Skocz do zawartości

Wirus z Wuhan


Kleofas

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 10.05.2021 o 19:49, spacemarine napisał:

 

17'041'184

 

No więc nie wygracie.

Pytanie tylko czy to będzie porażka, czy też klęska? (Ja oczywiście mam nadzieję, że to drugie)

Chcecie o tym porozmawiać, przegrywy?

 

A drugie pytanie jest takie: skoro "większość Polaków nie chce się szczepić" to oczywisty bullshit, to kto i w jakim celu wam ten bullshit sprzedaje? Bo chyba, bystrzaki, dopuszczacie taką myśl, że ten cały wasz "spontaniczny" ruch jest przez kogoś dyskretnie animowany i wspierany, co nie? Taka piękna inicjatywa jak wasza nie mogła przejść niezauważona i z pewnością zasługuje na wsparcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, KolegiKolega napisał:

Bo chyba, bystrzaki, dopuszczacie taką myśl, że ten cały wasz "spontaniczny" ruch jest przez kogoś dyskretnie animowany i wspierany, co nie?

Fajnie to brzmi z Twoich ust.

 

 

Moje byłe mają więcej logiki niż covidianie :D

Edytowane przez Imiennik
  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Stefan Batory said:

 

3. Pojechalibyście w morze statkiem mając na pokładzie nie zaszczepionych załogę? Jak wezwalibyście pogotowie do załoganta, który ma trudności w oddychaniu? Przecież wg @spacemarine szczepienie na covid jest błędem😂.

 

Tak samo jak w przypadku zawału, udaru, wylewu, wypadku, lub dziwnej wysypki złapanej po nocy w libańskim burdelu, którą dostało już dwóch marynarzy. 

 

PAN PAN, EPIRB, Flaga Q, UHF, w ostateczności żółte rakiety, satcom, telefon satelitarny. Przylatuje heli i zabiera delikwenta, w ostateczności statek albo łódź SAR. SAR obejmuje praktycznie wszystkie szlaki handlowe, szczególnie na Atlantyku i "emergency evacuation" się nawet często zdarza. W pl chłopaki kilka razy w roku po kogoś lecą. 

 

Na morzu ubezpieczenie jest obowiązkowe i pokrywa koszty. Niektóre statki jeszcze pływają z lekarzem lub ratownikiem medycznym (odpowiednikiem). 

 

Wolę załogę kompetentną, niż zaszczepioną na niewiadomo co. 

 

Zasadniczo to jest demagogia. Ile można kurwa straszyć pierdolonym covidem. 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A Batory i Kolega wciąż to samo: bo w Azji noszą maski, bo u nas, marynarzy etc.

 

Jeżeli uważacie, że noszenie masek na ulicy jest czymś normalnym, to wypierdalajcie ze swoją normalnością do Azji - najlepiej Chin czy Korei Pólnocnej, to są cywilizacje dla takich jak wy.

 

Niestety, nie da się takich ludzi nazwać inaczej, jak idiotami. A rozmowa z idiotą zawsze kończy się tak samo.

Edytowane przez zychu
  • Like 10
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Stefan Batory napisał:

Izrael ma jak dotąd te same problemy co Polska (niezbyt dużą ilość zaszczepionych ludzi).

Wasze wyparcie faktów jest wręcz niesamowite. Na dzień dzisiejszy jest zaszczepione około 60%. Zarażeni: 50% zaszczepieni dwoma dawkami, dodajmy tych zaszczepionych jedną dawką i widzimy, że… szczepionka nie daje nic w najlepszym wypadku ;) 6 krotne zwiększenie ryzyka śmierci będąc zaszczepionym i chorując na koronke w gratisie 😎 Faktycznie łagodzi objawy… tak jakby na zawsze 😂

  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, KolegiKolega said:

No więc nie wygracie.

Pytanie tylko czy to będzie porażka, czy też klęska?

