Skocz do zawartości

Wirus z Wuhan


Kleofas

Rekomendowane odpowiedzi

10 hours ago, Kespert said:

prawo pozwalające im wejść do sklepu, pomimo sprzeciwu właściciela - to będzie wolność obywateli chcących egzekwować prawo zakupu,

Absurdalność tego łatwo dostrzec, jeśli zamienisz słowo "sklep" na np. własne mieszkanie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze w Europie testy kliniczne na ludziach szczepionki przeciw koronawirusowi rozpoczęły się w czwartek w Oxfordzie. Dawkę szczepionki wstrzyknięto dwojgu pierwszym z ponad 800 ochotników, którzy zgłosili się do badania.
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie ostatnio myślałem, że obecny kryzys jest dobrą szansą by całą politykę ideologicznego ekologizmu wyrzucić tam, gdzie jej miejsce, czyli na śmietnik. Realny, nie historii :) Postawić na bezpieczny, indywidualny transport samochodowy, wywalić te durne słupki, które niszczą przestrzeń publiczną i przywrócić polikwidowane miejsca parkingowe. Budować nowe parkingi, również wielopoziomowe. Poszerzać na powrót ulice, które z przyczyn ideologicznych zamieniono w marne nitki o znikomej przepustowości ruchu. Ależ to jest szansa dla mądrych decydentów miejskich.

 

Obawiam się jednak, że to płonne nadzieje.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Obliteraror napisał:

Tak sobie ostatnio myślałem, że obecny kryzys jest dobrą szansą by całą politykę ideologicznego ekologizmu wyrzucić tam, gdzie jej miejsce,

Jest dokładnie odwrotnie, wykorzystują ją żeby dalej promować skrajny ekologizm. 

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Obliteraror Oj w Warszawie do wielu nie dotarło, że smog ma wiele źródeł. Pojawiły się głosy typu samochody nie jeżdżą a jest smog jak to możliwe? ?
Ale szybko zniknęły i zastąpiła je narracja spod znaku: widzicie siedzicie w domu i przyroda odżyła! Jesteście wszscy źli i wstydziecie się bo zwierzątka, bo kwiatki!

Od dawna wiedziałem, że działania aktywistów miejskich nie wiele mają wspólnego z ekologią, ale od jakiegoś czasu ich działania są skrajnie szkodliwe.
Najlepsze jest to, że mają typową Polską cechę bycia ekspertem od wszystkiego, nie mając kompletnie pojęcia o danym temacie. Piękny przykład efektu Dunninga-Krugera w praktyce ?

Nie zdziwi mnie jak jeszcze bardziej nasilą się ich urojenia po tej całej akcji. A kto się z tego ucieszy? Deweloperzy bo na miejscu zwężonej ulicy dobuduje sobie parę metrów bloku więcej :D
Ogradzając wszystko murem chińskim, chociaż ktoś poszedł po rozum do głowy i zakazał stawiania tych paskudnych ogrodzeń. I bardzo dobrze.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Reflux napisał:


Od dawna wiedziałem, że działania aktywistów miejskich nie wiele mają wspólnego z ekologią, ale od jakiegoś czasu ich działania są skrajnie szkodliwe.

Oczywiście, że nie mają. Widać to po emisji generowanej przez samochody, która spadła do minimum, a smog i tak się zdarza. To czysta, zwierzęca, ideologiczna wręcz nienawiść do kierowców i samochodów. Nie tylko dlatego, że samochód kiedyś był synonimem wolności w zachodniej popkulturze. Wszystkich do zbiorkomu i na rowerki i pedałować razem ku chwale świetlanej przyszłości i towarzysza Jarosława i Grety Thunberg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A pro po wirusa i wyborów :) 

 

Passa

 

Ktoś zawiadomił prokurature w sprawie wyborów prezydenckich ;) Jestem w szoku, jeżeli chodzi o szybkość i sprawność działań prokuratury :) W pare godzin, 

zgodnie z prawem, przeprowadziła postępowanie sprawdzające, zgromadziła informacje o działaniu wirusa, ewentualnych zagrożeniach, jakie niesie ze sobą organizacja wyborów i podjęła decyzję o umorzeniu :D Sprawę prowadziła pani prokurator Ewa W. Jakie było zdziwenie, owej damy, ktoś to śledzctwo wziął i umorzył. Dokładnie śledztwo umorzył inny prokurator z tej samej prokuratury.

 

Wydaje mi się, że wymiar sprawiedliwości za czasów PO to amatorka ;) To jak państwo środka europy działa, to już farsa. Zero udawania, przyszedł prikaz z góry o umorzeniu, więc tak się robi. Komuna pełną gębą. Komitet Centralny się kłania :P 

 

 

 

  • Dzięki 1
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Tu już kiedyś któryś ultra-mędrzec to wyjaśnił - nie ma żadnej suszy, bo ilość wody w przyrodzie jest stała; co odparuje to spada jako deszcz.

