Skocz do zawartości

O co tu chodzi Panowie?


Rekomendowane odpowiedzi

Ogólnie to sprawa była taka, że ona była kilka lat w związku ze swoim, coś tam kręciliśmy ze sobą aż w końcu zostaliśmy razem i nie jestem doświadczony w relacjach damsko- męskich oraz jestem też młody,wcześniej nie uprawiałem seksu i nie miałem partnerki, ona z nim seksu pomimo kilku lat nie miała, bo on był jakimś wielkim katolem i nie chciał. Szczerze mówiąc nasza znajomość rozwijała się w galopującym tempie, zostawała na noce i przebywało nam się tak dobrze ze sobą, że dowiozła swe rzeczy i samo z siebie wyszło że mieszkaliśmy razem, było ogrom świetnego seksu, dałbym sobie rękę uciąc że ona jest za mną, że jest mocno zakochana, bo w końcu byłem jej pierwszym w łóżku, ja do niej w tym aspekcie czułem ogromny wręcz emocjonalny sentyment, aczkolwiek jej były ciągle do niej wydzwaniał i pisał, na co do pewnego czasu pozwalałem, żeby z nim gadała, ale potem zaczeło mnie to serio okrutnie wkurwiać, bo czułem się jakbyśmy tkwili w 3-osobowej relacji,co było chore. W końcu ucięła z nim kontakt i był tydzień spokoju, serio było czuć ten spokój i już nie czułem się taki zmęczony,ale po tym tygodniu napisał do niej na maila z życzeniami z okazji uro,bo wszędzie indziej był poblokowany, a ta mu odpisała i nie wytrzymałem z nerwów, bo jak dla mnie odpisując dała mu wodę na młyn,żeby znów ją stalkowałi bombardował tekstami typu "wróc", krzyknąłem że wie jak mnie to męczyło i odpowiada mu na tę zaczępkę tak na prawde pod przykrywką życzeń i powiedziałęm że on chyba świr,a ona popierdolona i od razu reakcja jej była taka ,że w płacz i do drzwi, zatrzymałem ją, przeprosiłem ,było ok, ale najsmieszniejsza jest ostatnia sytuacja-miałą okres,już długo trwałi byłem na totlanym cisnieniu i nie jakoś chamsko mówię jej, że no tak o pottrzeby partnera czasem można zadbać i zacząłem się za nią brać, też miałą ochotę, ale stwierdziła ,że za duzo jeszcze krwi i odpada i wtedy zacząłem smieszkować, że "kochanie, ja na takim cisnieniu ze zaraz zejde ,moze mi jakos inaczej pomozesz czy cos " i ją przytulilem a ta odrzekła ,że zle sie cuzje i wychodzi i nawet nie chodzi o ten jebany seks lub loda,ale o jej rekacje wkurwiła mnie,bo dorosli ludzie bez dialogu tylko wiecie taka ucieeczka bez słowa z fochem i trzasnalem drzwiami gdy wychodziła, potem już ze mną zrobiła zrywanke niespodzianke bez próby nawet rozmowy, jakoś namówiłem ją by dać sobie czas,co bylo bledem ,bo potem byla calkiem obojetna wobec mnie, traktowala jak smiecia i znecala sie wrecz walac tekstami podczas seksu "uwazaj bo nie chce byc samotna mama,wiem ,ze bys mnie nie zostawil,ale nie wiaodmo co z nami bedzie" lub szlismy za reke i mowie jej że iedys rzadziej ją odprowadzalem,a teraz bede sie staral jak najczesciej msieszkujac a ta odpalila z tekstem "kotek, czy ja teraz,czy inna dziewcyzna kiedys,kazda to doceni",az mnie zamurowało, to było przykre. W 2 tygodnei zostawiałą mnie ze 3 razy z czego ostatni już był ostateczny,a ten drugi raz to zrobiła z usmiechem na ustach smiejąc sie ,że "moze zostnaiemy przyjaciolmi kotek?". Wtedy sie wkurwilem,kazalem zabrac jej swe rzeczy z mojego mieszkania to przyjechałą z płaczem że załuje ze tak mnie traktowałą i że nie zasluzylem na to,a wybaczylem jej naiwny i zdazylem ją tlyko odprowadzić na przystanek i już wlanela tekstem, żebym teraz czekał aż zadzwoni,aż sie odezwie pierwsza a gdyby milczała TO MAM O NIC NIE PYTAĆ, czułem że zaraz zgłupieje, przyszla ze skruchą i znów to samo, ta jebana niechęc bycia ze mną i manipulacja,nie wiedziałem już serio jak sie nazywam. Po ostatnim ozstawieniu mnie napisaął mi jakis sms ,że jest " kobieta w fazie wyboru faceta i ze mnie nie wybierze,bo zjebalem i mam to wziac na klate,ze wybacza wszystko i w sumie nie zrobilem nic strasznego,ale jest tylko dziewcyzna i nie wroci", nietylko ten tekst jest porabany, gdy płakałem gdy sotatni raz wychodziła ode mnie mnie rzucając walnęła tekstem ze "mam nadzieje ze znajdziesz sobie dziewczyne,nie chce bys był sam". Takiej ilości obojetnosci nie dostalem nigdy "na ryj", jak przedmiot, zero sentymentu,po JEDNEJ SYTUACJI z tym pytaniem o seks i moim wkurwem jak chciała wyjsc bez słowa z mieszkania,jakbym zrobił coś niewiaodmo jak złego, a nawet nie zmuszałęm jej do seksu przecież! Po tej jednej pierdole stałą się całkiem obojetna i poszłą w pizdu jakby nigdy nic,nawet bez pretensji,bez smutku,jakby nie była wgl przywiazana, jakbym był kims z kim pisala tydzien na gg i w sumie sie jej odwidzialo,wyrzucony jak papierek po batonie do kosza..Co o ty myślcie,bo ja nigdy nie zauważyłem logicznego powodu, ona sama nie zauważyła i mówi że po tamtym już mnie nie umiałą traktować inaczej i widzi że mnie rani i poszła w cholere obojetnie,powiecie coś? Sory za błędy,bo pisałem dosc szybko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ziomek96 Panie, ściana tekstu. Przydało by się to jakoś zredagować.

