Skocz do zawartości

Opieka nad synem/dziećmi


Tata

Rekomendowane odpowiedzi

13 minutes ago, Tata said:

rozumiem że powinienem ją wspierać niezależnie od okoliczności we wszystkim i nie mieć swojego zdania?

Jeżeli Twojej żonie kuleje psychika ( po tym co piszesz wygląda na to że tak jest ) to musisz brać dużą poprawkę, na jej zachowania i nie wymagać tak samo co od normalnej/stabilnej osoby.

 

Czy lekarz nie może wam perzpisać jakiś leków uspakajających ( tak tobie też ) a dla niej na bazie ziół albo czegoś żeby nie szkodziło ciąży?

Edytowane przez smerf
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, smerf napisał:

Czy lekarz nie może wam przpisać jakiś leków uspakajających ( tak tobie też ) a dla niej na bazie ziół albo czegoś żeby nie szkodziło ciąży?

Wczoraj chciał jej dać syrop na "nerwy/uspokojenie" ale powiedziała, że nie da rady wypić. Co prawda z tym piciem idzie jej słabo ale myślę, że w tym przypadku to tylko zasłona i chce być w pełni świadomości / nie chce być potraktowana jak psychicznie chora.

 

@gaźnik Napiszesz Ty do mnie plis? Ja nie mogę wysyłać wiadomości priv, pewnie ze względu na mój mały staż.

 

PS. nie zamierzam iść na wojnę ani nic z tych rzeczy, ale wolę jednak mieć taki kontakt w razie w.

Edytowane przez Tata
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minute ago, Tata said:

Wczoraj chciał jej dać syrop na "nerwy/uspokojenie" ale powiedziała, że nie da rady wypić. Co prawda z tym piciem idzie jej słabo ale myślę, że w tym przypadku to tylko zasłona i chce być w pełni świadomości / nie chce być potraktowana jak psychicznie chora.

Tabletki na uspokojenie to nawet zdrowi psychisznie zarzywają w dzisiejszych czasach ze względu na ilość sytuacji stresowych. Może porozmawiaj z lekarzem i jakieś tabletki niech da albo ten syrop z herbata jej mieszaj - musisz jakoś ją uspokoić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 hours ago, Analconda said:

Płód to płód i się go usuwa a nie zabija dziecko.

Jesteś większym cymbałem niż wynikało to z Twoich dotychczasowych wpisów.

Po raz kolejny wypowiadasz się o rzeczach, o których nie masz najmniejszego pojęcia. Nie byłeś ojcem i rzecz jasna nie wiesz co oznacza dla ojca "usunęłam płód", gdy czeka na dziecko. Jesteś zindoktrynowanym debilem niedoświadczonym człowiekiem powtarzającym ideologiczne frazesy.

 

@Tata

Trzymaj się, zachowaj spokój i rozsądek oraz czytaj rady chłodno myślących Braci - dobrze doradzają. Pisz jak sytuacja się rozwija - nic nie będzie się działo w ciągu godzin.

Podeślę Ci namiary na prawnika gdy wrócę do domu. 

 

 

Edytowane przez azagoth
  • Like 20
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Analconda napisał:

To kobieta jest w ciąży i ona decyduje.

Więc nastawienie powinieneś mieć takie:

Zrobić co się da by nie usunęła, jak usunie to dać spokój. 

Ty to jesteś ewidentnym trollem.

 

Wiesz co to jest depresja okołoporodowa? Czy zmiany hormonalne w trakcie ciąży?

 

Czyli jak jakaś znajdzie bogatego, to nasze dzieci I masz płacić, a jak innej coś odpierdoli, albo nie jest sobą, bo jest w depresji, to już tylko jej?

 

No comment...

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, azagoth napisał:

Po raz kolejny wypowiadasz się o rzeczach, o których nie masz najmniejszego pojęcia. Nie byłeś ojcem i rzecz jasna nie wiesz co oznacza dla ojca "usunęłam płód"

Wcześniej ktoś napisał, że autor traktuje żonę jak inkubator - miał rację. To żona powinna zadecydować co zrobi a dopiero potem @Tata powinien się do tego ustosunkować.

