Skocz do zawartości

Trzymanie oszczędności w banku za granicą


.LaRs

Rekomendowane odpowiedzi

@.LaRs

 

Co do zasady możesz posiadać rachunek bankowy w dowolnym kraju i trzymać tam oszczędności.

 

Nic nikomu do tego jeśli pieniądze pochodzą z legalnych źródeł.

 

Najprościej jest założyć i posiadać rachunek w innym kraju UE lub kraju nie będącym członkiem UE, ale należącym do EOG, OWGiR.

 

Przepisy unijne gwarantują każdemu obywatelowi państw członkowskich możliwość otwarcia, posiadania i przechowywania pieniędzy.

 

Bank nie może ci odmówić nawet jeśli mieszkasz na stałe w innym kraju. Bank nie może zamknąć takiego rachunku jeśli jest on aktywny tj. są na nim środki/ jest używany do przeprowadzania operacji. Bank może zamknąć taki rachunek jeśli nie ma na nim środków i jeśli nie było na nim operacji przez dłuższy okres czasu, jak dobrze pamiętam było to dwa lata (ale nie dam sobie ręki uciąć). Jeśli przez ten czas nie było środków na rachunku lub nie było na nim żadnych operacji bank może wypowiedzieć umowę rachunku w przewidzianym w umowie terminie.

 

Banki co roku przekazują informacje o środkach do kraju, którego jesteś obywatelem, a konkretniej do organów skarbowych dzieje się to w ramach systemu CRS.

 

Listę krajów, które partycypują we wzajemnej wymianie informacji z organami skarbowymi znajdziesz w sieci. 

 

Jeśli chciałbyś założyć rachunek w kraju trzecim tj. poza UE, sprawy się ciut komplikują ponieważ wiele krajów wymaga osobistego stawiennictwa w celu założenia rachunku, mogą tez wymagać stałego pobytu na terenie danego kraju lub prowadzenia w nim jakiejś formy działalności (niekoniecznie gospodarczej, może być np. fundacja).

 

I teraz pojawia się pytanie chcesz trzymać pieniądze w Niemczech bo lubisz, czy chcesz je tam trzymać żeby ukryć np. przed zajęciem komorniczym, samowolą urzędniczą lub przy podziale majątku przy rozwodzie? 

 

 

 

  • Like 3
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Mosze Red napisał:

I teraz pojawia się pytanie chcesz trzymać pieniądze w Niemczech bo lubisz, czy chcesz je tam trzymać żeby ukryć np. przed zajęciem komorniczym, samowolą urzędniczą lub przy podziale majątku przy rozwodzie? 

Wolę trzymać pieniądze w innym kraju niż w Polsce z uwagi na to, że bank potrafi usunąć komuś konto od tak :) Także ze względów bezpieczeństwa.

No i lepiej jest trzymać pieniądze w twardszej walucie niż PLN imo.

Edytowane przez .LaRs
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warto dodać, że nie ma sensu przechodzić procedury zakładania konta w szwajcarskim banku bez większej kwoty do umieszczenia w tymże. Zresztą prawdopodobnie większość wniosków o założenie konta przez osobę nie mieszkającą w CH bez wpłaty min 100k CHF jest odrzucana (zależnie od kantonu).

Ze szwjacarskim bankiem z reguły wszystko działa dobrze lecz w przypadku niejasności lub części zmian konieczne jest osobiste stawiennictwo w oddziale banku. Generuje to koszty i trzeba brać to pod uwagę.

 

EDIT.

Dodam jeszcze, że najpewniejsze (na tyle, na ile można być pewnym systemu finansowego opartego na masowym druku pieniądza) są banki kantonalne. Ale założenie tam konta przez osobę nie mieszkającą w Szwajcarii jest bardzo trudne (w części kantonów praktycznie niemożliwe).

 

Relatywnie łatwą opcją jest private banking ale tutaj z drobnymi się nie startuje, zatem trzeba zabezpieczyć odpowiedni wkład już na początku.

 

Banki typu UBS, Credit Suisse itd. to międzynarodowe korporacje i jeśli zakładać konto w takim to wyłącznie w szwajcarskiej spółce, nie w międzynarodowym molochu. Przykładowo dla UBS radzę się upewnić, iż jest to UBS Switzerland AG a nie UBS AG.

 

Edytowane przez azagoth
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurwa! Co ja sie tu dowiaduje!

 

1 godzinę temu, Mosze Red napisał:

@.LaRs

Bank nie może ci odmówić nawet jeśli mieszkasz na stałe w innym kraju. Bank nie może zamknąć takiego rachunku jeśli jest on aktywny 

-Odmowiono mi milion razy z powodu braku meldunku. Ale ostatecznie jestem z tego zadowolony bo wykombinowałem co innego, lepszego.

