Skocz do zawartości

Wirus z Wuhan


Kleofas

Rekomendowane odpowiedzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro już zostałem wywołany, to mały apdejt. Pamiętacie ten harmonogram na 4 lata, który wkleiłem na początku tej chryi? Było tam wyszczególnione, że około przełomu 2021-2022 zaczną się prześladowania no-vaxów.

 

Jak się wtedy ze mnie śmiano, jak mnie opluwano! Jaka wojna?! Dziś, kiedy pod ruską granicą z naszej strony stoją zestawy rakietowe, artyleria (na emigrantów oczywiście z patykami), a po drugiej stronie latają bombowce Tu-22M3 (zdolne przenosić broń jądrową) już nie jest tak do śmiechu i scenariusze stały się realne. Jeszcze wielka 'przyjaźń' polsko-brytyjska nagle się odrodziła! Zawsze, kiedy się odradzała - wychodziliśmy na tym jako kraj i nacja - jak najgorzej. Co jest szykowane - to możecie przeczytać na moim poście przypiętym na kanale yt. Czy to się stanie za tydzień, czy za miesiąc, czy za rok - tego nie wiemy, bo ciągle, skoro można dalej grać na tej ustawce, ugrywać fronty i karty, bić figury, to oczywiście głupiec parłby na siłę do wojny obopólnego zniszczenia. Co nie znaczy, że jej nie będzie. Albert Pike, mason i wizjoner opisał trzy wojny światowe (ich scenariusze) jeszcze w XIX w. I one się sprawdzają (trzecia to wojna obopólnej anihilacji świata islamu i chrześcijaństwa a tryumf aj-waj). Bardzo sprytnie... gdyż one są ustawiane, to są wszystko USTAWKI, jak na szachownicy, planuje się je wiele dekad, przygotowuje fronty, nastraja społeczeństwa, by poszły same do rzeźni. Mam cały folder zdjęć i wycinków prasowych celebrytów, sportowców, działaczy lokalnych, mundurowych, urzędników którzy darli łacha z novaxów i 'foliarzy', a potem ich nekrologów. Ludobójstwo idzie równolegle na wielu frontach, bo roszczeń społeczeństw rozpuszczonych nikt nie obniży, a pracy dla nich w nowym ładzie nie bedzie. Ale nie o tym chcę pisać.

 

Ja chcę napisać o tym, koledzy, co my powinniśmy zrobić. Dlatego, że 'na modlitwę kota - nie ustaną deszcze, przyjdzie większa słota, ulewniejsza jeszcze'. W odrowiślu, generalnym gubernatorstwie, Polsce, polinie, restpolen, zależnie jaki wiatr histrorii wiał - pobudzało się zawsze postawy patriotyczne nie polegające na myśleniu i zawiązywaniu dobrych sojuszy, a rękami przekupionej kontrolowanej opozycji wysyłało Polaków zawsze na rzeź, na pierwszy ogień, wykorzystywanie ich honoru i odwagi połączonej z bezmyślnością i brakiem strategicznego myślenia. I to obserwujemy również świetnie dzisiaj. Nie możesz zbyt wiele się oprzeć, jak padnie rozkaz, bo wtedy już jest zwykle za późno, ale to trzeba wcześniej na swoje personalne potrzeby tak zawczasu zamącić sytuację, przygotować dokumenty i warianty B, D i D, by ją uziemić zanim się sprawy zadzieją, by SIĘ NIE ZADZIAŁY. By ugrzęzły w błocie i byś nie został zmanipulowany, a twoja energia wykorzystana do zbrodniczego celu. Jeżeli ty i twój bliźni i tamten koleś odmówi noszenia karabinu, to żadnej wojny nie będzie.

 

Gdybyś ty miał wpływ na sprzedanych rządzących, to puściłoby się te hordy swobodnie do Niemiec i rezultat byłby taki sam. Ribentrop i tak dogadałby się z Mołotowem ponad twoimi głowami, a nie zmęczyłbyś wojska i nie poniósł kosztów. Kumacie, jak to działa? Na szczęście wszystko ma swoje plusy dodatnie i plusy ujemne, dlatego pozytyw z tego taki, że poszedł komunikat do świata islamu, że szturmowanie państw słowiańskich (jeszcze na zimnej północy) na roszczeniową hordę mija się z sensem. Dlatego ZABEZPIECZ SWOJE INTERESY i swoich bliźnich, a nie patrz na puste symbole. Na terenie takim jak między Odrą a Wisłą sens ma tylko wojna partyzancka.