Spróbujmy się przez to jakoś przebić.

 

45 minut temu, Ziomek96 napisał:

ona była kilka lat w związku ze swoim, coś tam kręciliśmy ze sobą aż w końcu zostaliśmy razem

Shame(on you)! Teraz jesteś zdziwiony, że z tobą postąpiła tak samo?

 

48 minut temu, Ziomek96 napisał:

nie jestem doświadczony w relacjach damsko- męskich oraz jestem też młody,wcześniej nie uprawiałem seksu i nie miałem partnerki

Domyślam się, że zostanie to użyte przeciw tobie. Zobaczmy.

 

49 minut temu, Ziomek96 napisał:

ona z nim seksu pomimo kilku lat nie miała, bo on był jakimś wielkim katolem i nie chciał.

Możliwe choć wątpliwe i

50 minut temu, Ziomek96 napisał:

dałbym sobie rękę uciąc że ona jest za mną, że jest mocno zakochana, bo w końcu byłem jej pierwszym w łóżku

czyli była dziewicą, tak? Czy tak ci powiedziała i jej uwierzyłeś?

 

Godzinę temu, Ziomek96 napisał:

jej były ciągle do niej wydzwaniał i pisał, na co do pewnego czasu pozwalałem

Błąd, trzeba było uciąć to od razu i być w tym stanowczy.

 

Godzinę temu, Ziomek96 napisał:

krzyknąłem że wie jak mnie to męczyło i odpowiada mu na tę zaczępkę tak na prawde pod przykrywką życzeń

Czyli nie trzymałeś ramy i okazałeś słabość (wybuch agresji), co poskutkowało ....

Godzinę temu, Ziomek96 napisał:

potem byla calkiem obojetna wobec mnie, traktowala jak smiecia i znecala sie

 

Godzinę temu, Ziomek96 napisał:

W 2 tygodnei zostawiałą mnie ze 3 razy z czego ostatni już był ostateczny,a ten drugi raz to zrobiła z usmiechem na ustach smiejąc sie ,że "moze zostnaiemy przyjaciolmi kotek?". Wtedy sie wkurwilem,kazalem zabrac jej swe rzeczy z mojego mieszkania

Słusznie, trzeba było jednak tak postąpić za pierwszym razem. Kiedy kobieta chce przerwy, rzuca teksty o przyjaźni, to już związek się skończył. Co najwyżej jesteś opcją, jakby nie wyszło.

 

Godzinę temu, Ziomek96 napisał:

kobieta w fazie wyboru faceta i ze mnie nie wybierze,bo zjebalem i mam to wziac na klate,ze wybacza wszystko i w sumie nie zrobilem nic strasznego,ale jest tylko dziewcyzna i nie wroci

Typowe, zrzucenie winy na mężczyznę.

 

Godzinę temu, Ziomek96 napisał:

Takiej ilości obojetnosci nie dostalem nigdy "na ryj", jak przedmiot, zero sentymentu

To zacznij się przyzwyczajać. Witamy w rzeczywistości.

 

Godzinę temu, Ziomek96 napisał:

Co o ty myślcie,bo ja nigdy nie zauważyłem logicznego powodu, ona sama nie zauważyła i mówi że po tamtym już mnie nie umiałą traktować inaczej i widzi że mnie rani i poszła w cholere obojetnie,powiecie coś?

Typowe, schematyczne. Bierz się za lekturę forum i treści związanych z redpill, bo blask twojej zbroi, wręcz poraża.

Pewnie następny miś, będzie wysłuchiwał historii, jaki ty zły byłeś, jak odmawiałeś jej seksu.

 

Godzinę temu, Ziomek96 napisał:

Sory za błędy,bo pisałem dosc szybko. 

Niedbalstwo pokazuje twój brak szacunku do forum i jego użytkowników. Jest też złamaniem regulaminu.

 

Co mogę jeszcze dodać.

Witaj na forum. Zdaj raport z sytuacji, gdyby wróciła z brzuchem lub wyprowadziła przeciw tobie oskarżenia.

