Skocz do zawartości

Wirus z Wuhan


Kleofas

Rekomendowane odpowiedzi

 

Godzinę temu, IBRA napisał:

Szumowski znów ma wirusa ?

 

Łukasz Szumowski trafił z koronawirusem do szpitala - ustaliła nieoficjalnie Wirtualna Polska. Według naszych informatorów były minister zdrowia miał zarazić się od córki. - Jestem chory i przebywam w szpitalu. Poprzedni wynik, sprzed kilkunastu dni prawdopodobnie był (...) fałszywie dodatni, co czasem, przy tak czułej metodzie, się zdarza - powiedział z kolei w rozmowie z Mateuszem Ratajczakiem z money.pl były szef MZ.

 

Dziwny ten wirus ?

 

Biedactwo.

 

A może Pan Szumowski jest jakiś nienormalny? Kto to widział chorować dwa razy pod rząd? Chodząca, ludzka anomalia.

 

A tak na serio, to:

-testy na covid są do niczego, nawet twórca tych testów to przyznał,

-maseczki są po to byśmy nie zapomnieli że istnieje STRASZNA PANDEMIA KTÓRA ZABIJA MNÓSTWO LUDZI

 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 hours ago, IBRA said:

Łukasz Szumowski trafił z koronawirusem do szpitala

Ugh, ile to miesięcy temu pisałem, że teraz politycy będą na potęgę chorować bezobjawowo (i żartobliwie dodałem, że umierać tak samo) tylko żeby prokurator pytań im nie zadawał?

Dlatego PiS będzie głosował do skutku "ustawę bezkarnościową", żeby nią dać immunitet działaniom przestępczym "swoich". 

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już nie DDM

 

https://www.onet.pl/styl-zycia/onetkobieta/koronawirus-pinkas-musimy-przygotowac-sie-na-rozne-scenariusze-w-tym-te-najgorsze/2tcx20e,2b83378a

 

Cytat

 

Musimy przygotować się na najróżniejsze scenariusze, w tym te najgorsze. Bardzo wiele jednak zależy od nas samych, od naszych zachowań i stosowania zasady DDMA: dystans, dezynfekcja, maseczka oraz aplikacja.

- Zachęcamy do jej zainstalowania. Obostrzenia nie są po to, by odbierać komuś wolność, ale by chronić całą populację - powiedział 

 

:)

Edytowane przez Perun82
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 hours ago, Garrett said:

nerwy mi chodzą.... This is madness!!!!

Spokojnie, jeszcze się nie rozkręciło a ludzie już błagają o szczepionkę bądź cokolwiek. Za chwilę będą doprowadzeni do takiego stanu, że będą łykać nawet polon210 i siedzieć w maseczkach sami w domu.

A jak będzie zamówienie, zaszczepią ich choćby wodą i odwołają, bo plandemia to jak trafnie ujął Bosak - "kwalifikacja administracyjna". Więc tak jak decyzją ją wprowadzono, tak decyzją się ją odwoła.

Ale jak będą przeciągać ten stan, to może jednak w istocie chodzić o redukcję konsumpcji, transportu i przemysłu jak przewidywał/zapowiadał monsieur Attali "wróżąc" kryzys ekologiczny zeszłej jesieni.

 

Ja w każdym razie zaufałem swojemu oglądowi sytuacji i np. co potrzebowałem, ściągałem z Chin od maja. Obstawiam uziemienie transportu niebawem, więc jak ktoś ma jakieś np. stałe leki to niech zrobi zapas, bo sporo substancji czynnych (80%) jest tam właśnie tłuczonych.

 

ps - Jako ciekawostka: jedna dostawa zaginęła, jedna niby jest w drodze (ale zeszła niby ze statku w EU a miała lecieć samolotem) i do jednej musiałem w ostatniej chwili dopłacić, bo Chińczyk napisał że są problemy w związku z covid (1.5-2 mies. temu więc założyłem, że może mnie naciągać) i musi zmienić firmę transportową.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 10/1/2020 at 6:31 PM, Kespert said:

Stany - 15 października kończy się składanie wniosków o pomoc Covidową na starych warunkach

Jednak da się pewne zjawiska przewidzieć :) Rozochocony Kespert przygotował więc (z przymrużeniem oka) kilka następnych, długoterminowych przewidywań, na podstawie dzisiejszych fusów z kawy.

