Skocz do zawartości

Sprawność fizyczna


deleteduser78

Rekomendowane odpowiedzi

Wiadomo, że nasze zdrowie jest najważniejsze i trenujemy sobie sami, bądź pod okiem trenerów.

Korzystamy z różnych źródeł informacji i dobieram coś dla siebie.

Każdy ma różny stopień zaawansowania, ale same ćwiczenia, to nie tylko, by dały nam rezultaty - wiemy.

 

Mamy różne dolegliwości jak i ulegamy kontuzjom. 

 

I właśnie, czasami ćwiczymy i byśmy się zaćwiczyli na śmierć, a rezultatów zbyt nie widać.

 

I zaczęłam tak sobie szukać co jest.

 

Trafiłam na YT na tego Pana (jest mnóstwo, ale ten mnie zainteresował i skorzystam z jego rad).

Wstawiam jedno z wielu, być może komuś się przyda.

 

www.purczynski.pl

 

 

 


 

Rozciąganie- powinno być wstępem, jak i po, do każdego treningu. 

 

Joga, rolowanie, masaże, basen, też wspomaga, jest świetne. 

 

 Hirudoterapia - prawdy i mity.

Czy ktoś doświadczył tego na sobie?

W sieci jest, owszem, ale ciekawi mnie tak z pierwszej ręki i gdzie takie coś można znaleźć?

 

 

Akupunktura - byłabym rada za info, gdzie taki rodzaj zabiegu. 

 

 

Zapraszam i proszę do dzielenia się info w tej tematyce. Chętnie skorzystam, plus jakieś namiary. 

 

Wiem, że to nie panaceum, ale dlaczego by nie wspomóc się.

 

Dziękuję i Pozdrawiam

 

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Nefertiti dzięki za filmiki. Bardzo ciekawe. Wcześniej trochę czytałam na temat kręgosłupa i jak ważne jest jego prawidłowe nastawienie. Nie wiedziałam, że sami możemy sobie w jakimś stopniu go nastawić. Na pewno wypróbuję te metody na sobie.

5 godzin temu, Nefertiti napisał:

Rozciąganie- powinno być wstępem, jak i po, do każdego treningu

Zgadzam się. A słyszałaś o jodze powięziowej (inaczej joga Yin)? Ja od dawna dużą wagę przykładałam do rozciągania i uważałam, że jestem dobrze rozciągnięta (np. bez problemu robię szpagat, czy dotykam całymi dłońmi ziemi przy prostych nogach), ale praktyka tego rodzaju jogi pokazała mi, że w naszych ciałach jest dużo miejsc, których przy klasycznym stretchingu nie rozciągamy. Także bardzo polecam spróbować jakby co.

 

Hirudoterapii i akupunktury nie próbowałam, ale podobnie jak Ty uważam, że to ciekawa opcja.

Pozdrawiam

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ewelina, to miłe, dzięki :).

 

A i dodam, że chcę się wybrać do tego Pana :), nie mogę się już doczekać :).

-----------------------------------------------------------------------------------------

A co do "Joga Yin", nie widziałam, Dzięki :).

 

Za dużo wszystkiego i nie mogę przerobić i grafik koniecznie muszę przemeblować  :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

   Nie bez powodu mówi się, że w zdrowym ciele zdrowy duch. Napięcia psychiczne odkładają się w ciele w postaci napięć mięśniowych, im dłużej trwa taki stan, tym łatwiej o kontuzje, bóle, zwyrodnienia stawów i kości. Nie wspominam już o kumulującym się, długotrwałym, toksycznym stresie, który jak noszone w ciągu dnia spodnie przestaje z czasem przyciągać świadomą uwagę i staje się normą, obniżając nasze samopoczucie, wydolność czy inteligencję. Niestety większość ludzi żyje w ten sposób. Rozluźnienie napięć mięśniowych za pomocą ćwiczeń powoduje automatyczne rozluźnienie w psychice i zaryzykuję użyć stwierdzenia, że najczęściej joga podziała na zdrowie psychiczne człowieka lepiej niż jakiekolwiek rozmowy, terapie, suplementy, leki i pozostałe zewnętrzne bodźce. 

  

   @ewelina co do jogi yin to podpisuję się rękami i nogami. Moje ulubione ćwiczenie:  https://www.youtube.com/watch?v=91ViRjiDOO8

 

 

 

 

 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że nastał ogromny boom na branżę fitness a YT zapełnił się kanałami z tą tematyką. Ja bym uważał, bo certyfikat instruktora można zdobyć przez internet. Ci ludzie mają mniejszą wiedzę jak fizjoterapeuci, ortopedzi, dietetycy, czy lekarze sportowi. A instruktor fitness dotyka każdej z tej tematyki.

