Skocz do zawartości

Wirus z Wuhan


Kleofas

Rekomendowane odpowiedzi

48 minutes ago, KolegiKolega said:

Właśnie o tym piszę. Kupił by szczepionkę, tę najtańszą, AstraZeneca, po 2 funty brytyjskie za dawkę i kazał by szczepić na stołówce zakładowej, Wydział I od 09:00, Wydział II od 09:20, biuro od 09:40, przed 10:00 macie być wszyscy zaszczepieni, bo nikt nie będzie płacił za przestoje, których można tak prosto uniknąć.

Pracodawca by się 3x zastanowił nad zmuszaniem pracowników do udziału w eksperymencie medycznym "testowanie terapii mRNA", bo każdy pracownik z komplikacjami by

POZWAŁ pracodawce o odszkodowanie. Każdy zwolniony "anty-szczepionowiec" by POZWAŁ pracodawce bo w umowie o pracy nie miał nic o poddawaniu się eksperymentom.

Pierwsza taka akcja i przedsiębiorcy by przestali nawet próbować przymusu.

Zresztą każdy racjonalny by patrzył, w marketach, na kasach nie chorują, wirus wcale taki zaraźliwy nie jest. 6000 zgonów na rok, to nie dżuma. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Orybazy napisał:

każdy pracownik z komplikacjami by POZWAŁ pracodawce o odszkodowanie.

To ciekawe co piszesz. Na jakiej podstawie? Przecież dał się DOBROWOLNIE zaszczepić, wszak miał do wyboru drugą opcję, a mianowicie mógł "wypierdalać". (Podniosłeś cenę szczepienia o koszt kartki format A5).

 

6 minut temu, Orybazy napisał:

Każdy zwolniony "anty-szczepionowiec" by POZWAŁ pracodawce bo w umowie o pracy nie miał nic o poddawaniu się eksperymentom.

No tak, ale miałby też w umowie 15 minutowy okres wypowiedzenia. Wszak byłaby swoboda zawierania umów, co nie? Przypominam, że mówimy o państwie realnego korwinizmu, a nie prowadzimy akademickich rozważań o zaletach korwinizmu teoretycznego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minutes ago, cst9191 said:

To ciekawe. W takiej Afryce zaszczepiono 0,87% ludności, a mają tam śladowe ilości zakażeń, którymi tak chętnie rzucasz :)

 

Choroby płuc mają związek z niedoborem witaminy D. Prawdopodobnie infekcji jest tam tyle samo co wszędzie, ale ludzie to przechodzą z tak marginalnymi objawami że nikt z tym nie idzie do lekarza.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Trevor napisał:

 

Choroby płuc mają związek z niedoborem witaminy D. Prawdopodobnie infekcji jest tam tyle samo co wszędzie, ale ludzie to przechodzą z tak marginalnymi objawami że nikt z tym nie idzie do lekarza.

 

Zgadzam się. Ale chciałem pokazać KolegaKolegi że żonglowanie liczbami nie ma większego sensu...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minute ago, KolegiKolega said:

Przecież dał się DOBROWOLNIE zaszczepić, wszak miał do wyboru drugą opcję, a mianowicie mógł "wypierdalać". (Podniosłeś cenę szczepienia o koszt kartki format A5).

Wybór szczepionka lub zwolnienie to nie dobrowolność. W obozach też mogłeś umrzeć od głodu pracy albo "dobrowolnie" idąc na druty i dostać kulę od strażnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Orybazy napisał:

W obozach też mogłeś umrzeć od głodu pracy albo "dobrowolnie" idąc na druty i dostać kulę od strażnika.

Skojarzenie państwa realnego korwinizmu z obozem koncentracyjnym wydaje mi się nad wyraz trafne. Pozwól, że zawołam tutaj Brata @Libertyn - będzie nas tu już trzech, którzy podzielamy ten pogląd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minutes ago, KolegiKolega said:

No tak, ale miałby też w umowie 15 minutowy okres wypowiedzenia. Wszak byłaby swoboda zawierania umów, co nie? Przypominam, że mówimy o państwie realnego korwinizmu, a nie prowadzimy akademickich rozważań o zaletach korwinizmu teoretycznego.