Jako ofiara zarządzania percepcją naiwnych, nie zauważyłeś, że wszyscy przegraliśmy. Jedziemy na jednym wózku a Tobie się tylko przez chwilę będzie wydawało, że przegrali "ci drudzy". Do czasu aż przestaniesz być potrzebny jako sojusznik przedsięwzięcia a potem tak samo spuszczą Cię w kiblu jak resztę. 

  • Like 11
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Rnext napisał:

Do czasu aż przestaniesz być potrzebny jako sojusznik przedsięwzięcia

Pierdu, pierdu. Jakieś konkrety? Kiedy przestanę być przydatny? Komu przestanę być przydatny? I co się wtedy stanie? Przyjdzie Buka i mnie zje?

 

Zasadniczo to jest demagogia. Ile można kurwa straszyć pierdolonym... @Rnext, ja nawet nie mam pojęcia czym ty mnie dzisiaj straszysz! Twoje wizję są wyjątkowo mgliste ostatnio.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, KolegiKolega napisał:

Bo chyba, bystrzaki, dopuszczacie taką myśl, że ten cały wasz "spontaniczny" ruch jest przez kogoś dyskretnie animowany i wspierany, co nie? Taka piękna inicjatywa jak wasza nie mogła przejść niezauważona i z pewnością zasługuje na wsparcie.


Prawie poplułem ekran jak to przeczytałem. Ale złoto.

Pewnie wiesz panie Kolego co to są mechanizmy obronne psychiki. Jak sama nazwa mówi, one służą temu, żeby człowieka przed czymś bronić - czyli przed niewygodną prawdą, a tej ludzie nienawidzą.

Jednym z tych mechanizmów jest ta słynna projekcja. https://pl.wikipedia.org/wiki/Projekcja_(psychologia)
W skrócie, przykład z Wikipedii: Matka krzyczy na dziecko. Sądzi, że dziecko jest wyjątkowo agresywne. W rzeczywistości sama jest agresywna.

 

Na miesiąc lipiec rozbiłeś bank panie Kolego. To jest najpiękniejszy przykład mechanizmu obronnego jaki widziałem od dawien dawna. Nawet żadne laski, z którymi mam kontakt czegoś takiego nie narobiły, i ten tekst jest godną konkurencją do spostrzeżeń socjalistki-feministki, z którą rozmawiałem jakieś kilka miesięcy temu.

My tutaj rozumiemy, że w obliczu przytłaczających dowodów na nieracjonalność postępowań rządzących wybraliście pośrednie kolaborowanie z właśnie tymi rządzącymi, chociaż oni naprawdę ciężko plują wam w wasze zatroskane twarze - chociaż macie dobre intencje. Dlatego odczuwacie agresję względem osób, które to punktują, ale ciężko to przyznać, bo to wymaga aż heroicznej odwagi, że pewne rzeczy "nie stykają" i wymagają dodatkowo bardzo plastycznego i zdrowego ego, żeby je przyjąć. Atakujecie, bo agresja i strach u źródła są tym samym, bo agresja jest strachem w przebraniu.

 

Poza tym, miło, że wróciłeś z kolegą Batorym na front, do nas, przegrywów i foliarzy. Bo kto nie z Mieciem tego zmieciem, co? 

Jeżeli o mnie chodzi, to obserwuję wszystko z zaciekawieniem, bo prawda i tak wyjdzie za jakieś 5-10 lat, kiedy już będziemy żyć w nowym, wspaniałym świecie.

 

 

 

I sytuacja z wczoraj. Chodziłem po sklepie i wybierałem warzywa. Obok mnie stała grupka stłoczonych starszych ludzi, około 70-tki - 3 osoby, starsze małżeństwo i jakaś znajoma tych ludzi, tak stawiam. Rozmawiali o covidzie. Zasłyszany fragment rozmowy, mówiła jakaś starsza pani: naprawdę było ze mną bardzo słabo, nie wiedziałam co się stanie. Wzięłam jedną tabletkę amantadyny i nic. Wzięłam drugą i natychmiast się poprawiło. Na następny dzień już było zupełnie inaczej.
Dalej coś rozmawiali o szczepionkach, ale się spieszyłem, spakowałem paprykę i musiałem wyjść. Cóż, z ręką na sercu mówię, że historia jest prawdziwa.

