Skocz do zawartości

Nadmierna wstydliwość kobiet odnośnie rozmów nt. seksu


EP_Patryk

Rekomendowane odpowiedzi

Jak zrozumieć: "skromność/wstydliwość" kobiet w przypadku rozmowy nt. seksu?

Kiedy wypowiadam jakieś seksualne podteksty to kobiety zazwyczaj nie odbierają tego dobrze, czasami ze śmiechem - rzadko. Mówią, jak możesz być taki sprośny,
wszystko się Tobie z jednym kojarzy. Przecież wiadomo, że kiedy "kurtyna opadnie/nie ma nikogo w pobliżu" to kobiety potrafią być bardziej sprośne od mężczyzn, różne rzeczy się dzieją "pod kołderką". 
Stworzone są do seksu.
 

Czy jest to kwestia środowiska i kultury?
 

Dlaczego nie mówią o tym otwarcie, starają się być na siłę - z dala od tego typu tematów?
Tak jakby z seksem nie mały nic wspólnego. Jeżeli nie jest to problem to proszę się do tego odnieść.

Natomiast kiedy uda mi się daną kobietę rozśmieszyć, kiedy działam konkretnie na jej emocje to "sprośne" żarty wchodzą,
odpowiedzi kobiet również są sprośne (nagle nie widzą problemu), czyli można - tylko wszystko zależy od atmosfery podczas rozmowy. 

Lepiej mówić podtekstami, niż bezpośrednio. Kobiety uwielbiają się domyślać same.
Tak jakby nie chciały być uznane za: "łatwe", "lubiące seks i różne zabawy z tym związane", "nieczyste", tym bardziej
kiedy jest więcej ludzi. 
 

Jakie są wasze doświadczenia, kobiety są sprośne (prywatnie)? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minutes ago, EP_Patryk said:

Jakie są wasze doświadczenia, kobiety są sprośne (prywatnie)? 

Różnie. Niektóre nawet po długo trwającej znajomości się krzywią. Często jednak owszem, są dość... frywolne. Dużo zależy od charakteru i libido.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, leto napisał:

Różnie. Niektóre nawet po długo trwającej znajomości się krzywią. Często jednak owszem, są dość... frywolne. Dużo zależy od charakteru i libido.

Tak, tym bardziej kiedy są "dni płodne" i emocje odpowiednio nakręcone. W przeciwnym wypadku, podczas takiej logicznej - normalnej rozmowy to już nie.
Nie mają nic wspólnego z seksem. Raz dostałem uwagę, że wszystko tylko z jednym mi się kojarzy. Kobiety przecież z natury są frywolne i sprośne, ale żeby nie wyszło "na jaw", że coś takiego lubią.
Łatka "łatwej" nie byłaby dla kobiety komfortowa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, EP_Patryk napisał:

 

Dlaczego nie mówią o tym otwarcie, starają się być na siłę - z dala od tego typu tematów?
Tak jakby z seksem nie mały nic wspólnego.  

To w sumie jednak intymny temat i nie z kazdym i nie zawsze chcemy go poruszać.

Wiadomo, że kobiety które nie chcą np.z Tobą rozmawiać o seksie mają jednocześnie jakieś tam życie seksualne.

Ale też np.wszyscy robimy kupę ale niekoniecznie chcemy o tej sferze życia z każdym rozmawiać.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, EP_Patryk napisał:

Jak zrozumieć: "skromność/wstydliwość" kobiet w przypadku rozmowy nt. seksu?

NIE, Kwestia dobrego zagadania, szczerej rozmowy, najlepiej na osobności w 4 oczy, żeby kobieta z tobą rozmawiała na takie tematy musi czuć się komfortowo, na początku , jak chcesz z nią o tym rozmawiać, musi czuć fan, luz, zabawę, musisz ją nakręcić na to. dopiero wtedy później możesz o tym rozmawiać, ton głosu, tylko jak zaczniesz przemyśl to, jak chcesz z nią porozmawiać, żebyś nie wyszedł na desperata, zboczeńca, albo na gościa, który chce ją tylko przelecieć jak dziwkę. Bądź empatyczny, jak kobieta zaczyna mieć blokady, pytaj w czym problem, zaskoczona, że o tym rozmawiamy etc...

 

https://www.youtube.com/watch?v=b70mEN5ZUlo&feature=share&fbclid=IwAR1L6njWGq6TaM4CVnYhyYCgo8pESvA8wAZcoKVobBo6I0ZYL-W_CmVtS5w

 

Kobieta w społeczeństwie nie chcę wyjść na łatwą

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Boromir napisał:

Kwestia dobrego zagadania, szczerej rozmowy, najlepiej na osobności w 4 oczy, żeby kobieta z tobą rozmawiała na takie tematy musi czuć się komfortowo, na początku.