Podobny obraz

 

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stawiasz kobietę na piedestale,

więc konsekwentnie lądujesz w kanale.

 

Gdy okazujesz żeś pełen zazdrości,

dla niej oznaką to jest Twej słabości.

 

Jak Twoja myszka ze swym eksem majluje,

jest to oznaką, że Cię nie szanuje.

 

W życiu miłosnym tak już to bywa,

zależy Ci bardziej, więc ona wygrywa.

 

To co mówiła, to nie bierz do siebie,

każda z nich gada to samo, w potrzebie,

żeś nie dojrzały, nie mądry ananas,

by tylko winę zwalić gdzieś na nas.

 

Niech ta przygoda będzie nauczką,

jeszcze nie jedną zadziwią Cię sztuczką.

 

Dziś mówi, że kocha, jutro odchodzi,

pojutrze z badbojem swe dziecię płodzi,

za tydzień wraca, i prosi o szansę,

ze swoim w brzuchu małym szympansem.

 

Podstawa, to do nich się nie przywiązywać,

jak są krzywe akcje, to zaraz spływać,

postawić żagiel, dać ponieść się fali,

i swojej myszce pomachać z oddali.

 

Usiąść wygodnie, przy sterze, okrakiem,

pomachać z oddali, tak zwanym 'fakiem'.

  • Like 7
  • Dzięki 8
  • Haha 10
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ziomek96

"Marność nad marnościami i wszystko marność"..

 

W sumie po kolegach @Dakota i @Baelish, ciężko wymyślić coś, co by zapachniało świerzością :)

Po czytaj więcej historii ze świeżakowni i doznaj tego dziwnego uczucia:

"O Boże jaki byłem głupi, popełniłem wszystkie błędy, jakie się tylko dało"

 

Spróbuj, obserwować zasady, na jakich się z tobą komunikuje i przeanalizuj, jak się

komunikowała. Ona w pewien sposób, podsyca to uczucie i tym samym nie daje Ci o sobie zapomnieć. Prawdopodobnie,

to samo robiła z byłym, co Cię słusznie wkurwiało. Miłość i nienawiść, to dwie przeciwne skrajności, tego samego "ognistego" uczucia.

Więc całkowitym zaprzeczeniem tych emocji jest coś po środku, czyli totalny "lód emocjonalny" i "obojętność".

Jeśli chcesz, żeby ją zabolało, nie odpisuj jej, ale to pod absolutnie żadnym pozorem.

I nastaw się, że ona Cię na tyle zna, że będzie wiedziała, jak Cię doprowadzić do nieskończonej

ciekawości, albo szewskiej pasji, dlatego, "mentalna" blokada na mózg na nie odpisywanie moim zdaniem

jest kluczowa. Nie wpuszczaj jej też na mieszkanie, zero kontaktu, utnij wszystko.

Jak jej odpisujesz, to dolewasz oliwy do ognia, ona wie, że o niej pamiętasz, bo wie po smsach, że jesteś zirytowany.

 

Sam fakt, że utrzymywałeś kontakt z nią, podczas, gdy ona jeszcze była z nim i wiesz, że on był "jakimś katolem",

świadczy o tym, że "wyplakiwała się w rękaw" i prawdopodobnie robiłeś za emocjonalny tampon i budowała sobie nową gałąź,

bo przecież musiała się zabezpieczyć, żeby było "stabilnie" na wypadek, gdyby chciała przeskoczyć..

 

Postaw się w jej sytuacji, ma dwóch gości, którzy walczą o jej "atencje", to logiczne, że ona

biedna "nie wie co czuje"  :) .. ale prawdopodobnie, kocha ta dramę i ten dziwny emocjonalny trójkąt.

Ona się tym "żywi". Nie daj na sobie emocjonalnie pasożytować.

 

Kobiety umieją zbudować bardzo silne przywiązanie świetnym seksem na początku, wielu tutaj wpadło w sidła,

nawet spotykając się mężatkami, chociaż sobie poprzysięgali, że będą trzymać emocje na wodzy.

Tak, że nie miej do siebie pretensji, że wpadłeś, zdarza się najlepszym!! Tylko wyciągnij wnioski.

Edytowane przez StatusQuo
  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, StatusQuo napisał:

 

"Miłość i nienawiść, to dwie przeciwne skrajności, tego samego "ognistego" uczucia.

Więc całkowitym zaprzeczeniem tych emocji jest coś po środku, czyli totalny "lód emocjonalny" i "obojętność".

 

 

"Kobiety umieją zbudować bardzo silne przywiązanie świetnym seksem na początku, wielu tutaj wpadło w sidła,

nawet spotykając się mężatkami, chociaż sobie poprzysięgali, że będą trzymać emocje na wodzy.

Tak, że nie miej do siebie pretensji, że wpadłeś, zdarza się najlepszym!! Tylko wyciągnij wnioski."