 

Przykre, że ludzie szprycują się jakimś toksycznym syfem od moderny, gdzie rozwiązania dla szczególnie potrzebujących są na wyciągnięcie ręki. Największy eksperyment społeczny tego tysiąclecia. Coś niesamowitego.

 

Pamiętaj @KolegiKolega, że kiedyś eksperyment się skończy, a jako jego uczestnik będziesz musiał wyjść z teatru. Życzę Ci, żebyś zrozumiał, że nie byłeś oklaskiwanym aktorem - byłeś oglądającym przedstawienie, a największe finanse pójdą do aktorów i do reżysera/ów. Kiedyś wszyscy będą musieli się rozejść, bo bilety na sztukę są tylko na określony czas. Rozpychanie się i mówienie, że siedzący obok Ciebie w rzędzie obserwator jest złym obserwatorem, bo nie ogląda sztuki jak należy i w inny sposób, jest odrobinę infantylne. Mam nadzieję, że to zrozumiesz. Kiedyś. Oby.

  • Like 10
  • Dzięki 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podsumujmy COVID-19


2010 - Na stronie Fundacji Rockefellera pojawiają się pierwsze wzmianki o pandemii koronawirusa.


2012 - Raport Krajowej Rady Wywiadu USA: przed 2030 rokiem należy spodziewać się nowego rodzaju wirusa, który dotrze do każdego zakątku świata.


2014 - W laboratorium w Karolinie Północnej rozpoczynają się badania nad mutacjami wirusów koronowych
Szefem zespołu jest profesor Ralph Baric a jego asystentką Lisa Gralinski, Polka z pochodzenia.


2015 - w USA ogłoszone zostaje moratorium na prowadzenie tych badań, ze względu na zbyt wielkie ryzyko dla świata, w przypadku wydostania się szczepów na zewnątrz.


2015 - Baric na portalu NATURE publikuje pracę naukową gdzie prezentuje wyniki dotychczasowych badań
Francuski profesor recenzujący tę pracę w Paryżu pisze: trajektoria szerzenia się tego wirusa może być nieobliczalna.


2016 - projekt zostaje przeniesiony do wojskowego laboratorium w Wuhan, w Chinach, które powstało w kontekście przyszłej ewentualnej wojny biologicznej.
Szefowa projektu Shi Zenghli, zwana BAD WOMAN rozpoznaje receptor ACE2, ten sam u nietoperza i człowieka, dzięki czemu może przenieść naturalne koronawirusy zwierzęce na ludzi. Preferowany kierunek infekcji: ludzkie płuca - cytat z wyników badań.


Patogen zostaje przetworzony w zmutowaną broń biologiczną poprzez dodanie do niego ludzką ręką tak zwanej "wzmocnionej funkcji działania".


2016 - na lotnisku w Detroit FBI zatrzymuje chińskiego naukowca, przewożącego próbki MERS i SARS.


2017 - Piotr Czumachow, rosyjski mikrobiolog mówi, że w Wuhan robi się rzeczy "absolutnie szalone"
Dr Fauci podczas wykładu na Uniwersytecie w Georgetown mówi o zaskakującej chorobie podczas obecnej kadencji Trumpa.


2018 - pierwsze symulacje przyszłej pandemii.


2019 - październik - konferencja Event201 w Nowym Jorku i precyzyjny scenariusz rozwoju epidemii koronawirusa (prowadzone są rozmowy jak manipulować mediami i jak cenzurować „wrogą” narrację”).


2020 - projekt zostaje wdrożony w życie, mimo, że wirus jest dwukrotnie mniej zaraźliwy, zabija relatywnie rzadko.


03.2020 - Bill Gates próbuje wymóc na WHO ogłoszenie pandemii – WHO nie chce tego zrobić.