Ciekawostka.

Wiecie, że niektórzy biorą po 150 zł/h? I przy tym nijak nie da się sprawdzić ich wiarygodności. Wystarczy, że taki zatytułuje się instruktorem fitness. Podatków oczywiście nie odprowadzają. Przyjdzie na 3h i siup! Już 450 zł. Miesięcznie to daje prawie 9k na rękę praktycznie bez wysiłku. Nic dziwnego, że tyle ludzi się tam pcha. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...
W dniu 27.01.2020 o 16:16, salt0 napisał:

Napięcia psychiczne odkładają się w ciele w postaci napięć mięśniowych, 

 

Tak. Warto dodać, że to jest podświadome. Ludziom się wydaje, że czują się ok, a tak naprawdę w ich ciałach jest zmagazynowana ogromna ilość napięcia. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 1/27/2020 at 4:37 PM, bernevek said:

Wiecie, że niektórzy biorą po 150 zł/h? I przy tym nijak nie da się sprawdzić ich wiarygodności. Wystarczy, że taki zatytułuje się instruktorem fitness. Podatków oczywiście nie odprowadzają. Przyjdzie na 3h i siup! Już 450 zł. Miesięcznie to daje prawie 9k na rękę praktycznie bez wysiłku. Nic dziwnego, że tyle ludzi się tam pcha. 

Mam kumpla (chociaż to zdecydowanie za dużo powiedziane), który coś takiego robi. Gość ma niezłą sylwetkę, ale socjalnie to totalne zero. Agresywny, zamknięty w sobie, w szkole ze 3 kible (ma ledwo 22 lata), pracy póki co nie ma i nie szuka, ma wyjebane -> trochę taki kibol. I on pewnie tym instruktorem zostanie bo z tego co wiem to idzie mu to nawet nawet. Mniemam w związku z tym jednak, że poziom tam nie jest zbyt wysoki. I taki gość będzie kasował spore siano za przekazywanie jakiejś wiedzy... Tylko jakiej? Wątpię, aby na takich kursach jakoś bardzo mocno sprawdzali wiedzę w sytuacji, gdy np. ucznia coś boli i co wtedy robić, jakie ćwiczenia dawać itd... Bardzo dużo ludzi się w to pcha, więc pewnie nie jest tak trudno zostać takim gościem.

 

Chociaż do IT też lgną ludzie jak muchy do gówna a tu już zdecydowanie łatwo nie jest.

 

Co do tematu to wiadomo, rozciąganie i tego typu rzeczy są bardzo ważne. Często się o tym zapomina i napieprza się tylko ćwiczenia siłowe czy wytrzymałościowe, typowo pod wynik. A tu warto zwolnić i popracować nad innymi aspektami ciała.

Edytowane przez self-aware
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.01.2020 o 16:37, bernevek napisał:

Widzę, że nastał ogromny boom na branżę fitness a YT zapełnił się kanałami z tą tematyką. Ja bym uważał, bo certyfikat instruktora można zdobyć przez internet. Ci ludzie mają mniejszą wiedzę jak fizjoterapeuci, ortopedzi, dietetycy, czy lekarze sportowi. A instruktor fitness dotyka każdej z tej tematyki.

Ciekawostka.

Wiecie, że niektórzy biorą po 150 zł/h? I przy tym nijak nie da się sprawdzić ich wiarygodności. Wystarczy, że taki zatytułuje się instruktorem fitness. Podatków oczywiście nie odprowadzają. Przyjdzie na 3h i siup! Już 450 zł. Miesięcznie to daje prawie 9k na rękę praktycznie bez wysiłku. Nic dziwnego, że tyle ludzi się tam pcha. 

Boom zaczął się jakieś 6 lat temu. Od tamtej pory ta branża mocno się rozwinęła. Kurs na instruktora zrobić łatwo, ale żeby zarabiać na tym większe pieniądze to przede wszystkim trzeba umieć pracować z ludźmi, a nie każdy się do tego nadaje. Do tego dobrze mieć fejm w social mediach, być rozpoznawalnym jak np. Big Majk. 9 k bez płacenia podatków ?  To raczej nie przejdzie, US się doczepi. Takie osoby prowadzą jednoosobową działalność gospodarczą.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.01.2020 o 08:41, Nefertiti napisał:

I właśnie, czasami ćwiczymy i byśmy się zaćwiczyli na śmierć, a rezultatów zbyt nie widać.

