Skocz do zawartości

Korzyści rewolucji seksualnej dla kobiet


StatusQuo

Rekomendowane odpowiedzi

Wygląd nie jest a przynajmniej nie powinien być jedyną wartością kobiety, ale umówmy się - jest jedną z ważniejszych. Co z tego, że brzydsza dziewczyna może być mądra, mieć wykształcenie techniczne, umieć na siebie zarobić podczas gdy mężczyźni którzy posiadają i zasoby i odpowiadający jej charakter są poza jej zasięgiem. Albo inaczej. Może i ktoś fajny wszedłby z nią w trwały związek, ale musialaby w tym związku dawać z siebie więcej niż jej atrakcyjne koleżanki w tej samej sytuacji. A po drugie spełnianie się w roli pani domu byłoby raczej poza jej zasięgiem, bo i tak musiałaby łazić do roboty. Etat "zawód żona" jest zarezerwowany dla ładnych koleżanek. 

 

@SSydney uwielbiam to :) napiszę, że kwestie materialne są u mnie na pierwszym miejscu - źle, bo jestem materialistką. Napiszę że są na drugim miejscu - źle bo jestem zakamuflowaną materialistką.

Spoko, specjalnie dla ciebie mogę to napisać - tak, jestem materialistką, bo miłością dziecka nie nakarmię :)

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, leto napisał:

 

Cześć antropologów/psychologów ewolucyjnych widzi tutaj powrót do zwyczajów wspólnot prehistorycznych (czy ściślej - sprzed epoki życia osiadłego), gdzie wg nich normą był bardzo wysoki promiskwityzm i ekstremalna selekcja męskich genów ("Chad bierze wszystko"). Większość badaczy jednak jest zdania, że jest to zjawisko bezprecedensowe.

Ja to widze urzeczywistnienie eksperymentu Calhouna na szczurach(odsylam do google). Agresywne samice(przemoc wsrod mlodych dziewczyn), zatracajace instynkt macierzynski(coraz pozniejsze zajscie i zmniejszona liczba urodzen). Nie broniace swojego terytorium samce(facet zdominiwany w domu przez kobiete) zajmujace sie swoim futerkiem(broda, wlosy, kitki, rurki, depilacja full, brak miesni), rozwoj homoseksualizmu(tego rozwijac chyba nie trzeba, pomieszanie plci i zanik tozsamosci plciowej). A koncowa faza to zanik zachowan spolecznych i utrata zdolnosci reprodukcji. 

 

Ps. Tak, lubie teorie spiskowe

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@temelodia ciągle mówisz ,jak to ciężko się utrzymać, ile to facet nie powinien zarabiać, aby dało się utrzymać rodzinę. Plus jak na roszczeniową księżniczkę przystało zamiast sama ogarnąć życie, lamentujesz ze mamusia i tatuś nie kupili mieszkanka, gdzie znaczna większość ludzi musi sama na te mieszkanie zarobić, i czesto jak są ogarnięci i dobrze gospodarują pieniędzmi to tego dokonują.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@TotalEclipse Obecnie jesteśmy na etapie wysypu "beautiful ones", czyli "pięknisiów" - narcystycznych, zapatrzonych w siebie jednostek, oraz narastania liczby odrzucanych jednostek, noszących w sobie desperację i niezaspokojone potrzeby. Tyle jeśli chodzi o podobieństwa do Mysiej Utopii, Calhoun nie wrzucał zdegenerowanej, mysiej społeczności zdziczałych szczurów, co zostało zrobione na Zach. EU ;) 

 

 

"Większość cywilizacji opiera się na tchórzostwie. Jakże łatwo jest cywilizować, ucząc tchórzostwa. Umniejsza się znaczenie wzorców męstwa. Pęta się wolę. Ogranicza apetyty. Zawęża horyzonty. Tworzy reguły dla każdego uczynku. Zaprzecza się istnienia chaosu. Nawet dzieci uczy się oddychać powoli. Poskramia się je"

 

-Wykradzione dzienniki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 30.01.2020 o 13:20, StatusQuo napisał:

 

 

Czy miałyście wiele relacji, które fajnie, że były i się skończyły, czy żałujecie, że się skończyły, czy te doświadczenia

was cieszą, czy przeciwnie? 

