Skocz do zawartości

Wirus z Wuhan


Kleofas

Rekomendowane odpowiedzi

2 hours ago, Obliteraror said:

Przeczytaj cały tekst z tego linka. Te testy nie są przeznaczone do testowania owoców czy zwierząt, dlatego nie ma się co dziwić, że mogą dawać idiotyczne wyniki w takich sytuacjach

 

Jeśliby te "testy" wykrywały białka wirusa to by nie dawały fałszywie pozytywnych wyników u kozy czy papai. No chyba, że papaja ma w sobie białka wirusa. Skoro dały pozytywny wynik to znaczy, że znalazły takie białka w papaji, kozie a skoro tak to równie dobrze mogą być u człowieka jedzącego papaję, kozinę. Co to ma wspólnego z wirusem?

 

Podeprę się sprawą Muska, który zrobił sobie 4 testy w tym samym czasie i 2 były pozytywne, 2 negatywne. Niezależnie od tego czy miał złowrogiego wirusa czy nie, testy dały wynik fałszywie pozytywny bądź negatywny w 50%. Czyli tak dokładnie jak rzut monetą. Czyli na dwoje babka wróżyła.


To ma być narzędzie diagnostyczne?

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, Obliteraror napisał:

 

Tak, piramidalna głupota to była, jak dla mnie.

Oczywiście przypadkowo do wykrycia covid u norek doszło w różnych krajach w ciąga jak dobrze pamiętam 2,3 dni...

 

Kolejny przypadek to ustawa pis o ochronie zwierząt czy coś w tym stylu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 2/25/2021 at 10:06 AM, KolegiKolega said:

"Mamy 12 142 nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia" - no nie jest to dwa razy mniej.

 

Super. Wystarczy wybrać odpowiedni dzień tygodnia i będzie przypadków, a zwłaszcza zgonów 15 razy więcej (23-go) niż dzień wcześniej (22-go). Tragedia narodowa...

A jaki wzrost! Teraz to już lockdown musi być bo wszyscy umrzemy!

 

luty przypadki zgony
19 8776 241
20 8512 254
21 7039 94
22 3884 18
23 6331 247

 

(źródło: worldometers)

 

Edytowane przez wrotycz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 hours ago, Obliteraror said:

Te testy nie są przeznaczone do testowania owoców czy zwierząt, dlatego nie ma się co dziwić, że mogą dawać idiotyczne wyniki w takich sytuacjach

Więc wykrywa materiał koronawirusa czy nie? ;) Bo jeśli wykrywa, to powinien go wykryć nawet w dupie (co zresztą nowe testy robią :D).

 

Ale skoro już się czepiać, to, każdy odczynnik tych testów jest oznaczony przez producentów klauzulą "for research use only". Więc sami producenci deklarują brak ich przydatności do celów diagnostycznych. To raz.

 

A dwa, trzy i dalej, testy używane do diagnozowania mają opis:

- test Roche: "wykrywa SARS-Cov2 jak również inne powiązane z SARS wirusy infekujące nietoperze” {Zwracam Ci @Obliteraror uwagę, że portal na który się powołujesz kategorycznie stwierdza, że nie są przeznaczone do testowania zwierząt. To na kim mają znaleźć wirusy infekujące nietoperze i czy nietoperze to nie zwierzęta (jak zresztą i ludzie)}

- test RealStar Altona - „służy do rozróżniania betakoronawirusów” {wielu różnych, niekoniecznie tego}

- test Creative Diagnostics - „wykrywa wirusa grypy H1N1, adenowirusy, Mycoplasma pneumonie, Chlamydia pneumonie” {żadnego korona-}

Więc cokolwiek się "wymaże" z powyższej puli - zaświeci. Na papai też. 