Zgadzam się. Dobra atmosfera, pewnego rodzaju prywatna rozmowa. Kiedy rozmawiałem np. przez telefon, to były bardziej skłonne do rozmowy.
Same rozpoczynały, pamiętając wcześniej, rozmowy z podtekstami. Tym bardziej uwielbiają zmyślone rzeczy, typu. Pan doktorek, zdrobnienia, zmieniony ton głosu - działa to rewelacyjnie. 
Jak najmniej logicznej rozmowy, Jak jest nakręcona, tak jak piszesz to mam do niej "kluczyk". Nie ma znaczenia wiek, tylko są pewne granice. Nie możemy też przeginać z żartami, dwa lub trzy i starczy. 
Tym bardziej nie można mówić wprost do dziewczyny, co chcemy zrobić, nie powinno się werbalizować zamiarów.  

42 minuty temu, Boromir napisał:

Kobieta w społeczeństwie nie chcę wyjść na łatwą.

W społeczeństwie nie, prywatnie (w 4 oczy) są już zupełnie inne. 
Kobiety są bardzo kolektywne. Takie są moje doświadczenia, każdy ma swoje. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobiety kochają rozmawiać o seksie, tylko rozmowa musi być prowadzona w odpowiedni sposób, dziś na przykład wszedłem sobie dla beki do sex shopu- tak żeby wyjść ze strefy komfortu, no i po 5 minutach rozmowy z młodą, ładną ekspedientką wymienialiśmy spostrzeżenia na temat ulubionych pozycji seksualnych, cała rozmowa była trochę pół żartem pół serio, widać po niej było że ją trochę rozgrzałem i chciała się poznać bliżej ale akurat szedłem do dziewczyny.

 

Warto zagadywać i bezpośrednio pytać kobiety, różne kobiety: ekspedientki w biedronce, panią fryzjerkę, czy też panią z warzywniaka.

 

Ja mam taką łatkę lekkiego zboczka w swojej dzielnicy, ale panie bardzo mnie za to lubią mimo tego że jestem bardzo niegrzeczny i bardzo bezpośredni.

 

Zaraz będe próbował ze swoją Panią pierwszego analu- trzymajcie kciuki żeby się udało, kupiłem na tę okazję zajebisty różany olejek mam nadzieję że jej się spodoba.

 

 

 

 

 

  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, RENGERS napisał:

Ja mam taką łatkę lekkiego zboczka w swojej dzielnicy, ale panie bardzo mnie za to lubią mimo tego że jestem bardzo niegrzeczny i bardzo bezpośredni.

Dobrze jest dostosowywać się do otoczenia, tzn. sprawdzać co lepiej wchodzi, zmieniać swoje podejście, styl rozmowy i ton - czekać na reakcję. 
Stosować to co odpowiada i działa. Kobiety do pewnego momentu lubią grzecznych, lepiej być czasem takim chamem, podroczyć się z nią i bezpośrednio podchodzić do tematu, jak
jest ku temu okazja. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, EP_Patryk napisał:

 jak
jest ku temu okazja. 

Trzeba wykazać się wyczuciem. Kumpla mam- wesołek, sprośny wesołek... Odwiedził mnie na uczelni gdy jeszcze na studia chodziłem, poszedł ze mna i moją paczką z uczelni na piwko, w luźnej atmosferze rzucił kilka pieprznych żartów, laski 19-25 lat wybuchnęły śmiechem, było fajnie, kumpel wiódł prym z tymi swoimi żartami i aluzjami ;)

Podobnie zażartował gdy byliśmy kilka lat później na urodzinach małży innego kumpla, inne towarzystwo, inna atmosfera, inny skład pań i... było żenująco, babki nie chciały dać się naprowadzić na "takie" tematy i kumpel wyszedł trochę na takiego zboczonego gawędziarza ?

Wszystko zależy od kontekstu, towarzystwa... najważniejsze jest wyczucie sytuacji.

 

Edytowane przez Nocny Konwojent
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za dużo tutaj zbędnej teorii.

 

Byłem z kobietą dla której byłem beciakiem. Ona wcześniej lubiła się umawiać ze starczymi i "silniejszymi" nie tylko społecznie ale też finansowo. Ze mną zaczęła bo nalegałem i chyba uderzyła już w mur. Każde rozpoczęcie rozmowy na temat seksu powodowało odpowiedzi typu "no co Ty", "przestań", "zboczeniec" i tym podobne. A wiedziałem co wyprawiała wcześnie w związkach, ilu ruchaczy miała (nie rozmawiała z nimi o pogodzie). Ja dla niej od tej strony nie byłem pociągający, więc nie było też takich tematów. Oczywiście też byłem needy jeśli o to chodzi i chciałem aby takie rozmowy miały miejsce, co jeszcze potęgowało tą sytuację.