Właśnie dla mnie obojętność stary jest niepojęta po takim ogniu, który był między nami i aż na łzę zbiera i to co mówisz, jest jak wyjęte z moich ust, tak samo uważam ,że miłość i obojetność to dwie siostry i gdy była miłosć nigdy nie przerodzi się w obojętność, może ta osoba po prostu nie umie się przywiązać i jest jebanym robotem,niewazne juz... Co do dalszej czesci wypowiedzi to owszem, seks buduje cholernie islne przywiązanie i powiem Ci szczerze, że nie tesknie za filmami razem, spacerami i śniadaniami lub olacjami, ale co mi sie przewija ciągle we wspomnieniach to ten cholerny seks, ciągle go widze, te sceny, bo był genialny ostry i non stop bez przerwy, przykre w chuj, dziękuję Ci bardzo za Twój wpis, który byłbardzo szczery i dał mi otuchy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.01.2020 o 22:10, Ziomek96 napisał:

krzyknąłem że wie jak mnie to męczyło i odpowiada mu na tę zaczępkę tak na prawde pod przykrywką życzeń i powiedziałęm że on chyba świr,a ona popierdolona i od razu reakcja jej była taka ,że w płacz i do drzwi, zatrzymałem ją, przeprosiłem

Tu pierwszy błąd (pomijając w ogóle wchodzenie w rolę powiernika i „tego drugiego”).

 

Wydaje Ci się, że krzyk = siła? Otóż nie. Krzyk to efekt silnych emocji, bezradności, SŁABOŚCI. Tak pokazujesz, żeś kiepski samiec. Taki, który się przejmuje samiczką i mu mocno zależy. A ten, komu bardziej zależy, zawsze jest na gorszej pozycji - podobnie dzieje się w handlu. Sprzedający wyczuwa, że chcesz kupić, to już z ceny nie zejdzie.

 

Kolejny błąd - rozpłakała się, chciała wybiec? Trzeba było puścić. Nie przejąć się tym. Przeprosiłeś, czyli pokazałeś, że płaczem mogła zmienić Twoje nastawienie.

 

W dniu 25.01.2020 o 22:10, Ziomek96 napisał:

smiejąc sie ,że "moze zostnaiemy przyjaciolmi kotek?". Wtedy sie wkurwilem,kazalem zabrac jej swe rzeczy z mojego mieszkania

Tak powinieneś się zachowywać. I być konsekwentny. To bardzo ważne. Jeśli już podjąłeś decyzję, że kończysz związek i dziewczyna-out, to choćby skały sr... defekowały, trzymasz się tego.

 

Wielokrotnie pokazałeś słabość, więc instynkt Twojej pani podpowiedział, że nie jesteś dobrym kandydatem. To bardzo pierwotne sprawy. Kiedyś słaby samiec oznaczał życie w kiepskich warunkach, a może i smierć.

 

Popełniasz mnóstwo podstawowych błędów. Polecam lekturę forum i słuchanie audycji. Nie tylko Marka. Zapoznawaj się z psychologią ewolucyjną i spróbuj zrozumieć, jak działa silny facet. A potem próbuj takim być.

Edytowane przez wolnystrzelec
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pewnej sytuacji gdy właśnie wychodziła i ja jeszcze ją skrytykowałem, ale bez krzyku i nie zatrzymałem to po tym od razu zostawiała, więc jak widać nie zawsze ma to przełożenie,co mówisz,może z normalnymi obietami,ale jej poprzedni to był pantofel, sama mowila ze zawsze miala ostatnie zdanie ,a ze mna jest inaczej i musi sie przywyczaic, byl jej slugusem, nie szanowala go, owila ze od poczatku sie jej nie podobal a i tak z nim byla bo nie byl buntowniczy ,mily ,ciagle wspierajacy, ja bylem clakiem inny, wlasnie ja mialem najczesciej ostatnie zdanie i po tym wszysktim, ze nei bylem pantoflem, choc popelnilem bledy, jasne , masz racje to stwierdzila ze bylem najwazniejszy, ale znecam sie nad nia i czas zadbac o siebie sama i odeszla, ewidentnie chce pantofla, mowila ze za malo sie nia interesowalem, ze jedyne na czym mi zalezalo to seks a jak byla niemila to sie nie plaszczylem, tylko odpowiadalem podobnie i wyrazalem wprost co mi sie np w jej zachowaniu nie podoba,to nieco inna sytuacja ziomek, to o teoriach ewolucyjnych,o czym dużo mówi Pan Marek Kotonski to oczywiscie prawda, ale w tym przypadku ona chce miec pantofla, którym bedzie rzadzila, wyboraz sobie, ze mieliśmy isc na sport pewnego dnia o godz.16 i dzwonie jej o 11, ze przelozmy to na pojutrze,bo jutro mam egzamin i musze sie uczyc,ze obiecuje ze nadrobimy, to przyjechala do mnie ,ze zrywa BO OLALEM JĄ A MIELISMY ISC NA PILKE,wyobraz sobie jak pretensjonalna byla i jak bardzo chciała chorej wrecz wladzy, bo z tamtym cipkiem taka posiadala.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to sobie przyjacielu tłumacz, testowała Cię aż się w końcu przekonała że jesteś takim samym miękkim gościem jak jej ex więc poszła w Polszu. 