 

OK, można się też czepiać dalej powtórzenia zastrzeżeń jakie poszczególni producenci piszą i tak:

- Roche - "these assays are not intended for use in the diagnosis of coronavirus infections"

- Altona - "not for use in diagnostic procedures"

- Creative Diagnostics - "the product is not intended for diagnosis use”

 

Zważywszy że otoczeni jesteśmy wielomiliardowymi chmurami bakterii i wirusów, które są na wszystkim i wszędzie (choć dybie na nas tylko jeden ;)) więc z uwagi na trwałe i niemożliwe do zlikwidowania zagrożenie epidemiologiczne zarządza się nieodwołalny lockdown ;)

 

A o nieobliczalności wyników tych miarodajnych przecież testów, na podstawie których podejmuje się najważniejsze aktualnie decyzje, mówił choćby dr. Grzesiowski już rok temu:

 

 

  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Rnext napisał:

Ale skoro już się czepiać, to, każdy odczynnik tych testów jest oznaczony przez producentów klauzulą "for research use only". Więc sami producenci deklarują brak ich przydatności do celów diagnostycznych. To raz.

 

Naprawdę?

 

https://fakehunter.pap.pl/raport/24911b1d-135a-4d58-a49a-f6893eeeaa51

 

https://demagog.org.pl/fake_news/testy-pcr-na-koronawirusa-maja-sens-z-naukowego-punktu-widzenia/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 hours ago, wrotycz said:

Co jest prawdą?

Tak na marginesie wątku, odpowiedź jest prosta. Prawdą medialną jest to, za co głoszącemu ją płacą. Wszyscy, którzy za darmo "walczą z dezinformacją" w sprawie szczepionek i koronawirusa, będą mieli szansę na tym zarobić tutaj: https://fakehunter.pap.pl/challengeII

A takie szury jak ja, będą nadal zadawać pytania typu "kto za to płaci?" i "co z tego ma?", wspominając czasy szkolnych wypracowań na temat "Uzasadnij kto jest nawiększym bohaterem walczącym o prawdę i dlaczego właśnie Stalin?" ;)

 

@Obliteraror wchodzę w pierwszego linka, a tam:

Quote

jak podkreśla wirusolog prof. Włodzimierz Gut z NIZP-PZH, testy te są tak skonstruowane, by materiału pochodzącego z wirusa SARS-CoV-2 nie pomylić z innymi koronawirusami

Jak się szacowny profesor nie zgadza z twierdzeniami producentów (a więc wytwórców) przytoczonymi przez @Rnext, to komu - według Ciebie - powinny zaufać "masy pracujące"?

 

Edit 2: Dla ułatwienia, ulotka od producenta: https://www.creative-diagnostics.com/pdf/CD019RT.pdf

Edytowane przez Kespert
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minutes ago, Optimus Prime said:

Nie rób off topu.

To nie jest off-top. To doskonały przykład na to, jak pandemia chińskiego wirusa wywołuje niepotrzebną polaryzację społeczną. Jak "zmusza" ludzi do zajmowania stanowisk, z którymi niekoniecznie do końca się zgadzają, tylko po to by nie zrobiło się tutaj samonapędzające kółko fałszywego sprzężenia zwrotnego.

Bo w gruncie rzeczy, obie strony mają trochę racji.

Przykład testów jest idealny. Jedna strona "święcie" w nie wierzy, wbrew twierdzeniom producentów. Druga strona "święcie" im zaprzecza, pomimo iż statystycznie umożliwiają badania populacyjne, które na dużej próbie mają określony, i pożyteczny sens. Jakiekolwiek kwestionowanie jednej lub drugiej skrajności, w umyśle przeciętnego odbiorcy podpada pod zero-jedynkową prawdę "my-oni", a prawda jest pierwszą ofiarą tego podejścia. Prawda, że testy są jakimś tam narzędziem, które ma określone granice dokładności, wiarygodności, i określone zastosowanie. I to od człowieka zależy, czy narzędzie to zostanie użyte prawidłowo, czy też tylko w celu "zgolenia frajerów" z nadmiaru podatkowej gotówki. Jaką decyzję polityczną tu podjęto, chyba jest oczywiste - i tu jest pies pogrzebany, a nie w kwestii samego testu. Używamy karabinu do zabijania myszy kolbą, bo taka jest polityczna "potrzeba chwili".