 

1. Finalnie okaże się, że deklaracja z Barrington cały czas była elementem układanki "kanalizującym niezadowolenie" https://gbdeclaration.org/great-barrington-declaration-polish/

2. Koronawirus bezobjawowy wyniszcza mózg, serce, wątrobę i nerki, obniżając wydolność fizyczną oraz zasób tzw. pamięci trwałej. Okaże się po jakimś czasie, że datę pojawienia się "bezobjawowego" COVIDA cofnie się co najmniej do połowy 2018r. Później - kto wie, może nawet 2017r.

3. Pojawi się następca/hybryda, tym razem w wersji głównie jelitowej. Oczywisty kandydat to SADS-CoV, co nie tylko "rozwiąże problem" jak wprowadzić zakaz hodowli wieprzowiny, jak i pozwoli wdrożyć "plan żywnościowy".

4. Zostanie ogłoszone publicznie, że "odporność stada" w przypadku COVIDa to mit, co będzie oznaczać że jedna dawka szczepionki nie wystarczy. Tylko żeby nie było paniki, zrobi się to etapami. Najpierw będzie mowa o "superszczepionce" za kilka lat, potem - o ciągłych dostawach szczepionki modyfikowanej na bieżąco.

5. Ktoś po stronie organizatorów parad LGBTZNP w końcu wpadnie na pomysł wytłumaczenia, że noszenie majtek jest tak samo "bezprawnie umocowane" jak noszenie maseczki :)

 

Aha - przy okazji wielkiego zatrzymania ~70% Polaków w czerwonych strefach, i kolejnego zatrzymania gospodarki, zatrzyma się też co ciekawszych "wrogów systemu", mniej lub bardziej jawnie. Giertych powinien się cieszyć, że jak agent CBŚ podczas przeszukania poszedł z nim do łazienki, to skończyło się na omdleniu - Barbara Blida nie miała tyle szczęścia.

 

2 hours ago, Rnext said:

bo plandemia to jak trafnie ujął Bosak - "kwalifikacja administracyjna".

Nadal uważam że pandemia - pod względem istnienia i rozprzestrzeniania wirusa o potencjalnie śmiertelnym wpływie - jest prawdziwa. Bo jeśli wirus jest prawdziwy, to "sprawa jest nie do ruszenia", a strata kilku procent populacji to żaden koszt, w przeliczeniu do potencjalnych zysków.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świeża informacja, dodatkowe posiedzenie sejmu w najbliższy wtorek 20.10.

 

 

Nie ma jednoznacznych informacji, czym dokładnie ma się zająć Sejm, ale jak ustalił Onet w swoich źródłach, w grę wchodzą: przepisy usprawniające koordynację służb medycznych, ustawowa regulacja noszenia maseczek, zmiana systemu dyscyplinowania lekarzy i zachęcania ich do pracy oraz kwestia udziału innych służb w zwalczaniu COVID-19.

 

@Rnext @Kespert Jeśli dobrze rozumuję, to od momentu wejścia w życie tej ustawy już nie będziemy mogli liczyć na sąd w momencie odmowy przyjęcia mandatu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minutes ago, cst9191 said:

Jeśli dobrze rozumuję, to od momentu wejścia w życie tej ustawy już nie będziemy mogli liczyć na sąd w momencie odmowy przyjęcia mandatu?

Na to wygląda że taka jest intencja, o ile nie walną jakiegoś bubla, jak to mają zwyczaj w ramach swoich kompetencji ;)

Dobre jest to, że niniejszym otwarcie przyznają się do nielegalności swoich dotychczasowych działań.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minutes ago, cst9191 said:

od momentu wejścia w życie tej ustawy już nie będziemy mogli liczyć na sąd w momencie odmowy przyjęcia mandatu?

Raczej od drugiej strony - to sąd nie będzie mógł liczyć na bezkarność, jeśli wyda wyrok niezgodny z ustawą.

Czyli odmówisz przyjęcia mandatu (do czego masz zawsze prawo), to nie będzie niejasności, jaki sąd ma obowiązek wydać wyrok. Zwykły Kowalski ma przyjąć mandat, a jak nie to ma mieć przej*** - a potem, także sąd który się za nim ujmie będzie miał wpierd**.  Jednocześnie statystyki trybunału dyscyplinarnego wykażą, jak bardzo był potrzebny - same zyski dla władzy.