Każdy ma taki jaki sobie wynegocjuje. Chcesz mieć okres wypowiedzenia X, znajdź firmę która się na to zgodzi i wpisze w kontrakt. Jako ciekawostka, Dania ma dwa tygodnie wypowiedzenia, nie ma państwowej "kuroniówki" (każdy się sam ubezpiecza od tego jak chce), zatrudnianie i zwalnianie jest łatwe i rynek pracy jest bardzo elastyczny. Znałem kilka osób zwolnionych w Danii i wszyscy byli pozytywni, ogarniali szybko nową robotę. 

Nie wiem co to korwinizm teoretyczny ale polecam poczytać o rynku pracy w takiej Danii czy USA.  

1 minute ago, KolegiKolega said:

Pozwól, że zawołam tutaj Brata @Libertyn - będzie nas tu już trzech, którzy podzielamy ten pogląd.

STOP, to był przykład pokazujący że wybór między kiłą a mogiłą to nie dobrowolność. Proszę mnie nie mieszać z @Libertyn, nie podzielam socjalistycznych poglądów.

Nie rozumiem korwinizmu jako jakiejś ideologii. Korwin nie stworzył żadnego systemu filozoficznego o ile mi wiadomo.

Najbliżej mi do obiektywizmu Ayn Rand ale nie jestem jakimś wyznawcą żadnej ideologii. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, KolegiKolega napisał:

 

Ja gdybym mógł, to bym kazał antyszczepionkowców jebać prądem.

Pojebało Ci się do reszty od tej propagandy? Brzydzę się takimi nazistowskimi pomysłami. 

 

5 godzin temu, KolegiKolega napisał:

Więc przy okazji się zapytam: gdzie te trupy? Widział ktoś?

Dokładnie, rok pandemii i trupów jak nie było widać, tak nie widać.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, KolegiKolega napisał:

Polska wczoraj - 7235 zachorowań i 193 zgony przy 37,8 mln populacji. Ale tylko 26 dawek na 100 osób.

Czekam w takim razie na otwarcie szkół, uczelni, kin, teatrów itp. No i zniesienie wymogu noszenia kagańców WSZĘDZIE, nawet w sklepach. :)

 

59 minut temu, KolegiKolega napisał:

Polska wczoraj - 7235 zachorowań i 193 zgony przy 37,8 mln populacji. Ale tylko 26 dawek na 100 osób.

Dobrze. Przecież mi nie zależy na tym żeby ludzie byli chorzy.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, KolegiKolega napisał:

Wielka Brytania wczoraj - 1712 zachorowań i 11 zgonów przy 68,2 mln populacji. Ale do tej pory podano 67 dawek na 100 osób. Do końca czerwca mają znieść większość obostrzeń, bo liczba zaszczepionych będzie wystarczająco wysoka.

Polska wczoraj - 7235 zachorowań i 193 zgony przy 37,8 mln populacji. Ale tylko 26 dawek na 100 osób.

No i fantastycznie :)  Pójdźmy na kompromis, wyszczepcie się ilu Was tam chcę i żyjmy jak zawsze. 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@KolegiKolega, nie możesz zmusić pracownika do szczepienia bez jego zgody pod groźbą zwolnienia. W każdym systemie, nawet stuprocentowym kapitaliźmie byłoby to banalne do wygrania przed sądem pracy. Bo pełny kapitalizm to nie jest traktowanie pracowników jak bydła, naprawdę. Jeżeli w umowie o pracę w takim modelu ktoś nie miałby w zakresie obowiązków poddania się takiemu wymogowi zgodnie z wolą pracodawcy, to z jakiego powodu miałby się temu poddać bez jego woli? :)

 

Nawet zastosowanie tzw. miękkiej dyskryminacji (a są na to dziesiątki sposobów), typu pozbawienie premii, wyjazdów szkoleniowych, nakaz pracy zdalnej w przypadku odmowy zaszczepienia się etc. są prawnie kontrowersyjne. Wchodzisz po prostu w strefę danych wrażliwych, jak stan zdrowia, orientacja seksualna etc.

Edytowane przez Obliteraror
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Orybazy napisał:

Pracodawca by się 3x zastanowił nad zmuszaniem pracowników do udziału w eksperymencie medycznym "testowanie terapii mRNA", bo każdy pracownik z komplikacjami by

POZWAŁ pracodawce o odszkodowanie. Każdy zwolniony "anty-szczepionowiec" by POZWAŁ pracodawce bo w umowie o pracy nie miał nic o poddawaniu się eksperymentom.