 

Wojny przegranej się nie podejmuje oszczędzając materiał ludzki i środki tak samo jak wojny wygrane wygrywa się zanim się jeszcze zaczną. Tak robi Chińczyk, bo ma w tym tysiącletnią tradycję.

 

Więcej nie napiszę, bo mi kanały pozamykają, a są mi jeszcze potrzebne do naszej oddolnej organizacji. I o tym chcę pisać. Myśmy się tu zorganizowali, aczkolwiek polska frakcja naszego klanu liczy raptem kilka osób i to bardzo źle. Bo ukraińska, niemiecka liczy o wiele więcej i to pokazuje, że jesteśmy źle jako społeczeństwo zorganizowani. Ludzie, którzy mają motywację, choć nie mają (bo nie mogą mieć) środków i pozycji, by się tu umacniać, tak jak ja, na obcych frontach, ale mimo to robią to.

 

Przedwczoraj przyjechał do mnie chłopak z Radomska, prawie nic nie miał, oprócz motywacji by zmienić swoje życie. Nawet znalazł sobie bezpośredni autobus do Sanremo, jak on to zrobił? Nikt nie wie... Potem okazało się, że była przesiadka w Weronie, ale mimo wszystko - dał radę. Nie sprawdzano żadnych papierów w tym autobusie. Dostał chatę po Niemcu pustą i walczy dalej. Opatrzność mu sprzyja, sprawy same układają się pod niego. Zaktywizował się nagle mój kolega z Ukrainy (którego rzuciła dziewczyna) który miał taki sam plan jak on. Na małą chatkę w Piemoncie do 10 tys. €. Będą mogli działać razem. I dadzą radę. Albowiem chcącemu nie dzieje się krzywda. Natomiast wstyd jest tym, którzy mieli środki, mieli doświadczenie życiowe, a mimo to gówno zrobili. Wierzą w bitka, niekończące się wzrosty cen nieruchomości i inne miraże. Jak te lemingi na yt, których dla widowiska ustawiają z Grafem, myślącym dużo bardziej trzeźwo i realnie. Nie przygotowali się na zimę w koniunkturze i tajfun historii. Srogo się przejadą. Jedna z teorii (całkiem sensowna) mówi, że celebryta został wymyślony po to, by zakodować ludziom zachowanie w przypadku wyłączenia prądu długotrwałego i komunikacji, by można było wykonać chirurgiczne cięcia skalpelem w tych miejscach planety, gdzie nie obeszoby się bez poważnych rozruchów (np. Bliski Wschód), a przy okazji wyzeruje się przegródki 'ynwestorom z ulicy' i fliperom oderwanym od taksometru. Pójdzie komunikat, że ruscy hakerzy, anonymous, whatsoever...

 

Ale to nie nasz problem. Trzeba odróżnić pozytywne myślenie i proaktywność od lekkomyślności i życzeniowego stosunku do rzeczywistości. Wielki reset będzie miał miejsce, bo musi mieć miejsce, gdyż słupki nie mogą rosnąć eksponencjalnie. A także dlatego, by nie spustoszono całej planety z surowców, bo te eksponencjalnie nie przybywają (ludzie żyli ponad stan i bezmyślnie konsumowali uja dając od siebie w zamian), a co komu zostanie po nim w jakim kraju, to zależy, jaki będzie stawiał opór i co sobie da odebrać w sensie praw i wolności.

    

Edytowane przez absolutarianin
  • Like 12
  • Dzięki 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minutes ago, cst9191 said:

20 minut temu na polsat news, "ekspert od covida", kierownik oddziału pulmonolicznego stwierdził wprost: przez niezaszczepionych umierają ludzie z nowotworem płuc.

 

Tych wszystkich manipulantów powinno się zamknąć w obozie, napluć każdemu w ryj, a potem do gazu. 

 

To są ludzie bez jakiegokolwiek kręgosłupa moralnego i bez żadnej godności. Najgorszy ściek ludzki, nieprzydatny społeczeństwu. 

  • Like 5
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętajcie jednak o najważniejszej kwestii, że na tym niskim materialnym poziomie, na którym żyjemy obowiązują duchowe prawa, w tym prawo akcji i reakcji i możecie je nauczyć się używać do swojej re-kreacji, czyli do unoszenia się na prawie rytmu - zimy i lata, okresów ciemnych i jasnych.

 

Do wyboru w tej chwili są dwie drogi, które mi przychodzą na myśl:

1) obywatelskie nieposłuszeństwo - nie ma bowiem powodu by tańczyć do dance macabre zbrodniczego systemu, jeżeli ty nie zaprotestujesz, to kto ma protestować?

