Skocz do zawartości

Na linii ognia - pytanie :D


Scorpius

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie, pytanie do Was.

Bylem ostatnio na szybkich randkach i "sparowało" mnie z jedną Panią.

W zeszłą sobotę dzwonie więc, przedstawiam się i mówię że w niedziele kawa czy co tam będzie :D

Usłyszałem że w niedzielę (zeszłą) nie może bo coś tam i cały tydzień też nie.

Chwila rozmowy i hasło zdzwonimy się na przyszły (ten) weekend.

I teraz pytanie. Co byście zrobili?

1. Dzwonili ponownie.

2. Czekali aż Ona zadzwoni.

 

Co WY na to?

 

Edytowane przez Scorpius
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będę szczery, baba ma Cię centralnie w dupie, jak babie zależy to sama chce się spotkać, daj sobie spokój, szanuj się, olej, zapomnij! 

38 minut temu, Scorpius napisał:

2. Czekali aż Ona zadzwoni.

;DDDDDDDD To już bym wolał czekac na sygnał z centrali, centrala nas ocali. 

Edytowane przez Ace of Spades
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, Scorpius napisał:

Co WY na to?

 

Umów się z nią na prima aprilis może wtedy nie będzie zajęta ;) 

Zainteresowana kobieta zawsze znajdzie czas.

Pani powiedziała Ci w miłych słowach - bay bay.

Edytowane przez SzatanKrieger
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak właśnie myślę, w dobie "programowania", że facet ma robić wszystko, starać się, to przecież kobieta też może podnieść rękę, wstukać 9 cyfr i wcisnąć słuchawkę :D

To chyba nic trudnego - ale zdecydowana większość tego nie robi.

Dlatego pytam, bo sam się waham. Między jednym a drugim. Między zadzwonić, bo to nic trudnego, a czekać, bo w końcu jesteśmy sobie równi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że jeżeli była w miarę atrakcyjna, to sparowało ją z wszystkimi kolegami, którzy uczestniczyli w tymże oto iwencie.

Być może teraz sobie przebiera, a Ty możesz dla niej nie być opcją pierwszego wyboru.

 

Kto wie... możliwe też, że poszła po atencję, i z nikim właściwie nie planowała się umawiać.

 

Miliony razy powtarzane na forum, nie wierz w to co mówią, patrz na to co robią - a pani jak widać pokazała Ci już, jak bardzo nie może się doczekać spotkania.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Scorpius napisał:

kobieta też może podnieść rękę, wstukać 9 cyfr i wcisnąć słuchawkę :D

To by postawiło ją w złym (w jej mniemaniu) świetle - że ma parcie lub jest napalona. Takie babskie myślenie.

One wolą być na pozycji tej która odmawia i mają do tego prawo i przyzwolenie społeczne. Podejrzewam że oprócz twojego telefonu odebrała jeszcze całe mnóstwo.

 

Pozatym (powiem na swoim przykładzie) ja też wyznaje zasadę umówić się w sieci wymienić telefony i dzwonić. Ostatnio po takiej akcji usłyszałem że jest bardzo milo zaskoczona bo lubi odważnych mężczyzn a i tembr głosu jej odpowiada, jak wyznała obawiała się piskliwego lub zniewieściałego głosu.

No i oczywiście odpowiedni temat rozmowy.

Ostatecznie i tak nic z tego nie wyszło, okazała się być zbyt atencyjna i miała zbyt duże oczekiwania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Dzwon ty


....jesli chcesz sie z nia spotkac.

 

Na tym etapie znajomosci to twoja robota prowadzic, atakowac i sie z nia umowic. 

Na tym etapie dopiero wzbudzasz zainteresowanie o ile w ogole.
 

Ustal sobie do ilu razy sztuka i sie tego trzymaj i tyle.

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, Mattheo napisał:

Prawda jest taka, że jakby jej naprawdę zależało to od razu zaproponowałaby kolejny termin

 

Zależy co autor jej na początku dał. To zainteresowanie musi się skądś wziąć. Tym bardziej jak jest to tinder, to kompletnie nie miał do tego okazji. A może jest na granicy zainteresowania. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Wielki Mistrz Zakonu napisał:

 

Zależy co autor jej na początku dał. To zainteresowanie musi się skądś wziąć. Tym bardziej jak jest to tinder, to kompletnie nie miał do tego okazji. A może jest na granicy zainteresowania. 