 

Teraz jestem z kobietą która mnie bardzo pożąda i nie ma zupełnie problemu z tym, a każdy rozpoczęty temat dokańczany jest w łóżku.

 

Wnioski myślę że są proste. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Taboo napisał:

Teraz jestem z kobietą która mnie bardzo pożąda i nie ma zupełnie problemu z tym, a każdy rozpoczęty temat dokańczany jest w łóżku.

Pewnie jesteś z tego powodu dumny, że do tego doprowadziłeś z kobietą. 

Ciekawa sprawa z tym pożądaniem kobiet, tak jakby zakochiwała się w męskich silnych zachowaniach, niż w całokształcie mężczyzny.

Do tego dochodzi charakter oraz odpowiedni okres w życiu kobiety, tzn. dni płodne. Gdzie jedynym celem

większości kobiet jest urodzenie dziecka - cel biologiczny. Z jednej strony kultura nie pozwala na rozmowy z 

podtekstami seksualnymi lub środowisko, a same są stworzone do przebywania z dziećmi i zabaw w łóżku.

 

Można się pokusić i stwierdzić, że kobiety to hipokrytki, jedno mówią - drugie robią. Nie spotkałem się

z takim bezpośrednim podejściem kobiet do tematu pieniędzy lub seksu, zazwyczaj są to wymijające odpowiedzi. 

Nie chcą wyjść na materialistki lub kobiety z zamiłowaniem seksualnym. Opinia innych ludzi jest dla nich święta.

2 godziny temu, AdamPogadam napisał:

Beciak - spieprzaj zboczeńcu,

Chad - chodź na przytulasy.

Czyli ta cała wstydliwość i skromność kobiet nie jest prawdziwa, mam na myśli kobiety w wieku rozrodczym?

Wszystko ma zależeć od predyspozycji faceta, cech typowo męskich, zaradności, poczucia humoru - w celu

odszyfrowania kobiety i jej pragnień, gdzie rozmowy tego typu nie są problemem. Gadzi mózg nie zwraca uwagi 

na wstydliwość i inne przeszkody, jeżeli dobre geny pojawią się w życiu kobiety.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
On 1/26/2020 at 10:13 PM, EP_Patryk said:

Jakie są wasze doświadczenia, kobiety są sprośne (prywatnie)? 

Ja spotkałem i takie i takie. Ale większość pęką po kilku wieczorach w łóżku.
Możesz spróbować poświntuszyć w łożku (może je to nakręcić). Nie bój się tego, możesz odkyrć że nigdy tak nie mówiła a dla Ciebie zacznie mówić.
Ale radziłbym zacząć w łożku a nie na randce ?

Edytowane przez Lexmark82
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Lexmark82 napisał:

Ja spotkałem i takie i takie. Ale większość pęka po kilku wieczorach w łóżku.

Właśnie, publicznie tzn. w gronie rodziny, gdzie jest więcej osób - bardzo się wstydzą, nawet nie podoba się im to, że o tym się mówi. 
Natomiast, kiedy jest "podkręcona" emocjonalnie, nic nie przeszkadza - oczywiście do pewnej granicy. Kobiety są hipokrytkami, nawet delikatnie...
Jedno mówią, drugie robią. Wizerunek zewnętrzny to podstawa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Lexmark82 napisał:

Ja spotkałem i takie i takie. Ale większość pęka po kilku wieczorach w łóżku.
Możesz spróbować poświntuszyć w łóżku (może je to nakręcić). Nie bój się tego, możesz odkryć że nigdy tak nie mówiła a dla Ciebie zacznie mówić.
Ale radziłbym zacząć w łóżku a nie na randce ?

Zauważyłem, że nazewnictwo u kobiet ma znaczenie.
Lepiej powiedzieć, "kochają się" niż "uprawiają seks", ponieważ dla kobiety ma to ogromne znaczenie.
Seks jest taki nieczysty, niegrzeczny, brudny - przeznaczony tylko dla określonych kobiet, wiadomo jakich. 

Kochać się to tak jakby miłować, przekazywać miłość, wielbić itd. 
Przecież mamy w dwóch przypadkach to samo, tzn. ruchy posuwisto-zwrotne zakończone ejakulacją i najczęściej zapłodnieniem.  
Jest jeszcze wiele określeń, na inne tematy - ale głownie mam na myśli seks.

Czy ma to znaczenie, jakie macie z tym doświadczenie?  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.