Wiadomości o mojej śmierci są przesadzone

[Rnext]

...ale tak naprawdę niewiele (że pozwolę sparafrazować Marka Twaina) 

Tak moi drodzy, byłem "trzy ćwierci od śmierci". Wskutek splotu pewnych okoliczności znalazłem się na SORze w zeszłą środę. Ocknąłem się w poniedziałek rano na szpitalnym OIOMIE w stanie kompletnego oszołomienia i fantasmagorycznym widzeniem otoczenia. Opis rzeczywistości zastanej zasługuje na odrębną opowieść. Obudziłem się z myślą o mojej dziewczynie, a trzymany za rękę przez moją mamę. Widząc jej oblicze pokojarzyłem (z grubsza ledwie) okoliczności i sytuację. Chcąc ją chyba trochę rozweselić a poniekąd się przejęzyczając słowami; "witaj wśród żydów" zamiast "wśród żywych". Ledwie mogę wydobyć głos (po intubacji) co skrzętnie wykorzystuje sadystyczna część personelu a to udając że nie widzi nie słyszy. Do tego mam lekką afazję - w głowie mówię czasem inne słowo niż słychać. Jak w jakimś pierdolonym koszmarze, nie potrafisz nikomu przekazać składnie żadnej myśli. 

 

Po dwóch koszmarnych dniach świadomości na OIOMie dnie doszedłem na tyle do siebie, że mogli mnie przenieść na normalny oddział. Nie wiem czy jest naprawdę normalny, czy to raczej jakaś podpucha bo właśnie leżę i piszę tego posta np. wśród naprzemiennie wykrzykiwanych 'Jahwe, Karol, Celina" których to chce poddać pod sąd partyjny albo od razu siekierą ich!.

Piguły niższego rzędu i personel obsługowy są tu prawie w 100% rosyjskojęzyczne. Tezę o szaleństwie tego miejsca potwierdzać może opierdol jaki zaserwowała personelka pacjentowi, oczekując że zgłosi kupę w pampersie zanim ją zrobi, bo przecież ona tu pół godziny temu już była!

 

Od razu przy pierwszej możliwości zadzwoniłem do dziewczyny, i usłyszałem szlochanie "R-next, bałam że już nigdy Cię nie usłyszę". Dawali mi max 20% szans na samo przeżycie. Dodatkowy bonus jest taki że szanse na usterki w mózgu były odwrotne (tym sposobem daję sobie glejt na wypisywanie pierdół! Czyż nie jestem genialny?!. Nie przehandluję ani mojego anioła stróża ani mojej dziewczyny, bo to najlepsze i najpiękniejsze (choć nie obraź się aniele, że nic z tego ;)) istoty. Jeśli ktoś jest innego zdania, rozstrzygnijmy to pojedynkiem na ubitej ziemi i niechaj ma ze sobą miecz. Ja wezmę rewolwer (właściwe zarządzanie ryzykiem ;))

 

Dziś zrobiłem pierwsze dwa kroki. A dotychczas chodzenie wydawało się takie naturalnie proste. Nie mogąc spać robię ćwiczenia izomeryczne. Mam za dużo do nadrobienia, żeby marnować czas. Najczęściej słyszę wyrazy zdziwienia na temat tempa poprawy stanu. Myślę że jest w tym spora zasługa tych, którzy się za mnie modlili (a wiem kto ;)) i im z całego serca dziękuję. Nie ustawajcie

[deleteduser110]

Życzę szybkiego powrotu do pełni sił i zdrowia.

 

Z wyrazami szacunku,

Ważniak

[Reflux]

Cieszę się, że dalej jesteś z nami!
Wracaj do zdrowia!

[Doggie]

Zdrowia Bracie!

[Morfeusz]

@Rnext Dużo zdrowia i jeszcze szybszej regeneracji organizmu. 

Zawsze czytając podobną historię, zaczynam mocniej doceniać życie. 

[SzatanK]

Ojej uważaj na siebie...

Powrotu do zdrowia bo zdrowie najważniejsze, każdemu się o tym przypomina jak część sprawności się traci

Trzymaj się i zdrowiej!

[Taboo]

Kruchość życia...

 

Trzymamy kciuki za powrót sił!

[LiderMen]

Matko boska co Ci się stało?!

 

Czy przypominasz sobie coś jak byłeś w śpiączce? Jakaś wyższa świadomość duszy?

[Helena K.]

Godzinę temu, Rnext napisał:

piszę tego posta np. wśród naprzemiennie wykrzykiwanych 'Jahwe, Karol, Celina" 

"Jahwe" się zgadza.

"Karol" sie znajdzie.

A z "Celiną" to mi się kojarzy ten numer: 

Możecie założyć patchworkową oddziałową kapele na szpitalnych dragach.

Tylko nie wiwjajcie za bardzo workami z moczem nad głową jak atmosfera Was poniesie, bo pacyfikacja szybko nadejdzie (i nie, nie będą to młode pielęgniarki;) ?

Edytowane 30 Stycznia 2020 przez Helena K.

[TheFlorator]

Rnext.

Przykra historia, ale dobrze, że nie odleciałeś do końca.

 

Jak najszybszego powrotu do zdrowia życzę i uśmiechu na twarzy

[Magician]

11 minut temu, LiderMen napisał:

Matko boska co Ci się stało?!

