi maseczek. Przypadek?

Jasnych odpowiedzi dostarcza profesor Hendrik Streeck, dyrektor Instytutu Wirusologii na Uniwersytecie w Bonn. W odróżnieniu od kolegów, prowadzących badania w laboratoriach, on prowadzi badania wirusa tam, gdzie on naprawdę się znajduje: w domach osób chorych.

Wczoraj dopiero przeczytałem teksty z jego wypowiedziamu i obejrzałem z nim rozmowę (dzięki Urszula Ptak za wskazanie go), linki są na końcu tekstu. Profesor Streeck robi badania w domach osób zarażonych w powiecie, od którego w Niemczech zaczęła się epidemia. I mówi rzeczy ze zdecydowanym przekonaniem rzeczy następujące:

1. Wirus bardzo rzadko, albo wcale, jest przenoszony przez dotyk. Owszem, na różnych przedmiotach w domach osób chorych znaleziono ślady RNA wirusa, ale nie udało się ani razu otrzymać z tych pozostałości wirusa, który byłby zdolny do rozmnażania i zakażania - a próbki pobierano z umywalek, telefonów, klamek, nawet z futra zwierząt. ANI RAZU nie udało się uzyskać wirusa, z kilkunastu mieszkań, z dziesiątków (setek?) próbek.
"Klamki, telefony, klawiatury - to nie jest droga zakażenia", mówi profesor.
Na pewno czytaliście doniesienia z innych badań, że RNA wirusa odkryto nawet po godzinach czy dniach na plastiku czy metalu - ale nigdzie nie stwierdzano, że uzyskano z tych śladów wirusa zdolnego do rozmnażania. A, jak wie każdy czytelnik kryminałów, jest zasadnicza różnica między DNA mordercy z na miejscu zbrodni a mordercą...
"Jedynym sposobem, żeby zarazić się dotykając klamki, jest sytuacja, gdy ktoś chory nakaszle na swoją dłoń, otworzy tą dłonią drzwi, a ja złapię za klamkę a potem dotknę swojej twarzy" mówi profesor.
Na pewno - to już moje, nie profesora - przy milionach kontaktów może się zdarzyć, że ktoś akurat dotknie przedmiotu, którego chwilę wcześniej dotykał ktoś, kto sobie kaszlał w dłoń i dojdzie do zakażenia, ale byłby o przypadek bardzo, bardzo rzadki, jeśli w ogóle się zdarza.

2. Nie stwierdzono, mówi prof. Streeck, żeby do zakażeń dochodziło w sklepach, u fryzjera czy w kawiarniach. Dlaczego?

3. Ponieważ zakażenia zdarzają się, gdy duże grupy ludzi przebywają ze sobą przez dłuższy czas, czy to w domach starców, czy na meczach czy koncertach - albo (to też moje) na uroczystościach religijnych, jak to się zdarzyło w Korei Płd. z nabożeństwem chrześcijańskim a w Indonezji, Pakistanie i Indiach ze zgromadzeniami ruchu muzułmańskich kaznodziei Jamaat Tabligh.

4. Przebywanie na świeżym powietrzu, jeśli nie jest to zatłoczony park, jest bezpieczne.
Myślę, że zasada, o której pisałem wczoraj, żeby odsuwać się od ludzi tak jakby dmuchali dymem z papierosa, którego nie chcemy poczuć, jest dobrą wskazówką, jak zachować odpowiedni dystans.

5. Działania władz, wprowadzające zamykanie sklepów i kawiarni, a także zamykające ludzi w domach, nie były oparte na faktach o sposobach rozprzestrzeniania się wirusa ale na obawach. Instytut Kocha, który w Niemczech jest głównym ośrodkiem badawczym od chorób zakaźnych i głównym doradcą rządu w sprawie epidemii, nie przeprowadził i nie prowadzi żadnych badań nad możliwymi zakażeniami wirusem w warunkach naturalnych.

Profesor Hendrik Streeck zaczął teraz wielkie badanie na 1000 osobach w powiecie Heinsberg, które ma dostarczyć rekomendacji dla władz na temat sposobów walki z epidemią.