14.03 - Bill Gates wpłaca do WHO 50 mln dolarów.


15.03 - WHO ogłasza stan pandemii (stan ten pozwala wprowadzać leki i szczepionki bez badań bezpieczeństwa – jaki jest prawdziwy cel szczepień?).


Świat się zatrzymał na podstawie symulacji komputerowej sugerującej że umrze 100 milionów ludzi.


Wg modelów komputerowych tej samej firmy lodowców na Antarktydzie już nie ma.


COVID-19 zastępuje wszystkie inne choroby.


Manipulacje danymi osiągają apogeum. Nie zestawia danych, pokazuje się je tylko wybiórczo.


Stosowany test RT PCR pokazuje fałszywie nawet w 8 na 10 przypadków. CDC podaje, że nawet jeśli test wykazał pozytyw i masz objawy, nie znaczy to że masz wirusa.


Żadne laboratorium na świecie nie ma pełnego obrazu genomu wirusa. W związku z tym co jest testowane i przeciw czemu ma działać szczepionka.


Fakty zaczynają powoli tworzyć mozaikę.


Szpitale dostają kilka razy więcej pieniędzy za pacjenta z diagnozą covid i dodatkowy bonus za podłączenie do respiratora.


Cenzura trwa w najlepsze. Usuwa się ludzi mówiących inaczej niż rządy i główne media. Naukowcy i lekarze, nie mówiąc o zwykłych ludziach są wyśmiewani i wyciszani.


Przebijają się informacje, że „covid-19” wpisuje się wszystkim zmarłym w szpitalach. Bez względu na to na co naprawdę umarł pacjent.


Na covid umiera się tylko w szpitalu – brak danych o zmarłych poza szpitalem.


Wirus jest wyłącznie narzędziem, cele są inne.


Rządy chodzą na pasku zakulisowej władzy działającej poprzez korumpowanie świata nauki, mediów, polityki i medycyny.


Idąc metodą faktów dokonanych - po czterech miesiącach trwania pandemii sam wirus nie zabił więcej ludzi niż sezonowa grypa, natomiast psychoza wytworzona wokół sprawy ma realnie niszczącą siłę.


Scenariusz realizowany jest perfekcyjnie.


Rośnie skala bezprecedensowej inwigilacji społecznej.


COVID-19 staje się bronią doskonałą.


Pod jego pretekstem można już zrobić właściwie wszystko.


Na jesień „planowana” jest kolejna fala wirusa.

Edytowane przez Martius777
  • Like 12
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Messer napisał:

Na miesiąc lipiec rozbiłeś bank panie Kolego.

Facet pojawia się w tym wątku raz na jakiś czas i daje pokaz swoich umiejętności :)

 

Warto poczytać jego poprzednie posty.

 

20 minut temu, Messer napisał:

Poza tym, miło, że wróciłeś z kolegą Batorym na front, do nas, przegrywów i foliarzy. Bo kto nie z Mieciem tego zmieciem, co? 

Muszę Cię sprostować: towarzyszem*

 

22 minuty temu, Messer napisał:

Pamiętaj @KolegiKolega, że kiedyś eksperyment się skończy, a jako jego uczestnik będziesz musiał wyjść z teatru. Życzę Ci, żebyś zrozumiał, że nie byłeś oklaskiwanym aktorem - byłeś oglądającym przedstawienie, a największe finanse pójdą do aktorów i do reżysera/ów. Kiedyś wszyscy będą musieli się rozejść, bo bilety na sztukę są tylko na określony czas. Rozpychanie się i mówienie, że siedzący obok Ciebie w rzędzie obserwator jest złym obserwatorem, bo nie ogląda sztuki jak należy i w inny sposób, jest odrobinę infantylne. Mam nadzieję, że to zrozumiesz. Kiedyś. Oby.

Bolszewicy tego typu ludzi nazywali pożytecznymi idiotami.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Zaszczep się i pojedź na wakacje".

Fragment listu do redakcji Onetu.

