Skocz do zawartości

"Uderzyłam w ścianę, wypadłam z karuzeli kutangów - szukam beciaka"


Komti

Rekomendowane odpowiedzi

Rozbawił mnie dziś taki tam "smaczek", schemat ku przestrodze dla mniej świadomych braci :D 

Zachęcam do kontynuowania wątku przez cytowanie i dekodowanie mniej lub bardziej trafionych opisów Pań z portali randkowych. 

 

Mam na imię Alicja . Posiadam szereg pasji w których się spełniam. Mam to szczęście, że moja największa pasja jest zarówno moją pracą. Lubię aktywnie spędzać czas,: siłownia, bieganie, rower.

 

Uwaga, niby mamy do czynienia z silną, energiczną, niezależną kobietą. Te "pasje" są na potrzeby procesu łapania jelenia, ogólnie pańcia jest zmęczona tymi "wygłupami", a obecnie musi wciąż trzymać formę bo inaczej atencja opada, a konkurencja... nie śpi ;) )

 

Dojrzałam już do etapu chęci stworzenia szczęśliwej rodziny. Nie interesują mnie jednoepizodyczne znajomości. Chciałabym poznać, zdecydowanego, zaradnego mężczyznę z wartościami, czuć się u Jego boku bezpiecznie i mieć pewność, że jestem tą jedyną.

 

(Słowotwórstwo kwitnie, plus dla pani za dyplomatyczną szczerość - "jednoepizodyczne znajomości" :D  Innymi słowy, zostałam dojechana przez tabun kutangów (turnusy letnie, zimowe) ... Badboje i ogarnięte chłopaki (wymagający konsumenci) traktują mnie jak tani turystyczny materac  :( Nie wiem czemu, ale każdy mnie napompuje, pougniata i robi zwrot towaru do sklepu.. Chyba zderzyłam się ze ścianą, to już nie ta sama atencja co kiedyś... A tak w ogóle to gdzie są prawdziwi mężczyźni?? 

Feministyczny matriks mnie oszukał!

 

Tak czy siak szukam dobrego chłopaka z wartościami (czyt. misia zakutego w pluszową zbroję) o następujących parametrach:  

 

1) chce stworzyć "szczęśliwą" rodzinę - rodzina czyli myszka ma być uszczęśliwiona materialnie i bombelkiem tak na rozgrzewkę,

2) zdecydowanie, zaradność - betabankomat ma bezrefleksyjnie wbić się w małżeństwo i przedstawić "wartości" (tak chodzi o wartości majątkowe bez rozdzielności ;) ) wtedy Pańcia poczuje się bezpiecznie,  

3) skupi się na mojej przemijającej, wątpliwej już atrakcyjności urodzie,

4) będzie miał wbudowany algorytm wiary w mit wyjątkowej i jedynej myszki, która nie jest taka jak wszystkie,

 

 

  • Like 9
  • Dzięki 2
  • Haha 7
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Komti

 

A gdybyś zobaczył anons faceta w wieku dojrzałym, który do tej pory skupiał się na interesie ale i nie odmawiał sobie 'życia', też byłbyś taki sceptyczny?

 

Ludzie, weźcie czasem głębszy oddech. Przy odrobinie złej woli można każdemu znaleźć coś za uszami. 

 

Mnie się to ogłoszenie podoba. A co się za nim naprawdę kryje, trza by sprawdzić. 

Takie szukanie na siłę i dopasowywanie do przeczytanych na forum treści może się kiedyś odbić czkawką. Szczególnie tym, ktorzy chcieliby kobiety ale boją się podjąć działanie i szukają usprawiedliwienia własnej bezczynności. 

 

  • Like 31
  • Dzięki 3
  • Zdziwiony 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Komti Obstawiam, że pani ma już ok. 30 lat, i kobiecy zegar biologiczny aż dzwoni i wibruje. 

 

@Yolo Owszem, nie zawsze generalizacja się sprawdza. Jednak moim zdaniem powyższy, to typowy schemat. Tylko naiwni, będą myśleć że myszka jest "inna niż wszystkie". ;)

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A od kiedy dojrzały, ogarnięty facet uderza w ścianę, ew. jest "zepsutym dobrem"?

Spoko, interpretacja jest nieco podkoloryzowana - ku przestrodze ;) Tak czy siak, opis (jak dla mnie) nudny i schematyczny... No ale pewnie @Yolopowinienem bić brawo, że kobieta po 25r. życia napisała kilka poprawnych gramatycznie zdań w języku polskim, a nie wkleiła uśmieszka..