Fajnie by było, gdyby dziennikarze pytali polityków jakie są naukowe podstawy podejmowanych przez nich. działań....

https://www.youtube.com/watch?v=VP7La2bkOMo (jest takie sobie tłumaczenie na angielski) Kluczowy cytat z tego wywiadu:
"W naszych badaniach gromadzimy dane, żebyśmy mogli określić prawdziwą liczbę zakażonych oraz prawdziwy odsetek przypadków śmiertelnych.
Dzięki badaniom widzimy, jakie są drogi zakażenia, i w jaki sposób możemy je przerwać lub unikać zakażenia.
I jakie są obszary, gdzie nie ma sensu stosować środków zapobiegających zakażeniu albo w jakich obszarach można poluzować te środki/działania. Np. nigdy nie słyszeliśmy o zakażeniu w salonie fryzjerskim, a teraz wszystkie salony fryzjerskie są zamknięte.
Jako naukowiec i wirusolog uważam za ważne, żebyśmy pamiętali, o czym mamy wiedzę, a czego nie wiemy. Relatywnie dobrze wiemy, że to nie jest infekcja przenoszona przez dotyk. Klamki, telefony, klawiatury - to nie jest droga zakażenia. Wiemy natomiast, że przebywanie blisko siebie, np. w tańcu, na imprezach powodowało dużo infekcji.
Teraz chodzi o to, żeby odnaleźć granicę pomiędzy tym, kiedy może zaistnieć zakażenie, a kiedy nie. Na końcu muszą powstać wytyczne określające, w jaki sposób można rozluźniać lub całkiem wycofać się z poszczególnych działań podjętych dla przeciwdziałania rozprzestrzenianiu się wirusa" Dzięki Agnieszka Goławska.
https://www.dw.com/…/niemiecki-wirusolog-wci%C4%…/a-53039626
https://www.thelocal.de/…/how-german-scientists-hope-to-fin…
https://www.nzz.ch/…/der-virologe-hendrik-streeck-forscht-m…

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@paazik nie widzę tutaj żadnej informacji odnośnie tego, że testy mają być w maju. Jest tu natomiast informacja, że te osoby były tak leczone i nie przeżyły. Rozumiem niechęć do TVP, ale jak zmarli, to zmarli. 

 

https://www.tvp.info/47609318/lekarstwo-na-koronawirusa-zaczelo-zabijac-fatalne-skutki-testow-klinicznych

 

New York times mówi tak samo:

www.nytimes.com/2020/04/12/health/chloroquine-coronavirus-trump.amp.html

 

No chyba, że się wszyscy zmówili przeciwko brazylijskim medykom, którzy chcą dobrze. Albo to dwie różne sytuacje i sposoby leczenia. 

 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strona 142 tego wątku, brat @rycerz76 podał link z interii.

https://fakty.interia.pl/raporty/raport-koronawirus-chiny/aktualnosci/news-koronawirus-brazylijski-minister-mamy-lek-na-covid-19,nId,4443566#iwa_source=special

 

Ode mnie link z Business Insider.

https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/skuteczny-lek-na-koronawirusa-stworzyla-go-brazylia/dqyrtqp

 

Ciekawe jest, że New York Times opublikowało artykuł 12 kwietnia a TVP 17 kwietnia raptem parę godzin po informacji z Brazylii. Tu masz informacje od Atora który nie znalazł informacji o leku z Brazylii na TVP.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minutes ago, manygguh said:

@paazik nie widzę tutaj żadnej informacji odnośnie tego, że testy mają być w maju. Jest tu natomiast informacja, że te osoby były tak leczone i nie przeżyły. Rozumiem niechęć do TVP, ale jak zmarli, to zmarli. 

 

https://www.tvp.info/47609318/lekarstwo-na-koronawirusa-zaczelo-zabijac-fatalne-skutki-testow-klinicznych

 

New York times mówi tak samo:

www.nytimes.com/2020/04/12/health/chloroquine-coronavirus-trump.amp.html

 

No chyba, że się wszyscy zmówili przeciwko brazylijskim medykom, którzy chcą dobrze. Albo to dwie różne sytuacje i sposoby leczenia. 