2) droga świadomej utraty przy wykorzystaniu powyższych praw duchowych, którą tłumaczyłem obszernie tutaj (macie też omówiony scenariusz Pike'a) :

 

  

oraz w filmie "Praktyczny poradnik używania mocy"  .

 

Duchowe prawa stoją bowiem nad materią i macie to wspomniane w Łk 12:

 

11 4 Kiedy was ciągać będą do synagog, urzędów i władz, nie martwcie się, w jaki sposób albo czym macie się bronić lub co mówić, 12 bo Duch Święty nauczy was w tej właśnie godzinie, co należy powiedzieć».

 

Opcja 1) wymaga cywilnej odwagi i skończy się zapewne prześladowaniami, jednak:

 

Lecz mówię wam, przyjaciołom moim: Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, a potem nic więcej uczynić nie mogą.

 

to jest napisane w tym samym rozdziale i opisuje to samo prawo duchowe świadomej straty. Na tym prawdopodobnie polega tajemnica zmartwychwstania, ale by nie iść w teologiczne rozważania, chcę wam prawo 2) zobrazować na bardziej przyziemnych sytuacjach.

 

Gdyby po wprowadzeniu kennkarty w Italii, wszyscy, lub przynajmniej 90% populacji zamiast grzecznie wkładać łeb do ubojni odmówiło pójścia do pracy tak jak robotnicy w porcie w Trieście - dziś byśmy tu byli wolni, jednak egregor pracopieniądzorków jest bardzo silny i wielu boi się tego scenariusza bardziej niż utraty zdrowia, gdyż mylnie myśli, że za te pieniądzorki kupią sobie zdrowie u mafii medycznej. A przecież mieli to wykładane wiele razy w ich własnej religii w Mt 6:

 

25 Dlatego powiadam wam: Nie troszczcie się zbytnio o swoje życie, o to, co macie jeść i pić, ani o swoje ciało, czym się macie przyodziać. Czyż życie nie znaczy więcej niż pokarm, a ciało więcej niż odzienie? 26 Przypatrzcie się ptakom w powietrzu: nie sieją ani żną i nie zbierają do spichrzów, a Ojciec wasz niebieski je żywi. Czyż wy nie jesteście ważniejsi niż one? 27 Kto z was przy całej swej trosce może choćby jedną chwilę7 dołożyć do wieku swego życia? 28 A o odzienie czemu się zbytnio troszczycie? Przypatrzcie się liliom na polu, jak rosną: nie pracują ani przędą. 29 A powiadam wam: nawet Salomon w całym swoim przepychu nie był tak ubrany jak jedna z nich. 30 Jeśli więc ziele na polu, które dziś jest, a jutro do pieca będzie wrzucone, Bóg tak przyodziewa, to czyż nie tym bardziej was, małej wiary? 31 Nie troszczcie się więc zbytnio i nie mówcie: co będziemy jeść? co będziemy pić? czym będziemy się przyodziewać? 32 Bo o to wszystko poganie zabiegają. Przecież Ojciec wasz niebieski wie, że tego wszystkiego potrzebujecie. 33 Starajcie się naprzód o królestwo i o Jego sprawiedliwość, a to wszystko będzie wam dodane. 

 

Wynika to z ich ciemnoty, materializmu, niedoinformowania jak się 'kupuje' u samego źródła, czyli matki natury i praw duchowych. O tym może niebawem napiszę więcej, bo mamy tu spektakularne przypadki, których nie zna medycyna, jak się tylko potwierdzą, jeszcze lepsze niż odrastaniem włosów. Wracając do świadomej utraty. Im wcześniej i świadomie się straci = tym lepsze rezultaty. Ja traciłem w życiu wiele, jak pamiętacie moją historię, najpierw nieświadomie (tzn. odbierano mi) małżeństwa, pieniądze, pozycję, potem ćwiczyłem się w świadomej utracie, czyli ODDAWANIU.