No właśnie. Ale może to top secret i nie możesz zdradzać szczegółów. Jason Bourne dostał się do rosyjskiej niewoli. O tym film nakręcą w Holiłód.

 

@Rnext, niepokoi mnie Twój stosunek do swojej laski. Bardzo ją gloryfikujesz. Laska to tylko dodatek do Ciebie. Nie stanowi o Twojej wartości, a piszesz o niej jakby była z Himalajów, druga połówka. There's no such thing.

 

1 godzinę temu, Rnext napisał:

Dziś zrobiłem pierwsze dwa kroki.

That's one small step for a man, one giant leap for mankind.

[leto]

Napisałbym "powodzenia w dochodzeniu do siebie", ale z Twojego opisu wynika, że nie będzie Ci potrzebne, bo ogarniasz na 200%

 

No to co... witaj z powrotem wśród żywych!

[WsiunzSuchej]

Szybkiego powrotu do zdrowia pomodlę się do pana dobrego Boga za ciebie zawsze coś.

[LiderMen]

2 minuty temu, Magician napisał:

niepokoi mnie Twój stosunek do swojej laski. Bardzo ją gloryfikujesz. Laska to tylko dodatek do Ciebie

Po takim ciężkim przeżyciu jakie przeszedł Rnext nie warto za bardzo zwracać uwagi na twarde życiowe zasady. W tym momencie ma prawo postępować uczuciowo i emocjonalnie. W pewnych sytuacjach życiowych z traumatycznymi przeżyciami zmieniamy się na wrażliwszych emocjonalnie. Taka jest nasza natura chyba.

[leto]

BTW z Twojego opisu @Rnext trochę tak to brzmi jak byś wylądował w psychiatryku.

[Magician]

11 minut temu, LiderMen napisał:

Po takim ciężkim przeżyciu jakie przeszedł Rnext nie warto za bardzo zwracać uwagi na twarde życiowe zasady.

Nie neguję tego, że miał ciężkie chwile. Na pewno nie było mu lekko.

 

Ale wrócił na forum boże i pisze całkiem składnie. Chyba mu się poprawiło. Życzę dużo zdrowia. ?

[piratos]

Szybkiego powrotu do zdrowia! 

[Dworzanin.Herzoga]

Współczuję, mam nadzieję, że w najbliższym czasie w jak największym stopniu wrócisz do sprawności psychofizycznej i z czasem będzie się poprawiać.

Domyślam się, że albo przeszedłeś wylew/udar, albo miał miejsce jakiś wypadek komunikacyjny. ? 

[Cortazar]

27 minut temu, Dworzanin.Herzoga napisał:

Domyślam się, że albo przeszedłeś wylew/udar, albo miał miejsce jakiś wypadek komunikacyjny. ?

 

Znając zamiłowanie do nietuzinkowych przygód brata @Rnext przypuszczam, że coś nie pykło w wyprawie do Donbasu i ktoś źle zinterpretował określenie 'all inclusive'. Na miejscu okazało się, że oznacza to 'wszystkie rodzaje amunicji'. 

 

A tak serio to życzę wesołej przemiany materii i powrotu do zdrowia, a kto wie, może i jakichś wpisów na blogu.

[Ancalagon]

A ja sobie założyłem, że martwić zacznę się od niedzieli

 

Zdrowiej tam, bo ludzie Cię potrzebują!

[marios27]

@RnextSzybkiego powrotu do zdrowia!!!

[Rnext]

Na wstępie wszystkim dziękuję.

6 godzin temu, LiderMen napisał:

 Czy przypominasz sobie coś jak byłeś w śpiączce? Jakaś wyższa świadomość duszy?

Nic a nic. Włącz-wyłącz. Jako ostatnie pamiętam jakieś ukłucie i zastrzyk w windzie i chyba coś na skroni a następny moment to cztery dni później. Jakby w ogóle tego czasu nie było, jak mrugnięcie oczyma.

5 godzin temu, Magician napisał:

niepokoi mnie Twój stosunek do swojej laski. Bardzo ją gloryfikujesz

Nie ukrywam, to prawda. Ale ja sam jestem skrzyżowaniem wirusa z agentem matrixa  

 

@Helena K. Ty to zawsze...

4 godziny temu, Cortazar napisał:

coś nie pykło w wyprawie do Donbasu i ktoś źle zinterpretował określenie 'all inclusive'.

Ta forma prawdy jest najbliższa rzeczywistości ale i też ją wyróżniam bo mi się podoba.

[Brat Jan]

9 godzin temu, Rnext napisał:

Obudziłem się z myślą o mojej dziewczynie, a trzymany za rękę przez moją mamę.

 

7 godzin temu, Magician napisał:

niepokoi mnie Twój stosunek do swojej laski. Bardzo ją gloryfikujesz. Laska to tylko dodatek do Ciebie.

W młodym wieku oraz gdy jest się w pełni sił i zdrowia nabiera się przekonania, że wszystko samemu da się ogarnąć.

Bądź "przykuty" do łóżka szpitalnego to docenisz bliskie Ci osoby.

 

@Rnext Szybkiego powrotu do zdrowia.

 

 

[DanielS]

Szybkiego i możliwie "bezkomplikacyjnego" powrotu do zdrowia @Rnext ???

[mirek_handlarz_ludzmi]

Szybkiego powrotu do szlachetnego zdrowia  @Rnext