 

I druga sprawa i to sie chyba do prokuratury nadaje :

 

Bank zablokowal mi kiedyś konto na ktorym było 2k euro twierdząc, że to z braku meldunku i nie chcieli oddac pieniędzy. To też obszedłem i godzinę później pieniądze juz miałem ale nie powiem, że sie nie wkurwiłem.

 

 

Edytowane przez Król Jarosław I
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Król Jarosław I napisał:

-Odmowiono mi milion razy z powodu braku meldunku. Ale ostatecznie jestem z tego zadowolony bo wykombinowałem co innego, lepszego.

Takie cuda się działy nim zaczęły obowiązywać na terenie EU nowe regulacje bankowe, między innymi o rachunku podstawowym. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Król Jarosław I napisał:

Kurwa! Co ja sie tu dowiaduje!

 

-Odmowiono mi milion razy z powodu braku meldunku. Ale ostatecznie jestem z tego zadowolony bo wykombinowałem co innego, lepszego.

Podbijam. Może być różnie. Mi, gdy chciałem założyć konto na Jersey, odmówiono wszędzie, mimo, że miałem meldunek. Ostatecznie musiałem się dogadać z pewnym jegomościem, od którego dostałem list polecający do jego zaprzyjaźnionego banku.

Edytowane przez Xin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@azagoth

 

W pierwszym otworzyłem konto w polsce, na pewne zaufane stworzenie. Tak gdyby jakiś komornik z dupy sie przypałętał za dawne grzeszki.

 

A po drugie ta historia nauczyła mnie jeszcze bardziej nie wierzyć bankom. 3k euro to absolutne maksimum jakie pozwalam sobie trzymać u tych kurw.

 

W drugim przypadku odpowiem tak.

 

Kto siedzi dłużej w niemczech ten wie ze te pizdy NIC nie potrafią do końca zorganizować same, żeby działało jak należy (ten kraj budują w 95% imigranci na wszystkich szczeblach gospodarki) i nie inaczej ma sie sprawa z systemem bankowym.

 

Nawet jesli zablokują ci konto i kartę i z bankomatu twojego banku już nic nie wypłacisz i w sklepie też nic już nie kupisz to masz jeszcze spokojnie kilka godzin\dni na wybranie tego z bankomatów innych banków.

 

W polsce ten numer nie przechodzi nawet jak masz 2 rozne bankomaty obok siebie. W niemczech nieraz robiłem tak na koncie -300, -500euro bez problemu.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam się nie dziwie tym co chcą zabrać pieniądze z Polski.

W końcu jak nie padają banki spółdzielcze to w każdej chwili może ci komornik zabrać pieniądze z konta bo pomyli nazwiska i pesele.

Było już kilka takich akcji w Polsce że niewinnemu komornik siadł na konice i zawinął pieniądze, potem masz kupę roboty by odzyskać pieniądze.

Sam też myślę nad tym aby zabrać z Polski swoje pieniądze, ale jeszcze nie wiem gdzie bo nie mam aż tak dużo.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, azagoth napisał:

Warto dodać, że nie ma sensu przechodzić procedury zakładania konta w szwajcarskim banku bez większej kwoty do umieszczenia w tymże. Zresztą prawdopodobnie większość wniosków o założenie konta przez osobę nie mieszkającą w CH bez wpłaty min 100k CHF jest odrzucana (zależnie od kantonu).

I wszystko w temacie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serwus. @armin zgadzam się w pełni z tym co napisałeś. PLN jest mniej stabilną ale bezpieczniejsza niż EUR. Prym w zaufaniu dalej wiodą CHF i USD, ale przy obecnej polityce monetarnej może być różnie. Trzymanie gotówki w jakiejkolwiek walucie, w jakimkolwiek banku, też jest mało bezpieczne, ponieważ system bankowy wie, że taka posiadasz. Słyszałem kiedyś takie rozwiązanie i uważam, że ma sens: zakładasz konto maklerskie i w przypadkuIch gdy chcesz trzymać pieniądze w CHF to kupujesz krótkoterminowe obligacje szwajcarskie, gdy chcesz mieć USD to krótkoterminowe obligacje Stanów Zjednoczonych. Rozwiązanie jest o tyle dobre, że krótkoterminowe obligacje odzwierciedlają wartość waluty danego kraju. W przypadku gdyby dom maklerski upadł, to masz zarejestrowane w systemie prawo do posiadanych obligacji, o które możesz ubiegać się u innej instytucji handlującej obligacjami. Gdy upada bank - tracisz to co w nim trzymałeś. Taka historia zdarzyła się kilka lat temu na Cyprze. 