Facet który się szanuje po takim teście jak ten ze zrywaniem bo nie mogłeś iść na piłkę pożegnałby pannę raz na zawsze. Nie muszę dodawać że tym płaczem przy rozstaniu utwierdziłeś ją na 101% w przekonaniu że jesteś dla niej za miękki.

Nie katuj się tym, każdy z nas dawał tyłka w jeszcze gorszy sposób, ważne że niczego nie podpisałeś atramentem ani tuszem z flamastra w galotach że tak to poetycko ujmę. 

Reszta z czasem się ułoży, czytaj jak najwięcej, na już kupno Kobietopedii i Stosunkowo dobrego z księgarni Wodza. 

W razie pytań brać pomoże w każdej sprawie.

No i bez podstawowej wiedzy nie bierz się na razie za panny bo póki co jesteś jak 5 latek biegający z odbezpieczonym granatem.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Testowała powiadasz? Wiem, co to testy i wbrew pozorom znam się na shittestach, nie musisz mi wierzyć, bo widzę że okropnie mnie zdewaluowałeś, po prostu coś we mnie wtedy pękło, jedbana emocja, jestem człowiekiem, nie robotem, a tak pozatym najważniejsza była jedna sytuacja, o której wspominałem na początku i stary wieerz mi, że po jednej sytuacji wszysto pierdolło w chuj, nie jestem też durnym gościem i wiem, co mówię, do czasu jednej sytuacji była sielanka, ta sytuacja to wtedy gdy miałem ochote na seks i mówię żartobliwie ,że może jakoś inaczej by mi pomogła skoro okres i seks odpada, wcale nie chamsko i wręcz ujęte w żart,a ta stwierdziła że po prostu wychodzi to powiedziałem ,że jak dziecko, bo tak dorosli ludzie nie postepują i coś tam ryczałą i miałem to gdzieś, nawet jej clausa nie dalem choc chciala, wypuscilem za drzwi, trzasnalem nimi i nawet nie poszedłem za nią, mio że wróciła do drzwi i pytałą co mówiłem na końcu to powtorzylem ze gorzej sie juz zachować nie mogła i zamknalem drzwi przed nosem i za 2 dni była zrywanka- niespodzianka,więc nie mów mi stary o testach, bo w sytuacji gdy też powinna mieć nieco do namysłu, że może też zareagowałą wtedy zbyt łatwopalnie z wychodzeniem i że to była spina o pierodle, miala pole do refleksji bez jakiejkolwiek mej ingerencji i postapilem wtedy twardo i i tak nic to nie dalo, bo stwierdzila ze poczuła sie przedmiotowo traktowana i to koniec po tkaiej pierodle,po jednej tak malej akcji skreslia mnie łatwo, a nie zrobiłem nic tak okropnego nai nie płakałem, nie leciałem za nią i nei przepraszalem, wtedy byłęm zdenerwowany na jej wychodzenie bez rozmowy,bo nie tak sie buduje realcje, nie gernalizujmy wszystkich kobiet też że są tkaie same,a propo emocji to coś Ci powiem, zazdrosci nie powinno sie pokazywać i to fakt niezaprzeczalny i nie pokazywalem jej, nawet jej przeszkadzalo to co mi mowila ze ja wgl nie jestem zazdrosny,mowilem Ci,ta JEDNA SYTUACJA sprawiła ze odeszla,an ie pokazalem wlasnie w niej slabosci, tlyko skarcilem za zle potraktowanie mnie, tak jak sie powinno,nie gernalizujmy wszysktich obiet ze sa takie same,mysle ze 75% z nich po prostu by "pomogla" jak nie dupa to inaczej,a 10% by moze sie wkurzyla ze np "nie mam ochoty i nie truj mi dupy", nie neguj wszystkiego co piszębo to niesprawiedliwe, zostala przyzwyczajona lub jest narcystyczna że musi być zawsze na piedestale i taki mój tekst jak widać sprawił, że nawet potem jak bylismy razem nie umiała mi tej jednej jakze smiesznej i glupiej akcji wybaczyc. A propo tego jej byłego jak powiedziales "równie miękkiego jak ja", to zostawiała go też pare razy i NIE ZE WZGLEDU ZE JA GORZEJ POTRAKTOWAŁ, bo zawsze sama mowiła "ostatnie zdanie w tamtym zwiazku nalezalo zawsze do niej", sama mowila ze dbal o nia, wszystko na tak i zero kurwa sprzeciwu a zostawiala go mimo tego ,BO SIE JEJ NIE PODOBAL i miala takie watpliwosci,sama brala brzydkiego a potem tak odwalała kumasz? ON NIC NIE ZAWINIL I BYL ZOSTAWIANY, to co ja mam sie dziwic ze ja po takim glupim teksciku mialem nei wyleciec za futryne,nie znasz jej i nie wiesz jak bardzo jest bez jebanej empatii, potem sie mscila ,po tamtej kacji jak jeszcze "BYLISMY RAZEM"-bylaclakiem obojetna , walila mi tekstami podczas seksu "UWAZAJ,BO NIE CHCE BYC SAMOTNA MAMA,WIEM ZE BYS MNIE NIE ZOSTAWIL,ALE NEI WIAODMO CO Z NAMI BEDZIE"-sorki stary,ale nie wypowiada takich słów, ktoś kto ma jakikolwiek szacunek dla drugiej istoty ludzkiej i chociaż krztę uczuć i empatii. Nie byłem pizdą, dopiero w po tym jak zrywała po tej smiesznej akcji z seksem stałem się pizdą i odratowałem pierwsze zerwanie niepotrzebnie,bo potem był festiwal znecania sie psychicznego nade mna i obojetnosci,ale szlag z tym,to co bylo po pierwszym zerwaniu jest niewazne, powinienem wtedy powiedziec spoko, zagryzc zeby i oddalić sie nie odwracajac,ja Ci teraz mowie co bylo w trakcie zwiazku, nie bylem wgl pantoflem ziomek i ta jedna akcja "SPRAWILA ZE NIE POTRAFILA PATRZEC NA MNIE JAK WCZESNIEJ" i stala sie clakiem obojetna, mowiac ze sama nie wie co sie z nia dzieje,ze w sumie to nie bylo tkaie ogormne ,a nie wie czemu nie umie wybaczyc tego,chłód, dziwne oczy bez wyrazu jak u psychopatki itd, stary,to jest pojebana historia bez logiki, dlatego mzien sposob patrzenia na sprawe,Ty mowisz ogolnie bardzo madrze ale w odniesieniu do normalnej laski,a wg mnie ta taką nie byla.