 

Po przybyciu do Pafos wynajęliśmy auto i po tygodniu podróżowania po południowym wybrzeżu z zachodu na wschód chciałem udać się na północ. Oznacza to przekroczenie granicy z nieuznawaną przez inne państwa Republiką Cypru Północnego. Tureccy celnicy jednak nie zaakceptowali naszych paszportów covidowych, na podstawie których zostaliśmy wcześniej wpuszczeni do greckiej części kraju. Zażądali od nas testów PCR. Udaliśmy się do pobliskiego Paralimni i oddaliśmy próbki do laboratorium w niedzielę 27.06.

Pomimo że moja partnerka zaszczepiła się z ponad miesięcznym wyprzedzeniem (14 maja szczepionką Johnson & Johnson) jej test okazał się pozytywny. Przyjęliśmy tę wiadomość z niedowierzaniem. Nie ma żadnych symptomów, oboje czujemy się dobrze poza rosnącymi zdenerwowaniem.

 

Ciągu dalszego łatwo się domyślić. 

  • Like 1
  • Dzięki 1
  • Haha 3
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawostka: dziś byłem oddać krew w stacji krwiodawstwa. Jestem ozdrowieńcem. Nikt mnie nie zapytał o nic w temacie covidowego ani w ankiecie kwalifikujacej do donacji nie ma o tym wzmianki. 

 

Za to w ankiecie jest (zawsze była) rubryka z pytaniem: czy przyjąłeś/łaś jakiekolwiek szczepienie w okresie ostatnich 4 tygodni. Jak tak to jakie.

 

Ludzie dumni z siebie (bo większość dawców to młode Julki i Oskary) zaznaczali TAK SZCZEPONY BYLEM NA COVID. W takim wypadku gdy osoba to zaznaczała i pisała, była odrzucana jako dawca krwi. Laska odrzucona wychodzi z gabinetu. I posłuchałem rozmowę, że odrzucili ja bo była szczepiona moderną i generalnie nie pobiorą od niej krwi przez 6 miesięcy od przyjęcia drugiej dawki. 

 

Ode mnie, niezaszczepionego ozdrowieńca, wzięli bez szemrania.

 

CIEKAWE

Edytowane przez Dassler89
  • Like 5
  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Martius777 napisał:

2015 - w USA ogłoszone zostaje moratorium na prowadzenie tych badań, ze względu na zbyt wielkie ryzyko dla świata, w przypadku wydostania się szczepów na zewnątrz.

To z tym się nie klei:

30 minut temu, Martius777 napisał:

Idąc metodą faktów dokonanych - po czterech miesiącach trwania pandemii sam wirus nie zabił więcej ludzi niż sezonowa grypa, natomiast psychoza wytworzona wokół sprawy ma realnie niszczącą siłę.

 

 

 

15 minut temu, Rnext napisał:

Pomimo że moja partnerka zaszczepiła się z ponad miesięcznym wyprzedzeniem (14 maja szczepionką Johnson & Johnson) jej test okazał się pozytywny. Przyjęliśmy tę wiadomość z niedowierzaniem.

No przecież jak dostała zmodyfikowanego wirusa w szczepionce to chyba nie dziwne, że test wykazał.

 

 

 

8 minut temu, Dassler89 napisał:

czy przyjąłeś/łaś jakiekolwiek szczepienie w okresie ostatnich 4 tygodni. Jak tak to jakie.

Widocznie takie są procedury, że po szczepionkach wszelakich pół roku nie można oddać krwi.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Messer

 

Ja napisałem, że ponad połowa Polaków kwalifikujących się do szczepienia przeciwko COVID-19 przyjęła już co najmniej jedną dawkę szczepionki. W mojej ocenie, przyjęcie pierwszej dawki jest dużo mocniejszą formą deklaracji niż wpisy na Facebooku "przyjmę / nie przyjmę".

 

Pytanie moje jest takie: czy jesteś w stanie przyjąć ten fakt, wpuścić go do swojej świadomości? Czy też będziesz go wypierał?