 

Nie, nie żałuję niczego. Powtórzyła bym wszystko jeszcze raz. Na koncie dwie miłości. A co do "rozwiązłych koleżanek" ich sprawa. Ich dupsko ich życie, nie parzy mnie to i nie ziębi. 

 

 

 

W dniu 30.01.2020 o 13:20, StatusQuo napisał:


koniec końców przychodzi 30ka, gdzie sprawy się delikatnie komplikują i wtedy przestaje być tak łatwo i fajnie

Nierozumiem...z czym niby komplikują? Co przestaje być fajne i łatwe?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Amperka napisał:

Co w tym złego, że kobieta doceni to, że jesteś ogarnięty, że umiesz zarobić, że jest z Tobą świetlana przyszłość.

Piszę to już kolejny raz. Jak mężczyzna swoją wartość zna, to nie potrzebuje, aby jakaś dziewczyna doceniała go za coś. Mnie jakoś nie łechta ego takie coś.

 

9 godzin temu, Amperka napisał:

Jeżeli się uczciwie rozlicza, stara się płacić za siebie, nie każe po siebie przyjeżdżać, tylko podjeżdża komunikacją miejską, to przecież wiadomo, że nie ma tego parcia.

Jeszcze takiej nie spotkałem. Jedynie to jest wtedy, kiedy laska chce coś osiągnąć. Jak np. w pewnym eksperymencie Klaudiusz na tinderze. Typowy chad, gość je totalnie zlewał, wyzywał. I proponował różne propozycje, na co one chętnie się zgadzały. Także ten...

 

7 godzin temu, tamelodia napisał:

A z rzeczy materialnych to powinien dobrze zarabiać i mieć wykształcenie, które pozwoli mu na "więcej". Nie powinien spocząć na laurach tylko chcieć iść do przodu.

 

No dobra. Tylko po mi dziewczyna, wtedy kiedy powoli doszedłem do wszystkiego sam? A nie widziała mnie, wtedy kiedy nic nie miałem? Ja mam takie coś, że im bardziej wy na mnie wtedy patrzycie jak coś osiągam, to automatycznie jeszcze bardziej chce mi się z wami zadawać.

 

9 godzin temu, Androgeniczna napisał:

I tak i nie. Jeśli kobieta używałaby tylko uczuć i emocji oraz serca to często byłaby wykorzystana. Ktoś jej się spodoba, powie kilka czułych słówek i ona już jest jego.

 

A to wy macie uczucia? Bo co do emocji to się zgodzę. Chyba, że emocje nazywacie uczuciami. Wy postępujecie tylko zwykłymi schematami nic poza tym. Ile razy ja to widziałem i doświadczyłem. Nie będę nawet tego opisywać, bo mi się nie chce. Wy pod nazwą "uczucia i emocje" tak naprawdę chcecie wykorzystać mężczyznę do zaspokojenia swoich naturalnych biologicznych potrzeb. Czyli dziecko, bezpieczeństwo itd... Nie wiem, może jestem dziwny, ale niektórzy mężczyźni chcą dzieci. Ja nie. Po prostu nie czuję potrzeby. I jeszcze z kilku innych powodów. Ale temat nie o tym.

Co do tego wykorzystania. Ja tam nigdy nie wykorzystałem kobiety i nie mam nawet takiego zamiaru. Natomiast, wy to robicie ciągle w mniejszym stopniu i są takie, które robią to na maksa.  

 

Co do tematu. Podejrzewam, że rewolucja seksualna kobiet doprowadzi ich do cierpienia. Nie każdy mężczyzna jest głupi i rośnie też świadomość ogółu mężczyzn. Którzy nie będę za bardzo chcieli np. teraźniejszych dwudziestolatek, kiedy za 10 lat skończą 30. 