 

W żadnym wypadku nie jest to porada inwestycyjna i nie może za takowa być odbierana. Jest to tylko pomysł. 

Edytowane przez Yalgor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, Król Jarosław I napisał:

 

W polsce ten numer nie przechodzi nawet jak masz 2 rozne bankomaty obok siebie. W niemczech nieraz robiłem tak na koncie -300, -500euro bez problemu.

Polski system bankowy, o którym wiem z racji jednego z zawodów więcej niż bym chciał, jest na tle najbardziej rozwiniętych europejskich krajów na tip-top. Jest też dużo korzystniejszy z punktu widzenia konsumenta - takiego rozsądnego. Podany przez Ciebie przykład to tylko jeden z wielu.

 

Polski sektor bankowy przoduje w działce fintech, mimo że banki to z definicji raczej konserwatywne instytucje. Ale nasze mniej.

 

Biometria? W Polsce najbardziej zaawansowane prace w Europie. 

Czatboty? Produkcyjnie wdrożone pierwsze w Europie w bankowości.

Płatności zbliżeniowe? 6 co do wielkości rynek płatności zbliżeniowych za pomocą urządzeń mobilnych na świecie.

Portfolio produktów? Jedne z najbogatszych.

 

37 minut temu, pillsxp napisał:

Było już kilka takich akcji w Polsce że niewinnemu komornik siadł na konice i zawinął pieniądze, potem masz kupę roboty by odzyskać pieniądze.

To jest promil przypadków nagłośniony przez media, wobec ilości bezbłędnie przeprowadzonych egzekucji. Polska to rynek tak przyjazny osobom zadłużonym, jak tylko się da - z każdym rokiem coraz bardziej. Standardy w tym zakresie mamy cywilizowane i zachodnie. Niestety - osoby zadłużone i ich mentalność za tym nie podążają. Nie oddać pieniędzy bankowi to być Robin Hoodem, który zabiera bogatym, a rozdaje potrzebującym... znaczy sobie.

  • Like 4
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minutes ago, tytuschrypus said:
1 hour ago, pillsxp said:

Było już kilka takich akcji w Polsce że niewinnemu komornik siadł na konice i zawinął pieniądze, potem masz kupę roboty by odzyskać pieniądze.

To jest promil przypadków nagłośniony przez media, wobec ilości bezbłędnie przeprowadzonych egzekucji. Polska to rynek tak przyjazny osobom zadłużonym, jak tylko się da - z każdym rokiem coraz bardziej. Standardy w tym zakresie mamy cywilizowane i zachodnie.

No, w kwestii komorników, ich (nie)kompetencji, cwaniactwa (zająć komuś, nie ważne komu, ktoś musi za to zapłacić, w końcu ja mam 15% z tego) to nie są tylko legendy ani przypadki odosobnione.

No i standardy zachodnie to to nie są. Oni mają prowizję, co jest idealnym motywatorem do patologii. W Wielkiej Brytanii sheriff ma pensję od samorządu i tyle. Może nakładać kary, ale są one ustalone przez ustawy i jak pamiętam, parę lat temu, za interwencję w sprawie niespłacania rat za auto wlepiał 85£. Nie mniej i nie więcej.

Jak to się ma do "cywilizowanych, zachodnich" polskich standardów pozostawię domyślności własnej.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@.LaRs
Jakim czas temu pozbyłem się wszystkich kont. Jako, że rozliczam Klientów tylko w gotówce, nic nie trzymam w banku i konta nie mam. Póki co dobrze mi z tym, hajs mam w gotówce, nieruchomościach i autach. Czy to dobrze? Nie wiem. Tak czuje i tak robię. Nie ufam bankom, giełdom i innym karuzelom finansowym.

 

Dlaczego tak zrobiłem? Kiedyś jeden łeb wystawił sobie FV na moją firmę i wysłał mi ją pocztą, jako że nie było na to żadnej umowy, ani nawet nie zamawiałem usługi, nic dla mnie nie robił, w życiu go nie widziałem - olałem temat, bo pomyślałem, że to wyłudzenie i podpucha. I kurwa tak było. Z tym, że łeb sobie wysłał dalej FV do firmy komorniczej, po czym oni bez większego dochodzenia wszczeli postępowanie komornicze, o czym ja praktycznie nic nie wiedziałem, dostałem tylko list od nich później, że żądają takiej i takiej kwoty, też to zlałem, bo nic nie robiłem dla typa i nie mam też za bardzo czasu na takie pierdoły. Po czym otrzymali sądowy wyrok i weszli mi na konto zajebując kase, za coś czego nigdy nie zamawiałem. Ciekawe ile ludzi tak oszukał... Dobre nie? Tak to jest Polska. Tak sprawa jest w sądzie już 2 rok... Tak pierdole ten kraj, sądy i banki. Państwo teoretyczne. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, wrotycz napisał:

No, w kwestii komorników, ich (nie)kompetencji, cwaniactwa (zająć komuś, nie ważne komu, ktoś musi za to zapłacić, w końcu ja mam 15% z tego) to nie są tylko legendy ani przypadki odosobnione.