 

Jeszcze raz, z ulotki producenta:

Quote

The detection result of this product is only for clinical reference, and it should not be used as the only evidence for clinical diagnosis and treatment. The clinical management of patients should be considered in combination with their symptoms/signs, history, other laboratory tests and treatment responses. The detection results should not be directly used as the evidence for clinical diagnosis, and are only for the reference of clinicians.

To podkreślone zdania, w zasadzie obalają jakiekolwiek występowanie "choroby bezobjawowej", ponieważ mówią, że jakiekolwiek wyniki testu nie są jednoznacznym dowodem zdiagnozowania COVID-a lub jego braku. I to idealnie podsumowuje co jest nauką, a co - polityką.

 

Wybacz @Obliteraror, ale chyba właśnie tak czuli się bracia, którzy trafili na dwie różne strony frontu, podczas walki o niepodległość.

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Optimus Prime napisał:

ObliterarorTobie płacą za to co wypisujesz czy jesteś jednak ten pożyteczny? 

Obrońca systemu. 

Tak, obrońca. Rozumu. I nauki. Nie, nie stać ich na mnie :)

 

@Kespert, sam chciałbym wrócić do normalności. Ale jak to zrobić, nie mam pojęcia. Masz oficjalną narrację, słuszne pytania, krytyczne teorie i dziesiątki wariatów i szurii, którzy w tym piekiełku grzeją własne obsesje i paranoje o końcu świata. Dziesiątki fałszywych fake newsów z ruskich czy chińskich serwerów. I politycznych leserów, którzy już nie ogarniają swojej kuwety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, wrotycz napisał:

Super. Wystarczy wybrać odpowiedni dzień tygodnia i będzie przypadków, a zwłaszcza zgonów 15 razy więcej (23-go) niż dzień wcześniej (22-go). Tragedia narodowa...

 

Tak się zastanawiam: dlaczego? Dlaczego piszesz takie rzeczy? Przecież już nie raz tutaj pokazałeś, że potrafisz analizować dane. Nie mogło ujść twojej uwadze, że dane o zachorowaniach i zgonach mają charakter cykliczny, tygodniowy. Nie tylko w Polsce, Również w Wielkiej Brytanii, Francji, Hiszpanii, Włoszech, Niemczech i większości cywilizowanych krajów świata. Wszędzie na wykresach występują charakterystyczne "ząbki" o okresie 7 dni. Nawet w Federacji Rosyjskiej, choć tu trzeba przyznać te "ząbki" są znacznie mniejsze.

 

Jest to związane z tym, w jaki sposób pracują służby sanitarne, a w szczególności ich "działy raportowania i analiz", zwłaszcza na prowincji. Po prostu w niedzielę nieczynne i zgony / potwierdzone zakażenia z weekendu pojawiają się w danych późniejszych, czasem dopiero we wtorek lub w środę.

 

Zawsze i w (prawie) każdym kraju będzie tak, że dane z piątku (czyli zakażenia wykryte w czwartek) będą wyższe niż dane z poniedziałku (czyli zakażenia wykryte w niedzielę). Choćby z tego powodu, że diagności laboratoryjni też kiedyś muszą mieć wolne i nie wszystkie laboratoria pracują na pełnych obrotach w weekendy.

 

Tak więc nie ma sensu porównywanie dzień do dnia poprzedniego. Możemy porównywać za to dziś z takim samym dniem tygodnia tydzień temu albo analizować siedmiodniową średnią kroczącą. Moim zdaniem takie podejście ma dużo więcej sensu niż porównywanie dwóch dni sąsiednich.

 

A więc:

20 lutego sobota 8512 przypadków vs. 13 lutego sobota 6586 przypadków - +29,2% w ciągu tygodnia

21 lutego niedziela 7039 przypadków vs. 14 lutego niedziela 5333 przypadków - +32,0% w ciągu tygodnia

22 lutego poniedziałek 3884 przypadki vs. 15 lutego poniedziałek 2541 przypadków - +52,8% w ciągu tygodnia

23 lutego wtorek 6311 przypadków vs. 16 lutego wtorek 5183 przypadki - +21,8% w ciągu tygodnia

24 lutego środa 12147 przypadków vs. 17 lutego środa 8695 przypadków - +39,7% w ciągu tygodnia

25 lutego czwartek 12139 przypadków vs. 18 lutego czwartek 9068 przypadków - +33,8% w ciągu tygodnia

26 lutego piątek 11539 przypadków vs. 19 lutego piątek 8776 przypadków - +31,5% przypadków.