I będzie jeszcze gorzej, bo u kobiet to się nie skończy, a ciągle się pogłębia. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Vstorm napisał:

No dobra. Tylko po mi dziewczyna, wtedy kiedy powoli doszedłem do wszystkiego sam? A nie widziała mnie, wtedy kiedy nic nie miałem? Ja mam takie coś, że im bardziej wy na mnie wtedy patrzycie jak coś osiągam, to automatycznie jeszcze bardziej chce mi się z wami zadawać.

Ok, to Ty. Wielu facetów nie uważa tak jak Ty :) 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie właśnie pomyślałem, że ludzie mają różne zalety, które nazwę kartami przetargowymi, czymś co ma przekonać do drugiej osoby. Seks u kobiety jest taką kartą przetargową w stosunku do mężczyzn, natomiast jeśli sięga po nią zbyt szybko to może to oznaczać, że innych kart przetargowych już nie ma. Bo seks to chyba taka najmocniejsza karta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, tamelodia napisał:

Wygląd nie jest a przynajmniej nie powinien być jedyną wartością kobiety, ale umówmy się - jest jedną z ważniejszych. Co z tego, że brzydsza dziewczyna może być mądra, mieć wykształcenie techniczne, umieć na siebie zarobić podczas gdy mężczyźni którzy posiadają i zasoby i odpowiadający jej charakter są poza jej zasięgiem. Albo inaczej. Może i ktoś fajny wszedłby z nią w trwały związek, ale musialaby w tym związku dawać z siebie więcej niż jej atrakcyjne koleżanki w tej samej sytuacji. A po drugie spełnianie się w roli pani domu byłoby raczej poza jej zasięgiem, bo i tak musiałaby łazić do roboty. Etat "zawód żona" jest zarezerwowany dla ładnych koleżanek. 

 

@SSydney uwielbiam to :) napiszę, że kwestie materialne są u mnie na pierwszym miejscu - źle, bo jestem materialistką. Napiszę że są na drugim miejscu - źle bo jestem zakamuflowaną materialistką.

Spoko, specjalnie dla ciebie mogę to napisać - tak, jestem materialistką, bo miłością dziecka nie nakarmię :)

 

 

Pytanie jaki ona ma charakter skoro jest taka obrażona na cały świat to pewnie nieznośny.

 

Ładne, które mają znowu do 4 liter charakter myślą, że są takie lubiane, bo mają super zainteresowania (podróże i wydawania kasy na głupoty), a potem jak się okazuje, że ktoś ją chciał tylko dla seksu to też foch na cały świat, roszczeniowe księżniczki.

 

Zabawne, że jak faceci piszą, że kobiety patrzą na wygląd faceta i nie mają przez to szans u kobiet jak np. @Analconda to wszyscy go wyzywają, że musi nad charakterem popracować, a jak kobieta to wszyscy ją głaszczą po główce hehe. No to jest po prostu piękne.

 

"podczas gdy mężczyźni którzy posiadają i zasoby i odpowiadający jej charakter są poza jej zasięgiem. "

 

No tak, a mężczyźni mając mniejsze zasoby od niej to dla niej nieudacznicy i jak pójdzie na taki układ to z wielkim bólem i poświęceniem. Już pomijam ten cały mit jak teraz kobiety zostają inżynierkami, bo to się wszędzie słyszy, tylko statystyki pokazują, że większość facetów kończy studia techniczne i większość facetów kończy studia po których można mieć pracę. Kobiety przodują w jakiś kulturoznawstwach.

Edytowane przez Reinmar von Bielau
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Vstorm napisał:

A to wy macie uczucia?

Uczucia to też jakieś emocje :)

10 godzin temu, Vstorm napisał:

Ja tam nigdy nie wykorzystałem kobiety i nie mam nawet takiego zamiaru. Natomiast, wy to robicie ciągle w mniejszym stopniu i są takie, które robią to na maksa.  