 

Przynajmniej potrafi wyartykułować swoje roszczenia.. ups przepraszam potrzeby i marzenia :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Morfeusz napisał:

 

@Yolo Owszem, nie zawsze generalizacja się sprawdza. Jednak moim zdaniem powyższy, to typowy schemat. Tylko naiwni, będą myśleć że myszka jest "inna niż wszystkie". ;)

Czy schemat, nie wiem. Ty też nie wiesz, zakładasz. 

A co do 'innej niż wszystkie', prawda.

Każdy człowiek ma pozostałości ewolucyjne i nie powinno dziwić, że kobiety też.

13 minut temu, Komti napisał:

No ale pewnie @Yolopowinienem bić brawo, że kobieta po 25r. życia napisała kilka poprawnych gramatycznie zdań w języku polskim

A Ty coś się tak uwziął na te baby? Toż to człowieki, jak i my;)

A że natura przypisała im inną rolę, nie ma się co obrażać na różnice. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie obrażam się, przedstawiam raczej najgorszy możliwy scenariusz. 

Choć jak przykłady z życia i forum pokazują  - dość typowy, choć rozpiętość "symptomów" i poszczególnych etapów jest rozłożona w czasie i występuje w różnym nasileniu.

Zgodzisz się? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli jest jeszcze w miarę atrakcyjna to frajerzy się znajdą na pewno. Jednak patologią są dzisiaj stałe relacje (małżeństwo) z takimi kobietami. Zakładając, że jest to egzemplarz co skakał po karuzeli kutangów. To dzięki nim i rewolucji seksualnej powstało forum i pojawiają się stale nowe tematy o chorych akcjach.

 

 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Komti napisał:

Zgodzisz się? :D

Że najgorszy, prawda. Nie znaczy że niemożliwy. 

Tyle, że tak nie można podchodzić do życia.

Czy kiedy idziesz ulicą spodziewasz się ataku na każdym rogu czy bramie?

 

Przecież to możliwe, a ktoś kto żyje tylko i wyłącznie statystykami policyjnymi powie Ci, że tak czy owak oberwiesz. 

Ktoś, kto nie zawraca sobie tym głowy, cieszy się życiem. 

Czasem obrywając, czasem mile się zaskakując. Na tym ono polega. 

Teraz, Ksanti napisał:

karuzeli kutangów. 

To trzeba się szanować i nie wystawiać swojego. Lub nie narzekać ?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Komti Dopisałeś sobie już historię po swojemu. Bardziej chu...ego czepiania się nie widziałem jeszcze na tym forum. Pasje żeby tylko dorwać jelenia, poszukiwanie statecznego faceta bo znudziło się już bolcowanie... Qwa żałosne te interpretacje. Peace out. Bardzo skutecznie dajesz pożywkę dla przeciwników i wrogów tego miejsca - gratuluję ci.

  • Like 17
  • Dzięki 2
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podchodząc uczciwie do tematu, faceci również "lubią się wyszaleć".

To, że przyjęło się w naszej kulturze, że jak facet dużo zarucha to jest ktoś a kobieta jak dużo "zarucha" to jest DE, to hipokryzyjne podejście.

 

Schemat? Jasne, tylko po to mamy to forum i inne narzędzia, aby omijać związkowe pułapki.

I na tym się chciałbym skupić, mam wiedzę, chciałbym czerpać podczas korzystania z niej profity.

Reszta mnie nie interesuje. Święty nie jestem, to co będę "rzucać kamieniem" w kobietki.

 

Pewne rzeczy są niezmienne i można je akceptować, bądź obrażać się na nie.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, Yolo napisał:

Każdy człowiek ma pozostałości ewolucyjne i nie powinno dziwić, że kobiety też.

A Ty coś się tak uwziął na te baby? Toż to człowieki, jak i my;)

A że natura przypisała im inną rolę, nie ma się co obrażać na różnice. 

Prawda, to już kwestia tego, jak się definiuje człowieczeństwo. Tak jak przeczytałem te 8 lat temu po raz pierwszy Diunę, tak i do teraz mam podobne, co przedstawione w niej podejście do tego tematu. Czy człowiek jest człowiekiem tylko dlatego, że się nim urodził? Nie. Trzeba walczyć ze swoimi słabościami i wadami, kontrolować emocje i pierwotne instynkty (ot chociażby ten popęd seksualny).