 

Czy jesteś w stanie sam sobie powiedzieć: "tak, my antyszczepionkowcy jesteśmy mniejszością i w miarę postępów akcji szczepień będziemy coraz mniejszą mniejszością, marginesem społeczeństwa"? Czy też pojawią się zaraz argumenty: "ale dwiema dawkami to mniej jest zaszczepionych", "na pewno rząd fałszuje dane", "ludzie idą do punktu szczepień, dają 50 złotych, dostają zaświadczenie a szczepionka do zlewu", "a kto tam panie wie jaka jest prawda"?

 

Jeden prosty fakt. Przyjmiesz czy wyprzesz?

 

Ja otrzymałem już dwie dawki szczepionki, dla mnie ratunku już nie ma. Czuję się dobrze, po obu dawkach czułem się dobrze, objawów ubocznych praktycznie żadnych, po drugiej dawce ręką bolała nawet krócej niż po pierwszej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, Dassler89 napisał:

Ludzie dumni z siebie (bo większość dawców to młode Julki i Oskary) zaznaczali TAK SZCZEPONY BYLEM NA COVID.

To jest ten mechanizm, o którym była już wcześniej mowa - tępe ludzie w bardzo prosty i niewymagający sposób mogą się znaleźć w elitarnym klubie oświeconych. Popatrz na wpisy Kolegi i Batorego - oprócz zacietrzewienia i prymitywnych mechanizmów obronnych jest w nich poczucie wyższości, którego wręcz nie potrafią ukryć.

 

Tak się rozgrywa masy.

Edytowane przez zychu
  • Like 4
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@KolegiKolega

Faktycznie ludzie tak się palą do drugiej dawki, że aż musieli cofnąć milion dawek z punktów szczepień, ba sam prezes zaczął przebąkiwać o obowiązku szczepień, a wiemy jak Polacy chętnie reagują na takie pomysły. Znam osoby którymi tak potargało po pierwszej dawce, że drugiej już nie chcą, ale to pewnie też antyszczepionkowcy i szury.

Edytowane przez spacemarine
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@KolegiKolega dziękuję za subtelną zniewagę odnośnie marginesu społeczeństwa i nazwanie mnie antyszczepionkowcem. Niestety, ani nie jestem marginesem (chwała Bogu, już z tego wyszedłem) i antyszczepem.

Ja nie jestem arbitrem moralności i słuszności, który rozważa czy zaszczepienie się jest słuszne czy nie. Nasze umysły zajmują się głównie przypuszczeniami, niemożliwymi do udowodnienia wnioskami i stanami mentalnymi, które ludzie uznają za rzeczywistość. Ja nie wiem co jest prawdą czy nie. Informacji jest wszędzie multum, które wzajemnie się wykluczają i prawie każda sugeruje, że ta przeciwna jest "fake newsem".

Jestem przeciwnikiem robienia z ludzi idiotów i nagłej "troski" o innych, traktowaniu ich jak kawałka kruchej porcelany. Porcelana, nie znosi stresów, obciążeń, dużych wahań - to dla niej jest koszmarne. Ja nie jestem z porcelany, jak i miliony mi podobnych, którzy mają świadomość, że wirus zostanie już na zawsze. Problem w tym, że ludzie nie są tak bardzo krusi jak to postulują covidianie. I ci sami covidianie, kiedy przyjdzie im zapłacić za następne 50 dawek szczepionki w życiu, i tak wielu z nich z niej zrezygnuje, i..

 

Ostatecznie daje to, że złapią tego wirusa-hitmana, o którego grozie, o nie marzył nawet Stephen King pisząc swój "Bastion".