 

2 minuty temu, Mosze Black napisał:

Ty to jesteś ewidentnym trollem.

Wiesz co to jest depresja okołoporodowa

Dlaczego manipulujesz moimi wypowiedziami? Może nie doczytałeś, że o tym pisalem wcześniej - najpierw do psychola bo może to jest to. A jeśli nie - kobieta jest pewna, że chce usunąć to niech to zrobi bo ma do tego prawo - w innym kraju ale ma.

 

Chyba o to chodzi w związku by się wspierać.

A podejście "ma rodzić bo dziecko moje" byłoby ok jakby to facet miał w sobie płód. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minutes ago, Analconda said:

Wcześniej ktoś napisał, że autor traktuje żonę jak inkubator - miał rację. To żona powinna zadecydować co zrobi a dopiero potem @Tata powinien się do tego ustosunkować.

Pewnego razu na ulicy może się tak zdarzyć, że ktoś zadecyduje o Twoim życiu i strzeli Ci w łeb lub skatuje tak, że będziesz gryzł piach.

Wtedy też będziesz mógł się do tego po jego decyzji i tym co zrobi ustosunkować.

 

Tak wygląda Twoja logika.

  • Like 5
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Keczup napisał:

Odradzam wchodzenie z nim w polemike

Chyba tak trzeba zrobić. Rozumiem prawo do własnego zdania, ale te poglądy są dla mnie abstrakcyjne i naprawdę ich autor chyba nie wie o czym mówi.

Jadę za niedługo do szpitala, aż się boję czego ja się tam nasłucham.

Edytowane przez Tata
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, Analconda napisał:

Dlaczego manipulujesz moimi wypowiedziami?

Niczym nie manipuluje, wstawiłem pełną wypowiedź z samego początku posta.

 

36 minut temu, Analconda napisał:

A jeśli nie - kobieta jest pewna, że chce usunąć to niech to zrobi bo ma do tego prawo - w innym kraju ale ma.

W innym kraju I w innych czasach legalne było palenie ludźmi w piecach ? Swoją drogą twojej narodowości, ciekawe czy w tamtych czasach też byś tak gloryfikował ten proceder, bo prawo na to zezwala. Nie wiem czy wiesz, kto zalegalizował aborcję I nalegał Polki, żeby ją stosowały, tymczasem Niemki nie mogły jej stosować, pod groźbą kary śmierci, a jak nie chciały to mogły oddać do domów dziecka. Jak nie wiesz to ci powiem - pewien malarz akwarelista ?

 

W obecnych czasach, ze 3 lata temu był problem z dzikami, odstrzelili, te same femiidiotki, które idą w pierwszym rzędzie w marszu propagującym aborcję, wtedy krzyczały - holokaust dzików aj waj, dziki muszą wychowywać swoje młode.

 

Dwa miesiące temu, pewna femiidiotka z parlamentu jeszcze większych idiotów darła japę na temat krów, jak to aborcja krów powinna być surowo karana.

 

Tak więc jak to jest, krowy I dziki muszą donosić ciąże, a ludzie się depopulować? WTF

 

No comment...

 

Jedyna różnica, że niektórym płacą za propagowanie tych idiotyzmów, a pożyteczni idioci propagują to i myślą, że są fajni...

 

 

Edytowane przez Mosze Black
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Tata napisał:

Ona prawie nic nie pije, bo ją non stop na żyganie ciągnie. Póki co dostaje kilka kroplówek dziennie, żeby ją nawodnić, a tabletki jak znam życie nie łyknie.

Ja na miejscu tej kobiety już dawno bym usunął. 9 miesięcy wyjęte z życia i przekreślona przyszłość zawodowa + facet z podejściem przedmiotowym. Nic tylko rodzić.

 

36 minut temu, azagoth napisał:

Pewnego razu na ulicy może się tak zdarzyć, że ktoś zadecyduje o Twoim życiu i strzeli Ci w łeb lub skatuje tak, że będziesz gryzł piach.