 

Ja rozumiem, każda płeć ma przypisaną sobie rolę, ale to nie znaczy, że Ty czy ja, czy inni bracia tutaj mogą z tego względu myśleć wyłącznie fujarą, a kobiety, którym zbliża się "data przydatności", piczą i ostatnim, głośnym zewem biologicznego zegara.

 

Nie popadajmy w skrajności w skrajność. Co niektórzy źle też rozumują sedno problemu, dla @Komti taki termin jak AWALT pewnie znaczy tyle co "każda kobieta to szmata", a to oznacza tylko tyle, że jeszcze szmat drogi przed nim.

 

@Quo Vadis? Niby hipokryzja, ale jednak nie do końca, faktem jest, że to czy facet będzie miał 2 czy 4 panienki na "koncie", nie zostawi na nim żadnego znaku, no chyba że złapie syfa :P  ale tu nie o to chodzi. Faktem jest, że im więcej partnerów seksualnych ma kobieta, tym mniejsze przywiązanie do następnego, widać to po statystykach ze stanów, gdzie ilość partnerów co do długości związków/małżeństw miała ogromny wpływ, ale w przypadku kobiet, nie mężczyzn. Dla faceta seks to coś bardziej fizycznego, i głównie na tym polu to na nas wpływa, u kobiet to "problematyka" natury psychologicznej, która ma później wpływ i zbiera swoje żniwo w przyszłości.

Edytowane przez lxdead
  • Like 2
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, lxdead napisał:

Czy człowiek jest człowiekiem tylko dlatego, że się nim urodził? Nie. Trzeba walczyć ze swoimi słabościami i wadami, kontrolować emocje i pierwotne instynkty (ot chociażby ten popęd seksualny).

Powalczmy z pożywieniem, wodą i powietrzem.  My tutaj takie ambitne plany snujemy a podstawy leżą i kwiczą?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tomko A Ty zachowujesz się jak biały rycerz, który nagle spostrzegł, że jego księżniczka siusia pod drzewem i podciera tyłek suchym liściem..Swoją wypowiedzią wpisujesz się w nurt miłośników produkcji disneya..

Zamiast zachowawczo pozorować obronę wizerunku tego forum to wykaż, że przedstawione motywacje (pomimo, że celowo przedstawione tendencyjne) nie znajdują żadnego potwierdzenia w rzeczywistości.  Szczególnie interesuje mnie zasadność instytucji małżeństwa i kto na tym lepiej wychodzi, kobieta czy mężczyzna? (pytanie retoryczne, nie musisz odpowiadać).

Ja z kolei uważam, że mój zestaw komentarzy to trafna kumulacja tego co obecnie się dzieje na rynku matrymonialnym i że warto mieć świadomość pewnych zjawisk - tak, żeby ułożyć sobie życie jak najlepiej. 

Acha i dla braci, którzy wciąż nie załapali - nie uważam, że wszystkie kobiety są złe, zaliczyły mityczną karuzelę i chcą tego biednego chłopa od razu rozgotować jak żabę, więc nie ma sensu ich poznawać, randkować.. ale! No kurna do czego służy to forum?

 

Uważam, że akurat chłopaki, którzy dopiero lądują na forum potrzebują plaskacza, żeby przyjąć do wiadomości, że życie to nie kolejna komedia romantyczna z happy endem, szczególnie w obecnych czasach.. 

 

Ja akurat lubię kobiety i niespecjalnie się ich boję (tak samo jak i prawdy o ich naturze), lecz jeszcze bardziej lubię mieć świadomość pewnych mechanizmów.  

Jeśli już prowadzić manewry na froncie podrywu to dobrze wiedzieć jaką paletą potencjalnych narzędzi, motywacji, algorytmów działania dysponuje obiekt naszego zainteresowania  :)  

 

  • Like 7
  • Dzięki 1
  • Haha 1
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, lxdead napisał:

Czy człowiek jest człowiekiem tylko dlatego, że się nim urodził? Nie. Trzeba walczyć ze swoimi słabościami i wadami, kontrolować emocje i pierwotne instynkty (ot chociażby ten popęd seksualny).

A dużo znasz takich?

 

Spójrz na przekrój tego forum. Od ruchaczy wszystkiego co popadnie- przez mężatki po jakieś totalnie zaburzone, które chwilę wcześniej dymal kumpel, po takich ktorzy odcięli się od wszystkiego i uciekli w samotność. 