Edytowane przez Ziomek96
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 1/26/2020 at 10:52 PM, Ziomek96 said:

nie tesknie za filmami razem, spacerami i śniadaniami lub olacjami, ale co mi sie przewija ciągle we wspomnieniach to ten cholerny seks, ciągle go widze, te sceny, bo był genialny ostry i non stop bez przerwy

To dobrze, znaczy ze zdrowy jesteś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 1/27/2020 at 12:18 AM, wolnystrzelec said:

Wydaje Ci się, że krzyk = siła? Otóż nie. Krzyk to efekt silnych emocji, bezradności, SŁABOŚCI. Tak pokazujesz, żeś kiepski samiec.

Dobry opierdol nigdy nie jest zły dla Kobiety. Oczywiście w słusznej sprawie a szczególnie dobry jeśli to Ty zostałeś zaatakowany przez kobietę. Nie rób Pani bezstresowego wychowania..... Popatrz ilu jest bijących partnerów... A myszki się łudzą i nie umieją odejść od takiego (emocje). 

Edytowane przez Lexmark82
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Ziomek96 napisał:

Ty mowisz ogolnie bardzo madrze ale w odniesieniu do normalnej laski,a wg mnie ta taką nie byla.

Też odnoszę takie wrażenie, że to nie była normalna laska. Schemat schematem, ale laska jest co najmniej dziwna. 

Odpuść sobie ja całkiem i to dla własnego dobra. Ona poczuła kutanga, teraz będzie karuzela.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, Mattmi napisał:

Też odnoszę takie wrażenie, że to nie była normalna laska. Schemat schematem, ale laska jest co najmniej dziwna. 

 

Jasne, że tak. Po tym tekście z seksem później gdy odratowałem zerwanie sama mówiła że nie wie co się z nią dzieje, spojrzenie puste, zero emocji, ani smutku, ani złości, totalne nic, sama mówiła że jakby ją zamroziło, że nie ma dostępu do emocji, próbowałem rozmawiać, wszystko co się da, wspierałem ją itd i i tak nic to nie dało, mówiłem nawet o terapii, to chwaliła jaki jestem niesamowity, że inny by zostawił a ja się opiekuję nią,a potem na wspomnienie o tej terapii zaśmiała się, że jesteśmy tak krótko i  terapie lol? Że małżenstwa nie chodzą na terapie a my?

 

Powiedziała, że ja chce walczyć a ona nie, ile razy stary było tak, że mam nawet smsa od niej w stylu " chyba mi zmrozenie psychiczne puszcza,bo chce mi sie plakac" lub "Ty sie sam zastanow czy chcesz jeszcze ze mna byc", przepraszam, ale nie brzmi to normalnie i serio nie rozumiałem totalnie nic z tego jebanego teatrzyku jej spierdolenia i mam wrażenie, że ona nie tyle odeszła ode mnie, co spierdoliła z naszej relacji, bo wyszło w niej jak bardzo jest chora mentalnie i nie chciała nic z tym zrobić i uciekła przed samą sobą przy okazji raniąc mnie i mając w dupie to, co czuje i że jej i tak potrzebuje i mimo wszystko akceptuje, jaka jest,to czym ją obdarowałem to prawdziwa miłość, ale ona nigdy tego nie zrozumie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Lexmark82 napisał:

Dobry opierdol nigdy nie jest zły dla Kobiety. Oczywiście w słusznej sprawie a szczególnie dobry jeśli to Ty zostałeś zaatakowany przez kobietę. Nie rób Pani bezstresowego wychowania..... Popatrz ilu jest bijących partnerów... A myszki się łudzą i nie umieją odejść od takiego (emocje). 