To był speed dating. "Widzieliśmy się i rozmawialiśmy" przez 5 minut.

 

 

Dzięki za wypowiedzi. Zrobiłem tak. Wykonałem dwa telefony w przeciągu 2 godzin. Nikt nie odebrał, "wyrzuciłem" więc numer do "kosza".

Zobaczy nieodebrane, oddzwoni lub nie.  W tej chwili, nie myślę o tym - nie mogę też powiedzieć, że jest mi to obojętne.

Dzwonić więcej nie będę.

 

 

 

Edytowane przez Scorpius
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Scorpius napisał:

. Zrobiłem tak. Wykonałem dwa telefony w przeciągu 2 godzin. Nikt nie odebrał, "wyrzuciłem" więc numer do "kosza".

Zobaczy nieodebrane, oddzwoni lub nie.  W tej chwili, nie myślę o tym - nie mogę też powiedzieć, że jest mi to obojętne.

Dzwonić więcej nie będę.

Za bardzo się napaliłeś, niepotrzebnie, zawsze trzeba do tego podchodzić z kompletnym wyjebaniem, ona ma to w dupie, że ty ja masz w dupie, hipergamia jest bezlitosny, dlatego nigdy nie należy dawać ani grama więcej atencji takim pannom, one się tym żywią, zapytałeś raz i starczy, koniec. 

Edytowane przez Ace of Spades
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Ace of Spades napisał:

zapytałeś raz i starczy, koniec

True. Po pierwszym telefonie, jebnęła wymówkę z tyłka, że ojej nie ma czasu i zapisała sobie jako 'nie odbierać'.  Inna sprawa, że one potrafią powiedzieć, że było bardzo fajnie, i żeby dzwonić, a potem też nie odbierać :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Baelish napisał:

True. Po pierwszym telefonie, jebnęła wymówkę z tyłka, że ojej nie ma czasu i zapisała sobie jako 'nie odbierać'.  Inna sprawa, że one potrafią powiedzieć, że było bardzo fajnie, i żeby dzwonić, a potem też nie odbierać :D 

Kobiety :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Scorpius szkoda że nie napisałeś w zeszłym tygodniu.

Teraz to już jest po fakcie.

 

Tak jak napisali Bracia przede mną.

Jeśli by jej zależało, to by znalazła czas.

 

Uderzę jednak trochę z innej perspektywy.

  Primo: w pięć minutach ciężko jest zbudować znaczącą wieź.

Wiec lepszą opcją było kuć żelazo puki gorące i zagadać, zabrać ją zaraz po wydarzeniu(event'cie).

  Secundo: mogłeś uderzyć z teksem, "piłka jest po twojej stronie" albo "odezwij się jak będziesz mieć czas, spróbujemy się złapać ".

  Tertio: jeśli, jakkolwiek ci zależy, odezwij się do niej. Wyjdziesz na petenta (zawsze się trochę wychodzi, nawet podchodząc pierwszy raz) i prawdopodobnie cię zleje.

Jednak nic nie tracisz. Jeśli spróbujesz raz jeszcze, w najgorszym wypadku uzyskasz ten sam wynik, odrzucenie.

 

Nauczyłem się, że z kobietami jak w handlu, trzeba podejść pozytywnie.

Są bowiem 4 przypadki do rozpaczania (zakładając, że gra jest warta świeczki)

  1. Ty jesteś pozytywnie nastawiony do relacji ona także. Wygrałeś.
  2. Ty jesteś pozytywny, ona nie. Masz szansę, jeszcze coś ugrać.
  3. Ty jesteś negatywny, ona pozytywna. Straciłeś okazję.
  4. Ty odpuszczasz i ona także. Przegrana.

Warto tu zestawić przykład 2 z 4.

W jednym wypadku (2) masz szansę w drugim (4) żadnej.

Warto to przemyśleć i zacząć stosować w praktyce.

 

Pozdrawiam.

Edytowane przez Dakota
wyszedł emotikon zamiast zamknięcia zawiasu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Just now, Scorpius said:

Dzwoniłem dwa razy, w przeciągu dwóch godzin. Nie odebrała.

Zgodnie z radą, olałem temat. :D 

I słusznie. Jak zobaczy nieodebrane i nie oddzwoni to nie ma co się dalej tematem i nią zajmować. Może być też tak, że zostawi Cię sobie na później jak rezerwowego i odezwie się po kilku miesiącach, wtedy doradzałbym również ją olać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.