Rezultaty wizualne są możliwe tylko, kiedy stosujemy odpowiednią dietę. To jest podstawowa zasada, o której tak wielu zapomina.

 

Według mnie najlepiej na zdrowie człowieka wpływa trening o niskiej intensywności (spacer, jazda na rowerze, rozciąganie się) i bardzo mała ilość spożywanych pokarmów (ja najlepiej się czuję, odkąd jem jeden posiłek dziennie, wieczorową porą).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, NoName napisał:

Raczej to Ty będziesz musiał się tłumaczyć skąd masz dochody. A usługi trenera personalnego to nie prostytucja, która nie jest opodatkowana ;) 

Są sposoby ukrywania dochodów... Kto by chciał się dzielić 150/h? Przecie nikt tego po kontach nie trzyma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, goryl said:

Rezultaty wizualne są możliwe tylko, kiedy stosujemy odpowiednią dietę. To jest podstawowa zasada, o której tak wielu zapomina.

 

Według mnie najlepiej na zdrowie człowieka wpływa trening o niskiej intensywności (spacer, jazda na rowerze, rozciąganie się) i bardzo mała ilość spożywanych pokarmów (ja najlepiej się czuję, odkąd jem jeden posiłek dziennie, wieczorową porą).

Jak pies, raz dziennie ? To jaką objętość i kaloryczność ma ten posiłek? I jakie są rezultaty?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, goryl napisał:

Rezultaty wizualne są możliwe tylko, kiedy stosujemy odpowiednią dietę. To jest podstawowa zasada, o której tak wielu zapomina.

I tak i nie, bardziej chodzi o świadomą dietę, jeżeli ogarniasz temat to możesz mieć w diecie żelki, bądź jeść strasznie tłusto, a mimo to (albo właśnie dlatego) jesteś w stanie "dowolnie" modelować swoją sylwetkę.

2 godziny temu, goryl napisał:

Według mnie najlepiej na zdrowie człowieka wpływa trening o niskiej intensywności (spacer, jazda na rowerze, rozciąganie się) i bardzo mała ilość spożywanych pokarmów (ja najlepiej się czuję, odkąd jem jeden posiłek dziennie, wieczorową porą).

Z tym się niestety nie zgodzę. Spacer, jazde na rowerze (w stylu niedzielnym, z koszykiem :)), rozciąganie się, możesz nazwać sportem, w momencie gdy jesteś 80-letnim dziadkiem, a nie osobą w sile wieku. Młody organizm potrzebuje wysiłku o co najmniej średnim natężeniu.

 

Tak na szybko:

Obciążając układ kostny, stymulujesz go do zachowania własnej masy - unikasz osteoporozy,

Obciążając układ oddechowy/krwionośny, zwiększasz wydolność płuc, obniżasz ciśnienie tętnicze,

itd. itd.

 

Nie uzyskasz tego niską intensywnością treningu, tzn. coś tam podniesiesz sobie poziom teścia, ale to będą kosmetyczne zmiany.

 

Jedzenie jednego posiłku to kolejny błąd, prędzej czy później organizm się zaadoptuję i zwolni Ci tak metabolizm, że będziesz w szoku. No i automatycznie wyklucza to trening o większej intensywności, bo niby skąd masz brać energię :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 hours ago, goryl said:

Rezultaty wizualne są możliwe tylko, kiedy stosujemy odpowiednią dietę. To jest podstawowa zasada, o której tak wielu zapomina.

Totalnie się z tym nie zgodzę. Jeśli weźmiesz dwóch kolesi o podobnej genetyce i obaj będą żarli jak typowi ludzie, ale jeden będzie regularnie ćwiczył a drugi nie to różnica w sylwetce będzie mimo wszystko spora. Np. przetrenowany biceps ma kompletnie inną definicję niż u osoby, która nic nie robi.

 

Mam totalnie chujowe geny pod kątem siłowni, ale mam kumpla, który jest podobny i w przeciwieństwie do niego ja całe życie ćwiczę (różne rzeczy). Nasze ciała zawsze się różniły a syfiaste rzeczy z diety wywaliłem dopiero po 24/25 roku życia.

Edytowane przez self-aware
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, self-aware napisał:

Totalnie się z tym nie zgodzę. Jeśli weźmiesz dwóch kolesi o podobnej genetyce i obaj będą żarli jak typowi ludzie, ale jeden będzie regularnie ćwiczył a drugi nie to różnica w sylwetce będzie mimo wszystko spora.

Nie zrozumiałeś mnie. Dieta jest kluczowa i bez odpowiedniej diety nie będzie odpowiednich rezultatów wizualnych.