Może być krzyk wynikający z op*dolu, a może być krzyk słabości - "ja już nie mogę, zostaw mnie w spokoju" itp. To też trzeba rozróżnić.

 

Moim zdaniem najlepiej załatwiać wszelkie sprawy ze spokojną stanowczością. Nie polecam wzorowania się na bijących partnerach. Popatrz, jak chociażby w "Pulp Fiction" rozmawia z ludźmi Marsellus Wallace - gość jest turbo alfą i nie musi używać podniesionego głosu. On samym swoim autorytetem budzi strach, czego najlepszym dowodem jest to, jak Vincent Vega przekonuje podświadomość, by mimo ogromnej chęci nie wylądować w łóżku z Mią, żoną M.W.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, wolnystrzelec said:

Może być krzyk wynikający z op*dolu, a może być krzyk słabości - "ja już nie mogę, zostaw mnie w spokoju" itp. To też trzeba rozróżnić.

I tu zgoda  nie chodzi o krzyk słabości....czyli przypierdalanie się bo Ty nie jesteś taka jak myślałem ( częsty błąd miłych gości, szukających szcześcia w drugiej osobie)  Ale czasem solidny opierdol baby gdy się rzuca jak wąż na sznurku (o jakieś pierdoły) ?

@wolnystrzelecwiadomo że warto załatwiać sprawy na spokojnie ale oboje wiemy że czasem się poprostu nie da (wtedy zdrowy opierdol)

Edytowane przez Lexmark82
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sora, ale Panowie pozwalam jej jakiś czas gadac z byłym i już potem w chuj męczy mnie jego stalking,  nawet jej matka mówi by wyłączyła fon i będzie dzwonić na mój, jest tydzień spokoju i ta mu odpisuje nie mówiąc że napisał, więc w ukryciu, można kurwicy dostać, kropka. Nie pozwole na coś takiego, szczyt jebanego idiotyzmu i miała w dupie że już nie chce jego wątku i wszystkiego co z tym chujem związane, choćby była ta krótka odpowiedź, bo nie byłem zazdrosny, ale zmęczony do porzygu, miarą się przebrala, toleruje głupotę ale do pewnego stopnia, tu wyjebala poza skalę. 

Edytowane przez Ziomek96
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to nadzwyczaj szczera i konkretną dziewczyna - raz że dostawałeś sygnały, że jesteś na razie do "przymiarki" a potem otwartym tekstem poprawiła, że jest w fazie wyboru faceta, co jak wiesz choćby po lekturze forum jest w dzisiejszych czasach naturalnym przywilejem kobiety.

 

Czego jeszcze nie wiesz? W sumie wielu facetów nie jest tak szczerych jak ona. Ty sobie nie możesz dać rady że swoimi emocjami, oczekiwaniami i tylko z tym masz problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie,nie dostawalem sygnalow i odeszla od typa z ktorym byla dlugo by byc ze mna, nie byla singielka dopiero szukajaca czegos konkretnego, powiedzenie mi, ze jest w fazie wyboru i zjebalem, dlatego mnie nie wybierze jest bezczelne i pokazuje jak byla zaangazowana-czyt. wcale, przedmiotowe traktowanie, a nasza relacje popłynela abrdzo daleko i pierodlila mi jak to swiata poza mna nie widzi, to nie jest kurwa casting, wiec nie zartuj sobie, chyba ze masz podobny poziom wrazliwości co ona, to co ja moge powiedzieć-wspolczuje płytkości.

Edytowane przez Ziomek96
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tekst z tym, że jestem w fazie wyboru, więc przebieram w facetach i nie wybiore Ciebie, bo cos mi sie w Tobie nie podoba jest do przyjęcia na etapie poznawania się,gdy relacja jest nawet jeszcze nie partnerska i nic nas nie łączy, wtedy powiedziałbym krótkie spoko i nawet zasmial sie pod nosem, ale typowi, zk torym miala pierwszy raz, mieszkala z nim i rzucila dla niego wszystko, by z nim być tak powiedzieć to jest kurwa szczyt bycia suką i naplucie w twarz, totlanie bezosobowy komunikat, jakby to byl castng singielki i faceci na wybiegu, ty sie potknąłeś-odpadasz,nie bedzieszm odelem w mej agencji, nie zwraca się tak do kogoś kto był Ci kurwa tak bliski, jak do jakiegos randoma, ja nawet na etapie krecenia i flirtu nie rzucilbym tkaim tekstem do laski, bo może nei traktuje ludzi jak osoby uczestniczace w castingu ale jako swoistego rodzaju indywidualnosc i po prostu odmowilbym spotkan, ale nie zaznaczal ze nie przeszla testu i czas na nexta, to ohydne i aż mdli, nigdy sie tak nie skurwie, rowniez nigdy nie skrzywdze zadnej laski, bo jestem dobra osoba,nie kazdy musi taka być,na tym polega roznorodnosc,

 

Moze u niektorych przedmiotowe traktowanie jest spoko, dla mnie nie. Kazdy jest w fazie wyboru i to niezaprczeczany fakt, ale malo kto mysli w tych kategoriach,bo jesli traktujesz kogos jak clzowieka a nie przedmiot nie rzucisz mu takim stwierdzeniem,sluchaj odpadasz, teraz czas na kolejnego,jak ze zepsutym pilotem. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ziomek96

Każdy predator poluje z ukrycia i atakuje w momencie, kiedy się nie spodziewasz, ona zadała Cios, nic nie mogłeś zrobić, bo jej ufałeś.