 

Także już wiemy, że nie ma żadnej suszy, tak samo jak w 1997 nie było żadnej powodzi. Musimy jedynie ustalić, kto te brednie rozpowszechnia? Niemcy, Ruscy czy Eskimosi?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, tytuschrypus napisał:

Wirus wirusem a jak tam susza Panowie? Jakie teorie, kto wywołał? Istnieje, a może nie istnieje i to tylko wymysł mediów i lobby owocowo-warzywnego, żeby podnieść ceny? Widział ktoś suszę w ogóle? U mnie za oknem zielono...

Wiem, że prowokacja, więc zostawię tylko to:

 

https://fakty.plportal.pl/artykuly/polska-swiat-nauka-felietony-zdjecia/polska-beztrosko-spuszcza-do-morza-94-wody-hiszpania

 

@Adams

Proponuję założyć oddzielny temat na to :-)

 

Edytowane przez orkest
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy nastąpi szczyt zachorowań w Polsce?

 

Z symulacji, którą stworzył zespół polskich naukowców pod kierownictwem fizyka Franciszka Rakowskiego, wynika, że szczyt pandemii nastąpi prawdopodobnie w lecie - w lipcu. Liczba chorych na COVID-19 sięgnie ok. miliona osób.

 

"Gdyby nie lockdown, szczyt epidemii przypadłby na kwiecień. Mielibyśmy ponad dziewięć milionów zainfekowanych osób" - podkreśla Rakowski.
 

 

Moje wnioski: biorąc pod uwagę stan zaniedbanej, niewyposażonej i nielicznej służby zdrowia, powinniśmy się spodziewać śmiertelności na poziomie Włoch lub wyższej, aktualny poziom śmiertelności we Włoszech to prawie 13,5 %.

 

Czyli trzeba się spodziewać co najmniej 135 000 zgonów w Polsce.  

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, .LaRs napisał:

Niby wirus ginie w cieple a szczyt zachorowań ma być w lipcu, to wszystko nie trzyma się kupy.

Niestety nie bardzo wiadomo w czym ginie ten wirus i czym on jest tak na prawdę. 

 

38 minut temu, Mosze Red napisał:

Czyli trzeba się spodziewać co najmniej 135 000 zgonów w Polsce.  

Według mnie 135 000 mogłoby być gdyby nie było zablokowania kraju. Jeśli szczyt będzie w lipcu to należy założyć jakieś 25 000 zgonów, ale to będzie takie maksimum. W Polsce jak na razie mamy zaledwie 12 zgonów na milion mieszkańców przy 7000 testów na milion mieszkańców. Dla porównania, Francja ma identyczną liczbę testów a zgonów na milion mieszkańców 335. 

 

Ciekawy jest przypadek Szwecji, gdzie zgonów na milion mieszkańców jest 213, zaś w sąsiedniej Norwegii tylko 36. Szwecja nie zdecydowała się na blokadę, zaś Norwegia tak. Do tego Szwecja w miesiącach zimowych nie ma zbyt wielu turystów w porównaniu do Francji, Hiszpanii czy Włoch, Sztokholm nie jest też wielkim hubem lotniczym. Gdyby więc ruch turystyczny był tam większy to zgonów zapewne byłoby o wiele, wiele więcej. Widać więc, że szwedzkie podejście nie do końca działa, chyba, że założymy, że tylko silni przetrwają a reszta może umierać.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Kleofas napisał:

olsce jak na razie mamy zaledwie 12 zgonów na milion mieszkańców przy 7000 testów na milion mieszkańców.

W Polsce mamy kreatywną statystykę zgonów, tak samo jak rząd stosuje kreatywną księgowość w budżecie.

 

- mało testów dla ogółu obywateli

 

- brak testów dla całego personelu medycznego 

 

- nie bada się zmarłych czy mieli koronawirusa (więc bardzo wielu zmarłym przypisuje się inna przyczynę zgonu)

 

- nieodpowiedzialne działania, jak wcześniej bujdy maseczkowe, a teraz wybory "korespondencyjne" 

 

W związku z powyższym, że faktyczna liczba zgonów będzie możliwa do stwierdzenia na koniec roku jak się porówna statystyki z latami poprzednimi.  

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, .LaRs napisał:

Niby wirus ginie w cieple a szczyt zachorowań ma być w lipcu, to wszystko nie trzyma się kupy.

Nie chodzi o temperaturę powietrza a o jego wilgotność. Ciepło i wilgotno to dla wirusa dobrze( tropiki/klimatyzacja). Ciepło i sucho dla wirusa źle. Dlatego grypa w naszym klimacie jest sezonowa. Bo w czasie jesień-zima siedzimy w domach(ciepło i wilgotno). Do tego ujemne temperatury "konserwują"wirusa. Dlatego właśnie wirusa grypy"hiszpanki" wyizolowano ze zmarłych Eskimosów.