44 minutes ago, cst9191 said:

zmiana systemu dyscyplinowania lekarzy i zachęcania ich do pracy

To naprawdę mnie rozbawiło. Baty, stosy, szwadrony komisarzy ludowych przeciw nowym "szkodnikom klasowym"? Paranoja... Wystarczyłby strajk włoski, a cała służba zdrowia nakryłaby się nogami w kilka miesięcy, od wielu lat - i to bez COVIDa. Ale uratowanie tego molocha jest tak samo realne, jak przetrwanie ZUS.

 

37 minutes ago, Rnext said:

otwarcie przyznają się do nielegalności swoich dotychczasowych działań

Dopiero bodajże Clinton odchodząc, zalegalizował IRS (amerykański urząd skarbowy), który działał wcześniej kilkadziesiąt lat... nielegalnie! Co wielokrotnie orzekały sądy amerykańskie. I niz z tego nie wynikło, nikt nie został ukarany...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rnext Co sądzisz o tym poście? 

 

https://www.facebook.com/tomasz.brezden/posts/3603951786330441

Quote
Plandemia COVID-19 w natarciu, a Polacy jak zwykle zaskoczeni. Jak zwykle Polak niemądry ani przed szkodą, ani w trakcie szkody, ani po szkodzie. Jak się spojrzy z odpowiedniego kąta to i ziemia wygląda na płaską. Nie rozumiem. Naprawdę nie rozumiem o co w tym wszystkim chodzi. I trochę mnie to zaczyna męczyć. Dziś każdy jest zaskoczony, bo babci jest duszno, a dyspozytor zamiast przyjąć wezwanie i wysłać zespół pogotowia ratunkowego zaleca izolację i picie herbaty z malinami. Kiedy po bohaterskiej słowno-awanturze uda się wymusić (oczywiście uzasadnione) wezwanie pogotowia to po przyjeździe i zabraniu babuni okazuje się, że musi ona spędzić kilka godzin w karetce, bo w całym województwie nie ma wolnych miejsc na żadnym oddziale w żadnym ze szpitali. I to jest fakt. To dziś się dzieje. Kiedy był protest rezydentów zwracający uwagę na dość istotny problem jakim jest niedofinansowana, ledwo zipiąca ochrona zdrowia lano na nas wiadra pomyj, że pazerni, że łapczywi, że konowały, że ciemniaki, że „niech jadą”, że niech oddają za edukację. Kiedy w marcu zaczęły pojawiać się u nas pierwsze zakażenia COVID-19 mówiliśmy, że nasza ochrona zdrowia tego nie udźwignie. Mówiliśmy, że trzeba wypracować szeroko sięgający i złożony plan oraz strategię postępowania. Wdrożyć odpowiednie środki. Zabezpieczyć finansowanie. I przez 8 miesięcy każdy miał to w dupie, bo naród był elektryzowany wojną z gejami i wiecami wyborczymi. To wszystkich najbardziej interesowało i oburzało. To budziło największe emocje. Geje. I w końcu jesteśmy tutaj – idący nad krawędzią po pijanemu z zawiązanymi oczami. Dziwię się ludziom, którzy na umór przytaczają wypowiedź byłego ministra zdrowia, który mówił, że maseczki nie są skuteczne. Serio. Dziwię się, bo wystarczy chociaż trochę pomyśleć, że skoro wirus przemieszcza się drogą kropelkową to do transmisji potrzebuje kropelki wody (czytaj np. wydzieliny). I po to nosi się maski. Żeby nie doszło do transmisji drogą kropelkową. Proste? Czy za trudne? Liczba zgonów w historii świata spowodowana noszeniem maseczek wynosi zero. Od Janusza, który 5 dzień chodzi w tych samych skarpetach i gaciach słyszę, że maseczka spowoduje u niego grzybicę płuc. Taki z niego higieniczny Ave Cezar w rzymskiej łaźni.
Słyszę, że powinniśmy stosować model szwedzki. Serio? Dziwię się, bo wystarczy chociaż trochę pomyśleć, że model szwedzki mógł po części sprawdzić się w Szwecji bo: jest krajem o stosunkowo niskiej gęstości zaludnienia, z dostatecznie młodym, zdrowym i zdyscyplinowanym społeczeństwem cechującym się wysokim poziomem zaufania społecznego i odpowiednimi nawykami higienicznymi, który dysponuje wydolną, dobrze doinwestowaną ochroną zdrowia. Ile z powyższych warunków spełnia Polska? Jest krajem.
Kiedy zrozumiecie, że gramy w jednej drużynie? Kiedy zrozumiecie, że my też mamy rodziny, obciążonych rodziców czy dziadków, że my też się narażamy na zakażenie, że nie jesteśmy nadludźmi, a często przez stres, przemęczenie, brak snu i przepracowanie jesteśmy narażeni nawet bardziej niż niejeden z was. Tutaj nie ma miejsca na home office. Tu nie ma pracy zdalnej. Jest działanie przy człowieku. Gdybym dzisiaj dostał zapalenia wyrostka to bez wykluczenia zakażenia COVID-19 na żadnej chirurgii mnie nie zoperują. I do kogo mam mieć pretensje? Do kolegów z gabinetu?