Pierwsza taka akcja i przedsiębiorcy by przestali nawet próbować przymusu. Zresztą każdy racjonalny by patrzył, w marketach, na kasach nie chorują, wirus wcale taki zaraźliwy nie jest. 6000 zgonów na rok, to nie dżuma. 

 

Jaki znowu eksperyment medyczny? Szczepienia są wykonywane preparatami oficjalnie dopuszczonymi do obrotu. Przypomnę, jeśli ktoś z marynarzy chciał jechać w tropiki do roboty, to musiał mieć wykonane obowiązkowe szczepienia na choroby występujące w tamtym rejonie wykazane w tzw. żółtej książeccze szczepień. Co oznaczało, nie ma obowiązkowych szczepień, to kop w d. z roboty tyle.

 

Nigdy w życiu nie spotkałem poyeba, który by się migał przed takimi szczepieniami. U nas każdy racjonalnie patrzy na to co się dzieje. W robocie tyle ludzi zachorowało, sporo zmarło, że mamy ogromne problemy, aby utrzymać firmę w ruchu.

 

Wystarczy, że jeden członek załogi ma covida, a jest 100% gwarancji, że będą go mieli wszyscy na burcie. Zgony to jedna sprawa, ale te powikłania u ozdrowieńców (kardiologiczne, neurologiczne, uszkodzenie płuc itd.) skutkują tym, że dany delikwent dostaje  po chorobie orzeczenie lekarskie: "niezdolny do pracy na morzu", co oznacza utratę pracy.

 

My nie możemy zdalnie wykonywać swojej roboty, dlatego też niezwykle rygorystycznie przestrzegamy zasad (dystansowanie społeczne, maseczki). Konsekwencje nieprzestrzegania aktualnych wymogów sanitarnych są u nas proste, bo praca u nas nie jest obowiązkowa.

 

Mam w tej chwili pięć osób w rodzinie ciężko chorych na covida. Taka sytuacja. Moja żona jest po leczeniu onkologicznym. Z oczywistych powodów, bo przecież należy do grupy podwyższonego ryzyka zamieszkała w domu położonym w lesie trzy kilometry od najbliższej wsi gdzie na zmianę ze swoim rodzeństwem zajmowała  się tzw. "podawaniem szklanki wody " swojej matce mającej prawie 90 lat.

 

Już w maju miała mieć szczepienie na covida, ale tak się złożyło, że odwiedził ją i jej matkę młody, liczący nieco ponad 20 lat debilek, który w żadne tam epidemie nie wierzy. Gnój był w Niemczech i zamiast po powrocie do kraju poddać się kwarantannie, to olał to, bo kto by się tam jakimiś wymysłami o epidemii przejmował i normalnie się szwendał.

 

Skutek jest taki, że moja żona jest w stanie ciężkim i ma słabe rokowania.  Prosiłem, żeby temu  młodemu gnojkowi przekazać, że jeśli moja żona umrze, to ja jego też zabiję. Głęboko i serdecznie nienawidzę wszelkiej maści koronosceptyków.

 

A co powinienem zrobić  z tym idiotą, żeby dać mu nauczkę? 

 

Co za różnica zwalczanie szczepionkami np. cholery czy coronavirusa? 

 

Parę bliskich mi osób pracuje na pierwszej linii w szpitalach. mają taki kocioł, że nie wiadomo gdzie ręce wsadzić. Jedna wielka tragedia. A i tak wielu ludziom nie chce się przestrzegać tych paru prostych zaleceń sanitarnych ograniczających ryzyko zakążeń.

 

@KolegiKolega Podpisuję się obiema rękami pod tym co napisałeś.

 

@Obliteraror  

"@KolegiKolega, nie możesz zmusić pracownika do szczepienia bez jego zgody pod groźbą zwolnienia. W każdym systemie, nawet stuprocentowym kapitaliźmie byłoby to banalne do wygrania przed sądem pracy. Bo pełny kapitalizm to nie jest traktowanie pracowników jak bydła, naprawdę. Jeżeli w umowie o pracę w takim modelu ktoś nie miałby w zakresie obowiązków poddania się takiemu wymogowi zgodnie z wolą pracodawcy, to z jakiego powodu miałby się temu poddać bez jego woli?"  