 

Ten stały wzrost nowych i potwierdzonych zakażeń o 30% w ciągu tygodnia utrzymuje się na stabilnym poziomie od trzech tygodni. Jeśli ktoś słyszał kiedykolwiek o funkcji wykładniczej to łatwo sobie może wyobrazić lub policzyć co to oznacza w perspektywie 4 tygodni, jeśli ten trend nie zostanie przełamany. Zresztą to się już przekłada na wyraźny wzrost zajętości "łóżek covidowych".

 

Mówienie, że w Polsce nie mamy jeszcze trzeciej fali to próba zaklinania rzeczywistości. Trzecia fala rozpoczęła się około 3 tygodni temu i nikt chyba jeszcze nie wie jak długo potrwa i jak wysoko sięgnie jej szczyt.

 

Ja tu jestem tylko obserwatorem. Zrobiłem co mogłem żeby ochronić siebie i swoich bliskich - my powinniśmy przez to przejść bez problemu. Poza tymi działaniami nie mam żadnego realnego wpływu na rzeczywistość. Schowałem się do bunkra, właśnie ugotowałem sobie i zjadłem makaron. Teraz otwieram puszkę orzeszków i z zaciekawieniem obserwuję dalszy rozwój sytuacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, KolegiKolega napisał:

Mówienie, że w Polsce nie mamy jeszcze trzeciej fali to próba zaklinania rzeczywistości. Trzecia fala rozpoczęła się około 3 tygodni temu i nikt chyba jeszcze nie wie jak długo potrwa i jak wysoko sięgnie jej szczyt.

 

Dobrze. Mamy 3. falę covida, a co z grypą i chorobami płuc? :):):)

 

4 minuty temu, KolegiKolega napisał:

Ja tu jestem tylko obserwatorem. Zrobiłem co mogłem żeby ochronić siebie i swoich bliskich - my powinniśmy przez to przejść bez problemu.

Moja babcia ma +90 lat i wiesz co? Ma wywalone na tego wirusa i popija piwko. Zresztą tak samo jak ja. 

 

5 minut temu, KolegiKolega napisał:

Poza tymi działaniami nie mam żadnego realnego wpływu na rzeczywistość.

Stary, nic do Ciebie nie mam osobiście, gdybym Cię spotkał w realu, to postawiłbym Ci piwo, ale proszę, przestań powielać propagandę wirusową.

 

6 minut temu, KolegiKolega napisał:

Teraz otwieram puszkę orzeszków i z zaciekawieniem obserwuję dalszy rozwój sytuacji.

Wiesz, że to może potrwać jeszcze kilka lat?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Baca1980 napisał:

Masz nie posiadać niczego i być szczęśliwy. 

Zatrzymajmy się na chwilę przy tej spiskowej frazie, tak często powtarzanej. I zastanów się na spokojnie. Gdyby to było realne, kto by to wszystko docelowo finansował i za to zapłacił? I co z tymi, którzy w tym okresie zarabiają ciężkie pieniądze I tylko zyskują klientów czy uzytkowników: serwisy streamingowe, spółki gamingowe, platformy gamingowe w stylu Steama, sektor IT i pozostałe firmy, dla których core'm od dawna są działania online?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ach te spiski, kiedys sie z nimi bardziej kryli.

A co do trzeciej fali to tylko to przychodzi mi do glowy:

1253425566_by_groscheck47_600.jpg

Wystarczy czytac regularnie wyborcza (wiem, moje biedne oczy).