Przeciwnicy aborcji aka uzurpatorzy kobiecych macic zawsze muszą wyrażać się agresywnie, taki już typ.

Analconda nie siedzi u dresiarza w tyłku robiąc mu sajgon z życia. To podstawowa różnica.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Imiennik Przekreślona powiadasz? Pierdolisz niemiłosiernie, nawet jeśli się nie uda w tym roku to może przecież to zrobić za rok,dwa. Nie mówiąc już o tym, że kariera nie jest najważniejszą rzeczą w życiu. Facet z podejściem przedmiotowym, no huj widzę już mnie zaszufladkowałeś :)

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie @gaźnik @azagoth:

Jak ktoś chce wysłać coś na priv, niech pisze do mnie- ja przekaże na whatsappa @Tata.

 

@Imiennik chłopie, nie znasz ich historii i nie znasz podejścia autora. Mogę poświadczyć, że nie ma podejścia o jakim piszesz- znam prywatnie bohaterów wątku. Weź od uwagę, że @Tata też jest na wyczerpaniu psychicznym.

Ty byłbyś szczęśliwy jakby Twoja żona taki numer zrobiła? Tak?
 

@Analconda o Tobie nie wspomnę, bo dla mnie jesteś totalnym trollem. Idź Pan się wody napij i najlepiej nie wypowiadaj się już, bo robisz tylko zamieszanie.

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, Imiennik napisał:

Przeciwnicy aborcji aka uzurpatorzy kobiecych macic zawsze muszą wyrażać się agresywnie, taki już typ.

Jako zdeklarowany przeciwnik aborcji "na życzenie", ale zwolennik aktualnego stanu prawnego w tej kwestii, mogę to prosto i łatwo wyjaśnić.

Agresja wynika z faktu, że zwolennicy aborcji nie zostali wyabortowani - więc są żyjącym zaprzeczeniem propagowanych przez siebie idei, które chcą stosować nie na sobie, a na innych ludziach.

Szanując Moderację, tyle na temat.

 

44 minuty temu, Tata napisał:

Facet z podejściem przedmiotowym, no huj widzę już mnie zaszufladkowałeś

Trzymaj się, bo sporo czasu jeszcze przed Tobą. Nie reaguj zbyt gwałtownie, teraz masz być ostoją, kamieniem granitowym, opoką.

Nie pomożesz jeśli sam zaczniesz się sypać.

Jeśli Ona się boi - dowiedz się czego. Możliwe że ma błędny obraz powikłań ciąży mnogiej, i boi się że dzieci nie urodzą się zdrowe.

Niestety, Ciebie potrzebuje jako podstawy, ale przekonać ją musi ktoś obcy - autorytet jak lekarz, czy psycholog.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Jan III Wspaniały napisał:

Imiennik chłopie, nie znasz ich historii i nie znasz podejścia autora.

Nie znam jak i reszta braci, opieram się na tym co @Tata wypisuje.

 

10 minut temu, Jan III Wspaniały napisał:

Mogę poświadczyć, że nie ma podejścia o jakim piszesz- znam prywatnie bohaterów wątku.

Po jego wypowiedzi wnioskuje inaczej.

 

Godzinę temu, Tata napisał:

nawet jeśli się nie uda w tym roku to może przecież to zrobić za rok,dwa. Nie mówiąc już o tym, że kariera nie jest najważniejszą rzeczą w życiu.

Tak, z trójką dzieci pod opieką. Po dwóch latach będzie musiała się od nowa przygotowywać, a dzieci samych nie zostawi - Waszą przyszłość razem czarno widzę, a wątpię byś ugrał opiekę naprzemienną skoro jest prawniczką.

 

Dla Ciebie może kariera nie jest najważniejsza w życiu, ale ludzie są różni. Być może jedno dziecko jej wystarczy, trzy to już duże obciążenie.