Wymaga kawałek życia, żeby się nauczyć, co jest w twojej mocy, a co w mocy innych. Czasem się dręczysz, że twoja wina, albo, że mogłeś coś zrobić,

ale jej zachowanie, to jej zachowanie. Możesz jedynie przełknąć stratę i zaakceptować, że pod tą śliczną buzią nie było emocji, których się tam

doszukiwałeś. Im szybciej zaakceptujesz to co się stało, tym szybciej wydobrzejesz. Zaufałeś jej i się przejechałeś. Nic więcej nie zrobisz.

Możesz oczywiście zrobić z siebie desperata i przegrywa w jej oczach, ale nie polecam, ona na to nie zasługuje, nie zasługuje nawet na rozrywkę,

którą jej w ten sposób dostarczysz..

Nie przywiązuj wagi do słów, które mówi kobieta, tylko do tego co robi, bo większość na pierwszym miejscu stawia to czego Ona chce,

a na drugim, wymyślenie jakiegoś "cover story", żeby wybielić się z winy i przelać całą winę na Ciebie, takie zachowania to jest czysty standard..

Jak Ci powiedziała, że "jest w fazie wyboru", to przekaz był taki "waruj, jak nie znajde nic lepszego, to będziesz mógł mi wylizać stopy",

to był moment, w którym twoja godność powinna wziąć górę nad twoim zachowaniem. Nie odwracając się dupą do niej, pokazałeś, że

akceptujesz takie traktowanie..

 

Polecam nieśmiertelne 5 etapów żałoby :), nie wiem czemu, ale na każdym kroku widzę dla nich zastosowanie :) 

Uświadomienie sobie tego procesu znacznie przyspiesza przejście do akceptacji, czasem nawet natychmiastowo..

A dopiero jak zaakceptujesz, to co się wydarzyło, to będziesz mógł ruszyć dalej. Pozdrawiam

  1. ZAPRZECZENIE – Nie, to nie może być prawda. To na pewno jakaś pomyłka.
  2. GNIEW – Za co to spotyka akurat mnie? Są na tym świecie gorsi ludzie, którzy na to zasłużyli.
  3. TARGOWANIE – Jak bardziej o siebie zadbam, to może się poprawi. Jak będę się więcej modlił, to wyzdrowieję.
  4. DEPRESJA – To wszystko nie ma najmniejszego sensu.
  5. AKCEPTACJA – Teraz już nic nie zmienię, muszę się pogodzić z losem.
Edytowane przez StatusQuo
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dzięki stary i w pełni się z Tobą zgadzam. Poza tym później spotykałem się z pewną dziewczyną, która jakby to powiedzieć była szybka i od razu na pierwszym spotkaniu poszliśmy do łóżka i powiedziałem jej, że mam ogromną zadrę i jeśli chce miło ze mną spędzić czas to jasne,ale nie mogę jej nic obiecać i ani przez moment nie robiłem jej nadziei.

 

Ta druga dziewczyna była inna, inteligentna, nie milcząca jak tamta, a w bani snująca swoje głupie, wyrachowane kminy, pierwszy raz doświadczyłem prawdziwego dialogu i bardzo chciała ze mną być, bo mówi że inni często traktowali ją jak tylko dziewczynę do łóżka,a ja po seksie gdy leżelismy przytuleni całe noce rozmawialiśmy i mówiła, że przy mnie czuła się wyjątkowo.

 

Nie mógłbym spojrzeć w lustro gdybym naobiecywał jej cudów- niewidów, a był niezaangażowany, nie czuje od początku, że coś z tego będzie, nie rzucam górnolotnych słów, człowiek to nie zabawka, później zakonczylismy relację, gdyż nawet próbowaliśmy to kontynuować,ale ciągle czuła mój brak zaangażowania i że jest bardziej kumpelą z którą czasem spędze upojną noc, niż wybranką serca mówiąc w języku romantycznym xd

 

Urwaliśmy nasze spotkania w sposób pokojowy, bez pretensji i ani ona ani ja nie czujemy do siebie krzty żalu i nienawiści, czasem ona zadzwoni do mnie zapytać co tam i pogadamy o filmach lub o relacjach damsko- meskich kminiąc różne rzeczy, gdy obie strony potrafią się szanować i być SZCZERE,a nie mylmy szczerości z BECZELNOSCIĄ I SZCZEROSCI BRAKIEM to nie ma nienawisci i można spojrzeć sobie w oczy na ulicy i sie przytulić bez udawania,że to szczery gest.

 

Tak poza tym StatusQuo powiem Ci, że nie znam Cię, ale wydajesz mi sie mega spoko typem.

Edytowane przez Ziomek96
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.