Tylko w tym tygodniu byly 2 artykuly, w jednym ze nie ma trzeciej fali, poniewaz pierwsza sie nie skonczyla, a w drugim, ze juz w niej jestesmy. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Obliteraror said:

Masz oficjalną narrację, słuszne pytania, krytyczne teorie i dziesiątki wariatów

Pomijać to ostatnie, skupić sie na pierwszym. Tu jest dość nieścisłości, by nawet samymi oficjalnymi dokumentami zacząć "zamiatać", nawet nie wchodząc w rosyjskie czy chińskie serwery.

 

Przykład. Oficjalne dane III fazy testów Moderny: https://www.nejm.org/doi/full/10.1056/NEJMoa2035389

Quote

Covid-19 cases were defined as occurring in participants who had at least two of the following symptoms: fever (temperature ≥38°C), chills, myalgia, headache, sore throat, or new olfactory or taste disorder, or as occurring in those who had at least one respiratory sign or symptom (including cough, shortness of breath, or clinical or radiographic evidence of pneumonia) and at least one nasopharyngeal swab, nasal swab, or saliva sample (or respiratory sample, if the participant was hospitalized) that was positive for SARS-CoV-2 by reverse-transcriptase–polymerase-chain-reaction (RT-PCR) test. Participants were assessed for the presence of SARS-CoV-2–binding antibodies specific to the SARS-CoV-2 nucleocapsid protein (Roche Elecsys, Roche Diagnostics International) and had a nasopharyngeal swab for SARS-CoV-2 RT-PCR testing (Viracor, Eurofins Clinical Diagnostics) before each injection. SARS-CoV-2–infected volunteers were followed daily, to assess symptom severity, for 14 days or until symptoms resolved, whichever was longer. A nasopharyngeal swab for RT-PCR testing and a blood sample for identifying serologic evidence of SARS-CoV-2 infection were collected from participants with symptoms of Covid-19.

Co tu mamy:

- pacjent zostaje uznany za chorego dopiero po wystąpieniu objawów, potwierdzonych testem PCR

- próbki do testów PCR pobrano wyłącznie/???/głównie od pacjentów z objawami (nie ma tego wyraźnie powiedziane)

Jak to się ma do "bezobjawowego" COVIDa wyznaczanego wyłącznie testem PCR, który tak jest popularny w statystykach politycznych?

Jaka jest skuteczność szczepionki dla statystyki, włączającej przypadki wyłacznie pozytywnego testu PCR?

To jest ciekawe pytanie, bo jeśli testami traktować wyłacznie osoby objawowe, jak do tej pory robiono z grypą (kaszlesz - idziesz do lekarza - masz orzeczoną grypę, a wszyscy inni są zdrowi), to mogłoby się okazać, że żaden lockdown nie jest potrzebny (ile osób wcześniej chodziło po świecie "bezobjawowo chorych" na grypę - nie wiadomo).

 

Czytajmy dalej:
 

Quote

 

Common reasons for not receiving the second dose were withdrawal of consent (153 participants) and the detection of SARS-CoV-2 by PCR before the administration of the second dose on day 29 (114 participants: 69 in the placebo group and 45 in the mRNA-1273 group).

...

participants... were excluded from the per-protocol population, including those who had not received a second dose by the day 29 data cutoff.

 

Wykrycie testem PCR wyłączało członka grupy badanej z dalszych badań, bo nie mógł dostać drugiej dawki. OK, wyłączyli też więcej z grupy placebo - może być, spoko. Ale zero informacji dlaczego u tych konkretnych osób zdecydowano się na wykonanie testu PCR...

Quote

Three deaths occurred in the placebo group (one from intraabdominal perforation, one from cardiopulmonary arrest, and one from severe systemic inflammatory syndrome in a participant with chronic lymphocytic leukemia and diffuse bullous rash) and two in the vaccine group (one from cardiopulmonary arrest and one by suicide).

A to woda na młyn przeciwnika - dwa przypadki śmierci w grupie zaszczepionej, jeden zawał (brak danych czy wykonano test PCR) i jedno samobójstwo (również brak danych testu PCR). Wystarczyło by wspomnieć że oba te przypadki przebadano PCR negatywnie... a może nie?