 

Na każdą rzecz oddaną świadomie - prawo duchowe gwarantuje reakcję w przeciwną stronę, czyli coś dostajesz i trzeba to nauczyć się rozpoznawać. Kto 'pozyskał sobie przyjaciół niegodziwą mamoną' wie, jak to działa. Oddana w porę praca - zagwarantowała by wolność, oddanie czegoś, co i tak się straci wydaje się sensowne, by robić to świadomie. Każdy z nas zna sytuację, kiedy wypowiadacie umowę w korpo i wszyscy was głaskają, poklepują po ramieniu, blokując jednocześnie stację roboczą, byście na fali tej utraty świadomej nie chlapnęli czegoś niewłaściwego towarzyszom niedoli, nie wyciągnęli jakiś brudów pracodawcy. Wasza pozycja negocjacyjna jest wysoka, w przeciwieństwie do pozycji, kiedy to was wyrzucono i nie mieliście inicjatywy w całym procesie. To samo jest kiedy rzuciła was partnerka, a nie wy ją ze słowami "zasługujesz na kogoś lepszego niż ja" więc ostatecznie to wy usłyszeliście "nie chcę cię skrzywdzić, byłeś misiu za dobry" ;) . To jest właśnie to duchowe prawo, tak się manifestuje świadoma utrata niesie energię do rozdysponowania, a nieświadoma - nie.   Oczywiście musi to być UTRATA, a nie cichy zysk, czyli rzucenie obowiązków, które tak naprawdę powinniście dalej skrupulatnie wykonywać. Czasem trudno jest to należycie i bezstronnie ocenić.

 

Post - przywraca zdrowie, wtrzemięźliwość - trzeźwość umysłu, bieda - przywiązania i troski materialne... itd..

 

Mam tu taką znajomą, która trzyma się kurczowo posady nauczycielki państwowej i kopią ją w dupę, bo trzyma się własnie tego iluzorycznego komfortu, jak kowidianie "normalności", komfortu, który i tak utraci, tylko w sposób niekontrolowany. A przecież lepiej dobrze skoczyć, niż krzywo upaść. Na tym opiera się właśnie ucisk systemu i zła, na strachu przed utratą. Kto rozumie duchowe prawo świadomej utraty - nie podlega złu, nawet jeżeli straci materialne życie, które dla kogoś rozumiejącego prawa DUCHA, lub osoby wierzącej nie jest wartością samą w sobie, gdyż to prawo pozwala wypromować się przez taką utratę w lepszym świecie, na wyższym poziomie - duchowym. To jest alegoria wzrostu, jak z tą perłą, którą kupił kupiec sprzedając wszystko, co miał.  Świat duchowy zwraca bowiem ZAWSZE, I TO W LEPSZEJ WALUCIE, niż warte były fanty ze świata materialnego, z tej starej ułudnej strefy komfortu, którą i tak stracisz (niegodziwa mamona, aktualne status quo).

Edytowane przez absolutarianin
  • Like 2
  • Dzięki 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od wczoraj pierwszą dawkę szczepionki przeciw Covid-19 przyjęło w Polsce 35271 osób. To jest mniej więcej 15 razy więcej niż przychodzi na comiesięczne "parady dumy" organizowane przez Korwina. Jednego tylko dnia!

 

Polacy się budzą, szczepienia przyspieszają, agentura wpływu traci na znaczniu. Same dobre wieści!

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, KolegiKolega napisał:

Od wczoraj pierwszą dawkę szczepionki przeciw Covid-19 przyjęło w Polsce 35271 osób. To jest mniej więcej 15 razy więcej niż przychodzi na comiesięczne "parady dumy" organizowane przez Korwina. Jednego tylko dnia!

 

Polacy się budzą, szczepienia przyspieszają, agentura wpływu traci na znaczniu. Same dobre wieści!

 

20 maja 2021, a więc pół roku temu, zaszczepiono 439700 Polaków. Piszę o tym, bo według źródeł odporność po szczepieniu trwa około pół roku. To dzisiejsze 35271 osób to marne zastąpienie tych ponad czterystu tysięcy które już zdążyły stracić odporność.

 

 

W ciągu doby wykonano ponad 55,3 tys. testów na obecność koronawirusa. Łączna liczba zaszczepionych wynosi 16 812 136. Ostatniej doby zaszczepiono 439700 Polaków.

 

Źródło:
https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2021-05-20/nowe-przypadki-koronawirusa-w-polsce-dane-ministerstwa-20-maja/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, KolegiKolega said:

Polacy się budzą, szczepienia przyspieszają, agentura wpływu traci na znaczniu. Same dobre wieści!

Dobrze, w tym tempie wrócimy do normalności już pojutrze.

Razem z Austrią, Islandią, UK, Gibraltarem i resztą.

 

Chyba że obstawiasz inny termin. Podzielisz się?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Just now, Garrett said:

Powtarzam po raz n-ty - dopóki bedą gówno-testy dopóty mają nas w szachu... 😕

 

Przecież statystyki podawane przez media nei mają nic wspólnego z tymi testami. Testy są trefne a statystki i tak sa zmanipulowane i niezgodne z rzeczywistością chocby z powodu tego że za pacjenta covidowego płacą więcej. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.