A pomiędzy nimi cała gama, mniej lub bardziej 'pro' i 'anty'. 

 

To samo z kobietami. Tyle, że one mają instynkt macierzyński i w pewnym momencie chcą go realizować. 

Od takiej, która skakała po czym mogła, do takiej która ma poważny problem ze zbliżeniem się do faceta.

To je dopada, jest naturalne i tak po prostu jest. 

My mamy to szczęście, że znamy te mechanizmy i możemy je brać pod uwagę poznając kobiety.

 

A ludzi, którzy świadomie ogarniają swoje słabości, kompensują braki i nie wyżywają na  innych swoich frustracji, w obecnych czasach jak na lekarstwo. 

 

Edytowane przez Yolo
  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, lxdead napisał:

Faktem jest, że im więcej partnerów seksualnych ma kobieta, tym mniejsze przywiązanie do następnego, widać to po statystykach ze stanów, gdzie ilość partnerów co do długości związków/małżeństw miała ogromny wpływ, ale w przypadku kobiet, nie mężczyzn.

Moim zdaniem to jest fakt, o którym wielu Braci zapomina, wybierając partnerkę do LTR. Nawet tutaj na forum, gdzie wiedza taka jest łatwo dostępna. 

 

Recepta na udane małżeństwo? Mała liczba partnerów seksualnych

Dlaczego niektóre pary żyją ze sobą długo i szczęśliwie, a inne szybko się rozstają? Naukowcy od lat próbują zbadać, co wpływa na dobrostan w związku. Ostatnio okazało się, że nie bez znaczenia jest liczba partnerów seksualnych.

Badacze z Uniwersytetu Virginia przez pięć lat obserwowali życie uczuciowe 1294 kobiet i mężczyzn z USA. Zastanawiano się, którzy z nich będą potrafili stworzyć najszczęśliwsze związki. W czasie badania ponad 400 osób wzięło ślub. Od czego zależało, jak bardzo będzie im się wiodło?

 

Okazało się, że największe zadowolenie ze związku deklarowały kobiety, dla których mąż był pierwszym i jedynym partnerem seksualnym. Aż 53 procent z nich było szczęśliwych w małżeństwie. Nie oznacza to jednak wcale, że czekały z seksem do ślubu. Wygląda na to, że po prostu od razu znalazły idealnego partnera.

link_nJKmelkoV9RPWWS8mf2axI4h3qSQlYM6,w3

 

Tylko 42 procent kobiet, które miały dwóch lub więcej partnerów seksualnych, deklarowało podobne zadowolenie z małżeństwa.

Satysfakcja ze związku spadała zresztą odwrotnie proporcjonalnie do liczby kochanków.

Tylko 22 procent kobiet, które miały ponad 10 partnerów seksualnych, było zadowolonych z małżeństwa.

Dlaczego tak się dzieje? Naukowcy nie są jeszcze pewni. Być może panie z większym doświadczeniem wiedzą po prostu, co tracą. Natomiast kobiety, które nie miały w życiu wielu partnerów seksualnych, nie mają porównania i nie dążą do wyimaginowanego ideału perfekcyjnego związku.

Co ciekawe, podobnej zależności nie zaobserwowano w przypadku mężczyzn. Liczba byłych partnerek nie wpływała na ich satysfakcję z małżeństwa.

Jaki z tego wniosek? Naukowcy ostrzegają, że nie warto prowadzić zbyt rozwiązłego życia seksualnego. Obecnie wiele dziewcząt uważa, że jeżeli „wyszaleją się” w młodości, będą miały bardziej udane życie małżeńskie. Okazuje się, że jest wręcz przeciwnie.

Tymczasem wciąż wzrasta liczba rozwodów. W USA rozpada się co drugie małżeństwo, a Polska szybko goni te statystyki.

kobietycnotliwesalepszymimalzonkami.jpg

https://kobieta.wp.pl/recepta-na-udane-malzenstwo-mala-liczba-partnerow-seksualnych-5982740951802497a

Edytowane przez Morfeusz
  • Like 9
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Quo Vadis? napisał:

To, że przyjęło się w naszej kulturze, że jak facet dużo zarucha to jest ktoś a kobieta jak dużo "zarucha" to jest DE, to hipokryzyjne podejście

Bo kur*ą może być każda, to żaden wyczyn, ale być kozakiem co rucha na potęgę to nie taka prosta sprawa. Nie ceni się tego co komuś przychodzi za darmo. Ot cała tajemnica.