Oczywiście, że są. To są pojedyncze przypadki. Jest więcej Twoim zdaniem - wrzuć jakieś dane poza kilkoma chwytliwymi artykułami, chętnie je poznam. 

 

23 minuty temu, wrotycz napisał:

Może nakładać kary, ale są one ustalone przez ustawy

To tak jak w Polsce, czynności komornicze mają narzucone ceny, skrajnie niekorzystne dla wierzycieli, zresztą. W Polsce bardziej opłaca się być dłużnikiem, niż dochodzić swoich pieniędzy i to jest prawdziwa patologia.

 

Bardzo dobrze, że odzyskują procent od odzyskanych kwot. To najlepszy motywator, nie widzę w nim nic patologicznego. Inna rzecz, że i tak niewystarczający, bo komornikom zwykle nie chce się robić nic poza sprawdzeniem US i ZUS i zajęciem rachunków - jeżeli im się nie wskaże innych czynności. Przecież przepisy dotyczące tego, co może zostać zajęte, a co nie, są transparentne i wszelkie nadużycia są łatwe do namierzenia. Dalece łatwiejsze, niż uchylanie się od spłaty przez osoby zadłużone.

 

27 minut temu, wrotycz napisał:

W Wielkiej Brytanii sheriff ma pensję od samorządu i tyle. Może nakładać kary, ale są one ustalone przez ustawy i jak pamiętam, parę lat temu, za interwencję w sprawie niespłacania rat za auto wlepiał 85£.

W Wielkiej Brytanii byle firma windykacyjna ma takie same uprawnienia do dochodzenia wierzytelności jak komornik właśnie - w tym pełny wgląd do oświadczeń majątkowych, rachunków itd. A dłużnicy nie doktoryzują się z tego, jak unikać płacenia zobowiązań, chyba że imigranci. Inne światy. W Polsce to nie komornicy są problemem, tylko mentalność osób zadłużonych i to, jak traktuje się długi.

 

Widać, że nie miałeś do czynienia z sytuacją, w której kontrahent nie płaci na czas należnych Ci pieniędzy. 

16 minut temu, hogen napisał:

Z tym, że łeb sobie wysłał dalej FV do firmy komorniczej, po czym oni bez większego dochodzenia wszczeli postępowanie komornicze, o czym ja praktycznie nic nie wiedziałem, dostałem tylko list od nich później, że żądają takiej i takiej kwoty, też to zlałem, bo nic nie robiłem dla typa i nie mam też za bardzo czasu na takie pierdoły.

Masz o tym mgliste pojęcie. Nie ma czegoś takiego jak firma komornicza, nie można sobie ot tak wszcząć postępowania komorniczego. Jest najpierw postępowanie sądowe. Mogłeś nie zlewać ostatecznego wezwania do zapłaty. 

 

Nie można ignorować transparentnych mechanizmów odwoławczych, pisać "a, leję, nie mam czasu na pierdoły" a potem nazywać państwo teoretycznym i istniejącym na papierze ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, tytuschrypus napisał:

Masz o tym mgliste pojęcie. Nie ma czegoś takiego jak firma komornicza, nie można sobie ot tak wszcząć postępowania komorniczego. Jest najpierw postępowanie sądowe. Mogłeś nie zlewać ostatecznego wezwania do zapłaty. 

Zdziwiłbyś się jak skorumpowane to są środowiska. Znam ludzi, którzy mają BIK szorujący po dnie rowu mariańskiego, a za odpalenie 50tys. dostawali kredyty na 500tys. bez poręczenia majątkowego, większego sprawdzania itd.

 

Na układy nie ma siły. Za kasę można załatwić wszystko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Mosze Red napisał:

Podzielam brak zaufania do polskiej bankowości, jaką prezentuje @hogen.

Ale co robić przy małych kwotach rzędu 50 k.

W Polsce strach trzymać pieniądze by ci bank lub jakiś komornik nie zawinął.

Poza tym jest ryzyko powtórki z Cypru kiedy ludziom państwo ukradło ok 1/3 środków z kont bankowych.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.