Kiedy zrozumiecie, że kierowanie agresji do lekarzy za zamknięte przychodnie jest kierunkiem błędnym? Przychodnie zamknął Wam NFZ, sanepid, ministerstwo. I macie pretensje do lekarzy. Jak miało być słońce, a pada deszcz to też macie pretensje do pogodynki? Pojawiają się zarzuty, że prywatnie przyjmują. Przyjmują, bo po 1 prywatne ośrodki nie podlegają takim centralnym regulacjom, po 2 za dodatkową opłatą kryją się też dodatkowe środki ochrony – częstsza dezynfekcja pomieszczeń, lepsze jakościowo maski, przyłbice, rękawiczki. Bezpieczniejszy jest i pacjent i lekarz. Nie mówię, że tak jest zawsze i wszędzie, ale jest. Teraz przynajmniej te 5% osób, które stać załatwi sobie konsultację prywatnie. Chcecie to zlikwidować to pomocy nie załatwi sobie nikt. I czyja to jest wina? Moja? Salowej? Pani w rejestracji? A może dotychczas było inaczej? Może dotychczas nie było tak, że prywatnie idzie coś załatwić a państwowo gówno? Wszystkich oburza teleporada endokrynologa. No tak, straszny problem. Gdyby nie teleporada to mieliby wizytę face to face za 5 lat. To was nie oburza? Chcecie wszystko otworzyć, żeby działało jak dotychczas? Sprawdzi się to na stadionie podczas meczu reprezentacji Polski. Na oddziale transplantacji szpiku, onkologii dziecięcej czy intensywnej opieki medycznej może ten plan nie wypalić.
Po co izolować skoro choroba u 90% przebiega bezobjawowo? A wiecie, że nawet bezobjawowe przechorowanie powoduje zmiany w płucach? Jaką masz pewność, że za 20 lat zmiany jakie pozostawi COVID się nie odezwą? Jaką masz pewność, że przejdziesz bezobjawowo, a nie na 9 litrowym w pełni rozkręconym tlenie? Zachorowalność na grypę jest większa, śmiertelność jest większa, a tak w ogóle to więcej ludzi umrze z powodu raka niż COVID-19. Pewnie prawda, ale czyja to jest wina? COVIDu? Lekarzy? Nie. Był czas na to, żeby pewne rzeczy zorganizować w taki sposób, żeby te dwie ścieżki w jakimś stopniu rozdzielić. Zachować ciągłość. I do kogo macie pretensje, że wygląda to tak jak wygląda? Do medyków? Serio?
Nie izolujemy bezobjawowych, zakażonych osób po to, żeby nie mogły chodzić na basen tylko po to żeby nie zarazili Twojego rodzica, dziadka, babci czy dziecka po chemioterapii dla których nie będzie miejsca w szpitalu. Bo tak – nie ma miejsca w szpitalu a my nadal idziemy po pijanemu, po linie, nad przepaścią i z zawiązanymi oczami. Oczywiście, że pewnie przez restrykcje związane z pandemią umrze więcej osób niż bezpośrednio z powodu koronawirusa. Ale czyja to jest wina? Do kogo macie pretensje, że tak jest? Do pielęgniarek?
Nie jestem zwolennikiem zamykania siłowni, kiedy otwarta pozostaje każda restauracja McDonald’s. Rozumiem irytację brakiem logiki w tym wszystkim. Ale do kogo macie pretensje? Czy kierunek waszej agresji oby na pewno jest właściwy? Mówili, że epidemia w odwrocie, że wygraliśmy, żeby nie bać się iść na wybory. Wygraliśmy. Zamknęliśmy lasy. Otworzyliśmy lasy. Wygraliśmy. Dzisiaj lockdown jest 10x bardziej potrzebny niż na wiosnę, ale go nie będzie. Z troski? Nie. Bo gospodarka się rozleci. I to oczywiście jest prawdą. Nie dyskutujmy nad rzeczami oczywistymi. Dlatego też przestańmy dyskutować nad tym czy potrzebne jest mycie rąk czy zasłanianie ust i nosa. Na mycie rąk po sraniu też potrzebujecie ustawy?
Ostatnio koleżanka napisała, że współczuje ludziom, których wolność kończy się po umyciu rąk i zakryciu ust. Tylko, że człowiek nie lubi jak mu się coś nakazuje lub zakazuje. Preferuje bycie debilem z własnej woli.
Powiem być może coś kontrowersyjnego, ale osoby myślące raczej się nad tym zastanowią. Składki na ochronę zdrowia w Polsce w porównaniu do innych krajów w których system działa nieporównywalnie lepiej są bardzo niskie. To trochę tak jak byście mieli 10 zł budżetu na obiad i chcieli zjeść w restauracji z gwiazdką Michelin. Dodam, że proszę nie wiązać tego z wysokimi podatkami, dziesiątkami innych opłat, akcyzą, drożyzną w sklepach itp.
Życzę Wam i waszym bliskim zdrowia i pozostania bezpiecznymi. Bo w razie potrzeby to czy dostaniecie miejsce w szpitalu jest dzisiaj jeszcze większą loterią niż dotychczas. Ledwo zipiemy i ledwo ciągniemy. Dzisiejsze liczby zgonów tj. 100-130 odnoszą się do osób, które zaraziły się około 2 tygodnie temu (tyle wynosi mniej więcej czas od początku do dekompensacji objawów). Wynika z nich, że aktualnie umierają osoby, które zakaziły się przy 1000 przypadkach/ dobę. Za kilka tygodni będziemy mieli > 1000 zgonów/24h chyba, że większość umrze w karetkach przed tym jak zdążymy im zlecić wymazy czy jakiekolwiek inne badania, więc nie załapią się do statystyk. To się zawali moi mili. To nie ma prawa się udać. Dlatego nie bądźcie egoistami. I serio – przewodniczącymi komisji losowania łóżek szpitalnych nie są w tym przypadku pracownicy ochrony zdrowia. Mówiliśmy o tym, że tak będzie. Ostrzegaliśmy. Prosiliśmy. I dziś nadal nam nie wierzycie.