2 godziny temu, Quo Vadis? napisał:

Podchodząc uczciwie do tematu, faceci również "lubią się wyszaleć".

Lubią, ale nie każdy może się wyszaleć na polu matrymonialnym. 

@Morfeusz widziałem te badania, też nie wiadomo czy nie były z dupy. Ja np wiem, że niebyłbym wierny ani szczęśliwy w związku gdyż miałem malutko doświadczeń seksualnych. Za każdym razem jakby się coś trafiło to bym korzystał, żeby sobie podbić atencję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-kobita ma pasje: hahahaha, jasne po to tylko żeby frajera złapać...

-nie ma pasji: hahahaha głupia baba wiadomo nic jej nie interesuje

-kobita nie chce krótkich znajomości: hahahaha, bo już miała tyle kutangów że hej!

-Szuka faceta na chwilę:hahahaha wiadomo szuka kutangów,bolcowania

-Chce mieć rodzinę-hahahaha szuka betabankomatu, frajera, jelenia...

-nie chce mieć rodziny- hahahaha teraz tak gada, a później myk, chwila nieuwagi i już bombelek

-chce faceta z wartościami: hahahaha jasne, wartości, chce wydoić faceta ze wszystkiego...

-szuka tylko zabawy: hahahaha jasne bad boya potrzebuje co by ją zeszmacil

- jest dziewicą: oooo panie zaraz będzie chciała sprawdzić innego bolca

-nie jest dziewicą: pewnie po nocach marzy o pierwszym bolcowniku, a ty już przegrałeś!

 

Ja rozumiem że matrix, że red pill, że trzeba uważać... ale wszystko można przedawkować... gdzie jest granica między zdrowym rozsądkiem, a strachem przed babą czy wrogością?

I nie czepiam się tu bezpośrednio autora wątku, aczkolwiek po kilku miesiacach czytania forum ten post zmotywował mnie do zadania tego pytania... może to dobra baza na nowy wątek...

 

  • Like 16
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wy się tak tu kłócicie, a i tak wcześniej czy później taka pani pewnie znajdzie swojego frajera, znaczy się księcia do orżnięcia i do zapłodnienia. Również stawiam, że pani jest już w okolicach 30 lub nawet już po i czas zaczyna  jej uciekać, instynkty zaczynają gonić, trzeba będzie obniżyć wymagania, być może nawet bardzo i w związku z tym potem będzie się nieszczęśliwą. Znamy te schematy, związek miał dać szczęście, spełnienie, a jest jak jest i nie jest to mój wymarzony księciunio z bajki, więc to jest jego wina. My takiego delikwenta, jeśli trafi tu na forum, przywitamy i pomożemy. A kto wie może trafi jej się ogarnięty facet i nie da się orżnąć;)

 

Powyższy opis jest bardzo schematyczny i jak jeszcze przesiadywałem na tego typu portalach, to często widziałem coś takiego lub bardzo podobnego w opisach pań szczególnie w wieku mniej więcej 28-36 lat. Ćwiczmy to, ponieważ do tego także służy to forum.

  • Like 8
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to wszystko, może być prawda co napisał autor.

 

NOJI ? 

 

No i nic... przecież to normalne, że Kobitom cyka zegar i chcą przedłużyć nasz gatunek - w sumie odpowiedzalna rola ;) 

 

Rozumiem autora... punktuje coś z czym się jeszcze być może nie pogodził wewnętrznie... ale jak się pogodzi to przejdzie..  plus dla niego taki, że wyostrzył temat aby mężczyźni mieli czujki na głowie a nie klapki na oczach. 

 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, ZortlayPL napisał:

Ja np wiem, że nie byłbym wierny ani szczęśliwy w związku gdyż miałem malutko doświadczeń seksualnych. Za każdym razem jakby się coś trafiło to bym korzystał, żeby sobie podbić atencję.

Nasz mózg działa trochę inaczej od kobiecego. To też jest w tym badaniach i setkach, innych:

9 godzin temu, Morfeusz napisał:

Co ciekawe, podobnej zależności nie zaobserwowano w przypadku mężczyzn. Liczba byłych partnerek nie wpływała na ich satysfakcję z małżeństwa.

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Marek Kotoński zmienił(a) tytuł na "Uderzyłam w ścianę, wypadłam z karuzeli kutangów - szukam beciaka"
  • Marek Kotoński zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.