Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Drodzy Bracia, mam młodszego od siebie przyjaciela, jeszcze z czasów podstawówki, praktycznie jest dla mnie jak brat. Ma on dość duży problem, ale od czego by tu zacząć...Kumpel jest półsierotą, ojciec zmarł kiedy młody był w podstawówce. Jako, że młody był nieślubny, to odziedziczył kawał grosza po ojcu (ojciec był niezły w biznesy), a jego matka dostała figę, jako, że ślubu nie było. Matka swoją drogą niezłe ziółko-raz, że typowa wdowa po alfie, dwa, że pijawka, przez całe swoje życie przepracowała niecały rok, po czym doczepiła się do ojca. Jako, że kumpel wielu spraw nie ogarniał, to parę lat temu, w wieku nastoletnim podpisał papiery, po których matka stała się współwłaścicielką konta. Ta, na początku zrobiła niegłupi ruch, mianowicie nabyła kilka mieszkań na wynajem, dzięki czemu ustawiła sobie dalsze życie bez potrzeby pracowania (jej podpisy widnieją na umowach, ona jest właścicielką). Jest jednak na tyle...nieogarnięta, że prawie cały dochód z mieszkań przepierdala na głupoty (a do tego wjeżdża alkohol w nienormatywnych ilościach. Ponad to, po dwudziestu latach posuchy między nogami, pojawił się gach, kilkanaście lat młodszy i owinął ją sobie w okół palca, odwaliło jej do reszty, świata poza nim nie widzi. Kumpel strasznie się martwi, że a)matka przeżre/przepije nieruchomości b) przepisze je na nowo poznanego gacha, a sam zostanie z niczym. Czy da się coś w takiej sytuacji zrobić, czy jedyne co zostaje, to przymilanie się mamuni, żeby w akcie łaski przepisała nieruchomości na syna? Czy w przypadku przepisania ich na gacha, kumpel ma prawo do jakiegoś zachowku? Co byście bracia poradzili? Czy da się jakoś odzyskać te mieszkania?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.