 

Ty i Twój kolega mieliście jakąś dietę, bo jadłeś jakąś ilość białka, może nie w 100% odpowiednią ale przyjmijmy, że w 40%. To samo z innymi makroskładnikami. A więc jeżeli dieta była odpowiednia w 40% to miałeś rezultaty na miarę 40% możliwości (chociaż procenty to tylko tutaj kwestia robocza, bo według mnie poprawa sylwetki względem dobrej diety ma charakter wykładniczy). Urosły Ci jakieś mięśnie, a gdybyś miał bardzo dobrą dietę to te mięśnie byłyby większe, a gdybyś chciał schudnąć to również za pomocą diety mógłbyś to uczynić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, goryl napisał:

E tam, nie będę zawracał im głowy.

Spoko, Twój wybór.

Chciałam dobrze, bo myślałam, że przeoczyłeś, zdarza się czasami, że może nam coś umknąć, a tu się jednak myliłam, trochę to smutne i nieeleganckie tak z premedytacją. 

 

47 minut temu, goryl napisał:

A to moje ulubione wideo z nim.

Super, a ma ich trochę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, goryl said:

Bardzo ciekawe porównanie. A chciałabyś  być porównana do świni, kiedy jesz zarówno produkty roślinne jak i zwierzęce?

 

Czemu nie? Przecież to żarty. Tam były jeszcze dwa pytania. Nie można pogadać, bo jesteś strasznie tkliwy, eh. Trudno. Kłaniam się.

 

Ps. uwielbiam świnie, nie dosyć że są pocieszne, to plasują się bodajże na 3 miejscu pod względem inteligencji w królestwie zwierząt. Do tego są smaczne! ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Nefertiti napisał:

Chciałam dobrze, bo myślałam, że przeoczyłeś, zdarza się czasami, że może nam coś umknąć, a tu się jednak myliłam, trochę to smutne i nieeleganckie tak z premedytacją.

Ale coś się stało? Nia było możliwości edycji postu, a zobaczyłem, że ktoś do mnie pisał, więc co miałem zrobić? Czekać aż ktoś coś może kiedyś napisze, żeby nie było dwóch moich postów? Z tego co wiem, regulmin nie zabrania napisania jednego postu pod drugim, to nie widzę potrzeby zgłaszania tego moderatorom. Dlaczego uważasz, że powinienem to zgłosić? Ze względów estetycznych?

 

2 godziny temu, Colemanka napisał:

Czemu nie? Przecież to żarty. Tam były jeszcze dwa pytania. Nie można pogadać, bo jesteś strasznie tkliwy, eh. Trudno. Kłaniam się.

Nie zabrzmiało to sympatycznie, więc stwierdziłem, że zamierzasz prowokować do jakiejś kłótni, ale skoro zapewniasz, że nie, to niech będzie, że to zignoruję. W moim przypadku jest to posiłek mniej więcej do syta, 1100-1400 kalorii. Efekty są świetne, czuję się bardzo lekko przez cały dzień i nie tracę czasu na podjadanie. Bez problemu również spaliłem cały tłuszcz i utrzymuję odpowiednią dla mnie wagę. Poza tym wystarczy, że raz po posiłku umyje naczynia i kuchnia jest cały czas czysta. Jestem fanem minimalistycznego trybu życia, dlatego mi się to bardzo podoba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minutes ago, goryl said:

Nie zabrzmiało to sympatycznie, więc stwierdziłem, że zamierzasz prowokować do jakiejś kłótni, ale skoro zapewniasz, że nie, to niech będzie, że to zignoruję. W moim przypadku jest to posiłek mniej więcej do syta, 1100-1400 kalorii. Efekty są świetne, czuję się bardzo lekko przez cały dzień i nie tracę czasu na podjadanie. Bez problemu również spaliłem cały tłuszcz i utrzymuję odpowiednią dla mnie wagę. Poza tym wystarczy, że raz po posiłku umyje naczynia i kuchnia jest cały czas czysta. Jestem fanem minimalistycznego trybu życia, dlatego mi się to bardzo podoba.

Kłótnie? Eee nie. Ja lubię pożartować, ot co ☺️ Słuchaj pytałam, bo ja nie dałabym rady z głodu. Tak mnie ssie w ciągu dnia, ze nie mogłabym się skupić na pracy, a każdy posiłek po takim poście to po prostu rzucenie się na jedzenie. Dlatego podpytywałam. Fajnie ze znalazłeś pomysł na dietę dla siebie, jednak te 1000 kcal z hakiem to mało, nie? Generalnie zgadzam się z Toba, ze bez diety nie ma sylwety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.