 

Edytowane przez manygguh
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 10/16/2020 at 9:49 PM, manygguh said:

Co sądzisz o tym poście? 

Z tego o czym w tej materii piszę od mniej więcej lutego/marca mógłbyś bez kłopotu sam złożyć moją odpowiedź. A pierwszy mój wpis brzmiał mniej więcej, że "będziemy zadziwieni jak bardzo się świat zmieni". Ale że już późnawo a i doszedłem do przekonania że już jest za późno na wszelkie akcje uświadamiające czy wyzwalające nonkonformistyczne i kontestacyjne postawy, będzie po łebkach i na skróty. Jak się komuś chce i jest ciekaw, to szerzej znajdzie w moich archiwaliach. 

 

Chociaż zwróć uwagę jeszcze na jedno - jak bardzo przekazy bombardujące ludzi są stricte emocjonalne i do emocji się odwołujące a przy tym całkowicie pozbawione merytoryki. Dotyczy to również wpisu, który cytujesz. 

On 10/16/2020 at 9:49 PM, manygguh said:

Plandemia COVID-19 w natarciu, a Polacy jak zwykle zaskoczeni

Tak samo są zaskoczeni i Niemcy i Brytole jak i cała reszta. Są zaskoczeni nawet bardziej niż Polacy. Natomiast nie powinni być zaskoczeni czytelnicy naszego forum. Czy wstawiałem modele matematyczne, wskazujące na eksplozję drugiej fali propagacji wirusa na jesieni, tym większą im bardziej będzie zduszona pierwsza? Wstawiałem. Postulowałem model szwedzki kiedy zakrzykiwano ich że robią swoim obywatelom Holocaust? Postulowałem. Przestrzegałem że podjęte kroki i środki są i będą niewspółmierne do zagrożenia. No też. Przebąkiwałem że we właściwym celu "walki z plandemią" nic się nie robi, co sugeruje że zagrożenie z jej strony jest tylko medialnie nadmuchane a realnie bagatelizowane przez rządy - wskazując że nie chodzi o walkę z wirusem a o co innego? Powody do śmieszkowania przynajmniej niektórzy mieli.