Edytowane przez Baca1980
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są i plusy:

https://fakty.interia.pl/raporty/raport-koronawirus-chiny/aktualnosci/news-koronawirus-el-pais-migranci-uciekaja-z-hiszpanii,nId,4458504#iwa_source=special

 

"Najbardziej zdesperowani nie wahają się zapłacić za nielegalną podróż łodzią do swoich krajów 5 400 euro"  :D

 

  • Like 1
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cieszy mnie niezmienność ludzkich zachowań, bo wiadomo czego można się spodziewać po ludziach - niczego dobrego. Mam dobre zdanie o jednostkach ludzkich i bardzo złe o tłumie, motłochu. 

 

Pamiętam jak po śmierci JP2 kibice płakali, jednoczyli się aby za kilka dni znów walczyć ze sobą. 

 

Jeszcze 2-3 dni temu Facebook i TV pokazywali jak ludzie dziękują  lekarzom za poświęcenie, brawa bili.

 

Teraz czytam, że sąsiedzi nie chcą wpuszczać lekarzy do ich własnych mieszkań bo się boją że przyniasą im wirusa ze szpitala. Gdzieś tam musiała policja interweniować bo para lekarzy nie mogła wejść do własnego domu/mieszkania.

 

Jest to kolejny dowód, że nie będzie zmian na świecie. Wszystko wróci do dawnego porządku. Już widać że temat wirusa staje się nudny, umrze śmiercią medialną.

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, RealLife napisał:

Jest to kolejny dowód, że nie będzie zmian na świecie. Wszystko wróci do dawnego porządku. J

Co miało wrócić? Przecież takie zachowania są przewidywalne, oczywiste. Wszystko jest pięknie ładnie - twitki, instusie, oklaski, ale potem gdy robi się coraz gorzej -  fasada upada i to z przytupem. Nie rozumiem zdziwienia. Moją mamę wczoraj po 12h dyżurze nie wpuścili do miejskiego autobusu :)

 

Godzinę temu, RealLife napisał:

Już widać że temat wirusa staje się nudny, umrze śmiercią medialną.

Dokładnie, ludzie nauczeni są nowych bodźców w małym okresie czasu. Korona jest powtarzalna etc. Dlatego trzeba medialnie podtrzymywać strach i sianie niepewności. Między innymi taka kampania w tv, radiu oraz internecie  - gdzie podawane są sprzeczne dane o "szczytowaniach" by inwentarz żył w stworzonej bańce strachu i niepewnego jutra. 

Wyliczanki ciąg dalszy

 

https://wiadomosci.onet.pl/kraj/koronawirus-w-polsce-lukasz-szumowski-o-aktualnej-sytuacji-epidemicznej/bshs1cn

 

– Mamy brak poświątecznego wzrostu zachorowań, ale prognozy mówią o tym, że przesuwamy poprzez izolację, którą zrobiliśmy, ten szczyt zachorowań coraz dalej. Jest wiele modeli rozwoju epidemii w

Cytat

Polsce. Te, które dostaję z renomowanych zespołów badawczych, mówią, że szczyt zachorowań może nastąpić jesienią: we wrześniu, październiku, listopadzie – stwierdził minister.

 

I wracając do ochrony zdrowia:

https://strajk.eu/oburzone-pielegniarki-pisza-do-premiera-z-niewolnika-nie-ma-pracownika/

 

Cytat

Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych w liście do premiera Morawieckiego protestuje przeciwko nowelizacji tzw. ustawy o COVID-19, przyjętej 18 kwietnia 2020 r. – Bez żadnego ekwiwalentu może nastąpić wielotygodniowa izolacja pracowników od ich rodzin – pisze związek. – Przecież te przepisy są zbliżone do tymczasowego aresztowania obywatela!

 

Edytowane przez Perun82
  • Like 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

– Narasta panika i strach, także wśród pracowników ochrony zdrowia, którzy z jednej strony są świadomi swoich obowiązków związanych z ratowaniem życia i zdrowia pacjentów, ale z drugiej widzą braki profesjonalnego przygotowania technicznego do walki z koronawirusem SARS-CoV-2. Pracownicy medyczni znaleźli się w ciężkich czasach, pracują ponad siły i w ciągłym stresie. Mają świadomość konieczności izolowania w związku z kontaktem z osobą zakażoną i na ten stres rząd RP, minister zdrowia i ustawodawca wprowadził dodatkowe nakazy obowiązkowej pracy. Nie rozumiemy siłowego wprowadzenia opisanych wyżej zmian ustawowych bez uprzednich konsultacji społecznych – piszą.

Dopiero epidemia na chwilę otworzy oczy - system ma inwentarz w głębokim poważaniu.  Pojedyncza sztuk jest trybikiem w olbrzymiej machinie.  

 

I jeszcze kamyczek do ogródka.

 

 

 

Edytowane przez Perun82
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.