Niektóre owszem. Tak samo jak niektórzy mężczyźni. Zawsze można trafić na złego człowieka. Ja też nigdy nie wykorzystałam swojego mężczyzny i nie mam zamiaru.

10 godzin temu, Vstorm napisał:

Nie wiem, może jestem dziwny, ale niektórzy mężczyźni chcą dzieci. Ja nie.

Wielu chce dzieci. Cieszą się gdy dziecko rośnie i są podekscytowani nawet samą ciążą. 

10 godzin temu, Vstorm napisał:

Tylko po mi dziewczyna, wtedy kiedy powoli doszedłem do wszystkiego sam? A nie widziała mnie, wtedy kiedy nic nie miałem?

Masz rację. Ja też bardziej doceniam kiedy z mężczyzną razem do czegoś dochodzimy niż jak już wszystko jest gotowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, tamelodia napisał:

wybacz, ale ja sobie życie ogarniam :) Ze spokojem, nie martw się o mnie.

Czyli co moje to moje, a co Twoje to nasze, pięknie :)

 

w sumie nie ma co tu dyskutować bo swoje podejście do życia i związku już wielokrotnie opisywałaś na forum, żal mi tylko tego faceta którego spotkasz.

 

A propo ogarniania, dziewczyna z którą się spotykam w styczniu kupiła mieszkanie (kredyt), ma samochód, stałą pracę. Rodzina wcale nie zamożna. Ma 24 lata. Da się, tylko trzeba normalnie podchodzić do życia, nie roszczeniowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ogóle to skąd ten pogląd, że jeśli kobieta potrafi zarabiać to musi mieć świetny charakter. Faceci w większości nie lecą na pieniądze. Liczy się jakaś łagodność, uważność, umiejętność słuchania, ja jak widzę agresywną kobietę to mi się odrazu coś w głowie przełącza, a jak widzę, że dla mnie jest miła, a to brzydkiej koleżanki pogardliwa i wyniosła to już całkiem tracę sympatię, a jej się wydaje, że jest taka ważna i wspaniała. Potem płacz, ja niewinna, on mnie wziął do seksu i tylko zostawił, w ogóle wnętrze się nie liczy dla tych podłych chłopów... hehe no cóż życie. Nie mówię, że bym ja tak robił ale Panie chcą być gwiazdkami i szukają niewiadomo kogo i tak to się kończy.

Edytowane przez Reinmar von Bielau
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 hours ago, tamelodia said:

że biedne misie maja dobre serduszka, więc powinnam się spotykać z kimś takim :) 

? Mówisz biedny miś = nie powinnam się spotykać. 

Ty sobie faktycznie ogarniasz.

To coś Ci powiem facet tak nie pomyśli biedna=nie powinienem się spotykać.  Życzę Ci więc abyś była bogata ale smutna. Pieniądze to nie wszystko. ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, maggienovak napisał:

Ja w życiu nie osiągnę tyle co one, także moje komórki mózgowe,neurony i ich złożoność w działaniu nie sprawiają, że staję się czymś wyjątkowym w ujęciu biologicznym, czy matrymonialnym.

Oczywiście, że nie. Osiągniesz dużo więcej, tego jestem pewny :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Taboo napisał:

A propo ogarniania, dziewczyna z którą się spotykam w styczniu kupiła mieszkanie (kredyt), ma samochód, stałą pracę. Rodzina wcale nie zamożna. Ma 24 lata. Da się, tylko trzeba normalnie podchodzić do życia, nie roszczeniowo.

Kim jest z zawodu? W wieku 24 lat ciężko coś takiego ogarnąć w PL. Tym bardziej kredyt jako samotna osoba. 20% wkładu własnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Taboo napisał:

Miała trochę swych oszczędności, większość rodzina wspomogła. Od 3 lat pracuje, studia robiła zaocznie. Jeśli chodzi o zawód to praca produkcyjna na wyższym stanowisku. 

Chyba zależy od miasta. U mnie nie mam szans na własne mieszkanie w wieku 28 lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.