Ja nie jestem zaskoczony. I nikt z moich bliskich ani bezpośrednich znajomych. 

On 10/16/2020 at 9:49 PM, manygguh said:

Kiedy w marcu zaczęły pojawiać się u nas pierwsze zakażenia COVID-19 mówiliśmy, że nasza ochrona zdrowia tego nie udźwignie. Mówiliśmy, że trzeba wypracować szeroko sięgający i złożony plan oraz strategię postępowania. Wdrożyć odpowiednie środki. Zabezpieczyć finansowanie. I przez 8 miesięcy każdy miał to w dupie, bo naród był elektryzowany wojną z gejami i wiecami wyborczymi.

Pewnie było medialnie wyciszone, bo mnie się takie szerokie i głośne apele lekarzy o uszy nie obiły. Owszem, prof. Simon pohukiwał i wyzywał publicznie od debili - ale tylko tych nie noszących maseczek, bo nie słyszałem żeby wyzywał od debili ministrów czy rząd, że nic nie robią. Lobbować po ministerstwach w sprawach pomniejszego interesiku to doktorzy potrafią a o tak poważnych sprawach szeroko i głośno to już nie.

Jedyny lobbying w postaci listu o jakim słyszałem, pochodził od prof. Rutkowskiego (zatroskanego "pandemiosceptyka") do ministra Szumowskiego, który pozostał w dupie, czyli bez odpowiedzi. Tak że no nie wiem jak to z tym "mówiliśmy" było. 

On 10/16/2020 at 9:49 PM, manygguh said:

Słyszę, że powinniśmy stosować model szwedzki. Serio? Dziwię się, bo wystarczy chociaż trochę pomyśleć, że model szwedzki mógł po części sprawdzić się w Szwecji bo: jest krajem o stosunkowo niskiej gęstości zaludnienia, z dostatecznie młodym, zdrowym i zdyscyplinowanym społeczeństwem cechującym się wysokim poziomem zaufania społecznego i odpowiednimi nawykami higienicznymi, który dysponuje wydolną, dobrze doinwestowaną ochroną zdrowia. Ile z powyższych warunków spełnia Polska?

Ech ta propagandowa mitologia. Ręce opadają. Niskie zaludnienie w Szwecji jest tylko statystyczną zmyłką. Prawie 90% populacji mieszka na południu Szwecji a średnia zaludnienia jest liczona dla powierzchni całego kraju, w ogromnej części niezaludnionego. Może jeszcze będzie próbował mówić, że w Sztokholmie też jest mniejsze średnie zaludnienie niż w Poznaniu czy Warszawie? Reszty nie komentuję, bo to są pierdoły. Co ma dobrze doinwestowana służba zdrowia do tego że tam nie chorowali i nie marli na potęgę? Lekarze kadzidła palili (modlić to nie, bo tam się modlą już tylko muzułmanie)? Jakiś fetysz inwestycyjny autora wciąż się przewija :D

On 10/16/2020 at 9:49 PM, manygguh said:

Gdybym dzisiaj dostał zapalenia wyrostka to bez wykluczenia zakażenia COVID-19 na żadnej chirurgii mnie nie zoperują. I do kogo mam mieć pretensje?

Ale kogo mamy wskazywać palcem jako winowajców? Sprzątaczki w ministerstwie? Zwłaszcza, że odpowiedzialny do niedawna za "zdrowie" minister jest lekarzem. To może ochroniarze w szpitalu odpowiadają za to, że lekarze chcą leczyć tylko zdrowych a chorych się trzyma w karetkach z ratownikami? Kto to wymyślił? Spisek kierowców?

Jak sam pisze, rezydenci mogli mówić i protestować w kwestii za niskich środków na o.z. a w kwestii zaprzestania traktowania chorych jak chorych to już nie?

On 10/16/2020 at 9:49 PM, manygguh said:

Wszystkich oburza teleporada endokrynologa. No tak, straszny problem. Gdyby nie teleporada to mieliby wizytę face to face za 5 lat. To was nie oburza?

Wizyty face2face za 5 lat to zasługa lobby lekarskiego, które podobnie jak notariusze strzeże dostępu do zawodu. Już my drogi autorze wiemy ile jest przyznawanych rezydentur i jakie. Bo w przytoczonym przypadku endokrynologii zostało w tym roku na całą Polskę przydzielonych 6 rezydentur. SZEŚĆ. Będziemy mieli sześciu endokrynologów więcej za parę latek. Zaczynasz kojarzyć co i jak?