 

19 minut temu, Kespert napisał:

Agresja wynika z faktu, że zwolennicy aborcji nie zostali wyabortowani

Ciężko coś powiedzieć, gdy się jest abortowanym. Wizja mojego niezaistnienia na tym świecie jakoś mnie nie przeraża, nie mam z tym problemu. A gadanie "uważasz tak bo Ciebie to nie dotyczy" to poziom podstawówki. Dużo z powodu braku moich narodzin by się na świecie nie zmieniło, lekarstwa na raka raczej nie wynajdę :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Imiennik napisał:

gadanie "uważasz tak bo Ciebie to nie dotyczy" to poziom podstawówki.

Czasem dzieci już w przedszkolu zadają pytania, po których klękają najtężsi filozofowie:

- kim jesteś?

- w co się bawimy?

- będziesz moim przyjacielem?

- co będziesz robił w życiu?

- Mamo, gdzie jest braciszek który był w Twoim brzuszku?

- mogę nie jeść marchewki, bo nie lubię?

 

5 minut temu, Imiennik napisał:

Dużo z powodu braku moich narodzin by się na świecie nie zmieniło

Pozwolę sobie mieć dokładnie przeciwne zdanie - to już będzie nas, tak myślących, co najmniej dwoje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Kespert napisał:

Jeśli Ona się boi - dowiedz się czego

   Skupił bym się na kobiecie, ona ma dużo podstaw aby bać się że coś nie pyknie ze zdrowiem jej, dzieci w jej łonie,

obawy o stan zdrowia psychiczny związany z jej matką, (schizofrernia jest dziedziczna).

Do tego obawy o przyszłość i karierę zawodową, czy sobie poradzą. Jej słowa o aborcji to próba uratowania tych dzieci

przed okrutnym światem, "po co mają się tak męczyć jak ja".

 

   Dla mnie jej słowa dot. rozstania i aborcji są wyrazem rozpaczy, krzykiem o pomoc, (nie słuchaj co kobieta mówi, obserwuj co robi).

Ona potrzebuje teraz solidnego wsparcia ze strony partnera, kilku ciepłych słów, nie zrażania się że słownie odpycha, mimo wszystko przytulenia.

To małe przestraszone kociątko które ze strachu na wszystkich fuka, bo obawia się bólu i przyszłości. 

Najważniejsze są w tej chwili te nie narodzone dzieci, a później jakoś to będzie.

 

   @Tata nie zrażaj się do kobiety, wszystko jakoś się ułoży.

 

Howgh.

Edytowane przez Adolf
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Adolf Oby było tak jak mówisz, tj. mówi jedno a oczekuje czego innego. 

 

Byłem wczoraj w szpitalu, była w dużo lepszej kondycji, nawet zjadła 2 kanapki co nie zdarzyło jej się chyba od 3 tygodni. Niestety nadal twierdzi swoje i rozważa to usunięcie, bo mówi, że nie chce się tak czuć przez 9 miesięcy/twierdzi, że się wykończy. Choć momentami mówi coś o zmianie lekarza itp, tak jakby dopuszczała myśl, że jednak nie usunie. Domaga się badań prenatalnych, bo liczy chyba po cichu, że coś będzie nie tak (to chore) i wtedy będę jakoś bardziej skłonny do jej stanowiska.

 

Usunięcie za granicą, przynajmniej w Niemczech jest do 12go tygodnia, także jeśli uda się przetrwać 3 tygodnie to już ta opcja jej odpadnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślałeś aby powiedzieć o tym lekarzowi prowadzącemu?Takie myśli to zagrożenie dla ciąży. Ona w tej chwili  nie wydaje sie być kobietą stabilna psychicznie i może wymagać opieki psychiatry. Trudna sprawa bo okoliczności wyjątkowe a jej niechęć do psychiatrów mocno utrudnia sprawę.

 

Ja bym poszedł w mocną perswazję i na spokojnie ale uparcie przekonywał bym, że nic jej nie grozi. Sprawę trzeba przeciągnąć do 3 miesiąca. Później nie będzie miała innego wyjścia. Gorzej jak po porodzie nie uspokoi się ale tym będziesz martwił się później.

 

Ps. Zastawanie w małżeństwie dla dzieci to zły pomysł, ale to tez temat inną dyskusje. Nie teraz. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.