 

Jak rządy, sprzedajne i zdradliwe kurwy kupujące sobie głosy na niewykształconych prostych ludziach, naciskają na mnie wszelkimi sposobami, uciekając się do manipulacji, perswazji a nawet szantażu i grożąc mi pozbawieniem wolności z tego powodu (kwarantanna, lockdown), bez wahania przykładając rękę do samobójstw dzieci, młodzieży, przedsiębiorców, zaburzeń psychicznych, upadków w prawie każdym aspekcie życia ludzi, na których żerują, to moim obowiązkiem jako osoby mającej trochę godności i szansy na zgon z powodu choroby równiej jakiejś 0.01% - grzecznie odmówić. 

 

I taką postawę przyjmuję. A czy szczepionka działa, to nie wiem. Być może tak, ale i tak prawdopodobnie nigdy jej nie przyjmę, bo lekarzy nie cierpię i uważam tę branże za najbardziej skorumpowaną ze wszystkich możliwych (no, może politycy są trochę lepsi) i nie mam ochoty pozwalać tym ludziom na jakąkolwiek ingerencję w moje ciało - covida przeszedłem (pierwszy raz ciężko), ale natura i tak popełnia znacząco mniej błędów - w porównaniu do naukowców. 

To co, przyjmiesz czy wyprzesz? ;) 

  • Like 8
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Messer napisał:

I ci sami covidianie, kiedy przyjdzie im zapłacić za następne 50 dawek szczepionki w życiu, i tak wielu z nich z niej zrezygnuje, i..

Znam ludzi, którzy po pierwszej mają dosyć.

9 minut temu, Messer napisał:

bo lekarzy nie cierpię i uważam tę branże za najbardziej skorumpowaną ze wszystkich możliwych (no, może politycy są trochę lepsi)

Bardziej bym nie mógł się zgodzić, cudowny zawód lekarza tak zbrukany do granic możliwości. 

 

Wkleję bardzo wymowy filmik myślę, że John Kramer (Jigsaw) lepiej ode mnie wyjaśni:

(Ustawione od odpowiedniej minuty aczkolwiek można obejrzeć całość)

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Rnext said:

Pomimo że moja partnerka zaszczepiła się z ponad miesięcznym wyprzedzeniem (14 maja szczepionką Johnson & Johnson) jej test okazał się pozytywny.

 

Byłoby wielce podejrzane gdyby wyszedł negatywny. Po przejściu choroby albo po szczepieniu białka wirusa mogą się "utrzymywać" do 3 miesięcy.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja szczerze powiedziawszy jako jedyny z moim kolegą z Filipin nie przyjeliśmy żadnej dawki, podczas gdy inni nauczyciele polecieli natychmiast do szpitala, nawet nie zastanawiając się czy im to pomoże czy zaszkodzi.

Sensei, który uczy mnie karate też wziął pod namową Senpai, która jest ostro proszczepionkowa, ponieważ chciała mnie namówić na jakąś prywatną klinikę. Kiedy zacząłem zadawać odpowiednie pytania, czy powinienem pierw pójść do lekarza, by sprawdzić choroby współistniejące lub czy szczepionka może mi zaszkodzić, to natychmiast rozmowa się zakończyła. Do tej pory nie otrzymałem wiadomości zwrotnej. 

 

Dla pozorów (bo szkoła wymaga) zapisałem się na Modernę w październiku, ale nie chcę tej szczepionki brać, ponieważ nie lubię ingerencji w moje ciało, zwłaszcza, kiedy dużo się mówi o ludziach, którzy borykają się ze schorzeniami poszczepiennymi. 

Ja osobiście ćwiczę karate, mam pewien problem z zatokami, nie mogę długo latać samolotem, bo mi głowę rozsadza. Do tego wykryto u mnie żylaki wokół jąder. I teraz się boję, że może mi ta szczepionka bardziej zaszkodzić niż pomóc. 

Moje obawy to wiadomości na temat testów klinicznych, które mają potrwać do roku 2023.

Jeśli na tej szczepionce nadal wykonywane są testy, to jak można ją uznać za bezpieczną, a tym bardziej zezwolić na jej ogólne udostępnienie? Przecież mówi się o przypadkach, kiedy ktoś miał zapalenie mięśnia sercowego lub:

 

19 minutes ago, SzatanKrieger said:

Znam ludzi, którzy po pierwszej mają dosyć.