On 10/16/2020 at 9:49 PM, manygguh said:

A wiecie, że nawet bezobjawowe przechorowanie powoduje zmiany w płucach? Jaką masz pewność, że za 20 lat zmiany jakie pozostawi COVID się nie odezwą?

No ale co to zmieni? Czy bezobajwowych się jakoś leczy gdy są bezobjawowi, żeby nie mieli zmian w płucach za 20 lat? Poza tym, że to kolejny propagandowy mit. Tak jak nienabywanie odporności po przechorowaniu. Co więcej, ci sami, co tak twierdzą, testują populację na obecność przeciwciał (odpornościowych) IgG więc wiedzą, że ludzie je mają :D 

On 10/16/2020 at 9:49 PM, manygguh said:

Jaką masz pewność, że przejdziesz bezobjawowo, a nie na 9 litrowym w pełni rozkręconym tlenie?

Problem ponoć w tym, że na tak rozkręconym tlenie to już jeśli się przejdzie, to tylko na drugą stronę. Co potwierdza 80% wskaźnik zgonów pod respiratorem w każdych czasach, nie tylko "zarazy". Zresztą z OITów mało kto wychodzi. 

On 10/16/2020 at 9:49 PM, manygguh said:

Nie izolujemy bezobjawowych, zakażonych osób po to, żeby nie mogły chodzić na basen tylko po to żeby nie zarazili Twojego rodzica, dziadka, babci czy dzieck

No właśnie, w kółko to granie na emocjach. Bezobjawowi nie zarażają. Tzn zarażają ale wg. telewizora, bo stanowisko i badania WHO przedstawione ustami dr. Van... jakiejśtam (podawałem w zeszłym tyg.) wyraźnie mówi odwrotnie. Zresztą tu narobiono takiego galimatiasu, że chorzy, zarażeni, nosiciele to już jest jeden medialny pies więc zwykły człowiek gubi się kto jest kto. 

On 10/16/2020 at 9:49 PM, manygguh said:

Powiem być może coś kontrowersyjnego, ale osoby myślące raczej się nad tym zastanowią. Składki na ochronę zdrowia w Polsce w porównaniu do innych krajów w których system działa nieporównywalnie lepiej są bardzo niskie.

To prawda, mieliśmy mieć niskie podatki to mamy, tylko że jest ich tysiąc. Tym niemniej, jakoś nie mogę się oprzeć przekonaniu, że ile by się w polską o.z. nie wrzuciło pieniędzy, efekt będzie wciąż tak samo tragiczny jak jej kondycja. 

On 10/16/2020 at 9:49 PM, manygguh said:

Ledwo zipiemy i ledwo ciągniemy. Dzisiejsze liczby zgonów tj. 100-130 odnoszą się do osób, które zaraziły się około 2 tygodnie temu

No właśnie dlatego mam wątpliwości, bo jeśli o.z. w 40-milionowym kraju ledwie zipie przy dodatkowych 100 zgonach, hm... Spisek sprzątaczek w ministerstwie. Tak, to musi być to. 

 

Dobra, nie chce mi się już.

Na koniec - jak na kogoś związanego z ochroną zdrowia, autor kompletnie bagatelizuje najistotniejszy aspekt całej sprawy - immunologię. Widzieliście jakieś kampanie społecznie promujące dbanie o odporność, ruch na świeżym powietrzu, słońce, spacery w lesie, sport... ach, pardon, przecież to wszystko nawet w ramach neo-kampanii społecznej - zakazane. Zakazane jest budowanie i wzmacnianie systemu immunologicznego.

Wciąż złe pytania ludzie sobie zadają, więc i odpowiedzi na nie na niewiele się zdadzą. 

 

ps. Jeszcze suplement, bo irytacja pogłębia mi się za każdym razem, kiedy zwłaszcza lekarz mówi o maseczkach i ochronie przed przenoszeniem wirusa drogą kropelkową. Odsyłam do kilkunastu publikacji naukowych, choćby na PubMed'zie na temat dowiedzionej nieskuteczności maseczek przy wirusie grypy. Wielkiej różnicy nie ma z "koroną" i nie jest to żadna teoria spiskowa tylko wiedza naukowa (linki do publikacji wrzucałem tu jakiś czas temu). 