 

Przy pisaniu sprawozdania z badań tak drażliwych politycznie, i finansowo, naprawdę można było zrobić to lepiej, skoro nawet "kespert" z Forum jest w stanie takie kwiatki wskazać.

 

35 minutes ago, Obliteraror said:

kto by to wszystko docelowo finansował i za to zapłacił?

Kto płaci za testy, kto płaci za szczepionki? Rządy... czyli podatnicy. Po jakich cenach? https://www.sciencemag.org/news/2020/11/absolutely-remarkable-no-one-who-got-modernas-vaccine-trial-developed-severe-covid-19

Quote

Moderna plans to charge $32 to $37 per dose of the vaccine in developed countries, Bancel says, but will have cheaper pricing for other parts of the world.

No po takich cenach, ile jesteśmy w stanie zapłacić. Sprzedadzą poniżej kosztów produkcji - wątpię. Pojawia się naturalne pytanie, czy dywersyfikacja cenowa to efekt chciwości, czy może jednak koszty produkcji dla biedniejszych krajów jakoś zostaną obniżone...

38 minutes ago, Obliteraror said:

I co z tymi, którzy w tym okresie zarabiają ciężkie pieniądze I tylko zyskują klientów czy uzytkowników: serwisy streamingowe, spółki gamingowe, platformy gamingowe w stylu Steama, sektor IT i pozostałe firmy, dla których core'm od dawna są działania online?

Złudzenie, że cokolwiek zarobiłeś, w każdej chwili można rozwiać ustawą - udowodniono to w historii wielokrotnie, chociażby dekretem Bieruta. Kto kontroluje sieć, ci co zarobili na spółkach IT? Branżę online kontroluje sieć szkieletowa, a ta jest pod kontrolą polityczną - więc "budują swe domy na działce sąsiada". Czy Starlink jest prywatną alternatywą - może... zobaczymy.

Ale jest też zamknięcie Parlera przez Amazon - kto na tym zarobił? Nikt, wszyscy bezpośrednio zainteresowani stracili w jakiś sposób finansowo. Zarobił jedynie "porządek społeczny", co  w sumie sprowadza się do stwierdzenia, że w imię idei można podejmować działania nieopłacalne, a nawet - nierozsądne.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, Obliteraror napisał:

Zatrzymajmy się na chwilę przy tej spiskowej frazie, tak często powtarzanej. I zastanów się na spokojnie. Gdyby to było realne, kto by to wszystko docelowo finansował i za to zapłacił? I co z tymi, którzy w tym okresie zarabiają ciężkie pieniądze I tylko zyskują klientów czy uzytkowników: serwisy streamingowe, spółki gamingowe, platformy gamingowe w stylu Steama, sektor IT i pozostałe firmy, dla których core'm od dawna są działania online?

 

 

 

Tak jak mówisz - to nie jest realne. Ale już perspektywa uczynienia z ludzi żebraków uzależnionych od korporacji i od państwa - jak najbardziej. Nie od dziś zapowiada się pewne plany, przeobrażenia w ten sposób, że wyolbrzymiasz skalę projektowanego działania, żeby każdego, kto ośmieli się mówić o jakimś resecie czy globalnym planie wpakować do wora z szurami i antyziemcami.

Dodatkowo perspektywa uczynienia nędzarzy z Polaków jest już bardzo bliska. Z roku na rok fiskalizm państwa zaciska się, każda ekipa rządząca zamiast wybijać skarbówce zęby, to tego lewiatana pasła, doposażając go w dodatkowe, quasi policyjne uprawnienia. Od dawna także przebąkuje się o podatku katastralnym, możliwe że zawężonym do właścicieli więcej niż jednej nieruchomości, bo w innym wypadku większość będzie musiała zaciągnąć hipoteki odwrócone, co równe będzie faktycznemu wywłaszczeniu. Ale jak mówią szury o polin, to się śmiejeta, że wszędzie żydów widzą, a to nie o to chodzi przecież.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, KolegiKolega said:

Nie mogło ujść twojej uwadze, że dane o zachorowaniach i zgonach mają charakter cykliczny, tygodniowy

 

Naprawdę? To dlaczego pan minister mówił, cytuję: "Dzisiaj mamy 12 142 nowe przypadki zakażenia koronawirusem". Tak właśnie pan urzędnik traktuje dane w ujęciu "tygodniowym". Nie wątpię, że wybrał dzień w którym było naprawdę dużo. I się nie mylę - mówił o czwartku a w środę było 6311 (czyli połowa), a we wtorek 3884 (połowa z połowy). Teraz powiedz mi kto tu kogo robi w bambuko?

 

1 hour ago, KolegiKolega said:

Tak więc nie ma sensu porównywanie dzień do dnia poprzedniego

 

A co niby robi pan urzędnik?

 

Zaklinanie rzeczywistości to ja widzę przez ekran telewizora, bo dane mówią co innego.

Zgony "na covid" wciąż stanowią ułamek wszystkich zgonów. W 2020, wg oficjalnych danych a nie wg czerwonego paska TVPInfo, na covid-19 zmarło 5,5tys osób, co stanowi ledwie 1% wszystkich zgonów.


Dyskusja na tamat złowrogiego wirusa, który jest 10 razy mniej groźny od zapalenia płuc, i 99 razy mniej groźny niż pozostałe choroby, jest bezcelowa. Cały ten cyrk jest tylko i wyłącznie polityczny a wszyscy co w niego wierzą są, z definicji wiary, wierzący. Niezależnie czy się identyfikują jako pobożni czy jako bezbożni, wciąż są wierzący. I ty jesteś jednym z nich.

 

Edytowane przez wrotycz
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Niemczech zaaplikowano tylko 240 tys. z dostępnych 1,4 miliona dawek szczepionki firmy AstraZeneca i Uniwersytetu Oksfordzkiego. Niemcy odmawiają szczepień tym preparatem - informuje serwis Politico. Pojawił się pomysł, by podać AstraZenekę bezdomnym.

https://wydarzenia.interia.pl/raporty/raport-koronawirus-chiny/aktualnosci/news-nein-danke-niemcy-nie-chca-sie-szczepic-preparatem-firmy-ast,nId,5073783

  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minutes ago, Kespert said:

Co tu mamy:

- pacjent zostaje uznany za chorego dopiero po wystąpieniu objawów, potwierdzonych testem PCR

- próbki do testów PCR pobrano wyłącznie/???/głównie od pacjentów z objawami (nie ma tego wyraźnie powiedziane)

No trzeba wyraznie zaznaczyc, ze pacjent w tym kontekscie jest krolikiem doswiadczalnym, ktory dostal szczepionke albo placebo w badaniu nad szczepionka.

A nie jest to "jakis zwykly pacjent".

W skrocie o co chodzilo w tym badaniu (z bardzo duzymi uproszczeniami):

1) Bierzemy 30000 osob, dzielimy na dwie grupy po 15000, jedna otrzymuje szczepionke, druga nic (sol fizjologiczna). 

2) Szczepienia sola fizjologiczna lub szczepionka byly 2 razy w odstepie 28 dni.

3) By stwierdzic efektywnosc szczepionki, podajemy definicje choroby jak powyzej (2 objawy + test PCR) oraz obserwujemy, ile osob zachorowalo po 2 dawce.

4) Po pewnym czasie bylo 11 przypadkow choroby wsrod tych, co dostali szczepionke oraz 185 przypadkow wsrod placebo.

5) Na tej podstawie oszacowano efektywnosc szczepionki, czyli 94% w prewencji objawowego Covida.

 

Tak wiec samo definiowanie choroby jak to przedstawiono wydaje sie byc jak najbardziej OK. 

Szczepionka ma przede wszystkim minimalizowac objawy (wzmacniac odpornosc), a nie po to, aby calkowicie uniemozliwic wnikniecie wirusa do ciala (co by "wykrylo" PCR).  Jakby ten caly Covid byl bezobjawowy to nie byloby zadnej "pandemii". 