 

Oczywiście, że mogę zmusić pracownika do szczepienia bez jego zgody pod grożbą zwolnienia. Przykład pierwszy z brzegu. System kontraktowy, warunkiem przedłużenia kontraktu jest dobra opinia kapitana. Każdy kapitan zgodnie z wielowiekową tradycją może wywalić z roboty każdą podległa sobie osobę bez podawania przyczyn.

 

 

 

Edytowane przez Stefan Batory
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Stefan Batory napisał:

Oczywiście, że mogę zmusić pracownika do szczepienia bez jego zgody pod grożbą zwolnienia. Przykład pierwszy z brzegu. System kontraktowy, warunkiem przedłużenia kontraktu jest dobra opinia kapitana. Każdy kapitan zgodnie z wielowiekową tradycją może wywalić z roboty każdą podległa sobie osobę bez podawania przyczyn.

W branży, którą opisujesz, oczywiście. W systemie kontraktowym, jak najbardziej. Przy UOP na czas określony nawet nie musisz podawać powodu. Ale podanie wprost takiego powodu uważam za prawnie kontrowersyjne. Jest to oczywiście do zrobienia wieloma innymi metodami.

 

Współczuję i dużo zdrowia dla żony i Ciebie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minutes ago, Stefan Batory said:

Szczepienia są wykonywane preparatami oficjalnie dopuszczonymi do obrotu.

Dopuszczenie jest warunkowe, w trybie przyśpieszonym. Etap testowania na większej grupie to obecnie testowanie na milionach ludzi.

Jeśli dla ciebie to samo co kilka lat badań klinicznych to twoja sprawa szczep się ale płać za to sam.

Poczytaj ulotki i zastanów się czemu producenci nie biorą odpowiedzialności za skutki uboczne.

 

https://www.cdc.gov/vaccines/basics/test-approve.html

https://ec.europa.eu/commission/presscorner/detail/pl/qanda_20_2390

 

"W odpowiedzi na zagrożenia zdrowia publicznego, takie jak obecna pandemia, UE dysponuje specjalnym narzędziem regulacyjnym umożliwiającym szybkie udostępnianie leków do stosowania w sytuacjach zagrożenia. Procedura warunkowego pozwolenia na dopuszczenie do obrotu została specjalnie zaprojektowana w taki sposób, aby w przypadku takich sytuacji zagrożenia można było jak najszybciej wydawać pozwolenia na dopuszczenie do obrotu, gdy tylko dostępne będą wystarczające dane. Procedura ta zapewnia UE solidne ramy przyspieszonego zatwierdzania oraz bezpieczeństwa, gwarancji i kontroli po wydaniu pozwolenia."

23 minutes ago, Stefan Batory said:

Przypomnę, jeśli ktoś z marynarzy chciał jechać w tropiki do roboty, to musiał mieć wykonane obowiązkowe szczepienia na choroby występujące w tamtym rejonie wykazane w tzw. żółtej książeccze szczepień. Co oznaczało, nie ma obowiązkowych szczepień, to kop w d. z roboty tyle.

Jak chciał to brał, a jak nie chciał to nie brał i w żegludze śródlądowej szukał roboty.

 

24 minutes ago, Stefan Batory said:

Nigdy w życiu nie spotkałem poyeba, który by się migał przed takimi szczepieniami. U nas każdy racjonalnie patrzy na to co się dzieje. W robocie tyle ludzi zachorowało, sporo zmarło, że mamy ogromne problemy, aby utrzymać firmę w ruchu.

Ja akurat nie mam nic przeciwko szczepionkom jeśli to odpowiednio przebadane preparaty. Sam byłem szczepiony, na własne życzenie (i za swoją kasę szczepiłem się na WZW), dziecko zaszczepiłem. Na grypę się nigdy nie szczepiłem bo raz że zbyt szybko mutuje i skuteczność jest wątpliwa, członek rodziny się zaszczepił i pół roku chorował.

 

To co mamy teraz to nie szczepionka z osłabionych wirusów a terapia genowa, kawałki mRNA. To może będzie przełom w medycynie i się w przyszłości tym potraktuje.

Za 7-10 lat gdy znane będą wyniki badań klinicznych, interakcje, skutki uboczne.  