I druga rzecz - naprawdę nauka wyszła poza XV-wieczne pojmowanie "kropelki" jako "drogi kropelkowej". Do transmisji nie jest potrzebna żadna taka "kropelka", zwłaszcza, że ludzie nie plują na siebie na ulicy przy powitaniu. Para wodna (nie mylić z mgłą) to też "kropelka". Człowiek traci przy oddychaniu, około 25ml/h wody w postaci wydychanej pary. Wciąż wdychamy i wydychamy patogeny. Jesteśmy nimi non stop otoczeni. Nie żyjemy w sterylnym środowisku. Do tego tak naprawdę jest całe mnóstwo mikrocząstek transportujących wirusa. Niedawne badania p. Gatti-Montanari wskazują że bardzo chętnie wirusy podróżują jeszcze na nanocząstkach (pyły np.). Stąd najlepsza propagacja ich jest na terenach zanieczyszczonych. Nie jest to wiedza tajemna a niektórzy lekarze wciąż pieprzą o skuteczności maseczek i dają ludziom ułudę zabezpieczenia. Wielkość wirusa 100nm, pory maseczki 100μm. Ilustrowałem już porównanie - piłeczka pingpongowa do dwóch bramek piłkarskich. Więc chcesz nosić - noś, nie mam z tym najmniejszego problemu, tylko przyjmij do wiadomości że to niczego nie zmienia, zamiast czuć się jak bohater ratujący zagrożony gatunek. 

  • Like 9
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znalazłem taki oto screen na 4chanie, i choć podchodzę ze sporą dozą dystansu co się dzieje na dziale /pol/ to jednak poniższe mi się bardzo, bardzo nie podoba (prawy przycisk i otwórz w innej karcie):

8s1qMtx.png

 

W skrócie - darowanie długów w zamian za opędzlowanie obywateli z własności i zaszczepienie się. Niezaszczepieni do obozów, a ich własność i tak zostanie zabrana. Wszystko pokojowo zaprowadzone za pomocą wojska i służb mundurowych, podobne akcje zresztą mają już miejsce w Australii, w tekście zresztą jest mowa że będzie to wprowadzone na siłę na całym świecie. Oczywiście gdy pisałem, że władze wykorzystują pretekst pandemii żeby wziąć nas za ryj i powoli wprowadzić technokratyczny feudalizm, to ludzie nazywali mnie foliarzem który naoglądał się żółtych napisów, a tymczasem trafiam na coś żywcem wyjęte z tych żółtych napisów. Odechciewa mi się żyć, niech to wszystko jebnie, wolałbym żyć w Mad Maxie.

Edytowane przez Phantom Slasher
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.10.2020 o 18:20, Phantom Slasher napisał:

darowanie długów w zamian za opędzlowanie obywateli z własności i zaszczepienie się. Niezaszczepieni do obozów, a ich własność i tak zostanie zabrana. Wszystko pokojowo zaprowadzone za pomocą wojska i służb mundurowych, podobne akcje zresztą mają już miejsce w Australii, w tekście zresztą jest mowa że będzie to wprowadzone na siłę na całym świecie. Oczywiście gdy pisałem, że władze wykorzystują pretekst pandemii żeby wziąć nas za ryj i powoli wprowadzić technokratyczny feudalizm, to ludzie nazywali mnie foliarzem który naoglądał się żółtych napisów, a tymczasem trafiam na coś żywcem wyjęte z tych żółtych napisów. Odechciewa mi się żyć, niech to wszystko jebnie, wolałbym żyć w Mad Maxie.

Poczekamy i zobaczymy. Patrzmy im na ręce i nie dajmy się zastraszyć. Choćby trąbili mi o dziesiatkach zgonów na dzień, zawsze będę brał poprawkę na to, że oszukiwanie ludzi poprzez media jest bardzo łatwe. Do tej pory nie zależało im na rzetelności - a teraz ma niby zależeć?

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 hours ago, Perun82 said:

Nieudana amputacja - wpiszcie COVID

Nie przebijało się to od początku do zbiorowej świadomości, ale było wiadome.

Natomiast takie kontrolowane, publiczne przecieki są ciekawe, bo to nie jakiś zbuntowany dziennikarz jest odpowiedzialny za przekaz. Być może to początek drogi w wycofywaniu się lokalnych administratorów ze spirali głupoty, którą sami nakręcili. Ale być może nie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.