Mozna sie przyczepic do wielu fragmentow, jak np. tego dlaczego wybrali liczbe <30% efektywnosci jako null hypothesis i mase innych rzeczy.

Ja jednak cenie sobie zdrowy rozsadek i inne spojrzenie na ta cala "efektywnosc".

Piekne wykresy 3a i 3b pokazuja ogromna roznice w zachorowalnosci w grupie kontrolnej vs szczepionej. Na tej podstawie latwo stwierdzic, ze grupa kontrolna nie uzyskala odpornosci, oraz to, ze szczepionka dziala.  Co innego jednak przykula moja uwage.

Po "odstrzale" osob z roznych powodow mielismy az 14000 osob na kazda grupe. 

Troche inaczej sie odczytuje wynik: 11/14000 osob szczepionych zachorowalo oraz 185/14000 osob nieszczepionych, jak to co podalem w punkcie 4.

W takiej perspektywie mozna snuc fantazje jak "aktywnosc" kazdej osoby wplynela na efektywnosc szczepionki. 

Moze spora czesc osob z grupy kontrolnej codziennie chodzila po kilka razy na zakupy do marketu, a podobna czesc zaszczepionych zamawiala online i stad ta roznica? ;) 

 

I na koniec spojrzenie pro-szczepionkowe (no moze nie do konca ;) ).

Innymi slowy dalej mozna twierdzic, ze "zachorowalnosc" na Covida w grupie szczepionej byla rowna tylko 0.078 % a bez szczepionki to az 1.32%.

Takie "twarde dane" na pierwszy rzut oka od razu wskazuja na potege szczepien. :)

Oczywiscie, pro-szczepionkowcy podadza tylko 0.078% vs 1.32%, natomiast anty-szczepionkowcy tylko 11/14000 vs 185/14000. :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 hours ago, Obliteraror said:

Dziesiątki fałszywych fake newsów z ruskich czy chińskich serwerów

Być może nie doceniasz rodzimej "piątej kolumny" i dałeś się zwyczajnie zwieść jej propagandzie. Polskie "elity" podobnie modelują sferę wiadomości internetowych próbując bezwzględnie kontrolować percepcję i polaryzację odbiorców. Kilka afer wynajęcia "rządowych" trolli już było a wczoraj PiSowski radny D. Matecki przyznał otwarcie, że od lat (sic!!!) kupuje grupy i strony społecznościowe w internecie oraz płaci za obserwujących go użytkowników. Przyznał, bo został przyłapany na kreowaniu proPiSowskich grup wsparcia. Można więc śmiało zakładać, że wielu, nie zostało po prostu przyłapanych więc wiemy tyle, ile gówna wypłynie. 

 

14 hours ago, Obliteraror said:

Gdyby to było realne, kto by to wszystko docelowo finansował i za to zapłacił?

Pardon, a teraz to kto za wszystko płaci? No więc zapłacą dokładnie ci sami ;) 

 

Zawsze sponsoruje produktywny podatnik, nie mający nic do gadania. Tylko tak się steruje świadomością mas i jednostek, żeby tego nie byli zbyt świadomi. A skala nieuświadomienia i manipulacji jest gigantyczna. Ludzie nawet myślą, że jest jakaś demokracja patrząc na to, jak bardzo jej nie ma.

Nikt nie wybiera władzy sądowniczej, bo nie głosujemy na sędziów. Nikt nie wybiera władzy wykonawczej, bo premiera ktoś wskazuje palcem i struga z patyka. Nikt nie wybiera władzy ustawodawczej, bo w szopce wyborczej głosuje się na listy partyjne a nie na ludzi. A ludzi to już "pierwsi sekretarze" na listy powciągali i to najczęściej wg. klucza "mierny, bierny ale wierny". Po czym wszyscy ci geniusze o przydatności kaczki do lotów w stratosferze, plączą się i potykają o własne nogi nie potrafiąc nawet wykonać nieźle pomyślanego planu, danego im do pchnięcia na talerzu. 

  • Like 6
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.