Skocz do zawartości

Zawiodłam się dziś


Rekomendowane odpowiedzi

Słuchajcie. 

Opisywałam tu swoją historię o tym jak z Michałem będę tańczyć na balu. 

Bal jest dzisiaj. 

Widziałam go. On mnie. Przywitaliśmy się. 

Okazało się, że ma dziewczynę z pracy. Przyszedł z nią na bal. 

Wiecie co zrobiłam, wyszłam z tego balu po zaledwie godzinie. 

Obecnie siedzę ze znajomymi. Na domówce. 

Nie mogę przestać rozpaczać.  Tam na balu też chciało mi się płakać. 

Chyba pomyliłam  jego dobroć z formą flirtu. 

  • Haha 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ah ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha oh hee hee ha ah ooh hee ha ha ...

Znalezione obrazy dla zapytania: joker i thought my joke is bad gif

Skończyła się bajka i miłość. Nie wiem, czy ci współczuć naiwności, czy śmiać się z sytuacji.

@JudgeMe tyle tematów, takie deklaracje, plany na przyszłość i wyszło jak zawsze.

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomyśl nad pisaniem romansideł dla kobiet. Masz idealny styl i wyobraźnię do tego typu emocjonalnego pierdolamento. Może uda ci się zrobić dobry hajs na harlequinach.

9 godzin temu, JudgeMe napisał:

Chyba pomyliłam  jego dobroć z formą flirtu. 

Faceci często to robią. Może laski też ale w stosunku do kogoś na widok kogo maja mokro w gaciach. Może to kwestia tylko i wyłącznie przecenionej pozycji kobiet na tzw. "rynku".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Król Jarosław I napisał:

To dopiero mokro musisz mieć....

 

A jakby teraz wrócił i powiedział:

"ej mała popełniłem błąd. Tamta nie jest w stanie Ci dorównać pod żadnym względem. Musiałem z nią pójść na bal, żeby się przekonać, że to do ciebie coś czuję". 

 

Ale by było. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Carl93m napisał:

A jakby teraz wrócił i powiedział:

"ej mała popełniłem błąd. Tamta nie jest w stanie Ci dorównać pod żadnym względem. Musiałem z nią pójść na bal, żeby się przekonać, że to do ciebie coś czuję". 

 

Ale by było. 

To brzmi jak początek scenariusza wspaniałej komedii romantycznej albo...

...albo jeszcze lepszego pornosa

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Carl93m napisał:

A jakby teraz wrócił i powiedział:

"ej mała popełniłem błąd. Tamta nie jest w stanie Ci dorównać pod żadnym względem. Musiałem z nią pójść na bal, żeby się przekonać, że to do ciebie coś czuję". 

 

Ale by było. 

A za 3 dni znowu zniknął bez słowa na tydzień.....

 

I tak kręcił tą spierdoline, żeby tylko podtrzymać pożądanie.

 

Jaki przyzwoity człowiek ma na to czas i chęci?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zasadzie, to nie wiem, czy to była jego dziewczyna, ale wszędzie za nim prawie łaziła. 

W każdym razie widziałam jak moje koleżanki z którymi o nim jeszcze nie rozmawiałam, zaczęły wzdychać (autentycznie), kiedy przechodził obok naszego stolika. 

Wtedy się autentycznie wkurzyłam, zastanawiając się w duchu, co w sobie ma takiego ten człowiek, że wszystkie za nim tak szaleją. 

Do dziś nie wiem, gdyż jest przystojny, ale nie jest wybitnie. 

A więc, tak mnie to wprawiło w furię, że postanowiłam opuścić bal, i wtedy dopiero zwrócił na mnie uwagę! WCZEŚNIEJ TEŻ, ale udawałam, że go nie widzę.  

Natomiast nasze wzroki spotkały się przypadkiem, kiedy brałam swój płaszcz, i obejrzałam się za siebie, a tam on - puszcza mi oczko, z takim uśmieszkiem.  

Pomyślałam: (cóż, podjęłam decyzję, nie będę teraz udawać, że sobie wyszłam na papierosa tylko), zresztą postanowiliśmy opuścić ten drętwy bal całą grupą i przenieść się do klubu.

 

I tak, dla mnie to jest dramat, więc bardzo to przeżywam, bo mnie jeszcze moje koleżanki utwierdzały w przekonaniu, że on jest mną również zainteresowany.  I obserwowały nas i tak mówiły. 

Ale teraz już wiem, że nie będę go więcej widziała, chyba, że przypadkiem w windzie. 

Cieszę się z tego.  

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, JudgeMe napisał:

W każdym razie widziałam jak moje koleżanki z którymi o nim jeszcze nie rozmawiałam, zaczęły wzdychać

A może to jest taka wasza lokalna obsesja i każda z was podświadomie próbuje konkurować o niego, żeby sobie udowodnić,

że to właśnie na nią poleci?

52 minuty temu, JudgeMe napisał:

Wtedy się autentycznie wkurzyłam

Jak on śmie mnie "nie uwielbiać".. Musze go mieć..

52 minuty temu, JudgeMe napisał:

I tak, dla mnie to jest dramat, więc bardzo to przeżywam, bo mnie jeszcze moje koleżanki utwierdzały w przekonaniu, że on jest mną również zainteresowany

Może chciały Cie wj..bać na minę? Nie ma to jak popatrzeć jak się "przyjaciółeczka" upokarza..

52 minuty temu, JudgeMe napisał:

W zasadzie, to nie wiem, czy to była jego dziewczyna, ale wszędzie za nim prawie łaziła. 

A może on się tym bawi, jeden taki ruch, i całe biuro lasek, nagle zaczyna stawać na paluszkach.

Dobry zawodnik :)

Chyba, że to jego laska i jest o niego cholernie zazdrosna..

Edytowane przez StatusQuo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.