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minutes ago, Stefan Batory said:

Już w maju miała mieć szczepienie na covida, ale tak się złożyło, że odwiedził ją i jej matkę młody, liczący nieco ponad 20 lat debilek, który w żadne tam epidemie nie wierzy. Gnój był w Niemczech i zamiast po powrocie do kraju poddać się kwarantannie, to olał to, bo kto by się tam jakimiś wymysłami o epidemii przejmował i normalnie się szwendał.

 

Skutek jest taki, że moja żona jest w stanie ciężkim i ma słabe rokowania.  Prosiłem, żeby temu  młodemu gnojkowi przekazać, że jeśli moja żona umrze, to ja jego też zabiję. Głęboko i serdecznie nienawidzę wszelkiej maści koronosceptyków.

 

A co powinienem zrobić  z tym idiotą, żeby dać mu nauczkę? 

 

Co za różnica zwalczanie szczepionkami np. cholery czy coronavirusa? 

Smutno to czytać, mam nadzieję że wyjdzie z tego.

Osobiście nie kontaktował bym się z osobami w grupie podwyższonego ryzyka, do mojego 80+ sąsiada też nie wpadam, przez bramę gadamy mimo że nie mam żadnych objawów a on też się nie boi.

Jestem za tym by grupy ryzyka izolować ale reszta społeczeństwa powinna żyć normalnie. 

Co do młodego, jeśli by przeszedł kwarantannę to nie mógł by się też w Polsce zarazić?

Jeśli macie osobę w grupie ryzyka to powinna być zasada że muszą zrobić test przed wizytą.

Nie spodoba ci się to, ale uważam że zaniedbanie tak samo z jego jak z waszej strony.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Orybazy napisał:

jeśli by przeszedł kwarantannę to nie mógł by się też w Polsce zarazić?

Kwarantanna dla powracających z zagranicy miała by sens, gdyby wirus omijał nasz kraj. Ogólnie widzę tu dużo puszenia się ze strony covidopozytywnych, ale jak przychodzi co do czego, to mamy festiwal agresji i złych emocji. Jak widać, niewiele tu miejsca na racjonalność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gwarantuje Ci, że nikt by nie kwestionował epidemii cholery która kosiła całe wsie w miesiąc.

11 minut temu, Stefan Batory napisał:

Skutek jest taki, że moja żona jest w stanie ciężkim i ma słabe rokowania

Współczuję, człowieka tak osłabionego byle co może złożyć 😕

 

15 minut temu, Stefan Batory napisał:

Jaki znowu eksperyment medyczny? Szczepienia są wykonywane preparatami oficjalnie dopuszczonymi do obrotu.

Tak, a teflon DuPont był też dopuszczony ;) Ba dalej jest ! Tak samo jak inna chemia którą wpieniczasz aż się uszy trzęsą.  
 

41 minut temu, Stefan Batory napisał:

Oczywiście, że mogę zmusić pracownika do szczepienia bez jego zgody pod grożbą zwolnienia.

Fiu fiu, odważna teza ;) Reszta załogi doprowadzi delikwenta i pasami przykuje :) 

 

43 minuty temu, Stefan Batory napisał:

Parę bliskich mi osób pracuje na pierwszej linii w szpitalach.

Z reguły do szpitala nikt zdrowy nie trafia, na onkologii też był młyn, teraz umiera się w domu :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minute ago, zychu said:

Jak widać, niewiele tu miejsca na racjonalność.

W takiej sytuacji jak opisał @Stefan Batory nie dziwie się emocjom. Na analizę i zastanowienie przyjdzie czas gdy ludzie ochłoną a państwowa propaganda przestanie być skuteczna.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, Obliteraror napisał:

W każdym systemie, nawet stuprocentowym kapitaliźmie byłoby to banalne do wygrania przed sądem pracy. Bo pełny kapitalizm to nie jest traktowanie pracowników jak bydła, naprawdę.

No ale ja tu sobie opisuję sytuację w warunkach realnego korwinizmu. W realnym korwinizmie sądy pracy nie istnieją. Sądy pracy to wymysł socjalistów i lewaków. Bo czemu sąd pracy nazywa się sąd pracy? Albo to jest sąd, jak każdy inny i nie ma wtedy potrzeby dodawać "pracy", albo jest to coś całkiem przeciwnego i wtedy to jest "niesąd". Różnica miedzy sądem a sądem pracy jest taka jak między krzesłem a krzesłem elektrycznym. (Podobieństwo do niektórych wypowiedzi Pierwszego Janusza Polskiej Polityki jak najbardziej zamierzone). 😂😂😂

 

Teraz tak na serio:

Volkswagen Poznań podjął taką decyzję, bo miał prawo ją podjąć. Dodatkowe wolne dla tych, którzy się zaszczepią nie jest formą dyskryminacji tych, którzy się szczepić nie chcą. Żaden sąd pracy nie uzna tego za dyskryminację.