 

Ludzie, którzy mają dosyć po pierwszej dawce

 

lub też i przypadki zgonów.

Osobiście rzecz biorąc, nie jestem antyszczepionkowcem, ale obawiam się, że mogę się znaleźć akurat w tym małym procencie nieszczęśliwców, których dopadną ogromne skutki uboczne. Mieszkam sam, gdyby coś mi się załóżmy stało to nie mam nikogo, kto mógłby się mną zająć. 

Dlatego też, gdybym wiedział, że szczepionka jest po testach klinicznych, ludzie nie mają z nią żadnych problemów to chętnie bym to przyjął. Jednakże teraz grozi mi pewnie wydalenie z pracy oraz anulowanie wizy pod zarzutem stanowienia potencjalnego niebezpieczeństwa dla dzieci w szkole, jeśli bym odmówił przyjęcia szczepionki. Kombinuję jak mogę, mam jeszcze czas, by podjąć decyzję. Jednakże sam nie wiem co robić, bo w Tajlandii chciałbym zostać.

Edytowane przez Tajski Wojownik
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Iceman84PL napisał:

 

Może to ta reklama😉

 

 

Jesssssss!!!

Iceman mistrz. Iceman mistrz. Dzięków brachu. O to właśnie chodziło.

 

Ta właśnie reklama to majstersztyk manipulacji. Powinni pokazywać i analizować ją na uniwerkach. Tyle co tam jest technik to głowa mała. Muzyka, głos, odpowiedni ton i akcent, nastrój, odpowiednie obrazki w danym momencie. Weszli na wyżyny. Dla świadomego widza obłuda i stek kłamstw. Sam gebels byłby ukontentowany, robiąc taką minę :3

 

Ja i tak twierdzę i będe twierdził że od ponad roku jesteśmu jako planeta w stanie wojny. Tylko takiej sprytnej, niekonwencjonalnej. Żadnemu mocarstwu nie zalezy by nagle przestawiać cały kraj na produkcję czołbów, żywwności i odzieży dla wojów, trzeba było coś wymyśleć innego by pogrążyć i ścisnąć te gospodarki, które miały być zdeptane i wywindować te które miały być wywindowane + w takich krajach jak nasze straty w ludziach co do wielkości jak w realnym konflikcie zbrojnym mimmo drakońskim obostrzeń. (a tak na prawdę sprytnie właśnie przez nie)

 

Nie trzeba wymieniać stanów, które są rozwalane i osłabiane sukcesywnie od środka dzięki bidonowi. Można by rozprawiać o tym jeszcze długo.

 

 

I co, dźganie się jest szansą i kluczem do normalności? Teraz wychodzi, że chuja wafla, fuck you suckers! Teraz jak już zaczniecie, to co 3 miechy bęzie nowe dziabanie syfem, aż do rozwalenia nawet najmocniejszych organizmów, biała rasa musi być zneutralizowana, mamy 'lepszą' alternatywę.

Edytowane przez Feniks8x
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pierdzielę, ten tlumacz j. migowego zamigał inaczej na tym spocie reklamowym. Znam migowy i przetlumaczę co zamigał.

 

Koronawirus na dlugo zmienił moje życie.

Nie można normalnie żyć.

Swobodę ograniczył.

Rozdzielił ludzi, kochanych... boleśnie.

Czasami wraca.

Każdy jest zmęczony.

Można wrócić do normalności.

Musisz zaszczepić się na koronawirusa.

Dzięki temu można zlikwidować ograniczenia, można bezpiecznie normalnie żyć.

Tęsknimy za tym co było przedtem 

- okazją do spotkania z przyjaciółmi

- szansą zdrowia dla siebie, rodziny.

Każdy może zrobić zwycięstwo.

Musisz podwinąć rękaw, razem zawalczyć z koronawirusem.

 

Co to za tłumacz?

  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.