Napisane jest że przerwano leczenie dawkami 600 miligramów ponieważ jest to dawka zbyt toksyczna i przez to zmarło 11 osób. Badanie w dawkach 450 miligramów dalej trwa - tak samo jak w kilkunastu innych miejscach na Ziemi. Zakwestionowano także badania Chińczyków którzy niby leczyli koronawirusa dużymi dawkami.

W sumie przewiduje się że w Chinach ofiar było prawie 50 tysięcy a zainfekowanych 1,5 miliona...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapewne już wszyscy wiemy ze od pyndziałku zaczyna się luzowanie! Powolutku zaczynamy gospoarkie pachać do przodu!

Na czym to luzowanie  będzie polegać!? Lasy, parki bedo łotwarte dla plebsu(dla nos). A to znaczy ze k...y będą mogły iść pracować do lasu.  No tak..... filarem polski, housu z dykty sa panie dziwnych obyczajów. Nie usługi, nie hotele, itp.... ino damy przy drodze, przy lasach... aż mi sie żygoć chce. =(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Antonov An-225 Mrija leci dzisiaj do Paryża. Czy się Francuzom taki środek transportu opłaca? Tak, bo to jest największy samolot świata.

 

Samolot przyleciał do Almaty już w piątek 17 kwietnia o godzinie 02:23 czasu lokalnego. Po czym stał grzecznie na lotnisku przez 50 godzin, do niedzieli, 19 kwietnia 04:18. Dlaczego? Żeby dolecieć na lotnisko Vatry w niedzielę około 11:00, gdy wszyscy porządni Francuzi zasiądą wraz z dziećmi przed telewizorami po świątecznym, nieco przedłużonym śniadaniu.

 

Ponieważ Francja jest kraje demokratycznym tak jak Polska, to transport organizuje firma prywatna - żeby się nikt nie przypierniczał co, skąd i za ile. Ale ponieważ Francja jest krajem bardziej demokratycznym niż Polska, nazwy firmy po prostu nie ujawniono.

 

A teraz najciekawsze: Mrija nie latał od dwóch lat, przechodził modernizację. Oblot po remoncie odbył się 25 marca. Podobno Francuzi chcieli go od razu do siebie, ale okazali się za krótcy. Samolot najpierw poleciał do Warszawy, a oni musieli poczekać na swoją kolej. Jednak Mati i jego ekipa to nie są pierwsze lepsze leszcze i swoje dojścia też mają.

 

https://www.francebleu.fr/infos/economie-social/coronavirus-un-maxi-porteur-avec-150-tonnes-de-fret-annonce-a-l-aeroport-de-vatry-ce-dimanche-1587139124

 

  • Like 6
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 hours ago, Kapitan Horyzont said:

Każde lekarstwo na środki uboczne, trzeba je poznać i określić, kiedy stosować. To nie moje filozofowanie, mówił o tym któryś z epidemiologów, może Hałat.

Nie trzeba być filozofem aby to wiedzieć.

Większość środków, które obecnie jest sprzedawanych pod szumną nazwą „lek” to środki chemiczne i jako takie, przedawkowane stają się toksyczne dla organizmu.

Trzeba sobie również zdawać sprawę, że są to środki, które właściwie niczego nie leczą a niwelują objawy chorobowe. Wystarczy uważnie i ze zrozumieniem czytać ulotki dołączone do opakowania - filozofia nie jest do tego potrzebna ;) .

 

Jeśli Brazylijczycy zrobili faktycznie lek na tę chorobę to czapki z głów. Ale założę się, że dla wielu jest to niezwykle niewygodna informacja.

18 hours ago, Mosze Red said:

Im większa kampania strachu, tym więcej będzie takich przypadków. Prosty człowiek „edukowany” przez szklany ekran wyciąga proste wnioski.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.