Dlaczego to zrobili? Przede wszystkim dlatego, że im się opłaci. Policzyli sobie ryzyko powstania ogniska COVID-19 wśród pracowników, oszacowali potencjalne straty z tego tytułu i wyszło im, że nie dopłacą do tych dwóch dni wolnego. Przy okazji zrobili sobie dobry PR wśród pracowników i na mieście. Trzeci powód może być taki, że praktycznie każdy pracownik dzień po szczepieniu może iść do lekarza, powiedzieć że się źle czuje po szczepionce i bez większych problemów dostać na gębę 1 do 3 dni chorobowego. A to oznacza dużą liczbę papierków do przetworzenia przez dział HR - to już może lepiej dać każdemu te dwa dni wolnego i niech nie przychodzą do pracy w sposób bardziej planowy i przewidywalny.

 

Nie ma tu nic z udziału Volkswagena Poznań w globalnym spisku reptilian i Billa Gates'a. Normalna decyzja biznesowa.

 

I teraz będzie ważne: tak jak opłaca się Volkswagenowi Poznań mieć zaszczepionych pracowników, tak i nam w Polsce opłaca się mieć zaszczepionych obywateli.

 

Dla mnie każdy, kto mówi że lepiej żeby Polacy się nie szczepili to zwolennik lockdownów, rozpierniczania służby zdrowia i dobijania polskiej gospodarki. Nie będzie szczepień, to znowu będzie 35000 pacjentów pod tlenem, znowu będzie się tlen w Poznaniu kończył, znowu będą zamknięte szkoły, urzędy i ograniczenia w podróżowaniu. A to powoduje realne ubytki w moim portfelu. Dlatego osobiście uważam, ze takich zwolenników lockdownów należy traktować elektrycznością. I ubolewam, że w obecnym systemie prawnym nie ma szans na realizację tego postulatu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Pyrkosz napisał:

Ein Reich, Ein Volk, Ein Covid

Nie. Ein Euro. Ale tym razem to jest moje euro.

 

Moje pieniądze. Jeśli państwo (na które płacę podatki) byłoby w stanie obronić moje pieniądze przepuszczając pewną ilość elektronów przez ciała szurów, to ja jestem jak najbardziej za.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, cst9191 napisał:

Inne:

 

Filipiny: 8000 zakażeń, 1,5% zaszczepionych ludzi :)

Pakistan: 6000 zakażeń, 0,6% zaszczepionych ludzi.

Indonezja: 4500 zakażeń, 4,25% zaszczepionych ludzi.

Egipt: 900 zakażeń, 0,64% zaszczepionych ludzi.

Południowa Korea: 500 zakażeń, 4,50% zaszczepionych ludzi.

Ukraina: 8000 zakażeń, 1,19% zaszczepionych ludzi.

 

 

Polska: 11,000 zakażonych, 20% zaszczepionych:

Włochy: 13,000 zakażonych, 20% zaszczepionych;

Kanada: 7000 zakażonych, 28% zaszczepionych;

Francja: 32000 zakażonych, 20% zaszczepionych;

Niemcy: 14000 zakażonych, 22% zaszczepionych;

Chile: 7000 zakażonych, 41% zaszczepionych;

 

Tylko takie statystyki to o kant D potłuc. Ile zrobisz testów tyle będzie :P. Jak nie zrobisz żadnej to nic nie będzie.

Zobacz ile jest oficjalnych nowych przypadków w chinach: 11! 

Dzisiaj, w kraju który ma 1mld ludzi, masz 11 nowych przypadków. Serio? A całkowita liczby przypadków, z całej p(l)andemii, na mln mieszkańców wynosi 63 i 3 zgony.

Gdzie w Polsce masz (też na mln mieszkańców) 73000 i 1700.

 

Albo ktoś tu manipuluje liczbami ;) albo chińscy genetycy w wuhan byli tak dobrze, że zrobili wirusa który nie kosi żółtych. A to przebrzydli rasiści.

 

 

 

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.